- COMMODORE 64
- Książki
- Literatura dziecięca i młodzieżowa
- Rozkosze ciała
- Literatura zagraniczna
- Audiobooki
- Literatura polska
- Varsaviana
- Filozofia, socjologia, psychologia, religia...
- Kryminał, sensacja, groza,...
- Obcojęzyczne
- Podręczniki i pomoce naukowe
- Świat i przyroda
- Słowniki i encyklopedie
- Sztuka
- Outlet intelektualisty
- Biznes
- Historia
- Militaria
- Komiksy
- Pocztówki, plakaty
- Płyty winylowe i CD
- Kasety magnetofonowe
- Muzyka DVD
- Filmy
- VHS
- Audio Hi Fi
- Modele, modelarstwo i zabawki
- Elektronika sentymentalna
- Różne sprzęty i zegary
- Grafiki, obrazy, rysunki, numizmaty
- Ręczne hafty i zabawki naturalne
- Zamówienia Specjalne
- Nowości
- Promocje
Zagłada Żydów na polskich terenach wcielonych do Rzeszy
Opis
Zagłada Żydów na polskich terenach wcielonych do Rzeszy, red. Aleksandra Namysło, Warszawa 2008, 284 s. (seria „Konferencje”, t. 34)
Niniejszy tom jest zbiorem referatów wygłoszonych podczas międzynarodowej konferencji naukowej poświęconej zagładzie ludności żydowskiej na polskich ziemiach wcielonych do Rzeszy. Autorzy tekstów omówili m.in. antyżydowską politykę władz niemieckich w poszczególnych regionach ziem wcielonych, organizację życia Żydów, rolę przywódców żydowskich, postawy Żydów wobec okupacyjnej rzeczywistości i Zagłady, stosunek społeczeństwa polskiego do tragedii żydowskich sąsiadów, a także powojenne rozliczanie sprawców zbrodni na ludności żydowskiej na ziemiach wcielonych.
Zagłada Żydów na polskich terenach wcielonych do Rzeszy wraz z wydanym w 2004 r. przez IPN tomem „Akcja Reinhardt”. Zagłada Żydów w Generalnym Gubernatorstwie” jest próbą syntezy obecnego stanu wiedzy na temat Holokaustu na ziemiach polskich.
Okładka miękka, książka nowa.
Produkty powiązane
Eugeniusz Wirkowski, Kuchnia Żydów polskich
Kawior żydowski, szyjki gęsie faszerowane, czorba, Złoty Joich, kugel, czulent, cymes, strudel, cukier Łejkech,... i przeszło sto innych, równie wartych zastosowania, przepisów. Wydawanie książek kucharskich (nawet tej) w schyłkowym komunizmie było szatańskim pomysłem. I jeszcze w takim nakładzie! Niestety wydawca nie pisał, jak z octu zrobić wszystkie opisane potrawy. No, ale dzisiaj nie ma już przeszkód, by odpowiednio przygotować ucztę.
Maureen Bloom, Żydowski mistycyzm i magia
Żydowski mistycyzm i magia - w starożytnej tradycji hebrajskiej.
Gershom Scholem, Kabała i jej symbolika
Gershom Scholem pisze o mistyce żydowskiej. Kabała, zapomniana i zapoznana tradycja żydowska. Czytelnicy "Rękopisu znalezionego w Saragossie" pamiętają księgę "Zohar" i perypetie kabalisty. Oto okazja, by porównać fantazję literacką Potockiego z opracowaniem naukowym, przywołującym jeden z historycznych filarów judaizmu. Tradycja, jak pisze autor, jest już w zasadzie martwa, choć tęsknota współczesnego człowieka za magią, za wiedzą tajemną, która umożliwi panowanie nad tajemnymi siłami, wywołały w ostatnich latach celebrycką "modę na kabałę". Tarot, wróżby, magia, przesądy pospolite, kulty pogańskie - czyli to wszystko, co w XXI wieku uchodzi za "życie duchowe" - dostrzegło w kabale jeszcze jeden element "duchowego fastfood'u" i "magię". Dlatego ostrzegamy: nie jest to książka o tym, jakimi zaklęciami i rysunkami zapewnić sobie wieczną młodość, a wrogowi cuchnący oddech i krosty. To opracowanie historyczno-filozoficzne, napisane językiem właściwym dla tego rodzaju książek. Osoby szukające szybkich i skutecznych porad praktycznych zapisanych w kilku jasnych punktach (z poglądowymi zdjęciami w kolorze) odsyłamy do odpowiednich działów magazynów ilustrowanych.
Jerzy Pawlak, Pamięci Lotników Polskich 1918 - 1945
Niezwykła i tytaniczna praca: losy polskich lotników, ich służba oraz historia polskich jednostek lotniczych, od uzyskania niepodległości do powstania sowieckiej strefy okupacyjnej, zwanej PRL-em (Stalin: "największą naszą zdobyczą po wojnie nie są Niemcy, ale Polska"). Książki, takie jak ta, są wstrząsającym oskarżeniem związku sowieckiego, Niemiec i PRL-u, a także naszych "sojuszników", zwłaszcza Anglików. Na wszystkie dywagacje, jakie to zasługi mieli dla Polski komuniści, wystarczy w odpowiedzi dać do przeczytania chociażby tę książkę. Tym bardziej jest druzgocąca w swojej wymowie, że nie ma w niej żadnych ocen, opinii, jest tylko suche zestawienie faktów: zdarzeń i dat. Polscy żołnierze walczyli o Polskę na całym świecie, a gdy po wojnie wracali do niej, to po to, by, po torturach, zginąć od strzału w tył głowy w ubeckiej katowni. Ich psychopatyczni oprawcy, komunistyczni mordercy, którzy wojnę spędzili, w przeważającej większości, jako zwykli bandyci i szmalcownicy, cieszą się wolnością, wysokimi stopniami oficerskimi i wysokimi emeryturami. A cmentarze w Polsce przeszukiwane są, by odkryć, gdzie były doły, w których zasypywano ciała bohaterów. Doprawdy, jak mówił Kmicic: "wybaczająca ta nasza Matka - Polska". Nic dziwnego, że ostatnimi słowami książki jest wezwanie: "Cześć ich pamięci!".
Okupacja sowiecka ziem polskich 1939 - 1941, Konferencje IPN, oprac. Piotr Chmielowiec
Okupacja sowiecka ziem polskich 1939–1941, pod red. Piotra Chmielowca, Rzeszów–Warszawa, 2005, s. 248 (seria „Konferencje”, t. 23)
W tomie zamieszczono referaty przedstawione w 2003 r. podczas konferencji zorganizowanej przez Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej IPN w Rzeszowie. Ukazują one różne aspekty polityki sowieckiej na okupowanych ziemiach polskich w latach 1939–1941, a także życia społeczno-gospodarczego i walki Polaków z okupantem. Problematyka ta była świadomie omijana bądź zafałszowywana przez historiografię Polski Ludowej.
Jan Nowak, Kurier z Warszawy
Jeden z najsłynniejszych pamiętników - świadectwo bohaterstwa Polaków w czasie rzezi, jaką przygotowali dla nich i systematycznie przeprowadzali na narodzie, którego powinno nie być, Niemcy (i Rosjanie). Dedykacja książki: "Poległym i zapomnianym". Cóż pozostaje oprócz zobowiązania pamięci? Modlitwa.
Jarosław Marek Rymkiewicz, Kinderszenen
Niemiecki pomysł na zjednoczenie Europy - wersja z lat 1939-1945 XX wieku. Piekło oczami dziecka. Winy bez odpokutowania, zbrodnie bez kary, krzywdy bez zadośćuczynienia, zniszczenia bez naprawienia, kradzież bez zwrotu dóbr złupionych. Oto niemieckie usprawiedliwienie do pretensji by decydować o losach Europy również w wieku XXI. Pruska tradycja zobowiązuje. Okruchy pamięci - "jeno wyjmij mi z tych oczu, szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi...". I jeszcze to, co zdaje się być niemożliwe - przebaczenie...
Music Of The Bible Old Hebrew Songs, płyta winylowa
Muzyka Biblii - stare pieśni hebrajskie wykonuje kantor Laszlo Sandor. Ciekawe, czy ma "przyjemną osobowość"? Wszak tym, oprócz "dostatecznie mocnego głosu, przyjemnego dla ucha", powinien wyróżniać się kantor w judaizmie.
Patryk Pleskot, Intelektualni sąsiedzi. Kontakty historyków polskich ze środowiskiem „Annales” 1945–1989
Wydawca: "Kontakty historyków polskich z niezwykle wpływowym francuskim środowiskiem „Annales” w okresie komunizmu były wyjątkowe nie tylko na tle innych państw bloku wschodniego, ale wręcz w skali ogólnoświatowej. Badacze znad Wisły, mimo żelaznej kurtyny, na dobre zagościli w Paryżu, tworząc „polskie lobby” w prestiżowej Wyższej Szkole Nauk Społecznych. Autor postawił sobie za cel wyjaśnienie przyczyn tego fenomenu. Przeprowadzona analiza obejmuje nie tylko problematykę historiografii, ale stawia też kluczowe pytania dotyczące kondycji polskiej humanistyki w dobie PRL, jej ograniczeń i osiągnięć oraz warunków istnienia. Na tle porównawczym autor szczegółowo charakteryzuje naukę francuską. I chociaż wydaje się, że metodologiczne wpływy „Annales” nie były w Polsce tak silne, jak się powszechnie uważa, to szczególnie bliskie relacje między polskimi i francuskimi historykami wskazują, iż humanistyka polska potrafiła jako równorzędny partner włączyć się w międzynarodowy obieg idei".
Letnia szkoła historii najnowszej 2007
Historycy doświadczeni spotkali się z historykami niedoświadczonymi by w wakacje, po roku akademickim poświęconym na dzielenie się wiedzą, podzielić się również doświadczeniem. Coś na kształt kursu mistrzowskiego, próby przekazania mądrości zawodowej. Oczywiście wszystko na kanwie wiedzy historycznej - kilkanaście bardzo ciekawych referatów zebrano w prezentowanej publikacji (spis treści na zdjęciu). Temat oczywisty: współdziałanie sowieckiego komunizmu i niemieckiego faszyzmu w planowej eksterminacji Polaków i planowym niszczeniu kultury polskiej po 1939 roku. W Polsce nie ma wyznawców niemieckiego faszyzmu. Skąd zatem tysiące wyznawców sowieckiego komunizmu? Czy to efekt istnienia PRL-u? Czy gdyby zamiast sowieckiego PRL-u był jakiś niemiecki "PR-coś tam" mielibyśmy teraz odwrócone proporcje? Dlaczego tak wielu obywateli PRL-u przyjęło światopogląd sowiecki? Jak zakończenie orwellowskiego "Roku 1984": długie terroryzowanie i straszenie wsparte prasowaniem mózgu doprowadza wreszcie do wiary, że kłamstwo jest prawdą oraz do uwielbienia i ubóstwienia oprawcy? Dlaczego nie wszyscy pokochali sowiecki PRL i jego "europejską" mutację? Czy to tylko kwestia czasu?
Sławomir Koper, Polskie piekiełko
Podtytuł: "Obrazy z życia elit emigracyjnych 1939-1945". Tytuł jest bardzo mylący: piekło prawdziwe to było piekło, jakie zgotowali po 1939/1945 roku sowieccy/rosyjscy i niemieccy okupanci - przy współpracy angielskich, francuskich i amerykańskich "sojuszników" Polski. W normalnych warunkach ludzie są tylko ludźmi: są wspaniali, a nawet niektórzy są święci, ale są też i kanalie. Nawet pośród Apostołów, przy boku Jezusa, wyrósł zdrajca. Jeśli obecność Zbawiciela nie powstrzymała Judasza, to czego można się spodziewać po zwykłych zjadaczach chleba, w dodatku w czasach, kiedy chleba nie było... W tych warunkach, po 1939 roku, w piekle prawdziwym, wielu ludzi załamywało się psychicznie, duchowo, moralnie. Do piekła okupacji niejako przyłożyli swoją rękę, budując własne piekiełko. Ale wielu ludzi - i dlatego piszemy, że tytuł jest mylący - okazywało się bohaterami, a nawet świętymi. Książka może być świadectwem słabości ludzkiej, ale - wbrew tytułowi - jest też świadectwem heroizmu czasów, gdy świat stał się piekłem czystym. Okazało się, że w piekle mogą być święci, że zawsze jest gdzieś światło, nawet w najczarniejszej nocy.
Wiech. Mąż za tysiąc złotych czyli opowiadania żydowskie
Tom trzeci zbioru przedwojennych, warszawskich opowiadań żydowskich zebranych i opracowanych przez Roberta Stillera, a wydanych, co oczywiste, w Krakowie. Literatura wielka w skromnej, ironicznie umniejszającej się formie oraz absolutne mistrzostwo języka. Perły formy krótkiej i dosadnej. Gigantyczna praca Roberta Stillera: przywrócił do życia rzeczy, które zdawały się być bezpowrotnie zaginione, zagubione, zapomniane.
Dariusz Matelski, Niemcy w Polsce w XX wieku
Niemcy w Polsce. Autor stara się spojrzeć "obiektywnie", "bez emocji". Czy to możliwe? I co to w ogóle znaczy? Bez emocji opisać naród, który, mieszkając w Polsce, był jednocześnie narodem zaborców, okupantów, morderców, budowniczych obozów koncentracyjnych, "im kultura nie zabrania na ulicach polowania", burzycieli - nie budowniczych, deportacje, wynaradawianie,... . "Obiektywizm naukowy" w historii, która krzyczy do nieba niezadościuczynionym bólem milionów niewinnych ofiar. Historia poza dobrem i złem? Obiektywizm, wobec narodu "nadludzi"... Ciekawy zamiar. Autor drukowany w Niemczech. I drobiazg: mniejszość niemiecka w Polsce ma prawa, których nie mają Polacy mieszkający w Niemczech (wszak nie ma tam mniejszości polskiej - ich obejmują jeszcze regulacje prawne z III Rzeszy). Ale to tak, na marginesie.
Richard Grunberger, Historia społeczna Trzeciej Rzeszy
Niemieckie społeczeństwo hitlerowskie, czyli jak pokochać totalitaryzm. Autor przygląda się partii, kultowi Hitlera, korupcji, donosom, prawu, administracji, wojsku, wsi, biznesowi, robotnikom, konsumpcji, zdrowiu, rodzinie, kobietom, młodzieży, oświacie, nauce, językowi, humorowi, literaturze, teatrowi, kinu, prasie, radiu, muzyce, plastyce, religii i Żydom, w państwie, które powstało tylko po to, by rozpętać światową wojnę.
Robert Majzner, Polski wywiad wojskowy wobec polityki III Rzeszy 1933 - 1939
Podtytuł: Militarne aspekty polityki III Rzeszy w świetle analiz Oddziału II Sztabu Głównego Wojska Polskiego. Pasjonująca i bohaterska historia.
David Irving, Norymberga. Ostatnia bitwa
Zwycięzców się nie sądzi - to oni "sądzą", czyli dokonują zemsty na wrogach. Dla zachowania pozorów zemstę z 1945 roku nazwano "sądem", ale gdyby Norymberga miała cokolwiek wspólnego ze sprawiedliwością na ławie oskarżonych powinni zasiąść, obok Niemców, również "sojusznicy" poczynając od sowietów, którzy do wojny doprowadzili, a z ludobójstwa, bestialstwa i gwałtu na prawie międzynarodowym uczynili główne zasady swojej polityki, a kończąc na "aliantach" odpowiedzialnych za masowe zbrodnie na ludności cywilnej. No, ale zwycięzców się nie sądzi... . Jak zwykle u Irvinga nieprzebrane i wyjątkowe źródła historyczne.
Polska - Ukraina: trudne pytania, tom 11
Polska - Ukraina: trudne pytania, tom 11, zawierający "materiały XII międzynarodowego seminarium historycznego "Stosunki polsko-ukraińskie w latach II wojny światowej, Toruń, 11-12 października 2006 roku". Cztery tematy, z których każdy opracowany jest w dwugłosie: przez badacza polskiego i przez badacza ukraińskiego. Każdemu opracowaniu towarzyszy dyskusja, a całość zamykają "Uzgodnienia i rozbieżności", których jest sporo, bowiem historycy szukają obiektywnego spojrzenia na sprawy, których obiektywnie ująć - bez ciężkiej pracy - się nie da (Ukraińcy i Polacy w niemieckich formacjach policyjnych, działalność OUN i UPA w latach 1944 - 1947, akcja "Wisła"). Wojna, Niemcy i Sowieci, i setki tysięcy zwykłych ludzi skazanych na życie i śmierć w piekle. Instytut Pamięci Narodowej i jego trud w poszukiwaniu oczyszczającej i wyzwalającej prawdy. Jeszcze jeden dowód na to, że każdy, kto mówi o konieczności ograniczania lub zlikwidowania IPN jest po prostu agentem lub/i zdrajcą. A może nie, może jest tylko zwykłym idiotą?
Tomasz Wiśniewski, Jarosław Wojtach rysunki, Synagogues and Jewish Communities in the Białystok Region
Polski tytuł "Bóżnice biasłostockie". Podtytuły angielskie (bo książka jest w dwóch językach - po polsku i po angielsku): Jewish life in Eastern Europe before 1939. Heartland of the Jewish Life Synagogues and Jewish Communities in Białystok Region. Album. Historia w słowach i obrazach: A Detailed History of Jewish Towns and Villages in the Bialystok Region.
Hanna Krall, Tam już nie ma żadnej rzeki
Reportaże z przeszłości, która wciąż żyje, choć dawno minęła i wspomnienia ludzi, którzy umarli, choć jeszcze żyją. Wojna. Niemcy. Polacy. Żydzi.
David Irving, Marszałek Rzeszy Herman Goring 1893-1946 biografia
Pilot, as myśliwski I wojny światowej, który w powojennych Niemczech mógł pofolgować ciemnej stronie swojej duszy. Psychopata i zdziecinniały socjopata, narkoman, morderca (ofiary nie do zliczenia), złodziej (okradał całe państwa), twórca gestapo i obozów koncentracyjnych - jednym słowem wzorowy, niemiecki "mąż stanu". Sprowadził katastrofę i cierpienie nie tylko na Europę, ale i na własny kraj. To wprost niepojęte jacy ludzie, w sprzyjających okolicznościach, mają wpływ na losy całego świata i zsyłają nieszczęście na miliony. Jak to możliwe, jak do tego dochodzi? Oto próba odpowiedzi w skrupulatnej biografii napisanej przez "najbardziej kontrowersyjnego współczesnego historyka".
K. Grunberg, Życie osobiste Adolfa Hitlera
Czyli jakim prywatnie był człowiekiem bodaj największy zbrodniarz współczesnej historii Europy?
Wrzesień 1939 radzieckie zagrożenie Rzeczypospolitej w dokumentach, relacjach i wspomnieniach, Wybór i opracowanie Wojciech Włodarkiewicz
Tytuł bardzo długi, mówi wiele, ale nie wszystko. Otóż przywoływane (i często reprodukowane) dokumenty, relacje i wspomnienia są materiałami, które po raz pierwszy zostały opracowane i opublikowane. A źródłem ich byli ludzie z centrów decyzyjnych II Rzeczpospolitej - śledzimy więc relacje z pierwszej ręki, które ukazują poziom wiedzy i decyzji niedostępny zwykłym uczestnikom wydarzeń. Bezpośrednie świadectwo i świadomość, a czasem porażająca nieświadomość, fatalnego i ostatecznego końca pewnego świata - końca wolnej Polski.
Maria Barbasiewicz, Ludzie interesu w przedwojennej Polsce
Maria Barbasiewicz opisała ludzi interesu w przedwojennej Polsce, czyli - jak głosi podtytuł - przedsiębiorców, filantropów, kapitalistów. W podtytule pominięto... oszustów, wyzyskiwaczy, spekulantów i złodziei na wielką skalę. Czy z obawy przed posądzeniem o antysemityzm? Wszak jeśli "Ziemię obiecaną" "stygmatyzuje się" (tak, to dobre słowo w dzisiejszych czasach, zwłaszcza powinno się spodobać gazetowym tropicielom "mowy nienawiści") przymiotnikiem "antysemicka", to jak obrońcy "czystości opinii" nazwaliby nakreślony w książce portret Oskara Kona, bezwzględnego łódzkiego, żydowskiego przedsiębiorcy, cynicznego oszusta (szacowano jego oszustwa, m.in. wobec skarbu państwa, na... 50 milionów złotych!), jednocześnie przyjaciela Niemców - hitlerowców, których faworyzował do tego stopnia, że w jego biurach obowiązywał język niemiecki. W 1939 roku Niemcy i Związek Sowiecki napadły na Polskę. Żydów w Łodzi Niemcy przesiedlili do getta, a Oskara Kona i jego żonę SS przewiozło do... Genewy (oczywiście wraz z najcenniejszymi ruchomościami i dziełami sztuki). Część rodzina Kona, zamknięta w niemieckim getcie łódzkim, wojny nie przeżyła. W czasie wojny Kon robił dalej doskonałe interesy, podobnie jak i po jej zakończeniu, aż do swojej śmierci w Argentynie, w 1961 roku. Holocaust - w propagandzie ogólnoświatowa zagłada - w rzeczywistości piekło dla żydowskiej społeczności w Niemczech i na terenach okupowanych przez Niemców. Bo czym był "holocaust" poza terenami zajętymi przez Niemcy? Czym był dla Kona? Czym dla żydowskiej diaspory w Amerykach?
Jarosław Molenda, Tajemnice polskich grobowców. Pielgrzymki, ukryte skarby, sensacje i anegdoty
Jarosław Molenda próbuje rozświetlić tajemnice polskich grobowców. Opisuje zwyczaje i wydarzenia, które towarzyszyły słynnym pochówkom oraz różne zachowania i reakcje społeczne na śmierć słynnych czy bogatych ludzi. I oczywiście "życie po życiu" zmarłych, czyli pielgrzymki, legendy o ukrytych skarbach i ich poszukiwania, różne sensacje i anegdoty. Gratka dla miłośników historii postrzeganej jako kopalnia intrygujących opowieści.
Zofia Chomętowska, Polesie
Zofia Chomętowska: arystokratka - fotograf z książęcej rodziny. Potężny album z Polesia, ze świata który został zamordowany i unicestwiony przez Niemcy i Rosję (sowiecką). Niezwykły obraz życia zwykłego kresów Rzeczpospolitej, krainy codziennej, której nie dane było przetrwać. Germańska i moskiewska "misja kulturotwórcza" - obie z piekła rodem, ich grzechy wołają o pomstę do nieba. Oskarżeniem są właśnie zdjęcia takie, jak w prezentowanym albumie: zdjęcia zwykłego, codziennego życia - od codzienności ziemian i arystokratów z książęcych rodów po potoczność Poleszuków. Normalny świat, czasem zaskakujący - jak fotografia jakiejś zabłoconej, wiejskiej ulicy, wzdłuż której biegną... słupy z przewodami telefonicznymi i elektrycznymi (strona 47). Prąd na Polesiu w 1930 roku!? Przecież elektryfikacja to była główna broń cywilizacyjna "władzy rad" (jak nauczano w PRL-u). Książka obowiązkowa dla chcących ocalić od zapomnienia Kresy, ziemiaństwo, Rzeczpospolitą.
Żydzi w Polsce. Swoi czy obcy
Ciężka książka, między innymi dlatego, że jest jej prawie kilogram: prawie kilogram żydowskiej wizji historii. Na co idą pieniądze z budżetu (i od G. Sorosa)? Oto publikacja pokazuje, że Żydzi są wyjątkowi, a Polacy, zamiast zamrzeć w zachwycie nad darem, jakim było przebywanie Żydów w Polsce, pogrążają się w endemicznym antysemityzmie. Nie byłoby większości (żadnych?) dobrych rzeczy w historii Polski bez Żydów, a za całe zło w dziejach odpowiadają ciemni tubylcy. O "wartości" merytorycznej publikacji świadczy brak historii żydowskich działań przeciwko Polsce i Polakom (czasy rozbiorów, "rewolucjoniści-internacjonaliści", międzywojenny antypolski syjonizm, kolaboracja wojenna z okupantami, obojętność diaspory żydowskiej, głównie amerykańskiej, wobec niemieckiej zbrodni na Żydach, powojenna eksterminacja inteligencji i patriotów polskich, współczesna nienawiść propagandy miejscowych i pozaeuropejskich środowisk żydowskich). Książka powiela ubeckie kłamstwa (np. "pogrom kielecki") i propagandowe fałszerstwa (np. "mit żydokomuny" - czyżby autorzy nie wiedzieli, że A. Michnik, wspominając swoją młodość, pisał o "żydokomunie" jako o wyższej, dumnej formie wspólnoty rodzinnej, ideologicznej, ba wręcz duchowej?). A nawet gdyby przyjąć, że Polacy są antysemitami, to może są jakieś ku temu przyczyny? Bo jeśli nie ma przyczyn (bo Żydzi są samym dobrem), to znaczy, że antysemityzm jest związany z Polskością, a zatem jest sprawą "krwi" lub "mleka matki" (by przytoczyć ulubioną frazę izraelskich polityków, w tym premierów i żydowskich propagandzistów). Ba, ale taki pogląd, wiążący z pochodzeniem etnicznym jakieś cechy (i do tego negatywne), jest wszak najczystszym rasizmem. A jeśli jeszcze na dodatek wprowadza się hierarchię ras, to mamy najczystszej postaci faszyzm. Czy może być zatem Żyd faszysta i rasista? Skoro nikogo nie razi Żyd komunista (hierarchia klas, nie ras), to dlaczego nie? Odpowiedź jest prosta: samo postawienie takiego pytania jest antysemityzmem, więc oczywiście, że nie może. Przedsiębiorstwo holocaust jest zbyt dochodowym interesem, by przejmować się jakąś prawdą czy rzetelnością historyczną. Zaiste, ciężka książka.
Tora Pardes Lauder. Księgi I-V: Bereszit, Szemot, Wajikra, Bemidbar, Dewarim
Tora Pardes Lauder. Księgi I-V, czyli: Bereszit, Szemot, Wajikra, Bemidbar, Dewarim. Przekład Pięcioksięgu z języka hebrajskiego z komentarzami Rabinów. Pierwsze zdanie, jakże inne od znanego dotychczas: zamiast "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię" czytamy: "Na początku stwarzania przez Boga nieba i ziemi". Fundamentalna różnica: nic dziwnego zatem, że potem następuje aż pięć stron komentarzy, rozważań i sporów. A to dopiero pierwsze zdanie... . Księga judaizmu rabinicznego, jednej z dwóch religii - obok chrześcijaństwa - które wywodzą swoje korzenie z wiary starożytnego Izraela. U źródeł podziału liczącego dwa tysiące lat leży kwestia mesjańskiej i Boskiej tożsamości Jezusa - wraz z przyjściem Zbawiciela rozpoczęło się rozchodzenie dróg Jego Kościoła i Synagogi. Tak wiele wspólnego i jednocześnie tak fundamentalna różnica: Izrael starożytny a chrześcijaństwo i judaizm rabiniczny.
Marek Jan Chodakiewicz, Po zagładzie
Książka nosi podtytuł: "Stosunki polsko-żydowskie 1944-1947". Jednym słowem kij w mrowisko. Od czasu, gdy przeszło dwa tysiące lat temu religia starożytnego Izraela podzieliła się na dwie religie (czego współczesną kontynuacją są wszystkie nurty chrześcijaństwa z jednej strony, a z drugiej strony różne formy judaizmu rabinicznego), nastąpiło pęknięcie, którego nic już nie sklei. Wielki rów, a po dwóch stronach tej fosy dwie religie. Z jednej strony chrześcijanie, którzy mają miłować nieprzyjaciół, a na drugim brzegu wyznawcy religii, która nakazuje kamieniować bluźnierców. To może i dobrze, i bezpiecznie, że istnieje ten rów? Książka polskiego historyka z Ameryki. Książka historyczna - w formie i w treści - aż do bólu (odniesienia do źródeł stanowią niemal połowę tekstu!), czym różni się zasadniczo od ideologicznych manifestów, tworzonych przez historyków-amatorów (socjologowie Gross, Engelking, czy podobni "historycy z natchnienia" lub z nadania gazetowego).
Ilustrowana Kronika Legjonów Polskich 1914-1918
Ilustrowana Kronika Legjonów Polskich 1914-1918. Niezwykła książka z 1936 roku o niezwykłych ludziach, którzy mieli odwagę i moc ducha, by w dziejowej szansie danej od Boga, ceniąc bardziej Honor niż życie, rozpocząć szalony bój o Ojczyznę. Bóg, Honor, Ojczyzna - testament minionych pokoleń krwią bohaterską okupiony. Piękna książka, piękne słowa i myśli, i setki zdjęć, które bez poetyckich uniesień okazują koszmar i piekło wojny. Drewniane krzyże chylące się w rozmokłej ziemi, rany przewiązane szmatami, mundury-łachmany i buty wiązane ze skrawków... Twarze umęczone, oczy bez blasku... Żołnierz bohater - żołnierz znużony, jak z pomnika w Horyńcu.
Maja i Jan Łozińscy, Życie codzienne i niecodzienne w przedwojennej Polsce
Jeszcze jedna wyprawa, do kraju bardzo bliskiego, a jednocześnie najdalszego z dalekich. Historia opowiedziana przez odtwarzanie codziennej potoczności - czyli poszukiwanie życia takiego, jakim jest, czyli znowu: jakim było. Obraz malowany nie tylko słowem, ale i obrazem: moc zdjęć zdarzeń, ludzi i przedmiotów. Przewodnik dla miłośników wędrówek po II Rzeczypospolitej.
Rosa Sala Rose, Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu
Wieczna zagadka: jak naród o takiej kulturze mógł popaść w taką patologię? A może to właśnie jego kultura była źródłem zła, może ta kultura przez wieki ewoluowała w faszystowską kumulację? Może bez reformacji, bez "klasycznej filozofii niemieckiej", bez psychologii i psychiatrii XIX i XX wieku, itd., nie byłoby hitleryzmu?
Gdyby nie bezmiar cierpienia sprowadzonego na świat przez niemców i ich socjalizm narodowy niniejszy słownik byłby paraliżująco śmieszny. Niestety zebrane w nim przykłady niewiarygodnego zidiocenia i dewiacji wciąż mają dla niektórych walor oczarowujący. Zwłaszcza w swym ataku na chrześcijaństwo. Tym bardziej to dziwne, że Hitler miał być mesjaszem...
Socjalizm brunatny, czerwony, zielony, tęczowy - wszystkie, atakując programowo chrześcijaństwo, atakują w istocie człowieka. I wcale tego nie kryją: "stary człowiek" musi umrzeć, musi być stworzony "nowy człowiek", "nowy", bo "wyzwolony z okowów religii chrześcijańskiej". Owo stworzenie trzeba przeprowadzić bez względu na środki i metody. Cel uświęca środki. Bo jakże inaczej człowiek, stworzony na wzór i podobieństwo Boga, przyjmie ideologię socjalizmu? Ideologię - religię antychrześcijańską, której brunatną wersję przedstawia oferowany słownik.
Z mądrości Talmudu
Dlaczego tyle zła na świecie? To proste: "gdy zmarł Rabbi Jehoszua, znikła ze świata dobroć" (str. 109)". A jeśli ktoś o tym nie wie i trudzi się mimo wszystko, to niech pamięta, że "biedni twojego miasta i biedni obcego miasta - pierwszeństwo mają biedni twojego własnego miasta (str. 163)", bo (uwaga!) "gdzie jest dostatek, nie ma biedy (str. 227)"... Tak, mądrości i to nie byle jakie... A, że mądrości nigdy dosyć, to jeszcze zacytujemy następne: "nie rozmawia się przy jedzeniu", a "kto je na ulicy, jest podobny do psa" (str. 296). Na wszystko jest mądrość, na przykład skąd Ustawa 447? Oto odpowiedź: bo tak postępuje mądry: "najpierw gościem, a potem staje się gospodarzem" (str. 296). Mądrość żydowska. Jak pisze autor we wstępie: "wydaje się rzeczą właściwą i pożądaną, by [Talmud] został przyswojony kulturze polskiej w całości, tymczasem jednak musimy ograniczyć się do niewielkiego wyboru". "Przyswojenie" nie "przedstawienie"? "Muszą się ograniczyć tymczasem"? W roku 1988 było "tymczasem". A jak jest teraz, w 2019? Muszą się jeszcze ograniczać? Czy już nastał czas "przyswajania"?
Daniel Lifschitz, Z mądrości chasydów
"Z mądrości chasydów" nosi podtytuł: "Ponad 600 nie publikowanych wcześniej opowieści o radości, nadziei, humorze, z dawnych historii Izraela, aby odnaleźć Boga i siebie samego". A dokładnie jak to robili Żydzi - poddani cara.
Ludwik Stomma, Królów polskich przypadki
Dla miłośników plotek i ciekawostek historycznych. Bo kto wie ze szkoły, że w XIII wieku malowano paznokcie na różne kolory?
Maciej Wilamowski, Konrad Wnęk, Lidia A. Zyblikiewicz, Leksykon polskich powiedzeń historycznych
Jak pisze wydawca jest to wybór najważniejszych powiedzeń w historii Polski, z podaniem autorów i okoliczności. "Mydlenie oczu", "mieczów ci u nas dostatek", "Polak potrafi", "bananowa młodzież", ... i setki innych.
Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Synteza siedemdziesięciolecia, wydana na dziewięćdziesięciolecie, a przygotowana na stulecie. Oczywiście powyższe wyliczenia nie interesują tych, którzy uważają, że Polska straciła niepodległość w 1939 roku, po którym to roku mamy do czynienia tylko z różnymi formami zniewolenia i okupacji. Pierwsi śpiewają (jeśli już, bo wielu nie śpiewa) "Ojczyznę wolną pobłogosław Panie", drudzy "... racz nam wrócić Panie". "Boże coś Polskę", czyli "polską pieśń patriotyczną" napisaną - na zamówienie wielkiego księcia Konstantego - jako hołd dla cara i króla Aleksandra I. Jaka historia takie i jej opowiadanie.
Julian Young, Heidegger, filozofia, nazizm
Kwintesencja filozofii niemieckiej: "bełkot" (O. Bocheński) w narodowym (dokładnie: socjalistyczno-narodowym) sosie. Jakiej wartości jest filozofia wyznawcy hitleryzmu? Co dobrego może wnieść do kultury czciciel Złego? "Ten wąsik, ach, ten wąsik...".
Robert Szewczyk, Polska. Fascynujący świat podziemi
Bogato ilustrowany przewodnik po jaskiniach, zabytkowych kopalniach, obiektach militarnych oraz piwnicach i składach kupieckich. Rzeczywiście fascynujący świat. Polska podziemna.
Andrzej Paczkowski, Wojna polsko - jaruzelska, stan wojenny w Polsce 13 XII 1981 - 22 VII 1983, wydanie zmienione i poprawione
Rządzili w imieniu obcego mocarstwa, przejęli władzę łamiąc konstytucję, aresztowali bez sadu, strzelali do bezbronnych na ulicach, stosowali tortury, podsłuchy, inwigilację, mordowali opozycjonistów i księży, chroniła ich stojąca ponad prawem policja polityczna, przywłaszczyli sobie majątek narodowy..., a teraz mają najwyższe emerytury i - jak wreszcie umrą śmiercią naturalną - chowani są z honorami na cmentarzu dla zasłużonych. A wszystko to nie dzieje się w Ameryce Południowej, tylko w Europie, pod koniec XX wieku...
Teczka specjalna J. W. Stalina, Raporty NKWD z Polski 1944 - 1946
Tytuł mówi wszystko: dokumenty pokazujące czym w istocie było "wyzwolenie" Polski przez sowietów w 1944 - 1945 roku. Metody niszczenia odradzającej się państwowości polskiej, likwidowania polskiej armii, podporządkowania sowietom (i współpracującym z nimi zdrajcom) życia politycznego i społecznego, instalowania sowieckiego reżimu okupacyjnego... I pomyśleć, że to tylko drobna cząstka ujawnionych archiwów.
Maria Barbasiewicz, Dobre maniery w przedwojennej Polsce
Podtytuł: "Savoir-vivre. Zasady. Gafy". 80 lat minęło i minął świat dobrych manier. Ale jest o czym poczytać!
Michael Moran, Kraj z księżyca
Podtytuł: "Podróże do serca Polski". Literatura "sercowa" - podróż sentymentalna: podróżuje Australijczyk, który tak się rozmiłował w Polsce, że w niej zamieszkał.
Polskie dzieci na tułaczych szlakach 1939 - 1950
Praca zbiorowa dokumentująca zbrodnie na Narodzie Polskim - tym razem na polskich dzieciach - jakie przez kilkadziesiąt lat popełniali niemieccy zbrodniarze i współdziałający z nimi w planowej zbrodni eksterminacji Polaków, sowieccy i polscy komuniści. Niewyobrażalne cierpienie z jednej strony i wołająca o pomstę do nieba bezkarność zbrodniarzy i ich ideowych spadkobierców, cieszących się dobrobytem i spokojnym życiem w niemczech, PRL-u czy tzw. III Rzeczypospolitej.
Janusz Tazbir, Polska przedmurzem Europy
Europa, Polska i agresja islamu oczami historyka.
Narcyz Klatka, Polskie żywe torpedy w 1939 roku
Żywe torpedy, czyli polska samobójcza broń podwodna z 1939 roku. Do tajnego programu zgłosiło się kilka tysięcy ochotników i ochotniczek! Wojenne i powojenne losy programu i zaangażowanych weń ludzi. Unikatowa praca: bardzo rzetelne, historyczne (dokumenty) i dziennikarskie (współczesne losy ochotników), opracowanie. Niezwykła, niewiarygodna historia. Niezwykli ludzie. Niezwykłe, autentyczne świadectwo świadków historii.
Józef Piłsudski, Marszałkowi w hołdzie
Album z o Józefie Piłsudskim z setkami zdjęć i z bardzo dokładnymi opisami pamiątek oraz życia tego męża stanu (nominalnie jest to katalog wystawy Muzeum Wojska Polskiego: zawiera kolorowe zdjęcia wszystkich 640 (!) eksponatów związanych z Marszałkiem).
Wiesław Jan Wysocki, Małgorzata W. Wysocka, Marszałek Edward Śmigły-Rydz. Portret Naczelnego Wodza
Tak o książce pisze Wydawca cytując Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego Prezydenta II RP: "Ponad 50 lat trwała cisza nad mogiłą marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza. Była to też cisza nad niepodległą Rzeczpospolitą i Jej żołnierzami. Jednym z nich był współtwórca niepodległości, legionista, peowiak, zwycięski dowódca w wielu operacjach i na wielu frontach, zwłaszcza w wojnie polsko-bolszewickiej, kawaler najwyższych orderów bojowych, wreszcie Generalny Inspektor Sił Zbrojnych i Naczelny Wódz w wojnie 1939 r. oraz następca Prezydenta RP – Edward Śmigły-Rydz. On, który całym sobą oddał się w służbę Polsce, wyszedłszy z Brzeżan, znaczył szlak dziejów swoich i całego narodu w Krakowie, Lublinie, Dyneburgu, Wilnie, Kijowie, Grodnie, Warszawie…, by zostać w końcu wyzutym z Ojczyzny i z jej pamięci. W okresie bezpośrednio poprzedzającym Odrodzenie Polski był uosobieniem romantycznego mierzenia sił na zamiary, następnie heroicznego wyzwania z lat 1919–1921 oraz sumiennego budowania przez jedno owiane wolnością pokolenie II Niepodległości. Zyskał miano Wodza, nim rzeczywistą rolę Naczelnego Wodza przyszło mu pełnić. Oszukany przez sojuszników i całkowicie pozostawiony samemu sobie na polu walki, nie mógł sprostać zmowie totalitarnych sąsiadów – Niemców i Sowietów. Zmarł w okupowanym kraju z niezłomną wizją i wolą walki o wolną Polskę. Należy postać tego żołnierza i tragicznego Wodza przywrócić pamięci narodu i wojska, by dla kolejnych pokoleń stanowił wzór bezinteresowności, żarliwości i ofiarności w służbie Rzeczypospolitej. To On pokazał bowiem Polsce i światu granice ustępstw, których – bez upodlenia – nie bacząc na ofiary, naród przekroczyć nie może! Za to udane dzieło o marszałku Edwardzie Śmigłym-Rydzu, które pojawia się w 70. rocznicę Września, pragnę z wielką satysfakcją i uznaniem pogratulować Autorom i Wydawcom niniejszego albumu."
Zofia Nałkowska, Medaliony
Bodaj najsłynniejsze (wszak to lektura) motto: "Ludzie ludziom zgotowali ten los". I pytanie czy rzeczywiście? Czy Polacy zgotowali ten los Niemcom, Sowietom, Ukraińcom,...? Albo czy Żydzi zgotowali ten los Niemcom? Czy zatem "ludzie ludziom" nie jest zbyt literacką figurą, która - dla zgrabnej formy - gwałci prawdę? Niemcy i Sowieci dali Europie wojnę, jako "sposób" na budowanie "nowego porządku". Los, to nie fatum - to wynik celowego i planowego działania nie "ludzi w ogóle", ale konkretnych ludzi. Piekło się samo nie rozpętało. To konkretni ludzie, a więc konkretnej narodowości, zgotowali ten los milionom - bezimiennym milionom, które albo nie należały do "rasy panów", albo "hamowały postęp". I inni, też konkretni ludzie, którzy, usprawiedliwiali "gotowanie losu" milionom całkiem konkretną filozofią, całkiem konkretną wiarą w prawdy, głoszone przez konkretnych ludzi - bogów XX wieku. Wszak, jeśli - jak ogłosił światu Nietzsche - "Bóg umarł", niech żyją "bogowie"! A ci "bogowie łakną krwi". To oczywiste: skoro "miłosierny Bóg, który jest miłością" został wzgardzony i odrzucony...
A. Unterman, Żydzi Wiara i życie
Książka o religii, rytuałach i sposobie widzenia świata przez Żydów.
Ewa Kurek, Dzieci żydowskie w klasztorach
Niemiecka machina zbrodni i bohaterstwo zwykłych Polaków - żeńskich klasztorów - w ratowaniu Żydów.
Społeczność żydowska w PRL przed kampanią antysemicką lat 1967 - 1968 i po niej
Jednym z celów komunistycznej propagandy, podobnie jak obecnej lewicowej, niemieckiej i - niestety często żydowskiej - było i jest tworzenie przekonania, że "Polak" to synonim dla "antysemita". Kolejna publikacja o złu, jakie czynili PRL-owscy komuniści.
Elżbieta Rączy, Pomoc Polaków dla ludności żydowskiej na Rzeszowszczyźnie 1939 - 1945
Wołające o pomstę do nieba bestialstwo niemców i bohaterstwo zwykłych, prostych ludzi. Lektura obowiązkowa dla ideologów, którym słowo "Polak" zawsze łączy się z oskarżeniem "antysemita" (zwłaszcza, kiedy piszą do niemieckich gazet).
Katolicyzm - Judaizm. Żydzi w Polsce i w świecie
Żydzi w Polsce. Chasydzi. I niemcy, którzy chcieli zamordować Polskę i sowieci, którzy chcieli dokończyć dzieła. Sklejanie rozbitego zwierciadła.
Ja jestem Żyd z "Wesela". Napisał Roman Brandstaetter
Jak w tytule - o życiu prawdziwym, ukrytym za wizją Wyspiańskiego. Niezwykłe świadectwo geniuszu poety, który codzienność przemienił w sztukę (teatralną) i w Sztukę (genialną). Jako dodatek schlebiający współczesnej wrażliwości: skoro jest to opowieść o ludziach prawdziwych, to muszą być i zdjęcia. Któż nie jest ciekaw jak wyglądała Rachel?
Gretchen E. Shafft, Od rasizmu do ludobójstwa
„Od rasizmu do ludobójstwa. Antropologia w Trzeciej Rzeszy” to głośna i uznana na rynku amerykańskim publikacja dotycząca w dużej mierze wojennej historii Polski.
Wojciech Szczepański, Wspomnienia lipiec 1944 - grudzień 1957
Kolejna książka - a jest ich wciąż za mało, by przedstawić prawdę i oddać sprawiedliwość - świadectwo walki z okupacją niemiecką i sowiecką. Wspomnienia poparte doskonale opracowaną dokumentacją i materiałami źródłowymi.
T. Bór-Komorowski, Armia podziemna
Generał Tadeusz Bór Komorowski opowiada historię wyjątkową: historię armii państwa, które - choć zdradzane przez sojuszników - nie podpisało nigdy kapitulacji i nigdy nie uznawało siebie za pokonane - choć było przegrane. Byt w historii nowożytnej niespotykany: Państwo Podziemne, Polska przegrana i wymazana z map, a jednak istniejąca realnie. Jak pisze autor we wstępie: "Walka Polski Podziemnej o wolność Kraju - zawsze trzeba o tym pamiętać - była wysiłkiem całego Narodu, wynikiem jego gotowości do bezgranicznych ofiar dla Ojczyzny. Bohaterem książki jest nieprzejrzany zastęp bezimiennych bojowników, którzy żyli dla Sprawy i ginęli bez gestów i skargi, bez nadziei nawet, aby historia przekazała ich pamięć przyszłym pokoleniom." Dramatowi przegranej wojny towarzyszyła bowiem tragedia lat powojennych - sowiecki eksterminacja resztek ocalałej z zagłady elity. Zbrodniarze po-wojenni zażywają spokoju dostatnich emerytur (w kraju i poza jego granicami) chronieni przez dzieci, które wyspecjalizowawszy się w tropieniu "polskiego antysemityzmu", robią wszystko, by właśnie zatrzeć pamięć o ofiarach swoich rodziców - PRL-owskich ubeków i prokuratorów. Oto polska historia w swoim bolesnym rozdarciu: Państwo Podziemne, ostoja tradycji i godności Narodu i "państwo oficjalne" - "szaflik zaprzaństwa i zdrady" (by zacytować wieszcza).
Jerzy Eisler, "Polskie miesiące" czyli kryzys(y) w PRL
Tak o książce pisze wydawca, IPN: "Książka prof. Jerzego Eislera jest efektem wieloletnich przemyśleń dotyczących specyficznego „polskiego kalendarza”, czyli wydarzeń, do których doszło w naszym kraju w czerwcu i październiku 1956 r., w marcu i sierpniu 1968 r., grudniu 1970 r., czerwcu 1976 r., sierpniu 1980 r. oraz grudniu 1981 r. Autor zastanawia się, czym były poszczególne „polskie miesiące”, co je łączy, a czym się różniły. Książka pokazuje wydarzenia i sytuację w Polsce we wskazanych miesiącach pod różnymi kątami: analizuje, w jakim stopniu stanowiły przełom w historii PRL, czy były wyrazem społecznego protestu, jaką rolę odegrała w każdym z nich prowokacja polityczna. Wiele miejsca poświęcono także stanowisku Kościoła katolickiego wobec opisywanych wydarzeń oraz podejściu do nich Związku Radzieckiego." Jednym słowem raj na ziemi, ustrój sprawiedliwości społecznej i miliony ciemnych poddanych, którzy oszołomieni wrogą propagandą nie dostrzegali dobrodziejstw socjalizmu i postępu. I wciąż nie dostrzegają! A przecież tyle jest w sklepach towarów! Taki dobrobyt, a wciąż są wrogowie postępu!
Kalendarium dziejów Polski od prehistorii do 2006 roku
Pouczająca kondensacja zdarzeń: wieki wspaniałego tworzenia rzeczy niezwykłych i wyjątkowych oraz wieki brania się za łby. W tym drugim niebagatelna rola sąsiadów. Awantura w rodzinie rzecz normalna - kto się lubi, ten się czubi. Dzięki sąsiadom z czubienia znika lubienie. I robi się groźnie... Książka niezbędna dla poszukujących (miłośnicy historii) czy potrzebujących (uczniowie i studenci) syntezy dziejów Polski.
Czesław Miłosz, Historia literatury polskiej
Napisana oryginalnie po angielsku i adresowana do amerykańskich studentów osobista historia literatury polskiej, ale tylko do II wojny światowej.
Henryk Samsonowicz, Janusz Tazbir, Tadeusz Łepkowski, Tomasz Nałęcz. Polska losy państwa i narodu
Czterech autorów - historyków celebrytów gasnącego PRL-u: Henryk Samsonowicz, Janusz Tazbir, Tadeusz Łepkowski i Tomasz Nałęcz napisało swoją (zawsze jest czyjaś) wersję historii Polski. Postępując zgodnie z roztropnością polityczną i zawodową zakończyli "losy państwa i narodu" na roku 1939. Nic dziwnego: książkę wydano w 1992 roku. Pomimo tego książka i tak odbiegała od standardowych, urzędowych i obowiązkowych PRL-owskich opracowań historycznych.
Julian Stryjkowski, Austeria
Powieść komunisty żydowskiego pochodzenia, który zaczął tracić swoją komunistyczną wiarę. I wojna światowa, Galicja, małe miasteczko. Ginąca, odchodząca w przeszłość i zapomnienie społeczność i kultura żydowska (ginąca również - co najtragiczniejsze - dzięki samym żydom).
Wielki Terror: operacja polska 1937–1938, dodatek płyta DVD, tom I i II
Z opisu wydawcy: "szalejący w ZSRS w drugiej połowie lat trzydziestych Wielki Terror przyniósł ze sobą zagładę wielu istnień ludzkich. Rozpętana i kierowana przez Józefa Stalina fala represji dotknęła nie tylko „elementy kontrrewolucyjne”, „antysowieckie”, ale także członków partii komunistycznej, aparat bezpieczeństwa i wreszcie mniejszości narodowe "Kraju Rad". Szczególny cios Stalin wymierzył w Polaków zamieszkujących Białoruś, Ukrainę, liczne miasta w Rosji, a także Syberię. W wyniku zastosowanych represji ponad sto tysięcy osób narodowości polskiej utraciło życie." Dokumentalny, wstrząsający zapis czystki etnicznej na ludności polskiej. A czego można oczekiwać od "największego przyjaciela Polski"? Rosjanie mają pretensje, że w Polsce demontuje się pomniki poświęcone "wyzwolicielom". Znajomy historyk sugerował, ze powinniśmy otoczyć te pomniki specjalną troską: pomniki zostawić, tylko opatrzyć tablicami mówiącym prawdę...
Bożena Szaynok, Z historią i Moskwą w tle, Polska a Izrael 1944 - 1968
Polska a Izrael, Polacy a Żydzi - w polityce (wewnętrznej i zagranicznej) i we wzajemnych stosunkach (oficjalnych i codziennych). A w tle, jak głosi tytuł, Moskwa (tło, dodajmy, które w PRL-u było w istocie obrazem samym, a nie kanwą).
Jan Szturc, Ewangelicy w Polsce. Słownik biograficzny XVI-XX w
Od 'Abramowicz Jan' do 'Żywiec Michał'. Zbiór, w którym oprócz wielkich Polaków i patriotów znajdziemy też i wielkich zdrajców. Autor nie kryje swoich sentymentów. Wynosi zasługi opisywanych postaci, czyny niegodne umniejsza lub szuka wszelkich usprawiedliwień i wytłumaczeń. Jak na zaangażowanego protestanta przystało.
Marian Brandys, Jasienica i inni
Historyk eseista o koledze po piórze i po "profilu zawodowym", a przy okazji o zdarzeniach z przeszłości w kontekście konwulsji PRL-u gomułkowskiego. Światek literacki w przepychankach politycznych.
Artur Sandauer, W 2000 lat później
"W 2000 lat później" nosi podtytuł "Pamiętnik izraelski". W zasadzie jest to mini-pamiętnik, albo reportaż, bo pisany był od 26 kwietnia do 1 lipca 1955 roku, w czasie delegacji, jaką Sandauer odbył w Izraelu. Autor to PRL-owski tytan krytyki literackiej, jedna z obowiązkowych i codziennych twarzy telewizyjnych, guru kolejnych roczników polonistyki (rzecz jasna, jak na PRL-owskiego, żydowskiego intelektualistę przystało, zagorzały marksista-leninista). Tylko dlaczego Barańczak tak bezlitośnie obnażył ignorancję i fałszywą erudycję Sandauera w "Książkach najgorszych"? Barańczak antysemitą?!
Victor Klemperer, Dziennik 1933-1945
Brak słów... . Naga, przerażająca prawda o Niemcach i ich narodowym socjalizmie. Jeśli Niemcy coś robią, to robią to z ponurą dokładnością i do końca. Zatem i socjalizm, w ich wykonaniu, został doprowadzony z morderczą systematycznością do swych nieludzkich granic ostatecznych. Państwo, które pozbawia jednostki przyrodzonych praw boskich, państwo dostrzegające tylko masę (naród, rasę), nad którą całkowicie panuje - w imię barbarzyńskiej ideologii. Barbarzyńskiej, bo czyniącej swym głównym fundamentem prawo do unicestwienia wszystkich tych, których państwo uzna za zbędnych, przeszkadzających, czy "wadliwych". Totalne państwo, zarządzane przez nienawiść, strach, służalczość, podłość, przemoc. Mord na niewinnych jako usprawiedliwiona manifestacja władzy i jej główna prerogatywa. Państwo bezbożne i walczące z Bogiem, a więc i z jego obrazem - człowiekiem. Książka powinna być obowiązkowa dla wszystkich, którzy oskarżają Polaków o "antysemityzm". Doprawdy, w świetle wspomnień Klemperera, takie oskarżenia są bezczeszczeniem pamięci ofiar hitleryzmu. Jeśli w Polsce był, czy jest, "antysemityzm", to jakim słowem nazwać państwowo zorganizowane bestialstwo niemieckie? Tym samym pojęciem bowiem niepodobna opisywać dwóch całkowicie różnych zjawisk - opis okazuje się fałszem, a samo pojęcie niczego nie mówi o rzeczywistości, a za to bardzo dużo o wypowiadającym (w tym wypadku o nienawiści do Polski i Polaków). Autor po dwunastu latach narodowo-socjalistycznego przedpiekla III rzeszy osiadł w NRD - kolejnej mutacji niemieckiego socjalizmu. O dziwo - mimo możliwości wyjazdu - pozostał w NRD do śmierci, z powodzeniem rozwijając NRD-owską "naukę"...
Zeszyty Historyczne Rocznik Osiemdziesiąt Sześć
Zeszyty Historyczne Rocznik Osiemdziesiąt Sześć, czyli cztery tomy Zeszytów Historycznych (numery 75, 76,77, 78) wydane przez Instytut Literacki w Paryżu w 1986 roku, a skopiowane, niemal idealnie, przez Wydawnictwo Pomost w Warszawie w 1989 roku. Wszystko w solidnym etui. Najwyższy standard wydawniczy, na jaki mogły się zdobyć wydawnictwa "podziemne".
Pamiętniki Józefa Becka
Pierwsze wydanie z 1955 roku. Wspomnienia ostatniego, sanacyjnego ministra spraw zagranicznych skompilowane i przemielone przez stalinowską propagandę. Niewiarygodnie kłamliwą, pełną przerażającej nienawiści i podłą przedmowę oraz równe im wartością komentarze, będące kwintesencją propagandy, ideologii i historiografii sowieckiej/stalinowskiej napisał Stefan Arski. "Polski komunista", stalinowiec-zdrajca, o dziwo żydowskiego pochodzenia (prawdziwe nazwisko: Artur Salman). Książka jest bardziej świadectwem sowieckiej okupacji Polski i sowieckiej propagandy niż świadectwem dwudziestu lat wolnej Polski.
Moje wojenne dzieciństwo. Tom 17
"Rzeka dziecięcego bólu płynie ciągle przez świat". Motto serii. Jak opisać życie, którego dzieciństwo zostało przemienione w piekło? II wojna światowa, którą naiwna historiozofia przedstawia jako walkę dobra ze złem, dla dzieci była tym, czym faktycznie była. Piekłem stworzonym przez mocarstwa, które nie widziały innej drogi dla ustanowienia i potwierdzenia swojej dominacji. Ci, którzy wygrali nazwali się "dobrymi", a przegranych nazwali "złymi" i nawet ich "osądzili w międzynarodowym trybunale". W ten sposób dyktatura, która tę wojnę rozpoczęła i wygrała - stalinowski związek sowiecki - stał się "dobry". Dobry zwycięzca! Jedno z najobrzydliwszych kłamstw historyków. Stalin wojnę rozpętał jako sojusznik Hitlera i - zmieniając sojusze - tę wojnę wygrał. Zwyciężył i osiągnął cele, jakie postawił sobie atakując w 1939-1940 roku Polskę, Łotwę, Litwę, Rumunię, a po 1945 roku zajmując pół Europy. Jak był "dobry" Związek Sowiecki i jaką prowadził "sprawiedliwą" i "wyzwoleńczą" wojnę o tym świadczą wspomnienia tych nielicznych dzieci, które przetrwały holocaust zgotowany przez sowietów Polakom. Książka pełna bólu i cierpienia. Ale cóż ono obchodzi polityków dla których wojna była i jest tylko jeszcze jednym narzędziem globalnej układanki. Niezniszczalne bunkry chronią przed wszystkim, a najłatwiej przed ludzkim płaczem...
Wiesław Boryś, Słownik etymologiczny języka polskiego
Dzieło wybitne. "Arcydzieło, rewelacja i sensacja, nowość absolutna" jak wykrzykiwał na targu pewien mistrz amatorskiego marketingu (co prawda nie chodziło o dzieło prof. Borysia, ale przecież metody reklamy są te same, czy rzeczą oferowaną jest słownik czy też pietruszka albo o maść rozgrzewająca obolałe członki). Tak czy inaczej - do rzeczy: w oferowanym Słowniku znajdziemy wciągające i niesamowite historie oraz losy, wyrazów od "a" do "żyzny". Czyta się jak dobrą powieść sensacyjną. A przy okazji ile wiedzy!
Juliusz Kleiner, Zarys dziejów literatury polskiej, tomy I i II
Juliusz Kleiner, Zarys dziejów literatury polskiej od początków piśmiennictwa do roku 1918. Dzieło osobiste, pięknie i z sercem napisane przed wojną, a po wojnie wznowione w latach 1958 (tom I) i 1960 (tom II), czyli powojennie nieco "uzupełnione". PRL-owskie wydanie "wzbogacono" bowiem wstawkami ideologicznymi, sowiecko-marksitowskimi w formie i bełkotliwymi w treści, ale chwała Bogu, nie przytłoczyły one ducha oryginału.
Józef Szczypka, Kalendarz polski
Jeszcze jeden gawędziarski "opis obyczajów", a w zasadzie antologia opisów innych. Antologia solidna, bogata i złożona z wielu, bardzo różnorodnych elementów, ale przecież pochodząca z samego środka PRL-u, a więc dopasowana do oficjalnej, ideologicznej i propagandowej wizji historii Polski i - co najbardziej bolesne - do jej powojennych granic. Gdyby książka była jedynym źródłem informacji o Rzeczypospolitej, o jej życiu, kulturze i obyczajach, stworzyłaby obraz fałszywy. Ale kiedy czytelnik pamięta o prawdziwej naturze książki, a więc o wszystkich rygorach i ograniczeniach, które obowiązywały, gdy powstawała i była wydana oraz kiedy czytelnik zawiesi na czas jej lektury oczekiwania towarzyszące dziełom tego rodzaju, wydawanym bez spętania cenzuralnymi restrykcjami, znajdzie w książce wiele przyjemnych momentów.
Literatura Na Świecie, nr 4, rok 1987. Talmud
Tytuł mylący, bo mądrości typu, że "lepiej być młodym i bogatym, niż starym i biednym" zajmują tylko połowę pisma. Druga połowa poświęcona jest "normalnej" literaturze słoweńskiej.
Jacob Neusner, Rabin rozmawia z Jezusem
Tytuł to oczywiste oszustwo. Komercyjna sztuczka. Rabin rozmawia sam ze sobą. Wszak gdyby naprawdę rozmawiał z Jezusem Chrystusem (znamienne jest, że 'Chrystus' w tytule nie występuje), to stanąłby przed wyborem, przed jakim stanęli mieszkańcy Jerozolimy dwa tysiące lat temu: albo musiałaby uznać Jezusa z Nazaretu za Syna Bożego, za Mesjasza, za Chrystusa i powiedzieć za św. Tomaszem "Pan mój i Bóg mój", albo krzyczeć za większością: "ukrzyżuj Go! ukrzyżuj Go!" i rozpocząć bezwzględne zwalczanie uczniów Jezusa Chrystusa (ostatnie zdania książki pokazują chyba jasno, jaki jest wybór autora). Innej możliwości nie ma, nawet gdyby wszyscy posoborowi ekumeniści w ramach wypierania się wiary prawdziwej i zakłamywania nauki Jezusa Chrystusa wznosili modły do "boga międzyreligijnego dialogu", całowali "święte księgi" innych religii, klękali przed pogańskimi bożkami i bratali się z heretykami, to prawda jest taka sama dzisiaj jak była dwa tysiące lat temu. Jest się albo z Bogiem, w Trójcy Jedynym, albo przeciw niemu. A ten wybór to nie jest dylemat kawiarnianego dialogu, tylko rozstrzygnięcie sprawy ostatecznej: albo wybór życia wiecznego z Bogiem w Niebie, albo wybór potępienia na wieki.
Monika Piątkowska, Życie przestępcze w przedwojennej Polsce
Podtytuł: "Grandesy, Kasiarze, Brylanty". Dla miłośników "historii z dreszczykiem", legendarnej, ale i ponurej - w swej istocie. Prawdziwa historia "Szpicbródki", "Akademii kasiarzy",... . Słynni przestępcy i słynne przestępstwa, od nizin społecznych po szczyty władzy. Odrodzone państwo i choroba, która niszczyła jego młody organizm. "Plaga II Rzeczypospolitej" jak głosi tytuł pierwszego rozdziału. Książka pięknie wydana.
Norman Davies, Boże igrzysko, Historia Polski, Wydanie poszerzone
Już bez cenzury (przynajmniej tej oficjalnej), a zatem wydanie poszerzone do przeszło 1200 stron - z 2007 roku.
Wiek V-XV, Wiek XVI-XVIII, Wiek XIX i Wiek XX w źródłach
Cztery tomy, z których każdy stanowi "wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii i studentów" (jak głoszą podtytuły). Lektura chyba najważniejsza dla chcących poznać historię. Co prawda nie dociera się do zdarzenia samego, ale można zobaczyć, jak na zdarzenie minione patrzyli jemu współcześni, a więc można przynajmniej mieć nadzieję, że jest się dosyć blisko faktu historycznego. Każde opracowanie historyczne jest w jakimś stopniu prezentacją poglądów historyka, a zatem nawet wybór tekstów źródłowych jest - chociażby poprzez eliminację - manifestacją wizji świata osoby dokonującej selekcji, ale mimo wszystko ma się jednak do czynienia ze źródłem, a nie tylko z jego omówieniem, zawsze przecież już bezpośrednio ideologicznym. Bardzo interesująca i pouczająca publikacja: dotarcie do źródeł dowodnie uzmysławia, że "Historia magistra vitae est" (a jeśli nie, to za takie nieuctwo płaci się w sposób najbardziej tragiczny, bo ludzkim życiem i to - o zgrozo! - często milionami ludzkich istnień).
Alberto Mello, Judaizm. Mała Biblioteka Religii
Na stronie 27 czytamy: "Kto jest Żydem? (...) pytanie to stało się niezwykle złożone, żeby nie powiedzieć wręcz niemożliwe do postawienia". Autor jednakże - nie zrażając się własną konstatacją - napisał na ten temat całą książkę. Brawo! Może pewną wskazówką będzie pytanie ze strony następnej: "Dlaczego Żyd przechodzący na buddyzm w dalszym ciągu uważany jest za Żyda, natomiast, gdy zostaje chrześcijaninem, przestaje nim być?". No właśnie, chyba wszystko jasne? Żyd może wierzyć we wszystko, byle tylko nie w Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Autor oczywiście stara się być bardzo ekumeniczny, zgodnie z doktryną sekty posoborowej, że wszystkie religie są równe, ale wychodzi tak jakoś, że wyznawcy religii, której poświęcona jest książka, jednak nie są równie "ekumeniczni", że jednak są wrogami chrześcijaństwa, pomimo białej flagi, którą z zapałem powiewają posoborowi odstępcy. A tak się starają zadowolić wszystkich, wszystkim chcą się przypodobać, a tu proszę - im bardziej się podlizują i zapierają swojej tradycji tym bardziej są lekceważeni. Bo kto ceni ludzi bez honoru, ludzi, którzy sami sobą gardzą? Jeśli "otwarcie się na świat" i "dialog międzyreligijny" posoborowej sekty oznaczają, że istotą ich wyznania jest brak szacunku dla własnej tradycji, to czy dziwi, że inni też jej nie szanują? Posoborowa sekta - "groby pobielane". Jedyną jej troską jest przepraszanie za to, że żyją, jedynym obrzędem zapieranie się wiary prawdziwej. "Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie." (Mt 10, 32-33)
Przewodnik judaistyczny obejmujący kurs literatury i religii skreślił Hilary Nussbaum
"Przewodnik judaistyczny" wydany w 1893 roku, czyli wprowadzenie do historii literatury i religii XIX-wiecznych "starszych braci w wierze" (jak ich nazwał XX-wieczny "Papież-Polak" - "prorok ekumenizmu"). Porównanie zaiste zastanawiające: wszak Kain też był bratem w wierze. Starszym bratem...
Martin Buber, Opowieści chasydów
Jednym z obowiązkowych przebojów, tzn. takim, którym trzeba się obowiązkowo zachwycać (oczywiście jeśli chce się zasłużyć na pochwałę PRL-owskich i post PRL-owskich pieszczochów), jest hymn na cześć tradycji ze "Skrzypka na dachu". Ach, cudowny! Och, wspaniały! Ach, och i "w ogóle i w szczególe i pod każdym innym względem"! "Tradycja". Taak, tradycja... Opowieści o chasydach powstawały w kilkanaście wieków po narodzeniu Jezusa Chrystusa, nie dziwi zatem, że zawierają w sobie bardzo wiele odpowiednio przetworzonej nauki Jezusa Chrystusa oraz przetworzonego nauczania Kościoła i Jego świętych. Z tego też powodu ortodoksyjny judaizm atakuje tak ukształtowany chasydyzm - wszak według nowożytnego judaizmu chrześcijaństwo jest najgorszym bluźnierstwem, jest wystąpieniem przeciw Bogu, które zasługuje na najcięższą karę. Z drugiej strony XX-wieczna posoborowa sekta ekumenistów-apostatów głosząca dogmat o "dialogu" ("dialog" - jeden z bożków ekumenicznej apostazji, nowoczesny filozoficzny byt absolutny, któremu rzekomo należy podporządkować rozum) "chrześcijan z żydami", rozpływa się w zachwytach nad mądrością zebraną przez Bubera. Tradycja... Oto okazuje się, że zachwyt ów zrodzony jest w zasadzie z ignorancji, z nieznajomości własnej tradycji, tradycji Kościoła i jest wprost do owej ignorancji proporcjonalny. Im bowiem większa ignorancja, nieznajomość uświęconego tradycją katechizmu, im większa nieznajomość nauczania świętych Kościoła, tym większe hołdy oddawane obcym religiom, wierzeniom, prorokom, nauczycielom, ideologom, ba, nawet politykom. Oświecony ignorant będzie nucił za Topolem/Tewje Mleczarzem piosenkę o tradycji i będzie się rozczulał nad żydowskim przywiązaniem do niej, a jednocześnie do własnej tradycji będzie miał lekceważący stosunek. Im mniej zna własną tradycję, tym większe okaże jej lekceważenie, a wreszcie nawet wrogość. Oto prawdziwe źródło parcia chrześcijańskich ignorantów ku różnym egzotycznym wyznaniom (te zaś znane są oczywiście również jedynie ze słyszenia, ale w tym wypadku ignorancja tylko zwiększa ich atrakcyjność - co za paradoks). Historia pokazuje, że postulat "modernizacji" nauczania Kościoła wysuwany przez Jego "uwspółcześniaczy" zawsze wiąże się z nieznajomością Jego tradycji oraz z obsesyjną do tej tradycji niechęcią i wrogością (często przybierającą wręcz formę jawnej nienawiści - co powinno dziwić skoro te uczucia zbudowane są na ignorancji, ale nie dziwi, bo brak logiki zawsze się pleni wraz z ignorancją). I tak tradycja (której świadectwem jest zbiór Bubera) wychwalana przez żydowskiego mleczarza wyciska łzy z oczu, i "jest piękna i mądra", a pochwała tradycji własnej, często leżącej u podstaw "Opowieści chasydów", jest "zabobonem" i każe rozczulonym miłośnikom "dialogu" ocierać łzy, a zaciskać pięści. Cóż, to chyba oczywiste, wszak wiadomo, że - jak uczy dialektyka - najwyższą formą dialogu jest monolog (monolog umysłu oświeconego i wolnego od zabobonów rzecz jasna). Tradycja... "ale zasadniczo, pobieżnie my ją nazywamy Marysia..."
Fryderyk Nietzsche, Wola mocy
Fryderyk Nietzsche: niespełniony niemiecki literat, napuszony megaloman i kabotyn, ignorant, w istocie obłąkany nieszczęśnik, szaleniec, który - zanim całkowicie stracił rozum - napisał kilka książek, dzięki czemu został uznany za filozofa przez tych, którzy za szczyt mądrości uznają obnoszenie się z buntem przeciw Bogu i przypisywanie sobie cech nadludzkich z tego tylko powodu, że publicznie się głosi, że „Boga nie ma”. Otwarte gardzenie „podludźmi”, czyli wyznawcami Chrystusa, nie jest niczym odkrywczym, wszak od zarania Chrześcijanie byli traktowani już to jako bluźniercy, już to jako głupcy, co w obu przypadkach wystarczało za usprawiedliwienie do ich prześladowań i martyrologii. Nietzsche dostarczył wszystkim walczącym z Chrystusem, wszystkim wyznawcom rasizmu doskonałych argumentów filozoficznych, które - złączone z darwinizmem społecznym i materializmem - zaowocowały największymi zbrodniami w dziejach ludzkości. Świat „nadludzi”, świat „nowego człowieka”, to świat ideologicznie, teoretycznie bez Boga, ale praktycznie świat absolutyzacji i deifikacji kasty wybranych, świat „ludzi-bogów”, co oznacza świat niewolnictwa i obozów koncentracyjnych, świat, w którym życie ludzi nie należących do kasty „nadludzi” mniej jest warte od istnienia rzeczy materialnych, roślin i zwierząt. „Nadczłowiek” uniesiony samouwielbieniem i pychą, przepełniony pogardą dla „nieosób”, dla „miernot”, chce zająć miejsce Boga, więc stawia się „poza dobrem i złem”, „przewartościowuje wartości” i… kończy w całkowitym szaleństwie. Ale tego efektu swoich majaczeń obłąkany „nadczłowiek” już nie jest w stanie pojąć, zdany na łaskę i niełaskę pielęgniarzy. Spowity w kaftan bezpieczeństwa, z pieluchą między nogami „nadczłowiek” dobrnął do granic „woli mocy”. A żyje tylko dzięki temu, że „podludzie” widzą jednak mimo wszystko w jego istnieniu wartość. Co za odwieczny, tragiczny paradoks: wszyscy piewcy "nadczłowieczeństwa" zawsze siebie postrzegają jako tych wybranych, jako stojących ponad prawem naturalnym, jako tych decydujących o życiu i śmierci innych, którym odbierają człowieczeństwo, by móc twierdzić, że nie popełniają zbrodni gwałcąc ich i mordując wedle swych nieposkromionych żądz. "Nadludzie" chwalą zbrodnię, dopóki ich nie dotknie, chwalą przemoc, póki jej nie doświadczą, chwalą gwałt, póki ich nie spodli. A w chwili kiedy zło zwróci się przeciw nim samym, kiedy "nadczłowieczeństwo" okaże swoją nicość (a dane im będzie zachować resztki rozumu) przywołają, błagając o zmiłowanie, wszystkie wartości i prawa, którymi jeszcze przed chwilą gardzili, i które - jako "nadludzie" - z upodobaniem deptali. Szatan natomiast, który posługiwał się pysznymi "nadludźmi" jak marionetkami, porzuci ich z pogardą: "i cała historia kończy się tragicznie - ten, który niedawno sądził, że o czymś tam decyduje, spoczywa sobie w drewnianej skrzynce, a otoczenie, zdając sobie sprawę, że z leżącego żadnego pożytku mieć już nie będzie, spala go w specjalnym piecu" (jak to zgrabnie podsumował Woland). No patrzcie państwo: był "nadczłowiek", nie ma "nadczłowieka", a to ci historia... . Niestety, został jad, który zabił jego duszę, zostały jego książki. Iluż jeszcze nieszczęśników te obłąkane myśli zatrują, przywiodą do zguby?
Fryderyk Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra
Matko, znowu?! Jeszcze jedna? Tym razem już podtytuł zdradza, z jakim "dziełem" mamy do czynienia: oto "książka dla wszystkich i dla nikogo". W środku podobne niedorzeczności. Pretensjonalne, kabotyńskie i megalomańskie dyrdymały dla miłośników bezsensownych dywagacji (wyjaśnienie dla socjologów: zdanie bez sensu, to zdanie, którego nie sposób pojąć, choć sprawia wrażenie poprawnego, np. "wszystkie rzeczy białe są czarne", albo "jest niskim mężczyzną bardzo wysokiego wzrostu", czy też "socjologia jest nauką", itp.). Mknący ku jawnemu szaleństwu niemiecki niespełniony pisarz pławi się w autoadoracji. Przekleństwo niespełnionych geniuszy: niespełnieni pisarze zatruwają miliony zagubionych dusz i wiodą je na zatracenie - oczywiście w imię rozwoju duchowego, niespełnieni prawnicy gwałcąc prawo wiodą miliony na zgubę w cierpieniach (Robespierre, Lenin,...) - oczywiście w imię zaprowadzenia rządów prawa, niespełnieni filozofowie budują najbardziej mordercze i tyrańskie systemy społeczne (Marks, Pol Pot) - oczywiście w imię wyzwolenia ludzkości i budowy królestwa wolności... . Bełkot szaleńców, za który miliony zapłacą cierpieniem i śmiercią.
Od Piłsudskiego do Wałęsy, Studia z dziejów Polski w XX wieku
"Od Piłsudskiego do Wałęsy", czyli od agenta do agenta. Chyba najkrótszy i najcelniejszy opis historii Polski nie tylko w XX wieku, ale od czasów... no właśnie, aż strach pomyśleć! Zresztą wśród autorów również znajdziemy nazwiska, którym - w resortowych rejestrach - towarzyszą "firmowe" pseudonimy. Może kiedyś powstanie dzieło mówiące o roli agentów w historii Polski? Czy liczyłoby więcej tomów niż Encyklopaedia Britannica (gdy była jeszcze drukowana)?
Paweł Wieczorkiewicz, Historia polityczna Polski 1935-1945
Paweł Wieczorkiewicz, historyk nieodżałowany, opowiada gorzką historię upadku Polski - jej dziesięcioletniej agonii. Pożegnanie z niepodległością. Finis Poloniae.
W. Skrzydło, Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej. Komentarz
Zwięzły komentarz do Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej autorstwa profesora prawa konstytucyjnego. Konstytucja w jednym podobna jest do Biblii: każdy ma swój sąd, czytał mało kto, a ze zrozumieniem całkiem nieliczni. Ale czy to przeszkadza toczyć zażarte spory?
Aparat bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza, t. III: 1975–1990
Jak pisze Wydawca: "Trzeci, i zarazem ostatni, tom informatora o kadrze kierowniczej aparatu bezpieczeństwa w Polsce to efekt kilkuletniej pracy kilkudziesięciu historyków i archiwistów Instytutu Pamięci Narodowej. Zespołowi temu, w wyniku żmudnych badań, udało się ustalić obsadę stanowisk kierowniczych w latach 1975–1990 w całym aparacie Służby Bezpieczeństwa, począwszy od ministrów i wiceministrów, poprzez funkcjonariuszy pełniących funkcje kierownicze w centrali MSW i komendach wojewódzkich, aż do zastępców szefów do spraw SB w 329 rejonowych urzędach spraw wewnętrznych. Tą drogą zewidencjonowano ponad 3 tys. funkcjonariuszy. Nasza wiedza o aparacie bezpieczeństwa, o jego funkcjonowaniu, a także o przemianach w Polsce w latach 1989–1990, jest dzięki temu dużo szersza". Imponujące bogactwo kadr i świetlane przykłady poświęcenia dla sprawy. Rzeczywiście, "gruba kreska" musiała być bardzo gruba. Jak powiedział znajomy: nasza "historia" powojenna nie była szyta grubymi nićmi: było coś trwalszego - "gruba kreska" właśnie.
Stanisław Dzięciołowski, Parlament Polski Podziemnej 1939-1945
Tragiczne złudzenie: "Parlament Polski Podziemnej". Wojna trwa, a Polacy toczą chochole, polityczne spory, snują plany i nie chcą przyjąć do wiadomości, że już wszystko zostało ustalone zupełnie gdzie indziej, że sojusznicy, za których interesy i politykę oddały życie miliony Polaków, zdradzili Polskę w sposób tak podły, na jaki zdobyć się mogą tylko "elity" Waszyngtonu i Londynu. Sprzedana Moskwie Polska miała się jedynie wykrwawiać i wykrwawiła się: na frontach i w kraju, w Powstaniu Warszawskim i w beznadziejnej walce - agonii militarnej - trwającej jeszcze długie lata po II wojnie. Ale ciągle miała "parlament". Polski parlamentaryzm: jedno wielkie, trwające już kilka wieków, oszustwo. Teatr "bezpardonowej walki politycznej", a decyzje - jak zawsze - zapadają gdzie indziej: w Moskwie, Berlinie, Londynie, Paryżu, Waszyngtonie, Brukseli. Wieki mijają, ale "sojusznicy" niezmiennie mają jeden cel: robić swoje i zarobić swoje. Z Polską, czy bez Polski. Whatever - jak by powiedział, w przypływie szczerości, nasz najnowszy Wielki Sojusznik. A "Sejm", jak zawsze, powie "tak".
Polski czołg szybki 10TP, WAK 11/2007, skala 1:25, model kartonowy
Prototyp polskiego czołgu kołowo-gąsienicowego z 1939 roku. Ostatecznie stał się czołgiem tylko gąsienicowym, bowiem polskie drogi z końca lat trzydziestych okazały się zbyt trudnym terenem dla ciężkiego pojazdu wojskowego poruszającego się tylko na kołach. Ciekawa konstrukcja, która - jak wiele innych - pojawiła się zbyt późno, by uratować Polskę przed połączonym atakiem niemiecko-sowieckim, przed wrześniowo agresją niemiecko-sowiecką.
Jon Sutherland, Diane Canwell. Blitzkrieg 1939 w Polsce.
Podtytuł: "Inwazja na Polskę w obiektywie najeźdźców. Tragedia Polaków i buta agresora". Książka jest w zasadzie albumem fotograficznym, zawierającym zdjęcia zrobione przez niemców we wrześniu 1939 roku, a opatrzone współczesnym komentarzem angielskich autorów. Niemiecko-angielskie spojrzenie na Polskę, wypchniętą do wojny i zdradzoną przez "sojuszników". Pojęcie "blitzkrieg", utworzone po wrześniu 1939 roku i użyte do opisu agresji na Polskę (zaatakowanej z dwóch stron), jest raczej wyrazem propagandowej sprawności goebbelsowskich służb, niż opisem stanu faktycznego (obrona Helu, bitwa pod Kockiem, Polska nie podpisała kapitulacji, szybkość przesuwania się frontu w Polsce była znacznie mniejsza niż to miało miejsce w Europie Zachodniej, zwłaszcza w "bohaterskiej" Francji, itd.). Anglia zawsze cynicznie posługiwała się Polską do stwarzania problemów niemcom i rosjanom. Ciekawe, jak po latach widzą - spoglądając oczami agresorów - "sojusznicy" efekty swojej polityki?
Joseph Goebbels. Dzienniki, tom II, 1939-1943
Wyboru dokonał, z języka niemieckiego przełożył, wstępem i przypisami opatrzył Eugeniusz Cezary Król. Swoją drogą bardzo ciekawe, jakie fragmenty nie zostały dopuszczone do druku. Oznaczenie opuszczeń (tzn. znak: [...] ) pojawia się nader często (na marginesie: takim samym znakiem posługiwała się cenzura schyłkowego PRL-u). Szatańskie wersety. Jądro ciemności. Oto rzeczywisty obraz wojny: piekło na ziemi opisane przez jednego z twórców rzezi narodów. Każda strona "Pamiętników" dowodzi, a biorąc pod uwagę autora dowodzi niepodważalnie, że ból, rozpacz, męka, śmierć, cierpienie, obozy koncentracyjne, ludobójstwo, zbrodnie przeciw ludzkości, itd. są dziełem niemieckim, a nie jakichś "nazistów". I sowieckim. Zresztą pomysł, by w propagandzie powojennej zdejmować odpowiedzialność z niemców przez zastąpienie ich "nazistami" jest pomysłem godnym Goebbelsa. To z kolei dowodzi, że w dziele "jednoczenia Europy" niemiecka polityka wykazuje od przeszło stu lat zadziwiającą konsekwencję i współcześnie czerpie z przeszłości wszystko, co służy planom budowania "Wielkiej Rzeszy", odrzuciwszy jednocześnie środki militarne, jako nieefektywne (przynajmniej w XX wieku). Niemcy mają przewodzić "zjednoczonej Europie": są przecież narodem wybranym. Rasa panów. I last but not least: angielski współudział i współodpowiedzialność za wojnę i IV rozbiór Polski. Anglia sojusznik?! Polska jako pionek, nie figura, na europejskiej szachownicy. Pionek do zbicia. Obraz Polski i jej tragicznej, beznadziejnej sytuacji jest tym bardziej gorzki, że - choć wyszedł spod pióra jednego z architektów nowego porządku europejskiego - jest obrazem rzeczywistych, cynicznych motywacji i działań "sojuszników". Str. 17: "26 września 1939r. (...) Rosjanie przesuwają się planowo i bez zarzutu. Na Zachodzie żadnych działań. Nie pada ani jeden strzał. Jedna armata wypaliła. Francuzi wychodzą przed bunkier bardzo zmieszani i wołają 'o pardon!' ". "Sojusznicy"! Przy takich "sojusznikach" nie potrzeba już wrogów (parafrazując słowa W. Churchilla). Czy znowu historia niczego nas nie nauczy?
Marek Murawski, Obrona powietrzna III Rzeszy, komplet cz. I, II, III, IV
Marek Murawski, Obrona powietrzna III Rzeszy. Prawie wszystko, co można napisać o tej jatce w chmurach i na ziemi. Ludzie, oddziały uzbrojenie, akcje bojowe. Setki fotografii oraz rysunków i plansz barwnych wyczarowanych przez dwóch mistrzów malarstwa batalistycznego: Arkadiusza Wróbla i Jarosława Wróbla. Dzięki nim wojna jest taka piękna...
Polacy-Ukraińcy trudna przeszłość, Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej nr 7-8 (116-117) 2010
Polacy-Ukraińcy i ich "trudna przeszłość" to temat lipcowo-sierpniowego Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej z 2010 roku. Do książki dołączona płyta DVD z filmem "Było sobie miasteczko". Kresy Rzeczypospolitej i historia zwieńczona XX-wiecznym ludobójstwem niemiecko-sowiecko-ukraińskim na ludności polskiej. Koniec historii?
Iwona Kienzler, Kolaboracja i życie codzienne w okupowanej Polsce i Europie
18-ty tom (a w zasadzie tomik) z serii "Historia II wojny światowej". Skromna książeczka, którą można by nazwać nawet albumem, bo zdjęcia i ilustracje zajmują niemal tyle samo miejsca, co tekst. Cechą łączącą wszystkie książki z tej serii jest próba zebrania w skondensowanej formie najważniejszych wiadomości na temat podany w tytule każdego tomu. W tym będzie to okazanie, że jedynym państwem, które nie kolaborowało w żaden sposób z hitlerowskim Niemcami w Europie była Polska (choć oczywiście były jednostki, które we współpracy z Niemcami widziały szansę na uratowanie Polski przed zagładą), i że okupacja niemiecka miała w Polsce zupełnie wyjątkowy, bo z założenia ludobójczy przebieg. W ogóle wojna w Polsce, a wojna w Europie to dwie różne wojny. Po pierwsze Polskę zaatakowali dwaj agresorzy: Niemcy i Związek Sowiecki, którzy wspólnie dążyli do eksterminacji Polaków. Dla Polaków Stalin i Hitler byli równymi sobie okupantami i zbrodniarzami, dla Europejczyków Stalin był sojusznikiem w wojnie z Hitlerem. Po drugie tylko w Polsce lata wojny oznaczały codzienną, oczywistą walkę o życie. Nie w przenośni, ale dosłownie - dla każdego Polaka każdy dzień mógł być dniem ostatnim. Taki był cel okupantów niemieckich i sowieckich: eksterminacja ludności Polski. Ale okupacją sowiecką autorka się nie zajmuje, bo musiałaby poruszyć niepoprawny politycznie i zakazany temat kolaboracji żydowsko-sowieckiej. A zatem dla bezpieczeństwa i zgodnie z poprawną politycznie, „europejską” wizją II wojny książka omawia tylko Europę niemiecką, tj. Europę zachodnią, kraje bałtyckie i Ukrainę. Chociaż w tym oddaje sprawiedliwość polskim ofiarom, że choć marginalnie, ale jednak porusza sprawę kolaboracji Litwinów i Ukraińców z niemcami. Powszechnie II wojna w Europie jest postrzegana i opisywana jako wojna „dobrych sojuszników” ze „złym Hitlerem”. Jest to – niestety - obowiązujący, „europejski” obraz lat wojny – zgoła w żaden sposób nie przystający do katastrofy, jaką była dla Polski skoordynowana agresja i okupacja niemiecko-sowiecka. Wojna w Europie i wojna w Polsce to były – powtórzmy, bo to ważne - dwa światy, to były dwie, całkiem różne wojny: oto Polska, która nie podpisała kapitulacji, zorganizowana w państwo podziemne i w nieustającej walce z okupantami w obronie życia i kultury (sowieci i niemcy z sojusznikami z równym zapałem mordowali ludzi, jak i polską historię, tj. dzieła sztuki, architektury), a z drugiej strony Europejskie państwa kolaborujące (w mniejszym lub większym stopniu) z niemieckimi panami Europy. W tym świetle wyjątkowo podłe są wszystkie współczesne wystąpienia i publikacje przypisujące Polakom współudział w niemieckim ludobójstwie. Cóż, współczesne atakowanie Polski i Polaków jest taką powojenną, spóźnioną formą kolaboracji z niemcami i z sowietami. Co ciekawe w tej nowej odsłonie kolaboracji z niemieckimi i z sowieckimi, komunistycznymi mordercami Polaków wciąż po stronie kolaborantów, zaprzańców nie ma Polaków, choć kolaboranci często posługują się polskimi nazwiskami. Jak widać dla Polaków wojna wciąż trwa...
Music Of The Bible. Old Hebrew Songs, płyta winylowa
Music Of The Bible. Old Hebrew Songs, płyta winylowa. Stan? Pod względem technicznym płyta daje się słuchać. Chyba obowiązkowe wyposażenie dla posoborowej sekty ekumenistów/inkluzywistów na dni zachwytów i umizgów do "braci starszych w [ich] wierze".
Iwona Kienzler, Kapitulacja Rzeszy i skutki wojny. Hiroszima i kapitulacja Japonii
25-ty tom serii "Historia II wojny światowej". Opisuje jak poszarpanym, wykrwawionym i dogorywającym światem dzielą się dwa wielkie mocarstwa: jedno budując swoją władzę zrzuca bomby atomowe i grozi zrzuceniem następnych, drugie morduje tradycyjnie, ale za to nie mniej skutecznie i masowo. Oba nieprzerwanie "walcząc o pokój i wolność" niosą zniewolenie i wojny: pierwsze mocarstwo głównie w połowie Europy i w Azji, drugie w zasadzie w reszcie świata. Dogorywająca, okaleczona ludzkość oddaje się w ręce władców "nowego, wspaniałego świata". Nad konającą cywilizacją chrześcijańską pochylają się matkobójcy spod znaku ściętej piramidy i pięcioramiennej gwiazdy. Kto ma oczy, niechaj patrzy, kto ma rozum, niech rozumie.
140,00 zł