Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Wielki słownik ortograficzno-fleksyjny to, jak zapewnia wydawca, najbardziej aktualny i największy słownik ortograficzny w Polsce i jednocześnie jedyny słownik uwzględniający pełną odmianę (fleksję) wszystkich wyrazów. My dodamy, że jest duży i ciężki.
Zastanawiające coraz bardziej. Nowo-mowa miała zniknąć wraz z upadkiem PRL-u. A tu proszę: o jej "dalszy rozwój" zatroszczyły się najpopularniejsze media oraz korporacje. Cóż, "język bezmyślenia" - jak napisał poeta. Każdy system totalny ma swój język: LTI, nowo-mowa, język poprawności politycznej...
Jaką wagę ma poprawna polszczyzna? Materialnie dużą - około półtora kilograma. A faktycznie, realnie, potocznie? Jaką wagę ma poprawna polszczyzna w życiu i w użyciu? Gdyby odpowiedzi szukać w internecie - bo teraz zaczyna się zawsze od szukania odpowiedzi w internecie - to żadną. A przecież ten słownik doczekał się około dwudziestu wydań w setkach tysięcy egzemplarzy, więc powinien być - jak Biblia - chyba w każdym domu i w każdej bibliotece. Może podobieństwie z Biblią jest i w tym, że niemal każdy ma, ale niemal nikt nie korzysta?
O nowomowie. Kiedyś sądzono, że jest ona związana z totalitaryzmem. Okazuje się jednak, że jest to język bezmyślenia w ogóle, "bezsensownego bełkotu" (jak by powiedział Ojciec Bocheński). I jak wspaniale się rozwija!
Terminologia związana z dydaktyką języków obcych. Zestaw haseł obejmuje najistotniejsze zjawiska z zakresu glottodydaktyki i pokrewnych dziedzin. Rzecz niezbędna dla zajmujących się profesjonalnie językami obcymi (w tym studentów).
Skoro mamy w Antykwariacie Sapira musimy mieć i Whorfa. W zasadzie powinniśmy ich sprzedawać w pakiecie: oddzieleni to jakby rozłączyć w celach handlowych Piękną i Bestię, Flipa i Flapa, Rymskiego i Korsakowa...
Lektura obowiązkowa dla zajmujących się językiem jako przedmiotem badań i refleksji. Język, niby pospolite i codzienne narzędzie, w istocie fascynująca i wyjątkowa rzeczywistość - umiejętność, cecha, właściwość, człowieka. Może dlatego, że na początku było Słowo? Człowiek w języku opisuje świat, wyraża siebie, organizuje działanie i - to najbardziej zaskakujące: w języku mówi o języku, by mówić o mówieniu o języku, by powiedzieć o mówieniu o mówieniu o języku, itd, i - jakby mało było zamieszania z tymi wszystkimi "piętrami" - tworzy jeszcze języki sztuczne, by jeszcze bardziej skomplikować mówienie o mówieniu o mówieniu... Ale, zaraz: co znaczy "człowiek"? A "język"? A "mówienie"? A...
Myśl polska od średniowiecza po współczesność. 800 lat tradycji filozoficznej, której "wielokulturowość" i "wielonarodowość" zawstydzić może współczesnych ideologów "multikulti". Czy jednoczona (przez Niemców) Europa XX wieku osiągnie kiedyś standardy współtworzenia, jakie wspólnie wypracowali na ziemiach polskich - tworząc wspólną kulturę polską - Polacy, Litwini, Żydzi, Rosjanie, Niemcy, Ormianie, Tatarzy, ... ? Chyba każdy naród Rzeczpospolitej obdarzył ją swymi wybitnymi córkami i synami. Nawet wtedy, gdy wieczne tyranie - państwa sąsiednie - Polsce istnieć nie pozwoliły. Książka chyba powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich funkcjonariuszy europejskich: gwoli poszerzenia horyzontów wiedzy i ducha, i gwoli edukacji w pokorze. Bo gdy tej zabraknie wzrośnie jedynie pycha, a ona zawsze poprzedza upadek (a w tym też - niestety! - Rzeczpospolita może być nauczycielką).
Juliusz Kleiner, Zarys dziejów literatury polskiej od początków piśmiennictwa do roku 1918. Dzieło osobiste, pięknie i z sercem napisane przed wojną, a po wojnie wznowione w latach 1958 (tom I) i 1960 (tom II), czyli powojennie nieco "uzupełnione". PRL-owskie wydanie "wzbogacono" bowiem wstawkami ideologicznymi, sowiecko-marksitowskimi w formie i bełkotliwymi w treści, ale chwała Bogu, nie przytłoczyły one ducha oryginału.
Synteza siedemdziesięciolecia, wydana na dziewięćdziesięciolecie, a przygotowana na stulecie. Oczywiście powyższe wyliczenia nie interesują tych, którzy uważają, że Polska straciła niepodległość w 1939 roku, po którym to roku mamy do czynienia tylko z różnymi formami zniewolenia i okupacji. Pierwsi śpiewają (jeśli już, bo wielu nie śpiewa) "Ojczyznę wolną pobłogosław Panie", drudzy "... racz nam wrócić Panie". "Boże coś Polskę", czyli "polską pieśń patriotyczną" napisaną - na zamówienie wielkiego księcia Konstantego - jako hołd dla cara i króla Aleksandra I. Jaka historia takie i jej opowiadanie.
Jeszcze jeden gawędziarski "opis obyczajów", a w zasadzie antologia opisów innych. Antologia solidna, bogata i złożona z wielu, bardzo różnorodnych elementów, ale przecież pochodząca z samego środka PRL-u, a więc dopasowana do oficjalnej, ideologicznej i propagandowej wizji historii Polski i - co najbardziej bolesne - do jej powojennych granic. Gdyby książka była jedynym źródłem informacji o Rzeczypospolitej, o jej życiu, kulturze i obyczajach, stworzyłaby obraz fałszywy. Ale kiedy czytelnik pamięta o prawdziwej naturze książki, a więc o wszystkich rygorach i ograniczeniach, które obowiązywały, gdy powstawała i była wydana oraz kiedy czytelnik zawiesi na czas jej lektury oczekiwania towarzyszące dziełom tego rodzaju, wydawanym bez spętania cenzuralnymi restrykcjami, znajdzie w książce wiele przyjemnych momentów.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.