
- COMMODORE 64
- Książki
- Obcojęzyczne
- Podręczniki i pomoce naukowe
- Świat i przyroda
- Słowniki i encyklopedie
- Sztuka
- Outlet intelektualisty
- Biznes
- Historia
- Militaria
- Literatura dziecięca i młodzieżowa
- Rozkosze ciała
- Literatura zagraniczna
- Audiobooki
- Literatura polska
- Varsaviana
- Filozofia, socjologia, psychologia, religia...
- Kryminał, sensacja, groza,...
- Komiksy
- Pocztówki, plakaty
- Płyty winylowe i CD
- Kasety magnetofonowe
- Muzyka DVD
- Filmy
- VHS
- Audio Hi Fi
- Modele, modelarstwo i zabawki
- Elektronika sentymentalna
- Różne sprzęty i zegary
- Grafiki, obrazy, rysunki, numizmaty
- Ręczne hafty i zabawki naturalne
- Zamówienia Specjalne
Nowości
Promocje


Edward Mieżełajtis, Poezje wybrane





Opis
Edward Mieżełajtis, Poezje wybrane. Słowo wstępne autora. Wybór Anna Lau-Gniadowska.
Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Biblioteka Poetów, Klub Poetycki Związku Młodzieży Wiejskiej. Stron 117. Okładka miękka - karton powlekany folią (lekkie ślady upływu czasu widoczne na zdjęciach - filia miejscami subtelnie i delikatnie odłączyła się od kartonu). Książka w stanie bardzo dobrym.
Produkty powiązane
Jalu Kurek, Poezje wybrane

Jalu Kurek, Poezje wybrane. Wybrał autor osobiście, osobiście poprzedził wstępem (oczywiście przedtem osobiście poetyzował), ale wydał wydawca państwowy. Biblioteka Poetów Klubu Poetyckiego Związku Młodzieży Wiejskiej. Tomik Mastersa, wydany w tej samej serii, a który wstawiliśmy wcześniej do Antykwariatu, wydał już Związek Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej. To nie znaczy, że ZMW nie był socjalistyczny, albo, że ZSMW był bardziej socjalistyczny, bo w PRL-u w ogóle wszystko miało pomylone znaczenia i wszystko albo nic nie znaczyło, albo znaczyło co innego niż znaczyło normalnie, albo znaczyło diabli wiedzą co. Bo kto by pomyślał, że Jalu Kurek był poetą PRL-owskich hipisów?
Edgar Lee Masters , Poezje wybrane

Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza wydawała w latach 70-tych XX wieku "Bibliotekę Poetów XX wieku". Jakby tego było mało pismem Ministerstwa Oświaty i Szkolnictwa Wyższego seria została zalecona do działów nauczycielskich bibliotek szkół średnich. PRL kochał poezję! Co tam PRL! Młodzież wiejska po pracach polowych siadała w zaciszu i poetyzowała, bowiem miała Klub Poetycki stworzony przez Związek Socjalistycznej Młodzieży Wiejskiej (był taki, w skrócie ZSMW, wcześniej ZMW), redakcję "Nowej Wsi" (było takie pismo) i Ludową Spółdzielnię Wydawniczą (jeszcze jest takie wydawnictwo). I ten Klub drukował poetów, a tomiki "można było nabyć tylko drogą prenumeraty". Dla wybrańców - elitarność socjalistyczna: nakład 5305. Wszystko razem brzmi dzisiaj jak czysty surrealizm. Tylko poezja pozostała... Hej! Chłopki i chłopy! Wyłączać telewizory! Smartfony won! Do poezji! A co będzie, jak chłopek i chłopów nie starczy? To się dobierze z miastowych...
Wiesława Szymborska, Chwila

Z wiersza "Spis":
"Dlaczego rzeczy złe
brałam za dobre
i czego mi potrzeba,
żeby się więcej nie mylić?"
No właśnie...
Tadeusz Różewicz, Szara strefa

Słynny tomik poezji z 2002 roku. Częścią drugą jest Appendix, wyjątkowa "rozmowa na wiersze" ze Staffem.
K. I. Gałczyński, płyta winylowa

Stanisław Brejdygant wybrał wiersze i wyreżyserował nagranie. Muzykę skomponował Włodzimierz Nahorny.
Konstanty Ildefons Gałczyński, Dzieła wybrane, tomy I, II, III

Piękne i staranne wydanie na nowo wybranych (część po raz pierwszy publikowana) dzieł Gałczyńskiego w 3 tomach. Przygotowane z okazji pięćdziesiątej rocznicy śmierci poety. Tom I zawiera poezje, tom II - próby teatralne, a tom III prozę.
Konstanty Ildefons Gałczyński, Notatnik

Podtytuł: "Notatnik spisany w dniach 18 sierpnia - 18 listopada 1941 r. w Altengrabow". Każda kartka książki to reprodukcja strony zeszytu, zapisanej ręką poety (obok wydrukowane to, co zapisane ręcznie). Wojna w osobistym cierpieniu "notowanym" na gorąco. "24 VIII 1941. Przed paroma dniami zrobiłem żartem wyrzuty Jankowi, że mi ofiarował ten brulion, bo mnie zmusza do pisania. - Tak to - mówiłem - miałem spokój. A teraz osaczają mnie tysiączne problemy słownictwa, składni, słowem wiecznie ciężki problem stylu." "14 XI 41 Die Veneris (...) Chwilami mam przeczucie, że to wszystko musi się wspaniale skończyć, Mediante Virgine, i w środku Europy stanie wielka świątynia dla kultu Matki Boskiej i ten kult połączy narody. Diabeł: O, naiwny, piękny Polaku. A jednak tak będzie". W 2016 roku już wiemy, że z całego proroctwa ostała się tylko błękitna flaga "a na niej gwiazd dwanaście"...
Konstanty Ildefons Gałczyński, Pochwalone Niech Będą Patki, płyta winylowa

Fragmenty poematu "Niobe" recytuje sam Poeta. Pozostałe wiersze w interpretacji Zbigniewa Zapasiewicza, Krzysztofa Kolbergera, Piotra Fronczewskiego oraz Zofii Kucówny.
Konstanty Ildefons Gałczyński, Wybór poezji

Oprócz wierszy wybranych Zielona Gęś i Listy z fiołkiem w krytycznym opracowaniu Biblioteki Narodowej (V wydanie uzupełnione).
Konstanty Ildefons Gałczyński, Zielona Gęś

Wszystko jest absurdalnie siebie warte: dzieło Mistrza Konstantego, nakład - 50.000(!), cena roku wydania - 430 zł i cena obecna...
Daniel Olbrychski recytuje strofy romantyzmu, płyta winylowa

Teksty wybrał sam dla siebie recytator. Deklamacjom towarzyszy harfa, na której gra Urszula Mazurek.
Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz

Pan Tadeusz, czyli... no, oczywiście! Czyli ostatni zajazd na Litwie historia szlachecka z r. 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem. Papier kredowy, ciekawe ilustracje.
Adam Mickiewicz, Wybór poezyj, Tom I i II

W zbiorze: Wiersze filomackie, Ballady i romanse, Wiersze różne, Wiersze z lat 1822 - 1824, Wiersze sztambuchowe, Poezje z okresu rosyjskiego, Sonety, Sonety krymskie, Sonety nie ogłoszone przez poetę, Poezje okresu rzymsko-drezdeńskiego.
Mieczysław Jastrun, Mickiewicz

Wydanie piąte z 1952 roku. Klasyka, na której kolejne roczniki uczyły się o Wieszczu, choć wydanie ze szczytu stalinowskiego PRL-u.
Juliusz Słowacki, Dzieła wybrane, tomy I - VI

Dzieła wybrane pod redakcją Juliana Krzyżanowskiego ozdobą każdej polskiej biblioteki... Tak, kiedyś dzieła wieszczów trzeba było mieć pod strzechą. Bo wieszcz to nie jest zwykły poeta, to świadek ducha prawdy. Niemal każda strona Dzieł wybranych okazuje ten natchniony dar Słowackiego. Nawet tytuły mają walor wieszczy. Oto przykład pierwszy z brzegu: tom I, w którym powieść tycząca zdrady narodowej i związanej z tym hańby nosi tytuł... "Jan Bielecki". Och, gdybyż tylko więcej czasu poświęcano wieszczom niż telewizji, iluż złych wyborów oszczędzono by naszej Ojczyźnie! Oto doskonała zachęta do lektury Słowackiego - jego praktyczna wartość i doniosłość dla doraźnej współczesności.
Boy, Słówka

To jeszcze jedno wydanie beztroskiej i filuternej poezji z czasów Polski zaginionej i zatartej w otchłani dziejów. Autor - co za ironia! - tak zauroczony sowieckim rajem otrzymał to, co mógł z tego raju otrzymać - nicość. Zostały tylko słówka, bo słowa uwięzły w gardle... zresztą co znaczą słowa wobec bezmiaru sowieckiej zbrodni i sprowadzonego przez nią cierpienia na całe narody?
Tadeusz Żeleński Boy, Słówka, Biblioteka Narodowa

Tyle było tych wydań. Tym razem w krytycznym i solennym opracowaniu BN - przynajmniej wiadomo, do kogo i czego odnosił się autor. Czas ucieka i bez tych wyjaśnień wiele wierszy stało się już nieczytelnych.
Wanda Warska śpiewa pieśni i fraszki Jana Kochanowskiego, płyta winylowa

Najpierw dużo uciechy, potem - jeszcze więcej - rozkoszy. Duchowej.
Mikołaj Rej, Figliki

Figliki, czyli uciecha po staropolsku. Piękne wydanie, jubileuszowe, z okazji czterechsetnej rocznicy śmierci Mikołaja Reja. Każdy Niemiec, dzięki temu, może się nawet dzisiaj dowodnie przekonać czym różnił się język polski od języka ptactwa domowego - od gęsiego syczenia i gęgania. I, z kolei, aby współczesny polski czytelnik mógł zrozumieć rejowskie facecje, poezji towarzyszą bogate przypisy, nota edytorska i wstęp.
Czesław Miłosz, Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada

Historyczne wydanie z 1980 roku, zaraz po przyznaniu autorowi nagrody Nobla. Pierwsza w PRL książka poety po latach zakazu cenzorskiego.
Czesław Miłosz, Poezje wybrane, Biblioteka Narodowa

Wiersze wybrane w solennym, krytycznym opracowaniu - jak na książkę wydaną w Bibliotece Narodowej przystało.
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska, Etiudy wiosenne

Wiersze z lat 1911 - 1912. Za 2 lata wybuchnie "wielka wojna", która na cztery lata wybije ludziom z głowy poezję. A może na zawsze?
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska, Poezje. Tom I i II

Julian Przyboś: "pierwsza kochająca kobieta w liryce polskiej".
128 bardzo ładnych wierszy wybrał Leszek Kołakowski

128 bardzo ładnych wierszy, które wybrał Leszek Kołakowski, stworzonych - jak głosi podtytuł - przez sześćdziesięcioro ośmioro poetek i poetów polskich.
E. A. Poe, Opowieści niesamowite

Czyli trochę horroru dla młodszych i dużo uciechy dla starszych.
Oscar Wilde, The Complete Illustrated Stories, Plays and Poems.

An Exclusive Edition Featuring Wilde's Only Novel 'The Picture of Dorian Gray'. Książka wyjątkowa również ze względu na bogactwo reprodukowanych ilustracji z wydań oryginalnych i mistrzostwo grafików (np. Aubrey Beardsley).
Muza łacińska. Antologia poezji wczesnochrześcijańskiej i średniowiecznej. Biblioteka Narodowa

Rarytet! Co tu więcej pisać. Same perły (i perełki). Połączone dwa światy: świat poezji i świat ducha. Poezja z Europy i z Polski. Duch z Nieba. Duch wieje kędy chce.
Edgar Allan Poe, Tales of Mystery and Imagination

Complete and Unabridged, czyli strachy na lachy bez skrótów i w oryginale.
Średniowieczna poezja łacińska w Polsce

Polska literatura, choć pisana po łacinie. Utwory duże i poważne oraz całkiem krotochwilne. Rozprawy naukowe, historyczne i teologiczne oraz zwykłe poradniki. W przekładach osób wielu. Rarytas. Oto np. "Wiersz o nacjach" z XV wieku:
"Polski most, mnich morawski,
Rycerz z południa, bawarska mniszka,
Czeska wiara, włoska pobożność,
Pruskie hołdy, rady Rusinów,
Niemieckie posty - wszystko nic nie warte."
Edgar Allan Poe, Opowieści niesamowite

Opowieści grozy, które - dla wzmocnienia efektu - zostały odpowiednio zilustrowane.
Z Hiszpanią w sercu, Poeci hiszpańskiej walki i nadziei

Antologia hiszpańskiej poezji wydana w PRL-u, w 1978 roku. Nic dziwnego zatem, że wydawnictwo starało się stworzyć wrażenie, że równie dobrym tytułem mógłby być "z republiką w sercu", lub - może nawet lepszy - "z komunizmem w sercu".
E.T.A. Hoffmann, Opowiadania

Narodziny literatury sensacyjnej i fantastyki jako samodzielnej odnogi literatury pięknej. Niemiec, co Polkę miał za żonę i serce Polsce przychylne. W tomie siedem "opowieści Hoffmanna": 'Złoty garnek', 'Ordynacja', 'Ślub', 'Historia o Dziadku do Orzechów i o królu myszy', 'Wybór narzeczonej', 'Panna de Scudery', 'Narożne okno'.
Jan Szczawiej, Antologia polskiej poezji podziemnej 1939-1945

I co tu można powiedzieć? Umykający słowom koszmar wojny i okupacji niemieckiej i sowieckiej, który próbują opisać poeci. Zda się sprzeczność fundamentalna: ludobójstwo i poezja. I jakby było mało tej rozpaczy jeszcze i kłamstwo i propaganda jednego z okupantów: bo "Antologia" została wydana w 1957 roku, skompilowana została zatem wobec ówczesnych okowów ideologicznych i propagandowych (wydawcą był ZBOWiD, sowiecka organizacja stworzona przez NKWD i bezpiekę, a książka była częścią "Biblioteki ruchu oporu" - bo według nakazu propagandowego nie było Państwa Podziemnego i jego Armii, tylko jakiś "ruch oporu"). Nie ma więc mowy o "czerwonej zarazie" i nie znajdzie w niej czytelnik literackiego obrazu sowieckiego bestialstwa i ludobójstwa, walki Państwa Podziemnego o ratowanie Rzeczypospolitej, nie znajdzie żołnierzy Powstania Warszawskiego, żołnierzy Kresów, poezji powstałej na opuszczeniu, na emigracji... "Jeszcze jedna cegła w murze..."
Czesław Miłosz, Mowa wiązana

Poezja prawie pięćdziesięciu poetów z całego świata spolszczona przez Czesława Miłosza. Czesław Miłosz tłumaczył z francuskiego, z angielskiego, z hiszpańskiego, z jidysz i z litewskiego. Świadectwo jego pracy translatorskiej od 1930 do 1983 roku.
Cyprian Norwid, wiersze wybrane, płyta winylowa

Wiersze wybrane i zaadaptowane przez Juliusza W. Gomulickiego recytują Tadeusz Łomnicki i Zbigniew Zapasiewicz.
Tadeusz Miciński. Seria miniatur Poeci Polscy

Wiersze Tadeusza Micińskiego w wydaniu bardzo kieszonkowym (książeczka mniejsza i cieńsza od telefonu - pióro na zdjęciach dla uzmysłowienia skali, nie na sprzedaż), ale bardzo pojemnym. Książeczka zawiera bowiem - prócz wierszy z "Nietoty" i wierszy rozproszonych - wiersze z cyklów: "Strąceni z niebiosów", "Noce polarne", "Już świt", "In loco tormentorum", "Wpośród raju", "Zatoka tęcz", "Białe róże krwi". Razem 76 utworów. Pamięć telefonu mogłaby oczywiście pomieścić bez porównania więcej, ale czy więcej znaczy przyjemniej? Bo czy smartfon może konkurować z tym starannie wydrukowanym drobiazgiem, a "koszulka" telefonu z uroczym etui książeczki?
Bronisława Ostrowska, seria miniatur Poeci Polscy

Kolejna perełka z Biblioteki Miniatur - tym razem Bronisława Ostrowska, chyba już całkowicie zapomniana, młodopolska poetka, pisarka i tłumaczka. Malarka nastroju i sentymentalnej refleksji.
Edward Szymański, seria miniatur Poeci Polscy

Edward Szymański, lewicowy, przedwojenny polski poeta, zamordowany przez Niemców w niemieckim obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu w 1943 roku.
Czesław Miłosz, Zniewolony umysł

Zniewolone pół świata, zniewolony kraj, zniewoleni ludzie... Raj na ziemi dla nielicznych, piekło dla milionów. Paradoks? Że najbardziej przysłużyli się zniewoleniu milionów ci, którzy swoje zniewolenie potrafili przemienić w osobiste powodzenie materialne.
Czesław Miłosz, Zniewolony umysł

Pierwsze wydanie krajowe z 1989, z bardzo ważną adnotacją: "niniejszy egzemplarz może być sprzedawany wyłącznie w Polsce i w krajach RWPG. Sprzedaż i wysyłka pocztowa do innych krajów wzbroniona". No i mamy problem: do Drezna w NRD moglibyśmy wysłać, ale do Drezna w Niemczech już nie?!
Tadeusz Borowski. Seria miniatur Poeci Polscy

Beta ze "Zniewolonego umysłu": Tadeusz Borowski. Życie jego i jego rodziny to - jak sam napisał - życie w piekle. Najpierw sowieckim, potem niemieckim. A kiedy przyszła świadomość, że sam, po wojnie, przyczynił się do tworzenia szatańskiego królestwa przyszła wraz z tą świadomością śmierć. Przeżyć zniewolenie - przeżyć sowieckie deportacje, przeżyć niemiecki Auschwitz, po to, by w czasie "wolności" znaleźć śmierć gwałtowną (samobójstwo to, czy zabójstwo - nikt nie wie na pewno).
Kornel Ujejski. Seria miniatur Poeci Polscy

Kornel Ujejski - ostatni romantyk. Kto z państwa pamięta "Z dymem pożarów"? Z dymem pożarów, z kurzem krwi bratniej...
Józef Czechowicz. Seria miniatur Poeci Polscy

Józef Czechowicz może być chyba wspominany przy okazji przywoływania poetów - wieszczów. Wszak poetycko przeczuł i przepowiedział przyszłość, może nie w jej wymiarze narodowym, ale przecież w jej najbardziej tragicznym sensie, bo w poetyckim przepowiedzeniu śmierci własnej.
Władysław Broniewski. Seria miniatur Poeci Polscy

Władysław Broniewski, wychowany przez matkę i babkę, które alkoholem zatrzymywały go w domu przed lampartowaniem się z kolegami, socjalista-komunista nie ukrywający szlacheckiego pochodzenia, żołnierz wojny z 1920 roku, który przed wybuchem II wojny napisał poetyckie wezwanie do walki "Bagnet na broń", po jej wybuchu tragiczny wiersz "Żołnierz polski", a w PRL-u hymn pochwalny na cześć Stalina, ojciec, który przeżywa tragiczną śmierć ukochanej córki uwikłanej w romanse z pogardzanymi przezeń kolegami - literatami... Filozoficzna "dialektyczna jedność przeciwieństw"? Niby nic dziwnego, wszak PRL był z ducha marksistowski. A jednak w życiu taka konstrukcja intelektualna oznacza zawsze całkiem realne i dramatyczne balansowanie na granicy tragedii. Utrzymanie równowagi niemal niemożliwe, a kiedy jeszcze zaburzy ją alkohol...
Maryla Wolska. Seria miniatur Poeci Polscy

Maryla Wolska urodziła się, wychowała i wyrosła wśród takich ludzi i w takich czasach, że jej przeznaczeniem musiała być sztuka. Pierwsze wydanie jej wierszy od 1929 roku.
Józef Czechowicz, Wiersze wybrane

Wiersze wybrane z tomów: "Kamień", "Dzień jak codzień", "Ballada z tamtej strony", "Stare kamienie", "W błyskawicy", "Nic więcej", "Nuta człowiecza", a także wiersze nie publikowane oraz fragmenty brulionów. W tomie również wiersze dla dzieci oraz przekłady poetyckie (M. Lermontow, I. Annieński, A. Błok, F. Sołłogub, S. Jesienin, B. Pasternak, T. Szewczenko, P. Tyczyna, M. Bażan, V. Nezval, J. B. Capek, J. Bednar, A. Horejsi, F. Halas, J. Seifert, J. Joyce, W. Black, W. Whitman, C. Sandburg, J. A. Rimbaud, E. Verhaeren, G. Apollinaire).
Julian Przyboś, Narzędzie ze światła

Trzeci z wydanych w latach pięćdziesiątych XX wieku tomików poezji "wiecznego nowatora", "awangardzisty" z powołania i przekonania. Poeta wprost wzorcowy do zadań typu: "co poeta miał na myśli".
Lucjan Szenwald. Seria miniatur Poeci Polscy

Zbiór utworów rymowanych towarzysza Szenwalda Lucjana został wydany w serii miniatur "Poeci Polscy". A gdzie miał być wydany członek partii bolszewickiej i żołnierz Armii Czerwonej? Gdzie miał być wydrukowany wiersz "Czerwona Armia", zaczynający się wiernopoddańczym aktem strzelistym: "Wyzwolicielko ludów! o, lawino chwały (...)" (nie cytujemy całości, ale przecież każdy szczery komunista zna ten wiersz na pamięć, a jak nie zna, to służymy, kilka złotych i można cieszyć się tym i innymi rymami do woli). Tak, seria "Poeci Polscy" to doskonałe miejsce na druk rymującego komunisty, zwłaszcza, że książka ukazała się w 1970 roku - w roku, w którym komuniści (sprowadzeni do Polski właśnie przez ową uwielbioną Armię Czerwoną) strzelali do idących do pracy bezbronnych robotników. Szenwald Lucjan zginął (?) w 1944 roku - literatura poniosła wielką stratę: przecież mógł dostać Nobla, jak piewczyni "malinowych" uroków "stalinowskich ust" Szymborska Wisława. No szkoda, słusznie przyznanych Nobli nigdy dosyć przecież.
Julian Przyboś, Próba całości

Tomik z 1961 roku. Cienki, cieniutki, ale spokojnie wystarczy na tygodnie, miesiące, a może nawet lata czytania, odczytania. Proste sprawy gubią swoją prostotę, rzeczy oczywiste stają się zagadkami, słowa zmieniają znaczenia, zdarzenia szukają nowych pojęć. Pytanie "co poeta miał na myśli?" zdaje się być na trwałe związane z twórczością Przybosia. Poezja dla profesjonalistów poezji.
Antoni Słonimski, Popiół i wiatr. Dedykacja Autora

Pierwsze, PRL-owskie wydanie (1962 rok) tomiku, który miał swój pierwodruk w Londynie, w 1942 roku. Sentymentalny, czasem liryczny, czasem tragiczny, czasem humorystyczny, poemat o przedwojennej Warszawie, widzianej oczami przedwojennego, lewicującego poety i dziennikarza. Jak silna była tęsknota za światem bezpowrotnie minionym, jak mocna była świadomość utraconej przeszłości, jak bolesne było wspomnienie zamordowanej historii... "Na Wielkanoc pachniały białe hiacenty, Gdyśmy szli zwiedzać groby po wszystkich kościołach. Pamiętam grotę ciemną, kamień odsunięty, Czerwony blask pochodni na srebrnych aniołach I kir na kandelabrach - oznakę żałoby; Takie były w dzieciństwie mym warszawskie groby. Wyrosły nam te groby na uprawnych trawach, Pełnych niegdyś soczystej i pogodnej farby. Dzisiaj właśnie w ogrodach, w miejscu dawnych zabaw, Lekka ziemia dzieciństwa zjeżyła się w garby, Sfalowała grobami i gniewnym wgłębieniem, Jak czoło przeorane troską i cierpieniem." (s.41).
Miron Białoszewski, obroty rzeczy, Wiersze

Pierwszy tom wierszy, wydanie drugie. Słonimski powiadał, że najlepszym kryterium wartości wierszy współczesnych, które unikają jak zarazy rymów i rytmu, jest przeczytać wiersz tak, jakby był napisany prozą, jednym "ciągiem", normalnymi zdaniami i wtedy obnaży sens swój niezawodnie. "Dlaczego Słowacki [pardon, oczywiście nie Słowacki tylko Białoszewski, Miron Białoszewski] wzbudza w nas zachwyt i miłość? (...) Dlatego, panowie, że [... Miron, tak, Miron] wielkim poetą był!" Zresztą przecież to oczywiste, bo "wielka poezja, będąc wielką i będąc poezją, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca". A w ogóle "jak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że go zachwyca". No więc zachwyca, ot co! I basta. "Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba!".
Leopold Staff, Wiklina

Ostatnie wiersze poety, którego kilka pokoleń literatów uznawało za ważnego i wyjątkowego twórcę. Jeszcze jeden polski poeta, który otarł się o sławę międzynarodową - miał nawet szansę na Nagrodę Nobla. Twórczość tak spokojna i osobista, niezależna od porywów "wiatru historii", że nawet po II wojnie, w czasie szczytowego socrealizmu i sowietyzacji, nie wadziła w zasadzie nikomu ("Wiklinę" wydano - po raz pierwszy - w 1954 roku, a prezentowany tomik jest wydaniem drugim, z 1955 roku). Gdy "ludzie pióra" uginali się (dobrowolnie lub przymuszeni) pod ciężarem "literackich dostaw obowiązkowych" Staffa wydawano, a poeta cichutko klecił swoje osobne rymy i rytmy (no, może z wyjątkiem ostatniego wiersza). Grzmiały marsze, przeciągały pochody, manifestacje zanosiły się dudnieniem megafonów, łopotały czerwone sztandary i szturmówki na porywistym wietrze historii, a Staff, liryczny zefirek, cichuteńko, leciuteńko, [słowa] pieścił i szeleścił, mdlał. Wiklina: omdlenie przed-ostatnie.
Władysław Broniewski, Bagnet na broń

Władysław Broniewski i jego hymn wojenny, który był chyba przez wszystkich - bez względu na przekonania polityczne - podobnie odbieranym żarliwym wezwaniem do walki. I jeszcze "Żołnierz polski", smutny zapis klęski wrześniowej... . Mało który poeta budził tak sprzeczne opinie, bo i mało który miał tak rozdarty życiorys: między patriotyzmem i bolszewizmem, z obu biorąc to, co jego sumienie uznawało za godne przyjęcia. A, że niepodobna połączyć szczerze (bo dla kariery, z wyrachowania, z cynizmu połączyć się da) obu światów, przeto bywa, że na takie rozdarcie duszy szuka się lekarstwa równie beznadziejnego jak sama choroba. A gdy dołączą się jeszcze i tragedie osobiste...
Stanisław Trembecki. Seria miniatur Poeci Polscy

Agonia Rzeczypospolitej. Awanturnik, utracjusz, agent i zdrajca, karierowicz, łapówkarz, kłamca i oszust, libertyn, pochlebca... - jednym słowem doskonałe kwalifikacje, by pisać pouczające bajki. Godny swoich czasów "autorytet moralny".
Kazimierz Brodziński, seria miniatur Poeci Polscy

Kazimierz Brodziński, wolnomularz, poeta, tłumacz,... - to o nim myślał Mickiewicz pisząc "Słowianie, my lubim sielanki".
Jarosław Iwaszkiewicz, Xenie i Elegie

Jarosław Iwaszkiewicz, bóg literatury PRL-owskiej, zażywa formy krotochwilnej oraz wręcz przeciwnej. Jakim byłby poetą, gdyby musiał sprawdzać swe talenty w prawdziwych twórczych zmaganiach, a nie jako pupilek władzy broniony przed konkurentami armią bezwzględnych urzędników - państwową cenzurą i policją polityczną? Czy w ogóle ktoś by go czytał? A teraz kto go czyta?
Aleksy Kazberuk, Harakiria

Proza poetycka wydana w PRL-u, którą graficznie przyozdobił Jerzy Tadeusz Lengiewicz.
Kondratowicz (Syrokomla), Seria Miniatur Poeci Polscy

Poeta, który na warszawskim Bródnie ma dwie ulice. Ciekawe, czy urzędnicy, nadając nazwy ulicom, wiedzieli, że Ludwik Kondratowicz i Władysław Syrokomla to jedna i ta sama osoba? Zresztą, skąd mieliby wiedzieć? Wszak poeta, któremu "w ostatniej drodze na miejsce wiecznego spoczynku" towarzyszyły tysiące, jest dzisiaj twórcą zapoznanym i zapomnianym nawet przez polonistów. Tak mija chwała świata, co byłoby całkiem smutną konstatacją, gdyby nie fakt, że owo przemijanie dotyczy nie tylko pisarzy wartościowych, ale również miernot, którym zdaje się, że są geniuszami (i geniuszkami) tylko dlatego, że są celebrytami (i celebrytkami). Skoro zapomniano o Kondratowiczu/Syrokomli, prawdziwym twórcy, to nic dziwnego, że tym bardziej grafomani, choćby nawet szaleńczo modni, sławni i nagradzani, nie będą ponadczasowi, nie będą "wiecznie czytani i lubiani". Bycie celebrytą - chyba najbardziej ulotny miraż, "fatamorgana pychy nad pustynią próżności".
Władysław Broniewski, Anka, wiersze. Pierwsze wydanie

Poetycki zapis bólu po samobójczej śmierci córki. Aż dziw, że nawet taki temat stał się okazją do socrealistycznych wersów, do strof poświęconych ojczyźnie i socjalizmowi. Dziwne asocjacje...
Władysław Broniewski, Wiersze zebrane, wydanie 1949

Pierwszy zbiór wierszy (że żałosny rym? może, ale jak to inaczej powiedzieć?) wydany po wojnie, w roku, w którym Władysław Broniewski został członkiem Ogólnokrajowego Komitetu Obchodu 70-lecia urodzin Józefa Stalina, a "prezydent" Bierut nadał poecie Order Sztandaru Pracy I klasy. Niby "pasmo sukcesów", a przecież książka była strasznie licho wydana (nie mówiąc o jakości socrealistycznej poezji), czczenie Stalina było obrzydliwością, więc pewnie i order był z powyginanej blaszki - a może z kartofla? Jako dodatek z epoki dołączone są do książki dwa ówczesne wycinki prasowe - na jednym "Oda do Don Kichota" w wersji gazetowej.
Edward Stachura, Poezja i Proza. Komplet, tomy I, II, III, IV, V

Literatura końca PRL-u. Potem były strajki, stan wojenny, ale tego już nie przeżywał, zakończywszy życie tragicznie - samobójstwem, idol czytającej młodzieży (choć nie tylko młodzieży, bo Stachura nie był doświadczany, ograniczany systemowo, ba! nawet cieszył się pewną przychylnością "czynników oficjalnych"). Literatura z PRL-u, a przecież o niebo bardziej wartościowa od post PRL-owskich, grafomańskich produkcji, nawet tych poprawnych politycznie, parytetowo, płciowo (i bezpłciowo) i nagradzanych międzynarodowo. 42 lata życia pisarza zebrano w pięciu tomach. Tom 1: "Wiersze, poematy, piosenki, przekłady", tom 2: "Opowiadania", tom 3: "Powieści", tom 4: "Wszystko jest poezja", tom 5: "Fabula rasa. Z wypowiedzi rozproszonych".
Friedrich Holderlin, Wiersze

Jeszcze jeden niemiecki twórca-nieszczęśnik, który popadł w obłęd. Nic dziwnego zatem, że do jego adoratorów należeli: F. Hegel, F. Nietzsche, W. Dilthey, M. Heidegger, H-G. Gadamer, T. Adorno, G. Lukacs. Cóż za jednoznaczna lista nazwisk. Różnica tylko taka, że - nie licząc F. Nietzschego - przywołani powyżej miłośnicy talentu "trudnego w odbiorze poety" doskonale się maskowali. Ale po owocach się poznaje - oto wiecznie żywy duch niemiecki: duch szaleństwa, duch totalitaryzmu. Bełkot, który rodzi prawdziwą, rzeczywistą zbrodnię. Ktoś powie: przesada. Doprawdy? Więc dodajmy jeszcze jedno nazwisko: J. Goebbels. Oto jak poetę oceniał hitlerowski minister propagandy: "Holderlin to wielki chorąży Tysiącletniej Rzeszy". Wysoko wzniesiony sztandar obłędu.
