- COMMODORE 64
- Książki
- Literatura dziecięca i młodzieżowa
- Rozkosze ciała
- Literatura zagraniczna
- Audiobooki
- Literatura polska
- Varsaviana
- Filozofia, socjologia, psychologia, religia...
- Kryminał, sensacja, groza,...
- Obcojęzyczne
- Podręczniki i pomoce naukowe
- Świat i przyroda
- Słowniki i encyklopedie
- Sztuka
- Outlet intelektualisty
- Biznes
- Historia
- Militaria
- Komiksy
- Pocztówki, plakaty
- Płyty winylowe i CD
- Kasety magnetofonowe
- Muzyka DVD
- Filmy
- VHS
- Audio Hi Fi
- Modele, modelarstwo i zabawki
- Elektronika sentymentalna
- Różne sprzęty i zegary
- Grafiki, obrazy, rysunki, numizmaty
- Ręczne hafty i zabawki naturalne
- Zamówienia Specjalne
- Nowości
- Promocje
Śladami Indian. Antologia polskich relacji o Indianach Ameryki Południowej
Opis
Śladami Indian. Antologia polskich relacji o Indianach Ameryki Południowej. Wybór i komentarz Maria Paradowska.
Zakład Narodowy imienia Ossolińskich Wydawnictwo, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk 1979. Stron 175. Okładka miękka. Stan książki bardzo dobry, choć są oczywiście ślady upływu czasu (np. wyblakły grzbiet).
Produkty powiązane
Popol Vuh Księga Rady Narodu Quiche
Poetycka opowieść narodu Quiche, Indian Majów z Gwatemali. Mitologia, kosmologia, historia.
Bogowie i ludzie z Huarochiri
Peruwiańskie mity z XVI i XVII wieku, przełożone z kiczua.
Ameryka Łacińska w swojej literaturze
Pisarze, krytycy, badacze z Ameryki Łacińskiej o jej literaturze, sztuce, kulturze, historii.
E. Ch. Baity, Ameryka przed Kolumbem
Książka w zasadzie dla młodych ludzi, którzy po oglądaniu westernów czy lekturze "Winnetou", chcą się dowiedzieć czegoś więcej o "Indianach". Ale każdy miłośnik historii obu Ameryk weźmie tę książkę do reki z przyjemnością. A płócienna okładka, dobry papier, ilustracje Stanisława Rozwadowskiego, miły zapach sprawią, że również ci, którzy lubią wracać do czasów lektur młodzieńczych będą mogli, dzięki tej książce, przekonać się, że wspomnienia czasu minionego można przyjemnie ożywić.
Dzieje Ameryki Łacińskiej, tom I, redakcja Tadeusz Łepkowski
Tom I obejmuje lata 1750 - 1880.
Dzieje Ameryki Łacińskiej, tom II. 1870/1880-1929
Tom II dziejów Ameryki Łacińskiej, czyli - jak głosi podtytuł - od schyłku epoki kolonialnej do czasów współczesnych.
I. P. Magidowicz, Historia poznania Ameryki Środkowej i Południowej
Historia odkrycia kontynentu oraz, co równie ciekawe, odkrywania jego geografii, przyrody, życia - od początku do XX wieku.
Jacek Machowski, Odkrywcy Ameryki
Gratka dla miłośników zagadek historii - podtytuł mówi wszystko: "Dzieje przedkolumbijskich kontaktów między Starym i Nowym Światem". Kto pierwszy trafił do Ameryki, jeśli Kolumb to "ostatni z odkrywców Ameryki" (jak głosi tytuł zamykającego książkę rozdziału)?
Michael Novak, Przebudzenie etnicznej Ameryki
Multi-kulti po amerykańsku. Społeczeństwo, kraj, naród tworzone przez Polaków, Włochów, Greków, Słowaków, Meksykanów, Chińczyków, itd, itd ... I reakcje na ich obecność (życie, kulturę) "tubylców", "prawdziwych Amerykanów" - czyli bogatych WASP z Nowej Anglii i intelektualistów żydowskich. Rasizm, takie modne słowo, każdy może ulec jego urokowi, bez względu na pochodzenie, narodowość, lektury (w tym gazety). I jak sobie próbują z nim poradzić w Ameryce. W kraju demokracji, czyli "religii człowieka oświeconego", środka do zapewnienia i utrwalenia przewagi uprzywilejowanych socjalnie. Pouczająca lektura.
Bartolome de Las Casas, Krótka relacja o wyniszczeniu Indian
Rzecz słynna z wielu względów. Również i dlatego, że jest przykładem jednej z najbardziej zmanipulowanych i zideologizowanych dla celów politycznych książek. Wykorzystana do budowania czarnej legendy hiszpańskiego katolicyzmu przez protestantów, którzy w cywilizowanie Indian Ameryki Północnej nawet się nie bawili. Wszak dla kolonizatorów Ameryki Północnej było jedno hasło: dobry Indianin to martwy Indianin. Wstęp do książki wiele tłumaczy.
Miloslav Stingl, W pogoni za skarbami Indian
Bogato ilustrowana i pięknie wydana opowieść o kulturach prekolumbijskich. Książka dla młodzieży "w każdym wieku".
Hiram Bingham, Zaginione miasto Inków
Odkrywca Machu Picchu o przygodzie swojego życia. Lektura wymaga dobrej kondycji (niemal jak sama wyprawa) - trzeba wszak przetrwać wiele godzin z zapartym tchem.
Maria Sten, Malowane księgi dawnych narodów Meksyku
Kodeksy Majów - ich historia (czasem bardziej zaskakująca niż najlepsze powieści czy filmy sensacyjne) i ich historie (czasem trudniejsze do rozwikłania niż tajemnice odległych światów). A jakie pole do fantazji!
Tadeusz Łepkowski, Historia Meksyku
Tytuł mówi wszystko - jego rozwinięcie na przeszło 500 stronach.
Kronikarze kultur prekolumbijskich, opracowanie Maria Sten
Rzecz unikalna: oto bezpośrednie relacje wielkich odkrywców i dumnych zdobywców. Marzycieli, których wyjątkowe pragnienia, były podpalane, a nie gaszone, groźną tajemnicą stojącą przed ich wolą. Rzucić się całym sobą w nieznane, walczyć na śmierć i życie, choćby z całym światem. Zostać zdobywcą i zapanować nad własnym strachem i ograniczeniem. Zdobyć sławę i bogactwo. XVI wiek - jak każdy przed nim i po nim - to wiek walki. Tylko w w czasach siły Europy mężczyźni wiedzieli, że trzeba walczyć, a kobiety, że trzeba rodzić (by sparafrazować nieco O. Bocheńskiego). Okręt Kolumba, którego podróż zaowocowała zdobyciem połowy świata - Santa Maria - był mniejszy od współczesnego luksusowego jachtu. Cóż może pojąć z tego skarlała i zwyrodniała Europa, w której za świadka rozwoju ducha uchodzi "artysta" sprzedający (za krocie) zapakowane w puszcze własne odchody? Ziemia nie była i nie jest planetą pokoju, a człowiek nie jest istotą anielską - zawsze jest kultura, która gotowa jest walczyć, by uczynić świat sobie powolnym, by zniewolić resztę świata i zawsze będą kultury, które nim znikną, sflaczeją duchowo. Czy jest paradoksem, że w czasach wojen, epidemii, wysokiej śmiertelności dzieci, itp. przyrost naturalny był dodatni, a w czasach "powszechnej służby zdrowia", "socjalnego dobrobytu", "państwa opiekuńczego", "sterylnej higieny", "przepisów chroniących wszystko przed wszystkimi" (czy dawniej dzieci połykały "małe części", a pijący z kubków chodzili poparzeni?), itp. przyrost naturalny jest przerażająco ujemny? Zwierzęta w niewoli nie chcą się rozmnażać - w jakiej niewoli żyje współczesny "Europejczyk"? Jak zapatrzony w smartfona zdechlak ma pojąć swych dziadów, XVI-wiecznych zdobywców? Jak poświęcony dogadzaniu własnemu ciału i zmysłom może pojąć wezwanie do spartańskiego traktowania ciała w imię wyrzeczeń i walki (co za okropne słowa!) prowadzących do ujrzenia spełniających się snów? Nie może. Więc niech nie czyta, szkoda czasu... Bo to jest lektura w starym stylu - z czasów minionych, gdy dzieci czytały o podróżnikach i wyprawach w nieznane, a nie o "siusiakach" i o "cipkach" (by przywołać tytuły dwóch książek wydanych dla milusińskich w XXI wieku)
Maria Sten. Teatr, którego nie było
Cywilizacja, która nie znała koła, nie znała też teatru. Znała natomiast "teatralne" składanie ofiar z ludzi. Aż przybyli źli Europejczycy i wszystko popsuli (tak przynajmniej napisali w jednej gazecie)...
Estudios Latinoamericanos, 6, II parte, 1980
Spis treści w załączeniu, zeskanowany. Atrakcją tego egzemplarza jest, zachowany w doskonałym stanie, oryginalny paragon kasowy z 1980 roku.
Estudios Latinoamericanos, 9, 1982-1984
Wszystko po hiszpańsku - a co dokładnie, o tym informuje dołączony spis treści.
Ricardo Pozas, Juan Perez Jolote
Wydana w PRLu (pierwotnie na Kubie) Biografia Indianina z meksykańskiej grupy etnicznej Jolote. Jest to jednocześnie "monografia kultury grupy etnicznej Tzotzilów", która "ujawnia mechanizm wyniszczenia tej kultury" (jak zachęca wydawca na skrzydełku obwoluty).
Jose Lopez Portillo y Pacheco, Quetzalcoatl
Skoro nie wiadomo kim był Quetzalcoatl to można na jego temat snuć różne domysły i fantazjować. Esej byłego prezydenta Meksyku. Jaki portret boga może namalować człowiek oskarżany o tak wiele błędów i słabości?
Edmund Stephen Urbański, Hispanoameryka i jej cywilizacje
Hispanoameryka czyli Hispanoamerykanie i Angloamerykanie. Jednym słowem "stare, dobre" multikulti. Tylko dlaczego zwolennicy dzisiejszego multikulti mają za złe swoim przodkom ich multikulti? Dlaczego ci sami ludzie, którzy w Europie potępiają ideologie głoszące "czystość rasową i etniczną", w stosunku do Ameryki stają się apologetami "wyższości rasy i kultury"?! Wszak, jak twierdzą, szlachetni Indianie górują nad przybyszami z chrześcijańskiej Europy... Ale do rzeczy: książka jest bardzo solenną próbą opisania i zrozumienia czym jest cywilizacja kontynentu złożona z różnych cywilizacji.
Alberto Couste, Julio Cortazar. Człowiek i twórca
Nietuzinkowy i adorujący, osobisty i ambitnie literacki opis "człowieka i twórcy" oraz jego pisarstwa.
Julio Cortazar, Fantomas przeciw wielonarodowym wampirom
Jerzy Skarżyński ozdobił wysiłek pisarza komiksową okładką i takimiż ilustracjami. Bardzo ciekawy efekt.
Julio Cortazar, Opowiadania o Łukaszu
Jeśli "Grę..." uzna się za ucztę (duchową rzecz jasna) i danie główne, to "Opowiadania..." są malutką przekąską - groch z kapustą (właściwie odrobina groszku z odrobiną kapusty). Groch z kapustą, ale po iberoamerykańsku. Jak by powiedział Skrzetuski: "wszelako w tej książce dziwne materii pomieszanie". Tak sobie cytujemy, bo oczywiście Sienkiewicz nie znał, bo nie mógł, Cortazara (to wyjaśnienie konieczne dla polonistów kończących "studia wyższe" w XXI wieku, bo na powszechnych i totalnych zajęciach o gender, które są zdrowym jądrem wszystkich kierunków, o tym się nie mówi). Ciekawe, zresztą, czy Cortazar znał Sienkiewicza - wszak mógł. To jest mniej więcej taka książka.
Julio Cortazar, Opowiadania zebrane
Bestseller z Krakowa z 1975 roku. W owym czasie obowiązkowa (i trudna do zdobycia, choć nakład wynosił 20 000 egzemplarzy!) pozycja na półce każdego inteligenta.
Julio Cortazar, Ostatnia runda
Plątanina i mieszanina wątków, pomysłów, skojarzeń, notatek, cytatów. Chaotyczna garmażeria pisarska zlepiona sympatią do lewicowych pomysłów i marksistowskich i sowieckich świętych z końca lat 60-tych XX wieku.
Julio Cortazar, Ośmiościan, seria Nike
Ośmiościan, czyli osiem opowiadań - to przecież oczywiste.
Julio Cortazar, W osiemdziesiąt światów dokoła dnia
Wszyscy piszą o tej książce, cytując autora, że "jest ona przechadzką kameleona po pstrokatym dywanie". Rzeczywiście, słowa wędrują między setkami tematów i obrazków. Tak, obrazków, bo jest to książka z ilustracjami (choć wszystkie czarno-białe), czyli, jeśli przyjmiemy kryterium dobrej książki sformułowane przez Alicję z Krainy Czarów, jest to dobra książka, choć nie najlepsza, bo te najlepsze składają się z samych obrazków. Ale nie musimy przecież wierzyć we wszystko, co mówi Alicja. Trzeba być bardzo roztropnym w wyborze tych, którym się wierzy. W wyborze lektur tym bardziej.
Julio Cortazar, Wielkie wygrane, seria Nike
Jeszcze jeden Trans-Atlantyk, tylko tym razem na modłę i gustem argentyńskim.
Alejo Carpentier, Królestwo z tego świata
Królestwo z tego świata, czyli wszystko to, co ma do zaoferowania władca tego świata - cierpienie, ból, rozpacz, śmierć,... . Tym razem na przykładzie Haiti z przełomu XVIII i XIX wieku. Haiti, to też - w jakimś sensie - polska wyspa... Tyle mamy do zawdzięczenia Francji i Francuzom. Ale to już zupełnie inna historia.
Alejo Carpentier, Los Pasos Perdidos
Alejo Carpentier, Los Pasos Perdidos. Podróż do źródeł czasu, ale tylko dla znających język hiszpański.
Borges, Alef
Mała książeczka, a w niej kilkanaście kilkustronicowych opowiadań, które autor niezwykle cenił. Jego miłośnicy również. Zwykle się mówi, że "krótko i na temat". Krótko - tak, ale nie na temat, tylko na setki tematów.
Borges, Księga istot zmyślonych
Nowe, poprawione i nieco zmienione wydanie "Zoologii fantastycznej".
Borges, Księga piasku
Kolejna książka Borges'a: wątków - kilkaset, stron - kilkadziesiąt, a opowiadań - kilkanaście. Ale wciąż to nie jest powieść...
Borges, Księga snów
Jorge Luis Borges, tym razem o snach, jako o najstarszym gatunku literackim, w sposób dla siebie właściwy, czyli, co jest rzeczywistością, a co fantazją, co snem, a co realnością, co istnieje, a co jest stworzone przez pisarza - to zabawa, do której zaproszony jest każdy czytelnik indywidualnie i osobiście. I każdy kto lubi takie intelektualne igraszki znajdzie w nich swoją osobistą, niepowtarzalną dla innych, uciechę.
Borges, Polemiki
Zadanie dla Borgesa: czy mógłby napisać leksykon tematów, o których Borges nie pisał? A może to zadanie niewykonalne, nawet dla niego?
James Woodall, Jorge Luis Borges
Jorge Luis Borges - życie i twórczość. Książka jest hołdem złożonym pisarzowi, który - będąc "jedną z najważniejszych postaci XX-wiecznej literatury" - nie napisał ani jednej powieści. Ale czy ornitolog musi umieć latać jak ptak?
Jorge Luis Borges, Osvaldo Ferrari. W dialogu, komplet tomy I, II i III
Trzy tomy spisanych radiowych rozmów Borgesa z Osvaldem Ferrarim. Rozmawiają o wszystkich możliwych tematach, a więc i o tym, co niemożliwe. Wszak rozmawia Borges. Pan Jourdain byłby zachwycony, choć pewnie siedziałby z rozdziawioną gębą.
Jorge Luis Borges, Powszechna historia nikczemności
Borges i jego gawędziarski leksykon socjopatów, psychopatów, dewiantów i bestii w ludzkim ciele. Zło jako pretekst erudycji - pisanie wszystkim, temat tylko pretekstem. Zestawienie i zbiór notatek z lektur.
Jorge Luis Borges, Zoologia fantastyczna
Borges tworząc podręcznik "mówiący o dziwnych stworach, jakie w czasie i przestrzeni poczęła ludzka wyobraźnia" korzystał ze współpracy Margerity Guerrero (kto to?) Tak czy inaczej: książkę otwiera hasło "A BAO A QU" (co to?), a kończy "Zwierzę wyśnione przez Poego" (no, przynajmniej Poe nie stwarza problemu).
Carlos Fuentes, Święta strefa
Literatura iberoamerykańska tworzyła naturalne środowisko inteligencji gasnącego PRL-u. A seriale południowoamerykańskie były tego środowiska zakłóceniem ekologicznym. Książka łączy troskę o środowisko ze świadomością zagrożeń: bohaterką powieści jest bowiem meksykańska gwiazda filmowa. Na stronie 143 znajdujemy taki oto fragment przeprowadzanego z nią wywiadu: "Ma pani wielu wrogów? Wszystkich, którzy mi coś zawdzięczają. I wielu przyjaciół? Wszystkich tych, którzy na coś ode mnie czekają."
Carlos Fuentes, Urodziny
Bardzo mała powieść. I bardzo lekka. Na każdą kieszeń (i do każdej kieszeni też).
Cristeros Miłość i Krzyż oraz film DVD Cristiada
Książka i film, choć dotyczą tego samego okresu i tematu, opowiadają inne historie i dlatego powinny być razem. Rewolucja ateistyczna: jak zwykle - w imię wyzwolenia człowieka należy stosować masowy terror i zbrodnię, ludobójstwo. Taki oświecony i oświeceniowy pomysł na raj bez Boga na ziemi. Od Azji, przez Europę po Amerykę Łacińską: piekło i cierpienie dla nieprzeliczonych milionów. Wśród morza ofiar i krwi bohaterstwo, godność i świętość ludzi z Ducha. Książka i film - mimo całego tragizmu - jako krzepiące świadectwa wielkości i potęgi wiary chrześcijańskiej. "Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony" (Mt 10,22).
Eduardo Gudino Kieffer, Żeby cię lepiej zjeść
Książka słynna nie tylko ze względów literackich, ale w Polsce głównie ze względów obyczajowych. Przebój Maanamu "Boskie Buenos", którego tekstu autorstwo Kora przypisywała sobie, jest w istocie plagiatem fragmentu książki.
Eraclio Zepeda, Nocny ptak
Autor był komunistą, miłośnikiem Kuby, Chin i Związku Sowieckiego. Czy to był jedyny powód, dla którego w PRL wydano jego opowiadania? I czy ktoś dzisiaj ma ochotę to sprawdzać?
Gabriel Garcia Marquez, Dialog lustra
Jedenaście opowiadań, które kumpel Fidela Castro napisał na początku swojej kariery.
Gabriel Garcia Marquez, Generał w labiryncie
Opowieść o samotności, przemijaniu, odkupieniu (?). I znowu samotność jest tematem, choć nie trwała sto lat - bo to opowieść o rzeczywistym człowieku. Ramy naszej, prozaicznej, samotności na Ziemi określił Stwórca - i, dzięki Bogu, nie trwa stu lat. "Wybawieniem będzie śmierć".
Gabriel Garcia Marquez, Kronika zapowiedzianej śmierci
Wendeta na sposób iberoamerykański.
Gabriel Garcia Marquez, Raport z pewnego porwania
Tym razem nie realizm magiczny, ale realizm tragiczny i bolesny: Kolumbia, narkotyki, mafia, zbrodnia i cierpienie. Escobar, który czuł się tak silny, że rozpoczął wojnę z dwoma państwami (własnym i Stanami) i tak bogaty (majątek oceniany na 3 miliardy dolarów!), że czuł się wszechmocny, ginie zastrzelony przez policjanta, opuszczony, zdradzony i złupiony chyba przez wszystkich. Ale zanim zginął zgotował tysiącom piekło na ziemi. I o tym jest ta książka: o ludziach z pierwszych stron gazet, ale i o zwykłych oraz o ich tragicznym przeznaczeniu.
Gabriel Garcia Marquez, Sto lat samotności
Laureat Nagrody Nobla, który nie tylko, że się nie ukrywał po jej przyznaniu, ale nawet ją przyjął. Bardzo konwencjonalny pisarz.
Gabriel Garcia Marquez, W tym mieście nie ma złodziei. Seria Nike
Zbiór opowiadań (w luksusowym wydaniu kieszonkowym).
Gabriel Garcia Marquez, Zła godzina
To oczywiste, że zanim nastanie sto lat samotności musi być zła godzina.
Gabriel Garcia Marquez, Życie jest opowieścią
Dla osób podążających drogą rozwoju i oświecenia duchowego życie jest drogą, walką i cierpieniem. Dla Marqueza "życie jest opowieścią". Zatem tyle tych opowieści ilu żyjących ludzi. Dlaczego więc Marquez uznał, że jego opowieść zasługuje na większą uwagę niż opowieść innych ludzi? Dlaczego inni ludzie mają zawiesić swoją opowieść i skupić uwagę na opowieści cudzej? Dlaczego, zamiast żyć swoim życiem, mają poświęcać czas na życie całkiem obcego człowieka, o którym nic nie wiedzą? Dlaczego mają rezygnować ze swojego czasu, czyli życia i poświęcać swój czas na poznawanie życia Marqueza? Autobiografia, jako próba usprawiedliwienia? Pomysł na "świecką nieśmiertelność"?
Piętnaście opowiadań iberoamerykańskich
Autorzy tej "urzekającej prozy" (jak ją opisał wydawca): Horacio Quiroga (Martwy człowiek), Miguel Angel Asturias (Dziwna sztuka leczenia), Alejo Carpentier (Zbiegowie), Joao Guimaraes Rosa (Trzeci bieg rzeki), Augusto Roa Bastos (Kurupi), Jose Maria Arguedas (Ludzka miłość), Monteiro Lobato (Suszona małpa), Jorge Lusi Borges (Ewangelia według św. Marka), Gabriel Garcia Marquez (Nebo, Murzyn, który kazał czekać na siebie aniołom), Julio Cortazar (Podróż), Elena Garro (To wina Tlaskalan), Mario Vargas LLosa (Wyzwanie), Dalton Trevisan (Król ziemi), Augusto Monterroso (Mister Taylor), Griselda Gambaro (Ściany).
Manuel Rojas, Syn złodzieja, seria Nike
Jak żyć w Buenos Aires (połowa XX wieku), kiedy jest się synem złodzieja. Plątanina zdarzeń, losów, wątków, uczuć, marzeń, tęsknot. Literatura iberoamerykańska - książka nagrodzona w Chile.
Mario Vargas Llosa, Pantaleon i wizytantki
Fantazja na temat wojska i kobiet, a dokładnie ich "specyficznej służby" w tym wojsku. Jak pisze wydawca jest to "groteskowa, pełna pikanterii współczesna przypowieść".
Mario Vargas Llosa, Rozmowa w "Katedrze", tom 1 i 2
Peru: dyktatura, polityka, sensacja w słynnej, zbeletryzowanej formie.
Ernesto Sabato, Abadon - anioł zagłady
Ostatnia, trzecia, część trylogii, po "Tunelu" i "O bohaterach i grobach". Wysiłek włożony w czytanie dla jednych jest męczarnią, dla innych obietnicą obcowania z bardzo mądrymi i skomplikowanymi przemyśleniami w zasadzie na każdy temat (choć sztuka - czyli głównie pisarstwo - zdaje się pochłaniać autora najbardziej). Wszystko organizuje południowoamerykański mit rewolucji. Poszukiwacz opowieści snującej się w czasie rzeczywistym będzie raczej zagubiony.
Ernesto Sabato, O bohaterach i grobach
Kiedy opuści się "Tunel", a zanim zapanuje "Abaddon - anioł zagłady", trzeba przejść między grobami w poszukiwaniu bohaterów i wyzwolicieli z argentyńskiego piekła. Nazwisko autora wiele tłumaczy, więc otchłań duszy własnej uzupełnia tylko cierpienia ofiarowane przez świat. Dla miłośników... no własnie: czego w zasadzie? Może ktoś z Gości wie?
Ernesto Sabato, Tunel
Nazwisko autora zawiera jakąś sugestię? Wyznania mordercy, psychopaty i socjopaty. Miłej lektury.
Kostaryka, Podróże marzeń
Tom 30 - ostatni - serii "Podróże marzeń". Wydawca obiecywał co tydzień nową wyprawę, ale to tylko taki niewinny i zabawny slogan handlowy. Natomiast jeśliby co roku w jedną podróż marzeń wyruszyć - co już nabiera pewnych cech prawdopodobieństwa - seria przewodników kierowałaby naszymi krokami przez lat trzydzieści. Co dalej? Pozostaje jedynie znaleźć książki, które nadadzą cel i kierunek latom pozostałym... . Ale ile ich może być, któż to wie? Chyba najpraktyczniej będzie więc znaleźć księgę jedną, na tyle jednak uniwersalną, by starczyła nam na wędrówkę całą, na podróż, która jest czymś niezrównanie większym, niż tylko wakacyjnym marzeniem. Bo czyż to nie zastanawiające, że wyprawy wakacyjne, będące tylko kaprysem "czasu wolnego", odbyć się nie mogą bez szczegółowego przewodnika, a podróż zasadnicza, "czasu potocznego", żywiołem staje się przypadku i byle jakiej improwizacji? Tam plan dokładny dnia każdego, ba, chwili każdej, tu: "ja z synowcem na czele i jakoś to będzie". Tam harmonogram ścisły, tu: "byle do wiosny". A wracając do ostatniej książki z serii "Podróże marzeń": w wypadku Kostaryki tytuł cyklu staje się nieco metaforyczny - wszak Kostaryka to kraj bez armii.
Dominikana i Haiti, Podróże marzeń 22
Jeszcze jedno miejsce na świecie, gdzie rajska przyroda zachwyca turystów.
Brazylia, Podróże marzeń 17
Tytuł mówi wszystko. Zresztą bardzo dobry tytuł: "podróże marzeń". Podróże, bo nie życie. Takie kraje. Ale nie przesadzajmy, nie psujmy zabawy - frajda, luz i relaks. Resort i all inclusive (w tym ochrona i ogrodzenie). Tak, dobry tytuł: "Podróże marzeń" i nazwa kraju, np. "Kuba". Samo "Brazylia", "Kuba", to za mało. Trzeba coś dodać. Dział "martekingu" też musi zarobić. Też chcą jechać na wakacje. W "podróż marzeń". Podróż marzeń, bo w dwie strony? Bo można wrócić? Takie kraje. Takie wydawnictwo.
Maurice Collis, Cortes i Montezuma
Historia dwóch wyjątkowych ludzi i historia wyjątkowego podboju. Książka jest próbą pojęcia fenomenu konkwistadorów, śmiałków, którzy rzucili się w nieznane. Poprawność polityczna każe ich oczywiście potępiać, tak jak nakazem tego samego nurtu ideologicznego jest zachwycanie się wikingami. To oczywiste: Cortez był chrześcijaninem, wikingowie chrześcijan mordowali.
Bernardino de Sahagun, Rzecz z dziejów Nowej Hiszpanii, Księgi I, II, III
Na okładce wyrywanie serca z żyjącej ofiary, biesiada ludożerców,... dla wszystkich zainteresowanych kulturą prekolumbijską praca XVI-wiecznego franciszkanina, pioniera antropologii, stanowi dzieło podstawowe - ucztę duchową.
Mały Wielki Człowiek, film DVD
Raz na smutno, raz na wesoło, Dustin Hoffman, jako biały Indianin, opowiada historię 120 lat swojego życia. Doświadczył i przeżył chyba wszystko, co miał do zaproponowania Dziki Zachód, ale nie pozbył się jednej wady charakteru: "nie mógł się wyzbyć szczerości". Bo "tak go zrujnował stary Indianin - przekazał wizję moralnego porządku na tym świecie, a przecież czegoś takiego nie ma. Gwiazdy migoczą w próżni, a dwunożne stworzenia snują plany i marzą pod nimi na próżno. A ludzie uwierzą we wszystko (...) więc może wszyscy jesteśmy szaleńcami i to wszystko nie ma znaczenia?" "Zrozumiałem, że życie jest niemożliwe do życia".
Jan Szemiński, Mariusz Ziółkowski. Mity, rytuały i polityka Inków
Inkowie - jeszcze jeden dowód na to, ze siłą cywilizacji jest jej religia. System wierzeń albo wyzwala siłę potrzebną do podbicia świata, albo - gdy go brak - prowadzi do katastrofy. Inkowie, potem chrześcijaństwo, a po nim... islam?
Bernal Diaz del Castillo, Pamiętnik żołnierza Korteza czyli prawdziwa historia podboju Nowej Hiszpanii
Bernal Diaz del Castillo, Pamiętnik żołnierza Korteza czyli - jak głosi rozwinięcie tytułu - prawdziwa historia podboju Nowej Hiszpanii. Historia i prawda. Bez wątpienia książka jest prawdziwa subiektywnie, a dla pamiętników i wspomnień to chyba kryterium najważniejsze.
C. W. Ceram, Pierwszy Amerykanin
Prehistoria i historia Ameryki Północnej. Archeologia, domysły i spekulacje we wciągającej opowieści o śledzeniu śladów jakie pozostały po ludziach, którzy żyli "za wielka wodą" zanim przypłynęli nią poszukiwacze śladów historii i archeolodzy...
W. Konrad Osterloff, Synowie Kuguara i Lisicy
Opowieści z historii Chile pisane dla PRL-owskiej młodzieży.
Claude Levi-Strauss, Smutek tropików
Książka sensacja lat pięćdziesiątych XX wieku. Literacka fantazja (z pretensjami "naukowymi") na tematy wszystkie sprowokowana podróżami egzotycznymi. Kwintesencja francuskiej dywagacji balansującej na granicy literatury oraz "nauk społecznych": filozofii, socjologii, etnografii, antropologii, psychologii, religioznawstwa (czy coś pominęliśmy?). Przepustka do "królestwa intelektualistów". Intelektualista - to taki świecki, laicki święty. Pawła z Tarsu, Aureliusza Augustyna z Hippony, Tomasza z Akwinu, nikt nie nazwie "intelektualistami". Wiadomo, święci, zatem ludzie Kościoła, ludzie religii. Intelektualiści - jak na świeckich, laickich świętych przystało - też mają swoje religie. W wypadku autora religią będzie strukturalizm.
C. W. Ceram, Bogowie, groby i uczeni
Czy autor wiedział, że od jego pseudonimu literackiego ("Ceram" to anagram prawdziwego nazwiska pisarza: "Marek", z literą "c" zastępującą "k") w PRL-u weźmie nazwę cała seria wydawnicza? Hitlerowski propagandzista stał się po wojnie chyba najbardziej znanym propagatorem archeologii. Talent czarowania słowem: raz w służbie zła, raz w służbie dobra. I niech ktoś powie, że przyjęte zasady moralne i ukształtowanie ducha nie mają pierwszorzędnego znaczenia! Zdolność rozróżniania dobra od zła świadczy o człowieczeństwie, zdolność do tworzenia rzeczy pięknych jedynie o biegłości i talencie, które mogą być przekleństwem, gdy nie uznają autorytetu wyższego ponad wartość estetyczną. Tak nam się przypomniał w tym kontekście Dorian Gray (powieść Oscara Wilde'a, a nie jakieś coś z kina).
Hanna Zaremska, Niegodne rzemiosło. Kat w społeczeństwie Polski XIV - XVI w.
Tytuł mówi wszystko... Uwaga! Tylko dla ludzi o mocnych nerwach!
Dariusz Piwowarczyk, Obyczaj rycerski w Polsce Późnośredniowiecznej (XIV - XV wiek).
Jak w tytule. Opracowanie naukowe, a czyta się jak rozbudowaną i wciągającą powieść historyczną.
Marek Skwara, Polskie drukowane oracje pogrzebowe XVII wieku. Bibliografia
Teatralność i obrzędowość ostatniego, staropolskiego pożegnania. Mowy pogrzebowe, oracje, kazania, podziękowania oraz... oracje ganiące (! - wszak kunszt retoryczny obejmował nie tylko pochwałę ale i naganę). Piękno i bogactwo języka i obyczaju, których już nie ma. Ale oprócz waloru poznawczego, historycznego, obyczajowego i duchowego ta książka może mieć walor praktyczny: należy tylko przeprowadzić drobne... dostosowanie (?) językowe. Ciekawe jak współczesny rynek przyjąłby usługi: "profesjonalne mowy pogrzebowe - krótkie terminy, szeroki wachlarz pochwał i zachwytów", czy coś w tym rodzaju? Ciekawy wykres (tak, wykres!) na końcu książki, pokazujący nasilenie publikacji oracji pogrzebowych w XVII wieku.
Zbigniew Wójcik, XVI-XVII w.. Historia Powszechna t. III
Trzeci tom "Historii Powszechnej" napisał Zbigniew Wójcik, chyba największy specjalista od tego okresu w PRL-owskiej nauce, stąd książka jest uważana za jeden z podstawowych podręczników opowiadających o XVI - XVII wieku. Choć w zasadzie w każdym znajdziemy to samo: wojny, wojny, wojny... . Kolejna odsłona ogólnoświatowej rzezi, która trwa od Kaina po nasze dni.
Aztekowie, seria Mitologie Świata
Na początku człowiek posłuchał węża (który był "bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył") i uwierzył, że może żyć bez Boga i że odwracając się od Boga sam zostanie bogiem i "na pewno nie umrze". Oto istota obietnic szatańskich od samego początku, od stworzenia świata: zawsze są kłamstwem. Wszak mimo obietnic szatańskich potomkowie Adama i Ewy nie stali się jako bogowie. Stali się zagubionymi w świecie sierotami, bezradnymi dziećmi, które jednak ciągle wierzą w to, że zbudują sobie same raj na ziemi bez Ojca, a nawet wbrew Ojcu. Jakby Raj nie był Jego darem i własnością. I tak, niemal od stworzenia świata, wygnańcy z Raju, stale łudzący się, że nie zostali oszukani przez "starodawnego węża", budują swoje "raje". Aztekowie - oto kolejna próba realizacji obietnic szatańskich spod "drzewa, które rosło w środku ogrodu". I to próba jedna z najbardziej demonicznych: okrutna, szaleńczo mordercza cywilizacja, która z masowego mordu i masowych, publicznych tortur uczyniła istotę i sens swojego istnienia. Koszmarna, wynaturzona, chora kultura, której kres położyło dopiero chrześcijaństwo. Zdarzają się co prawda półgłówki, które próbują bronić masowych, sadystycznych ofiar z ludzi i przeciwstawiać zwyrodniałe i obłąkane "wartości religijne interesującej cywilizacji Azteków" chrześcijańskiej miłości bliźniego, ale nawet oni zwykle milkną, gdy zada się im jedno pytanie: doprawdy uważasz, że to są równoważne kultury? Czy naprawdę wolisz torturować bliźnich, żywym wyrywać serca i ubierać się na kilka tygodni w zdartą z nich skórę niż ćwiczyć się w miłości bliźniego? Doprawdy, teza o równowartości religii i kultur mogła powstać tylko w całkowicie zidiociałym lub zdeprawowanym umyśle. Cóż, jeszcze jedno szatańskie oszustwo. Uwaga: książka dla ludzi o o mocnych nerwach - prawie każda stronica niemal lepi się od krwi i krzyczy bólem i rozpaczą zamęczonych ofiar.
194,41 zł