- COMMODORE 64
- Książki
- Outlet intelektualisty
- Biznes
- Historia
- Militaria
- Literatura dziecięca i młodzieżowa
- Rozkosze ciała
- Literatura zagraniczna
- Audiobooki
- Literatura polska
- Varsaviana
- Filozofia, socjologia, psychologia, religia...
- Kryminał, sensacja, groza,...
- Obcojęzyczne
- Podręczniki i pomoce naukowe
- Świat i przyroda
- Słowniki i encyklopedie
- Sztuka
- Komiksy
- Pocztówki, plakaty
- Płyty winylowe i CD
- Kasety magnetofonowe
- Muzyka DVD
- Filmy
- VHS
- Audio Hi Fi
- Modele, modelarstwo i zabawki
- Elektronika sentymentalna
- Różne sprzęty i zegary
- Grafiki, obrazy, rysunki, numizmaty
- Ręczne hafty i zabawki naturalne
- Zamówienia Specjalne
- Nowości
- Promocje
I. P. Magidowicz, Historia poznania Ameryki Środkowej i Południowej
Opis
I. P. Magidowicz, Historia poznania Ameryki Środkowej i Południowej.
PWN, Warszawa 1979. Okładka twarda, obwoluta. Stan bardzo dobry.
Produkty powiązane
Dzieje Ameryki Łacińskiej, tom I, redakcja Tadeusz Łepkowski
Tom I obejmuje lata 1750 - 1880.
Dzieje Ameryki Łacińskiej, tom II. 1870/1880-1929
Tom II dziejów Ameryki Łacińskiej, czyli - jak głosi podtytuł - od schyłku epoki kolonialnej do czasów współczesnych.
Jacek Machowski, Odkrywcy Ameryki
Gratka dla miłośników zagadek historii - podtytuł mówi wszystko: "Dzieje przedkolumbijskich kontaktów między Starym i Nowym Światem". Kto pierwszy trafił do Ameryki, jeśli Kolumb to "ostatni z odkrywców Ameryki" (jak głosi tytuł zamykającego książkę rozdziału)?
Michael Novak, Przebudzenie etnicznej Ameryki
Multi-kulti po amerykańsku. Społeczeństwo, kraj, naród tworzone przez Polaków, Włochów, Greków, Słowaków, Meksykanów, Chińczyków, itd, itd ... I reakcje na ich obecność (życie, kulturę) "tubylców", "prawdziwych Amerykanów" - czyli bogatych WASP z Nowej Anglii i intelektualistów żydowskich. Rasizm, takie modne słowo, każdy może ulec jego urokowi, bez względu na pochodzenie, narodowość, lektury (w tym gazety). I jak sobie próbują z nim poradzić w Ameryce. W kraju demokracji, czyli "religii człowieka oświeconego", środka do zapewnienia i utrwalenia przewagi uprzywilejowanych socjalnie. Pouczająca lektura.
Kronikarze kultur prekolumbijskich, opracowanie Maria Sten
Rzecz unikalna: oto bezpośrednie relacje wielkich odkrywców i dumnych zdobywców. Marzycieli, których wyjątkowe pragnienia, były podpalane, a nie gaszone, groźną tajemnicą stojącą przed ich wolą. Rzucić się całym sobą w nieznane, walczyć na śmierć i życie, choćby z całym światem. Zostać zdobywcą i zapanować nad własnym strachem i ograniczeniem. Zdobyć sławę i bogactwo. XVI wiek - jak każdy przed nim i po nim - to wiek walki. Tylko w w czasach siły Europy mężczyźni wiedzieli, że trzeba walczyć, a kobiety, że trzeba rodzić (by sparafrazować nieco O. Bocheńskiego). Okręt Kolumba, którego podróż zaowocowała zdobyciem połowy świata - Santa Maria - był mniejszy od współczesnego luksusowego jachtu. Cóż może pojąć z tego skarlała i zwyrodniała Europa, w której za świadka rozwoju ducha uchodzi "artysta" sprzedający (za krocie) zapakowane w puszcze własne odchody? Ziemia nie była i nie jest planetą pokoju, a człowiek nie jest istotą anielską - zawsze jest kultura, która gotowa jest walczyć, by uczynić świat sobie powolnym, by zniewolić resztę świata i zawsze będą kultury, które nim znikną, sflaczeją duchowo. Czy jest paradoksem, że w czasach wojen, epidemii, wysokiej śmiertelności dzieci, itp. przyrost naturalny był dodatni, a w czasach "powszechnej służby zdrowia", "socjalnego dobrobytu", "państwa opiekuńczego", "sterylnej higieny", "przepisów chroniących wszystko przed wszystkimi" (czy dawniej dzieci połykały "małe części", a pijący z kubków chodzili poparzeni?), itp. przyrost naturalny jest przerażająco ujemny? Zwierzęta w niewoli nie chcą się rozmnażać - w jakiej niewoli żyje współczesny "Europejczyk"? Jak zapatrzony w smartfona zdechlak ma pojąć swych dziadów, XVI-wiecznych zdobywców? Jak poświęcony dogadzaniu własnemu ciału i zmysłom może pojąć wezwanie do spartańskiego traktowania ciała w imię wyrzeczeń i walki (co za okropne słowa!) prowadzących do ujrzenia spełniających się snów? Nie może. Więc niech nie czyta, szkoda czasu... Bo to jest lektura w starym stylu - z czasów minionych, gdy dzieci czytały o podróżnikach i wyprawach w nieznane, a nie o "siusiakach" i o "cipkach" (by przywołać tytuły dwóch książek wydanych dla milusińskich w XXI wieku)
Estudios Latinoamericanos, 6, II parte, 1980
Spis treści w załączeniu, zeskanowany. Atrakcją tego egzemplarza jest, zachowany w doskonałym stanie, oryginalny paragon kasowy z 1980 roku.
Maria Sten. Teatr, którego nie było
Cywilizacja, która nie znała koła, nie znała też teatru. Znała natomiast "teatralne" składanie ofiar z ludzi. Aż przybyli źli Europejczycy i wszystko popsuli (tak przynajmniej napisali w jednej gazecie)...
Estudios Latinoamericanos, 9, 1982-1984
Wszystko po hiszpańsku - a co dokładnie, o tym informuje dołączony spis treści.
Hiram Bingham, Zaginione miasto Inków
Odkrywca Machu Picchu o przygodzie swojego życia. Lektura wymaga dobrej kondycji (niemal jak sama wyprawa) - trzeba wszak przetrwać wiele godzin z zapartym tchem.
Jose Lopez Portillo y Pacheco, Quetzalcoatl
Skoro nie wiadomo kim był Quetzalcoatl to można na jego temat snuć różne domysły i fantazjować. Esej byłego prezydenta Meksyku. Jaki portret boga może namalować człowiek oskarżany o tak wiele błędów i słabości?
Maria Sten, Malowane księgi dawnych narodów Meksyku
Kodeksy Majów - ich historia (czasem bardziej zaskakująca niż najlepsze powieści czy filmy sensacyjne) i ich historie (czasem trudniejsze do rozwikłania niż tajemnice odległych światów). A jakie pole do fantazji!
Ricardo Pozas, Juan Perez Jolote
Wydana w PRLu (pierwotnie na Kubie) Biografia Indianina z meksykańskiej grupy etnicznej Jolote. Jest to jednocześnie "monografia kultury grupy etnicznej Tzotzilów", która "ujawnia mechanizm wyniszczenia tej kultury" (jak zachęca wydawca na skrzydełku obwoluty).
Edmund Stephen Urbański, Hispanoameryka i jej cywilizacje
Hispanoameryka czyli Hispanoamerykanie i Angloamerykanie. Jednym słowem "stare, dobre" multikulti. Tylko dlaczego zwolennicy dzisiejszego multikulti mają za złe swoim przodkom ich multikulti? Dlaczego ci sami ludzie, którzy w Europie potępiają ideologie głoszące "czystość rasową i etniczną", w stosunku do Ameryki stają się apologetami "wyższości rasy i kultury"?! Wszak, jak twierdzą, szlachetni Indianie górują nad przybyszami z chrześcijańskiej Europy... Ale do rzeczy: książka jest bardzo solenną próbą opisania i zrozumienia czym jest cywilizacja kontynentu złożona z różnych cywilizacji.
Ernesto Sabato, Tunel
Nazwisko autora zawiera jakąś sugestię? Wyznania mordercy, psychopaty i socjopaty. Miłej lektury.
Gabriel Garcia Marquez, Kronika zapowiedzianej śmierci
Wendeta na sposób iberoamerykański.
Eraclio Zepeda, Nocny ptak
Autor był komunistą, miłośnikiem Kuby, Chin i Związku Sowieckiego. Czy to był jedyny powód, dla którego w PRL wydano jego opowiadania? I czy ktoś dzisiaj ma ochotę to sprawdzać?
Alejo Carpentier, Królestwo z tego świata
Królestwo z tego świata, czyli wszystko to, co ma do zaoferowania władca tego świata - cierpienie, ból, rozpacz, śmierć,... . Tym razem na przykładzie Haiti z przełomu XVIII i XIX wieku. Haiti, to też - w jakimś sensie - polska wyspa... Tyle mamy do zawdzięczenia Francji i Francuzom. Ale to już zupełnie inna historia.
Borges, Księga istot zmyślonych
Nowe, poprawione i nieco zmienione wydanie "Zoologii fantastycznej".
Borges, Alef
Mała książeczka, a w niej kilkanaście kilkustronicowych opowiadań, które autor niezwykle cenił. Jego miłośnicy również. Zwykle się mówi, że "krótko i na temat". Krótko - tak, ale nie na temat, tylko na setki tematów.
Borges, Księga piasku
Kolejna książka Borges'a: wątków - kilkaset, stron - kilkadziesiąt, a opowiadań - kilkanaście. Ale wciąż to nie jest powieść...
Jorge Luis Borges, Powszechna historia nikczemności
Borges i jego gawędziarski leksykon socjopatów, psychopatów, dewiantów i bestii w ludzkim ciele. Zło jako pretekst erudycji - pisanie wszystkim, temat tylko pretekstem. Zestawienie i zbiór notatek z lektur.
Alberto Couste, Julio Cortazar. Człowiek i twórca
Nietuzinkowy i adorujący, osobisty i ambitnie literacki opis "człowieka i twórcy" oraz jego pisarstwa.
Jorge Luis Borges, Zoologia fantastyczna
Borges tworząc podręcznik "mówiący o dziwnych stworach, jakie w czasie i przestrzeni poczęła ludzka wyobraźnia" korzystał ze współpracy Margerity Guerrero (kto to?) Tak czy inaczej: książkę otwiera hasło "A BAO A QU" (co to?), a kończy "Zwierzę wyśnione przez Poego" (no, przynajmniej Poe nie stwarza problemu).
Tadeusz Łepkowski, Historia Meksyku
Tytuł mówi wszystko - jego rozwinięcie na przeszło 500 stronach.
Borges, Polemiki
Zadanie dla Borgesa: czy mógłby napisać leksykon tematów, o których Borges nie pisał? A może to zadanie niewykonalne, nawet dla niego?
Gabriel Garcia Marquez, Dialog lustra
Jedenaście opowiadań, które kumpel Fidela Castro napisał na początku swojej kariery.
Gabriel Garcia Marquez, Życie jest opowieścią
Dla osób podążających drogą rozwoju i oświecenia duchowego życie jest drogą, walką i cierpieniem. Dla Marqueza "życie jest opowieścią". Zatem tyle tych opowieści ilu żyjących ludzi. Dlaczego więc Marquez uznał, że jego opowieść zasługuje na większą uwagę niż opowieść innych ludzi? Dlaczego inni ludzie mają zawiesić swoją opowieść i skupić uwagę na opowieści cudzej? Dlaczego, zamiast żyć swoim życiem, mają poświęcać czas na życie całkiem obcego człowieka, o którym nic nie wiedzą? Dlaczego mają rezygnować ze swojego czasu, czyli życia i poświęcać swój czas na poznawanie życia Marqueza? Autobiografia, jako próba usprawiedliwienia? Pomysł na "świecką nieśmiertelność"?
James Woodall, Jorge Luis Borges
Jorge Luis Borges - życie i twórczość. Książka jest hołdem złożonym pisarzowi, który - będąc "jedną z najważniejszych postaci XX-wiecznej literatury" - nie napisał ani jednej powieści. Ale czy ornitolog musi umieć latać jak ptak?
Jorge Luis Borges, Osvaldo Ferrari. W dialogu, komplet tomy I, II i III
Trzy tomy spisanych radiowych rozmów Borgesa z Osvaldem Ferrarim. Rozmawiają o wszystkich możliwych tematach, a więc i o tym, co niemożliwe. Wszak rozmawia Borges. Pan Jourdain byłby zachwycony, choć pewnie siedziałby z rozdziawioną gębą.
Gabriel Garcia Marquez, Raport z pewnego porwania
Tym razem nie realizm magiczny, ale realizm tragiczny i bolesny: Kolumbia, narkotyki, mafia, zbrodnia i cierpienie. Escobar, który czuł się tak silny, że rozpoczął wojnę z dwoma państwami (własnym i Stanami) i tak bogaty (majątek oceniany na 3 miliardy dolarów!), że czuł się wszechmocny, ginie zastrzelony przez policjanta, opuszczony, zdradzony i złupiony chyba przez wszystkich. Ale zanim zginął zgotował tysiącom piekło na ziemi. I o tym jest ta książka: o ludziach z pierwszych stron gazet, ale i o zwykłych oraz o ich tragicznym przeznaczeniu.
Ernesto Sabato, O bohaterach i grobach
Kiedy opuści się "Tunel", a zanim zapanuje "Abaddon - anioł zagłady", trzeba przejść między grobami w poszukiwaniu bohaterów i wyzwolicieli z argentyńskiego piekła. Nazwisko autora wiele tłumaczy, więc otchłań duszy własnej uzupełnia tylko cierpienia ofiarowane przez świat. Dla miłośników... no własnie: czego w zasadzie? Może ktoś z Gości wie?
Ernesto Sabato, Abadon - anioł zagłady
Ostatnia, trzecia, część trylogii, po "Tunelu" i "O bohaterach i grobach". Wysiłek włożony w czytanie dla jednych jest męczarnią, dla innych obietnicą obcowania z bardzo mądrymi i skomplikowanymi przemyśleniami w zasadzie na każdy temat (choć sztuka - czyli głównie pisarstwo - zdaje się pochłaniać autora najbardziej). Wszystko organizuje południowoamerykański mit rewolucji. Poszukiwacz opowieści snującej się w czasie rzeczywistym będzie raczej zagubiony.
Carlos Fuentes, Urodziny
Bardzo mała powieść. I bardzo lekka. Na każdą kieszeń (i do każdej kieszeni też).
Bogowie i ludzie z Huarochiri
Peruwiańskie mity z XVI i XVII wieku, przełożone z kiczua.
Śladami Indian. Antologia polskich relacji o Indianach Ameryki Południowej
Pierwsza relacja pochodzi z XVII wieku (Krzysztof Arciszewski), a ostatnia... Ot, własnie. Książkę wydano w 1979 roku, a zatem musiała pominąć wszystko, co zdarzyło się po wybuchu wojny. PRL nie przyznawał się do Polaków, którzy ze względu na okupację sowiecką po 1945 roku nie mogli wrócić do domów. Jak pisze autorka zbioru relacje powojenne "nie zostały uwzględnione z uwagi na powszechną dostępność tych relacji". "Powszechna dostępność" np. Bobkowskiego brzmi dzisiaj niewinnie, ale w czasach dogorywającej gierkowszczyzny było to po prostu zwykłe kłamstwo: w nowomowie oznaczało to, że cenzura nie zezwoli na jakąkolwiek nawet wzmiankę o Bobkowskim, Gombrowiczu... . Taka była nauka w PRL-u, ale to znowu zupełnie inna historia...
Alejo Carpentier, Los Pasos Perdidos
Alejo Carpentier, Los Pasos Perdidos. Podróż do źródeł czasu, ale tylko dla znających język hiszpański.
Eduardo Gudino Kieffer, Żeby cię lepiej zjeść
Książka słynna nie tylko ze względów literackich, ale w Polsce głównie ze względów obyczajowych. Przebój Maanamu "Boskie Buenos", którego tekstu autorstwo Kora przypisywała sobie, jest w istocie plagiatem fragmentu książki.
Kostaryka, Podróże marzeń
Tom 30 - ostatni - serii "Podróże marzeń". Wydawca obiecywał co tydzień nową wyprawę, ale to tylko taki niewinny i zabawny slogan handlowy. Natomiast jeśliby co roku w jedną podróż marzeń wyruszyć - co już nabiera pewnych cech prawdopodobieństwa - seria przewodników kierowałaby naszymi krokami przez lat trzydzieści. Co dalej? Pozostaje jedynie znaleźć książki, które nadadzą cel i kierunek latom pozostałym... . Ale ile ich może być, któż to wie? Chyba najpraktyczniej będzie więc znaleźć księgę jedną, na tyle jednak uniwersalną, by starczyła nam na wędrówkę całą, na podróż, która jest czymś niezrównanie większym, niż tylko wakacyjnym marzeniem. Bo czyż to nie zastanawiające, że wyprawy wakacyjne, będące tylko kaprysem "czasu wolnego", odbyć się nie mogą bez szczegółowego przewodnika, a podróż zasadnicza, "czasu potocznego", żywiołem staje się przypadku i byle jakiej improwizacji? Tam plan dokładny dnia każdego, ba, chwili każdej, tu: "ja z synowcem na czele i jakoś to będzie". Tam harmonogram ścisły, tu: "byle do wiosny". A wracając do ostatniej książki z serii "Podróże marzeń": w wypadku Kostaryki tytuł cyklu staje się nieco metaforyczny - wszak Kostaryka to kraj bez armii.
Dominikana i Haiti, Podróże marzeń 22
Jeszcze jedno miejsce na świecie, gdzie rajska przyroda zachwyca turystów.
Brazylia, Podróże marzeń 17
Tytuł mówi wszystko. Zresztą bardzo dobry tytuł: "podróże marzeń". Podróże, bo nie życie. Takie kraje. Ale nie przesadzajmy, nie psujmy zabawy - frajda, luz i relaks. Resort i all inclusive (w tym ochrona i ogrodzenie). Tak, dobry tytuł: "Podróże marzeń" i nazwa kraju, np. "Kuba". Samo "Brazylia", "Kuba", to za mało. Trzeba coś dodać. Dział "martekingu" też musi zarobić. Też chcą jechać na wakacje. W "podróż marzeń". Podróż marzeń, bo w dwie strony? Bo można wrócić? Takie kraje. Takie wydawnictwo.
Maurice Collis, Cortes i Montezuma
Historia dwóch wyjątkowych ludzi i historia wyjątkowego podboju. Książka jest próbą pojęcia fenomenu konkwistadorów, śmiałków, którzy rzucili się w nieznane. Poprawność polityczna każe ich oczywiście potępiać, tak jak nakazem tego samego nurtu ideologicznego jest zachwycanie się wikingami. To oczywiste: Cortez był chrześcijaninem, wikingowie chrześcijan mordowali.
Bernardino de Sahagun, Rzecz z dziejów Nowej Hiszpanii, Księgi I, II, III
Na okładce wyrywanie serca z żyjącej ofiary, biesiada ludożerców,... dla wszystkich zainteresowanych kulturą prekolumbijską praca XVI-wiecznego franciszkanina, pioniera antropologii, stanowi dzieło podstawowe - ucztę duchową.
E. Ch. Baity, Ameryka przed Kolumbem
Książka w zasadzie dla młodych ludzi, którzy po oglądaniu westernów czy lekturze "Winnetou", chcą się dowiedzieć czegoś więcej o "Indianach". Ale każdy miłośnik historii obu Ameryk weźmie tę książkę do reki z przyjemnością. A płócienna okładka, dobry papier, ilustracje Stanisława Rozwadowskiego, miły zapach sprawią, że również ci, którzy lubią wracać do czasów lektur młodzieńczych będą mogli, dzięki tej książce, przekonać się, że wspomnienia czasu minionego można przyjemnie ożywić.
Jan Szemiński, Mariusz Ziółkowski. Mity, rytuały i polityka Inków
Inkowie - jeszcze jeden dowód na to, ze siłą cywilizacji jest jej religia. System wierzeń albo wyzwala siłę potrzebną do podbicia świata, albo - gdy go brak - prowadzi do katastrofy. Inkowie, potem chrześcijaństwo, a po nim... islam?
Bernal Diaz del Castillo, Pamiętnik żołnierza Korteza czyli prawdziwa historia podboju Nowej Hiszpanii
Bernal Diaz del Castillo, Pamiętnik żołnierza Korteza czyli - jak głosi rozwinięcie tytułu - prawdziwa historia podboju Nowej Hiszpanii. Historia i prawda. Bez wątpienia książka jest prawdziwa subiektywnie, a dla pamiętników i wspomnień to chyba kryterium najważniejsze.
Ameryka Łacińska w swojej literaturze
Pisarze, krytycy, badacze z Ameryki Łacińskiej o jej literaturze, sztuce, kulturze, historii.
C. W. Ceram, Pierwszy Amerykanin
Prehistoria i historia Ameryki Północnej. Archeologia, domysły i spekulacje we wciągającej opowieści o śledzeniu śladów jakie pozostały po ludziach, którzy żyli "za wielka wodą" zanim przypłynęli nią poszukiwacze śladów historii i archeolodzy...
W. Konrad Osterloff, Synowie Kuguara i Lisicy
Opowieści z historii Chile pisane dla PRL-owskiej młodzieży.
Claude Levi-Strauss, Smutek tropików
Książka sensacja lat pięćdziesiątych XX wieku. Literacka fantazja (z pretensjami "naukowymi") na tematy wszystkie sprowokowana podróżami egzotycznymi. Kwintesencja francuskiej dywagacji balansującej na granicy literatury oraz "nauk społecznych": filozofii, socjologii, etnografii, antropologii, psychologii, religioznawstwa (czy coś pominęliśmy?). Przepustka do "królestwa intelektualistów". Intelektualista - to taki świecki, laicki święty. Pawła z Tarsu, Aureliusza Augustyna z Hippony, Tomasza z Akwinu, nikt nie nazwie "intelektualistami". Wiadomo, święci, zatem ludzie Kościoła, ludzie religii. Intelektualiści - jak na świeckich, laickich świętych przystało - też mają swoje religie. W wypadku autora religią będzie strukturalizm.
Edward Chancellor, Historia spekulacji finansowych
W genialnym filmie "Cabaret" Liza Minnelli i Joel Grey śpiewają, że siłą, która wprawia świat w ruch jest pieniądz. Pieniądz rządzi światem. I jest to władca szalony. Jak Saturn pożera własne dzieci. Jak Moloch potrzebuje krwawej ofiary z najsłabszych. Jego królestwo - królestwo z tego świata - jest królestwem obłędu i występku, a wszystkie drogi tego królestwa są szerokie i wygodne i prowadzą do piekła. To wie każdy. I cóż z tego? Skoro każdy też wie, że lepiej mieć, niż nie mieć, że z biednym nikt się nie liczy, a bogaty wszystko może, że bieda odbiera nadzieję, a nędza odbiera przyszłość i zabija. Pieniądze nie dają szczęścia, może, ale dają zadowolenie i wygodne życie. Niby nic złego, a jednak nie można "służyć dwóm panom". Ale kołomyja! A cóż dopiero, kiedy w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze! Oto książka wciągająca jak magnes, która obrazem zbrodniczej i szalonej chciwości jeży włos na głowie, a jednocześnie jak pieniądz oczarowuje jego nieziemską mocą. Nie sposób oderwać się od lektury. Taką moc ma pieniądz, że nawet czytanie o nim pochłania całkowicie!
Richard H. Popkin (redakcja), Historia filozofii zachodniej
W jednym tomie dwa i pół tysiąca lat wytężonego myślenia o świecie i jeszcze bardziej wytężonego zwalczania myślenia innego niż własne. Nic dziwnego - skoro świat jest polem krwawej walki zła z dobrem i brutalnej bitwy kłamstwa i fałszu z prawdą, to dlaczego filozofia miałaby być wolna od tego starcia? Zwłaszcza, że filozofowie - wbrew wizerunkowi, który lansują z upodobaniem - bardzo lubią włączać się również do prawdziwej walki. Oto zatem zebrani w jednym miejscu i czasie myśliciele, którzy służą prawdzie i filozofowie, którzy z prawdą walczą, a ich pisanie i działanie rodzi na świecie tylko ból, cierpienie i śmierć. Jak odróżnić? Jak wszędzie indziej :"po owocach ich poznacie".
Robert C. Solomon, Kathleen M. Higgins, Krótka historia filozofii
Jak pod koniec XX wieku napisać historię filozofii i pogodzić wymogi dążenia do prawdy z ideologicznymi wymogami zapierającej się swych korzeni Europy i Ameryki? Jak pogodzić naukowy obowiązek rzetelności badawczej ze wszystkimi nakazami i zakazami poprawności politycznej i dyrektywami dziennikarsko - urzędniczymi? Wyzwanie, któremu zdaje się niepodobna sprostać. Czy udało się to parze autorów? Nie pisze się historii "poza historią", nie pisze się historii filozofii "poza filozofią". Oto jeszcze jedna wizja, współczesna wizja, innych wizji, przeszłych wizji.
Richard Davenport - Hines, Odurzeni. Historia narkotyków 1500 - 2000
O wszystkich truciznach, które najpierw niszczą ducha, potem ciało. I o kulturze oraz obyczajach, które próbują przekonać, że autodestrukcja jest autokreacją. Za każdym słowem tej obiektywnej, historycznej relacji kryje się w istocie ludzkie cierpienie. I zarabiane na nim ogromne pieniądze. Świat zła w czystej postaci.
Norman Davies, Boże igrzysko, Historia Polski, Wydanie poszerzone
Już bez cenzury (przynajmniej tej oficjalnej), a zatem wydanie poszerzone do przeszło 1200 stron - z 2007 roku.
F. S. Pierre Dufour, Historia Prostytucji od czasów najdawniejszych do XX wieku
Czyli człowiek jako towar, którego przeznaczeniem jest zaspokajać pożądanie - od zarania ludzkości po czasy najnowsze.
Zbigniew Wójcik, XVI-XVII w.. Historia Powszechna t. III
Trzeci tom "Historii Powszechnej" napisał Zbigniew Wójcik, chyba największy specjalista od tego okresu w PRL-owskiej nauce, stąd książka jest uważana za jeden z podstawowych podręczników opowiadających o XVI - XVII wieku. Choć w zasadzie w każdym znajdziemy to samo: wojny, wojny, wojny... . Kolejna odsłona ogólnoświatowej rzezi, która trwa od Kaina po nasze dni.
Jan Skoczyński, Jan Woleński, Historia filozofii polskiej
Myśl polska od średniowiecza po współczesność. 800 lat tradycji filozoficznej, której "wielokulturowość" i "wielonarodowość" zawstydzić może współczesnych ideologów "multikulti". Czy jednoczona (przez Niemców) Europa XX wieku osiągnie kiedyś standardy współtworzenia, jakie wspólnie wypracowali na ziemiach polskich - tworząc wspólną kulturę polską - Polacy, Litwini, Żydzi, Rosjanie, Niemcy, Ormianie, Tatarzy, ... ? Chyba każdy naród Rzeczpospolitej obdarzył ją swymi wybitnymi córkami i synami. Nawet wtedy, gdy wieczne tyranie - państwa sąsiednie - Polsce istnieć nie pozwoliły. Książka chyba powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich funkcjonariuszy europejskich: gwoli poszerzenia horyzontów wiedzy i ducha, i gwoli edukacji w pokorze. Bo gdy tej zabraknie wzrośnie jedynie pycha, a ona zawsze poprzedza upadek (a w tym też - niestety! - Rzeczpospolita może być nauczycielką).
Mieczysław Żywczyński, 1789-1870. Historia Powszechna t. IV
Historia powszechna, ale wyznaczona dwoma francuskimi datami. Bo Francja była w owym czasie wodzirejem odwiecznego danse macabre. Od "rewolucji francuskiej", czyli od rzezi wojny domowej, której kwintesencją było ludobójstwo w Wandei - oczywiście wszystko jako realizacja haseł "wolności, równości i braterstwa" - po jatkę katastrofalnej wojny z Prusami, która ostatecznie złamała "ducha Francji". W międzyczasie szaleństwo wojen napoleońskich. Autor był jednym z najważniejszych historyków PRL-u, a jego opracowania historii XVIII i XIX wieku były najpopularniejszymi podręcznikami poświęconymi temu okresowi.
Zeszyty Historyczne, Rocznik osiemdziesiąt siedem (zeszyty 79, 80, 81 i 82)
Zeszyty Historyczne, "Rocznik osiemdziesiąt siedem", czyli zeszyty 79, 80, 81 i 82. "Niezależna" kopia wydania KULTURY.
Norman Davies. Boże igrzysko. Historia Polski. Tom I Od początków do roku 1795
Pierwsze wydanie książki, która od samego początku budziła bardzo różne reakcje: od zachwytów po zaciekłą i zapiekłą krytykę, jaką szczególnie ostro wyrażały środowiska żydowsko-amerykańskie atakując autora za to, że pominął rzecz jakoby najważniejszą w historii Polski, czyli "polski antysemityzm" (o tych żydowskich, skrajnie nacjonalistycznych i narodowo socjalistycznych atakach wspomina we wstępie sam Norman Davies zaszokowany ich niezwykłą nienawiścią i ignorancją historyczną). Temu szaleństwu i nienawiści krytyków towarzyszyła również okaleczająca działalność PRL-owskiej cenzury, która w roku wydania książki działała jeszcze pełną parą, więc wycinała wszystko, co było niezgodne z socjalistyczną wersją historii i z sowiecką ideologią (świadectwem tej zbrodniczej działalności są pojawiające się w tekście charakterystyczne znaki: [----], jakie zaczęto wstawiać pod koniec PRL-u w miejsca, z których usuwano "nieprawomyślne" fragmenty). Książka traktująca o historii stała się zatem sama bardzo ciekawym świadectwem historycznym. Następne wydania gdzieś ową historyczność zatraciły. Może dlatego, że schematyczną cenzurę instytucjonalną zastąpiła znacznie bardziej skryta, ale też i znacznie bardziej bezwzględna cenzura środowiskowa i towarzysząca jej autocenzura.
Roger Faligot, Remi Kauffer, Służby specjalne, Historia wywiadu i kontrwywiadu na świecie
Przeciwnicy spiskowej teorii dziejów nie powinni nawet sięgać po tę książkę. A jeśli sięgną, niech nie zgłaszają pretensji do Antykwariatu, że po lekturze załamie się ich naiwny światopogląd, że historia jest wynikiem jawnych i wolnych działań świadomych swoich celów i pobudek jednostek i grup, odpornych na manipulację i knucie ukrytych (i nieistniejących przecież!) prawdziwych autorów zdarzeń...
Wiek XVI-XVIII w źródłach
Drugi tom z czterotomowego wydawnictwa, które stanowi "wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii i studentów" (jak głoszą podtytuły). Lektura chyba najważniejsza dla chcących poznać historię. Co prawda nie dociera się do zdarzenia samego, ale można zobaczyć, jak na zdarzenie minione patrzyli jemu współcześni, a więc można przynajmniej mieć nadzieję, że jest się dosyć blisko faktu historycznego. Każde opracowanie historyczne jest w jakimś stopniu prezentacją poglądów historyka, a zatem nawet wybór tekstów źródłowych jest - chociażby poprzez eliminację - manifestacją wizji świata osoby dokonującej selekcji, ale mimo wszystko ma się jednak do czynienia ze źródłem, a nie tylko z jego omówieniem, zawsze przecież już bezpośrednio ideologicznym. Bardzo interesująca i pouczająca publikacja: dotarcie do źródeł dowodnie uzmysławia, że "Historia magistra vitae est" (a jeśli nie, to za takie nieuctwo płaci się w sposób najbardziej tragiczny, bo ludzkim życiem i to - o zgrozo! - często milionami ludzkich istnień).
Grzegorz Kucharczyk, Mity i fakty. Zeszyty historii Kościoła. Nr 3
Profesor historii Grzegorz Kucharczyk pokazuje, jak wszystkie próby budowy raju na ziemi prowadzą zawsze do ludobójstwa. Miał być raj, a zawsze wychodzi piekło. A co ma wyjść, jeśli chce się budować raj i jednocześnie walczy się z Bogiem. A w zasadzie to chodzi tylko o walkę z Bogiem - prawdziwy motor wszystkich rewolucji. Jedyny postęp w tej antykrucjacie, to wprzęgnięcie do szaleństwa odwiecznego holocaustu coraz bardziej przemysłowych metod. Żydzi co prawda twierdzą, że niemiecki plan usunięcie ich z okupowanej Europy nie miał precedensu w dziejach, ale - jak uczy historia - ludobójstwo jest historycznym jedynym "dziełem" ludzi, którzy chcą być bogami. Ba, były wszak nawet całe narody, które zostały doszczętnie wymordowane. Człowiek - to brzmi dumnie?! Jak pisał O. Bocheński: trafiają się ludzie mądrzy i dobrzy, ale człowiek - jako gatunek - jest zwierzęciem okrutnym, szalonym, bezmyślnym i niszczycielskim.
Kazimierz Kumaniecki, Historia kultury starożytnej Grecji i Rzymu
Wciągająca, barwna i bogata opowieść o starożytności, o antycznej Grecji i antycznym Rzymie.
Larousse Największe sekrety historii i Encyklopedia Powszechna PWN
Sprzedajemy (i to za grosze) razem, w komplecie, Larousse'a Największe sekrety historii i Encyklopedię Powszechną PWN, bo oba wydawnictwa są siebie warte (choć dzieli je przepaść edytorska). Encyklopedia - jedno z najbardziej zakłamanych zjawisk kulturowych. Przedstawiana i lansowana jako czyste świadectwo prawdy obiektywnej i produkt oświeconego rozumu, a w istocie jest jednym z najważniejszych "narzędzi na froncie walki ideologicznej" (co oficjalnie przyznano już na starcie, we Francji oświeceniowej, nie tylko w Rosji Sowieckiej, czy w PRL-u). Ideologia decyduje o doborze i selekcji tematów, o treści i objętości haseł, o języku przekazu i o ocenach. Podstęp polega na tym, że zawarte w encyklopedii prawdziwe i istotne informacje służą budowie przekonania, że w encyklopedii wszystkie informacje są prawdziwe, a każda ocena zawarta w encyklopedii jest absolutna. Encyklopedia mówi: jeśli czegoś nie ma w encyklopedii, tzn, że to coś nie istnieje lub, ze nie warto o tym wspominać. Encyklopedia to nie wiedza, to światopogląd. Światopogląd, którego jednym z filarów jest antychrześcijaństwo. Autorów PRL-owskiej Encyklopedii Powszechnej i autorów Larousse'a łączy staranie, by tak przedstawić świat człowieka, by nie było w nim miejsca dla Boga, by wiarę w Boga uznać za przejściowy błąd historii, potknięcie w dziarskim marszu po szerokim szlaku postępu (przenikliwy autor Larousse'a nawet głęboką modlitwę sprowadził do... "ekstazy erotycznej", jak w tym dowcipie, w którym bohaterowi wszystko kojarzyło się z d... ). Encyklopedia PRL-owska i francuska chcą być pismem świętym wiary w cokolwiek, byle nie w Boga. A zatem, paradoksalnie, by móc korzystać z encyklopedii świadomie, z zawartych w niej licznych prawdziwych i obiektywnych informacji, trzeba najpierw wiedzę posiąść. Trzeba wiedzę mieć, ale nie można wiedzieć wszystkiego, zatem jak dostrzec i pominąć "smrodek dydaktyczny", fałsze, przeinaczenia, manipulacje, kłamstwa i głupotę? Lektura encyklopedii jako zwieńczenie, a nie jako start edukacji? Paradoks, czyli kultura popularna.
Maria Irena Kwiatkowska, Marek Kwiatkowski, Historia Warszawy XVI-XX wieku. Zabytki mówią
Maria Irena Kwiatkowska i Marek Kwiatkowski opowiadają o historii Warszawy XVI-XX wieku i dzielą się swoją miłością do zabytków. A gawędzą w taki sposób, że tytuł "Zabytki mówią" zdaje się nie być przesadą.
Encyklopedia Optimus Pascal Multimedia, 6 CD-ROM dla Windows
"Encyklopedia" na sześciu CD-ROM dla Windows 3.1 lub 3.11 oraz dla Windows 95. Zestaw tworzą: "Encyklopedia Ptaków", "Encyklopedia Przyrody", "Encyklopedia Kotów", "Encyklopedia Wszechświata", "Historia Świata" i "Jak to działa - fascynujący przewodnik po magicznym świecie urządzeń, wynalazków i odkryć" (ten ostatni tytuł jest bardzo zabawny, by nie powiedzieć, że idiotyczny: wiadomo, że wszystko teraz musi być "magiczne", ale świat wynalazków i magia? Przecież to dwie, zupełnie przeciwstawne, ba! wręcz wrogie sobie rzeczywistości. Połączyć "magię" ze światem techniki mógł tylko ktoś, kto nie rozumie podstawowych znaczeń najprostszych słów, jakiś błyskotliwy specjalista od "martekingu" - czyżby socjolog?). Zabytek dwojaki: po pierwsze dyski są świadectwem początków wirtualnej edukacji. Po drugie świadectwem, jaką niszczycielską siłą jest współczesne, "demokratyczne" państwo, które nie cofnie się przed żadnym przestępstwem (a bywa, że i zbrodnią, czego najlepszym dowodem jest bezkarność "seryjnego samobójcy") jeśli tylko ma w tym jakiś interes. Zniszczenie Optimusa nie przeszło bez echa, bo było to zniszczenie dużej firmy. Ale ile firm mniejszych, albo całkiem małych zostało zmiażdżonych przez post-PRLowskie układy i mafie urzędnicze? Jakim państwem mogłaby być Polska, gdyby nie post-PRLowski nowotwór, który od dziesięcioleci ją zżera, gdyby nie nienasycony pasożyt post-nomenklatury? Resortowa, mafijna gospodarka "wolnej Polski".
Aztekowie, seria Mitologie Świata
Na początku człowiek posłuchał węża (który był "bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył") i uwierzył, że może żyć bez Boga i że odwracając się od Boga sam zostanie bogiem i "na pewno nie umrze". Oto istota obietnic szatańskich od samego początku, od stworzenia świata: zawsze są kłamstwem. Wszak mimo obietnic szatańskich potomkowie Adama i Ewy nie stali się jako bogowie. Stali się zagubionymi w świecie sierotami, bezradnymi dziećmi, które jednak ciągle wierzą w to, że zbudują sobie same raj na ziemi bez Ojca, a nawet wbrew Ojcu. Jakby Raj nie był Jego darem i własnością. I tak, niemal od stworzenia świata, wygnańcy z Raju, stale łudzący się, że nie zostali oszukani przez "starodawnego węża", budują swoje "raje". Aztekowie - oto kolejna próba realizacji obietnic szatańskich spod "drzewa, które rosło w środku ogrodu". I to próba jedna z najbardziej demonicznych: okrutna, szaleńczo mordercza cywilizacja, która z masowego mordu i masowych, publicznych tortur uczyniła istotę i sens swojego istnienia. Koszmarna, wynaturzona, chora kultura, której kres położyło dopiero chrześcijaństwo. Zdarzają się co prawda półgłówki, które próbują bronić masowych, sadystycznych ofiar z ludzi i przeciwstawiać zwyrodniałe i obłąkane "wartości religijne interesującej cywilizacji Azteków" chrześcijańskiej miłości bliźniego, ale nawet oni zwykle milkną, gdy zada się im jedno pytanie: doprawdy uważasz, że to są równoważne kultury? Czy naprawdę wolisz torturować bliźnich, żywym wyrywać serca i ubierać się na kilka tygodni w zdartą z nich skórę niż ćwiczyć się w miłości bliźniego? Doprawdy, teza o równowartości religii i kultur mogła powstać tylko w całkowicie zidiociałym lub zdeprawowanym umyśle. Cóż, jeszcze jedno szatańskie oszustwo. Uwaga: książka dla ludzi o o mocnych nerwach - prawie każda stronica niemal lepi się od krwi i krzyczy bólem i rozpaczą zamęczonych ofiar.
Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Synteza siedemdziesięciolecia, wydana na dziewięćdziesięciolecie, a przygotowana na stulecie. Oczywiście powyższe wyliczenia nie interesują tych, którzy uważają, że Polska straciła niepodległość w 1939 roku, po którym to roku mamy do czynienia tylko z różnymi formami zniewolenia i okupacji. Pierwsi śpiewają (jeśli już, bo wielu nie śpiewa) "Ojczyznę wolną pobłogosław Panie", drudzy "... racz nam wrócić Panie". "Boże coś Polskę", czyli "polską pieśń patriotyczną" napisaną - na zamówienie wielkiego księcia Konstantego - jako hołd dla cara i króla Aleksandra I. Jaka historia takie i jej opowiadanie.
Tadeusz Manteuffel, Średniowiecze. Historia Powszechna t. II
Tom drugi "Historii powszechnej", wydany w PRL-u. Gomułkowska nauka w służbie edukacji.
Richard Conniff, Historia naturalna bogaczy. Raport z badań terenowych.
Wydawca: "świetny i przezabawny portret najbogatszych mieszkańców naszej planety". Metoda pisarza, to opisywanie bogaczy z punktu widzenia naturalisty i biologa ewolucjonisty. Jakby opisywał jeszcze jeden gatunek biologiczny.
Jan Palmowski. Słownik najnowszej historii świata 1900-2007, tom 2 czechy-in
Choć dzieje świata są "opowieścią idioty, pełną wrzasku i wściekłości, a nieznaczącą nic", nieustającą wojną zła z dobrem, to prezentowana książka przedstawia cudowny sposób na okiełznanie tego piekielnego chaosu: wystarczy ustawić wszystko alfabetycznie. Porządek alfabetyczny jest przecież porządkiem i to nie budzącym niczyich sprzeciwów. Co więcej: układ alfabetyczny jest przyjmowany nie tylko powszechnie jako niekwestionowalny, ale nie budzi żadnych rozterek moralnych. Remedium na ból istnienia - chaos okiełznany: porządek alfabetyczny. Ordnung muss sein!
194,41 zł