- COMMODORE 64
- Książki
- Słowniki i encyklopedie
- Sztuka
- Outlet intelektualisty
- Biznes
- Historia
- Militaria
- Literatura dziecięca i młodzieżowa
- Rozkosze ciała
- Literatura zagraniczna
- Audiobooki
- Literatura polska
- Varsaviana
- Filozofia, socjologia, psychologia, religia...
- Kryminał, sensacja, groza,...
- Obcojęzyczne
- Podręczniki i pomoce naukowe
- Świat i przyroda
- Komiksy
- Pocztówki, plakaty
- Płyty winylowe i CD
- Kasety magnetofonowe
- Muzyka DVD
- Filmy
- VHS
- Audio Hi Fi
- Modele, modelarstwo i zabawki
- Elektronika sentymentalna
- Różne sprzęty i zegary
- Grafiki, obrazy, rysunki, numizmaty
- Ręczne hafty i zabawki naturalne
- Zamówienia Specjalne
- Nowości
- Promocje
David Donald, Samoloty Luftwaffe w II wojnie światowej
Opis
David Donald, Samoloty Luftwaffe w II wojnie światowej. Przekład Sławomir Kędzierski.
Wydawnictwo Amber Sp. z o.o., Warszawa 1998. Stron 112. Okładka twarda. Książka (jak) nowa.
Produkty powiązane
Cajus Bekker, Atak na wysokości 4000. Z dziejów Luftwaffe
Podtytuł: "Dziennik wojenny niemieckiej Luftwaffe 1939 - 1945". Armia, która ćwiczyła swoje "bohaterstwo" mordując głównie ludność cywilną. No, ale kiedy celem było "zjednoczenie Europy" - budowa "Germanii - III Rzeszy" - "moralność niewolników" i "podludzi" nie mogła być kryterium oceny metod, które stosowały "siły postępu"... Teraz taki bełkot może tylko nużyć i śmieszyć, ale wówczas był przerażającym dla jednych, a dla innych dumnym, językiem naturalnym wyznawanej wiary. Budził entuzjazm i zagrzewał do walki, z której zapiski - ciekawe dla czytelników zainteresowanych autentycznymi świadectwami II wojny i niemieckim lotnictwem - zawiera oferowana książka. Tym bardziej interesujące jest to świadectwo, że pisane "na gorąco" i oddaje stan ducha autora.
David Irving, Wzlot i upadek Luftwaffe
Cuda techniki, wspaniałe samoloty, wyjątkowa organizacja (mimo konfliktów i paraliżującej rywalizacji najwyższych dowódców), której jedynym zadaniem było niesienie śmierci z powietrza milionom niewinnych ludzi. Autorowi zarzucano, że skonstruowanie książki głównie na podstawie relacji feldmarszałka Milcha osłabiło jej obiektywność. Zwolennicy podkreślają natomiast, że taka metoda umożliwiła stworzenie bardziej żywej i osobistej relacji. Książka jest więc gratką zarówno dla miłośników historii opisowej jak i dla miłośników historii oglądanej oczami uczestników wydarzeń.
Janusz Ledwoch, Asy Luftwaffe
Sylwetki sławnych pilotów, opracowania techniczne samolotów, taktyka i historia walk i pojedynków powietrznych. Liczne, pierwszy raz publikowane zdjęcia, kolorowe tablice. Na zakończenie lista pilotów niemieckich i ich zwycięstw. Bardzo ciekawe: stu najlepszych myśliwców Luftwaffe zestrzeliło powyżej 100 samolotów (najlepszy ma na koncie 352 zwycięstwa!), z czego przeważającą część stanowią strącone samoloty sowieckie. Główna strategia i taktyka armii sowieckiej: przytłoczyć wroga ilością. "Ludzi u nas mnogo...".
Luftwaffe Day Fighter 'Battle of Britain' Ground Crew & Equipment Set, 1:48 Master Series, Dragon 5532, model plastikowy
Hitlerowscy, nazistowscy, jednym słowem niemieccy piloci myśliwców i mechanicy z czasów Bitwy o Anglię. Akcesoria potrzebne do im pracy i do relaksu wchodzą w skład zestawu (zgodnie z rysunkami i zdjęciami na opakowaniu).
Luftwaffe Deutsches Reich 1935-45, 1:72, Miniaturfiguren, Preiser military Art. Nr. 4509, model plastikowy
Luftwaffe, III Rzesza, lata 1935-45. 32 figurki pilotów i techników z akcesoriami i z dwoma psami, wszystko w skali 1:72. Figurki wyprodukowano w Niemieckiej Republice Federalnej. Ani III Rzesza, ani NRF (czy RFN, jak zwał tak zwał) nie istnieją, ale figurki istnieją i są w stanie dziewiczym.
Manfred Griehl, Myśliwce nad Rosją, Luftwaffe 1939-1945
Książka jest w zasadzie albumem: na 72 stronach prawie 150 unikalnych, archiwalnych zdjęć (są też kolorowe!). Oprócz kilku stron wstępu tekst ogranicza się do kilkuzdaniowych podpisów pod zdjęciami. Na stronie 8 tabelka zatytułowana "Czołowi niemieccy piloci myśliwscy walczący na froncie wschodnim 1941-1945". Jak przekonuje zaprzyjaźniony z Antykwariatem historyk książka jest białym krukiem, ze względu na używaną terminologię. Otóż autorzy - jak widać po tytule tabelki - piszą o "niemieckich" pilotach, a nie, zgodnie z najnowszym politycznym nakazem, o "nazistowskich". Wszak od czasu gdy jeden z wyższych biurokratów europejskich (cóż dziwnego - ostatecznie na stanowisko wytypowany przez Niemców) napisał, że Rotterdam zbombardowali "naziści", należy się spodziewać, że wszystkie opracowania naukowe piszące o "Niemcach", a nie o "nazistach", będą odpowiednio korygowane (tak jak to się dzieje np. ze swastyką na modelach). Problem jednak pozostaje: jakiej narodowości byli ci "straszni naziści"? "Nazi" to skrót "od narodowy socjalizm". Byli więc socjalistami. Narodowymi. Tylko jakiego narodu!? Zdjęcia zamieszczone w książce pokazują dobitnie jak ciężkie warunki stwarza przyroda na wschodzie Europy. Np. lotniska, na których samoloty grzęzną po osie w błocie. Bezsens wojny w detalach.
Mike Spick, Myśliwskie asy Luftwaffe
Książka z serii "Brunatna seria - Narodziny zła". Tym razem złem jest lotnictwo niemieckie: piloci, samoloty, taktyka walki, organizacja. Książka zawiera moc informacji historycznych i technicznych oraz relacji z pierwszej ręki.
Niemieccy piloci i obsługa naziemna, Luftwaffe III Rzesza 1935-45, 1:48, Preiser 67001, model plastikowy
13 figurek w skali 1:48 oraz wyposażenie i sprzęty - wszystko, co pokazane na pudełku. Bomba w gratisie.
Niemieccy spadochroniarze, piloci, personel naziemny Luftwaffe 1935 - 1945, 1:72, Preiser military 72516, model plastikowy
Luftwaffe, Trzecia Rzesza, 40 figurek spadochroniarzy, pilotów i obsługi naziemnej z akcesoriami w bardzo realistycznych pozycjach. Skala 1:72.
Piloci myśliwców, załogi bombowców, naziemna obsługa techniczna Luftwaffe. Luftwaffe The German Reich 1935-45. Fighter and bomber crews, ground crew, 1:72, Preiser Art.Nr. 72509, model plastikowy
32 figurki: piloci myśliwców, załogi bombowców i naziemna obsługa techniczna Luftwaffe z lat 1935-45. Dodatkowo psy. leżak, beczka. Firma Preiser, czyli precyzja i naturalność pozycji, gestów, postaw, nawet ruchów.
Walter Schick, Ingolf Meyer, Tajne bronie Luftwaffe, Samoloty myśliwskie 1939-1945, Tom 1
Książka zawiera wiele informacji, opisów, zdjęć, wykresów, przekrojów autentycznych i historycznych. Została napisana przez niemieckich miłośników hitlerowskiego uzbrojenia, przeto nic dziwnego, że autorzy próbują przekonać czytelnika, że gdyby nie niemieccy konstruktorzy nie byłoby rozwoju lotnictwa odrzutowego na świecie, albo - gdyby było - narodziłoby się w "kilkadziesiąt" (!) lat po wojnie. Uniesieni tym propagandowym zapałem (jak często jedyne, w co się wierzy, to własna propaganda) z równym entuzjazmem niemieccy autorzy opisują konstrukcje udane jak i całkowite porażki, konstrukcje, które rzeczywiście powstały, jak i projekty istniejące jedynie w fantazji. Jakże genialna to nacja - szkoda tylko, że cały swój geniusz wysila by budować narzędzia wojny. No, ale jak celem jest panowanie nad światem, a rasę panów ma utrzymywać praca niewolników, to oczywiste, że ambicją i główną potrzebą jest budowanie czołgów a nie traktorów, czy komór gazowych, a nie szpitali.
Messerschmitt Me 110 C4, 1:33, Fly Model Nr 69, model kartonowy
Model wydany w 1995 roku. Na okładce błędnie oznaczony jako Me 110 (dołączone zdjęcie już poprawnie opisane). Następne wydania bezbłędne.
Messerschmitt Me-321 Gigant German Glider, 1:72 Scale, Italeri No 115, model plastikowy
Messerschmitt Me-321 Gigant - legendarny szybowiec i legendarny model. Co tu trzeba więcej pisać?
Henschel Hs-129 B3, skala 1:33, Fly Model Nr 74, wydanie I, model kartonowy
Niemiecki "Otwieracz do konserw", czyli silnie opancerzony samolot wsparcia wojsk lądowych, którego głównym przeznaczeniem było niszczenie sowieckich czołgów. Możliwe do wykonania dwie wersje: B2 (bez działka przeciwpancernego BK 7,5 mm) i B3 (z działkiem).
Focke Wulf Fw-200 Condor, skala 1:33, Modelik 25/07, model kartonowy
Niemiecki transatlantycki samolot pasażerski z lat 30-tych, który w czasie II wojny okazał swoje prawdziwe, wojskowe przeznaczenie. Dokładny model samolotu w wersji rozpoznawczo-bombowej z 1943 roku.
Fieseler FI -156 C3 STORCH, skala 1:72, Pantera No 7210, model plastikowy
Niemiecki samolot, który nie potrzebował lotniska: na start i lądowanie wystarczało kilkadziesiąt metrów odpowiedniej drogi, łąki, pola. Jego legendę zbudowała m. in. akcja komandosów Skorzenego porwania Mussoliniego. Uwaga! Model wyjątkowy, bo na pudełku oraz w zestawie kalkomanii są swastyki. A jeśli ktoś nie chce robić niemieckiego, hitlerowskiego samolotu, może zbudować model samolotu używanego przez PRL-owskie lotnictwo, bo kalkomania zawiera również biało-czerwone szachownice.
Robert Pęczkowski, Messerschmitt Bf 109E
Robert Pęczkowski opracował bogatą monografię samolotu Messerschmitt Bf 109E: kilkaset (!) zdjęć, rysunków tablic barwnych całego myśliwca jak i detali. Wiele rysunków i zdjęć z oryginalnej instrukcji obsługi.
Fw 190 F-8/A-8 & BV 246 "Hagelkorn", 1:72, Revell 04135, model plastikowy
Foka z latającą bombą. I oczywiście, zgodnie z niemiecką polityką tworzenie historii na nowo, nie ma swastyki. Orwell w praktyce.
Messerschmitt Bf 110, skala 1:33, Fly Model 69, model kartonowy
Model Messerschmitta Bf 110 w bardzo ciekawym opracowaniu - choć jeszcze niekomputerowym.
Wiesław Bączkowski, Samoloty odrzutowe 1939 - 1945
Jak rodziło się lotnictwo odrzutowe (prawdziwe początki w latach 30-tych XX wieku) - książka zawiera opisy wszystkich konstrukcji ze wszystkich krajów, które pracowały nad nowym rodzajem broni. Broni, bo lotnictwo odrzutowe, od swych początków, było wiązane z wojną, nie z pokojem. W książce - prócz opisów - wiele wyjątkowych zdjęć, planów, przekrojów, tablic barwnych.
Messerschmitt Bf-109 in action Part 2
By John R. Beaman, Jr., illustrated by Don Greer. Czyli część druga monografii samolotu, który był symbolem Luftwaffe. Dodatkowych 8 stron, a na wszystkich, oprócz angielskiego tekstu, zdjęcia, rysunki, wykresy, plany, barwne tablice. Publikacja klasyczna.
Messerschmitt Bf-109 in action Part 1
By John R. Beaman, Jr. & Jerry L. Campbell, illustrated by Don Greer. Jednym słowem, oprócz angielskiego tekstu, moc zdjęć, rysunków i tablic barwnych.
Robert Michulec, Messerschmitt Me 109 cz.3, Monografie Lotnicze 44
Wszystkie niezwykłe warianty historycznej konstrukcji: od Me 209 (ustanowiony na tym samolocie w 1939 roku światowy rekord prędkości - 755,13 km/h - pobito dopiero w... 1969 roku!) do Me 609 oraz wersje pochodne: czeskie i hiszpańskie. Jak przystało na standardy tej serii wydawniczej bogactwo opisów, danych, zdjęć, planów, wykresów, tablic barwnych, ilustracji.
S. Fleischer, M. Ryś, Ar 234 Blitz, Monografie Lotnicze 32
Wszystko (lub prawie wszystko) co można (albo co trzeba) wiedzieć (i zobaczyć) o tej wyjątkowej konstrukcji. I jak zawsze w takich wypadkach musimy zadumać się: ach, gdybyż tylko ci wszyscy inżynierowie, konstruktorzy, obdarzeni tak niezwykłymi talentami i umiejętnościami, mogli (i chcieli) tworzyć w czas pokoju, a nie na potrzeby wojny - w jakim pięknym świecie przyszło by nam żyć.
B. Belcarz, R. Pęczkowski, Me 163 Komet, Monografie Lotnicze 35
Chyba wszystko, co można wiedzieć o tym samolocie. Wspaniała książka i godna jej okładka. Bardzo ciekawy rozdział opowiadający historię samolotu oraz losy niemieckich inżynierów i pilotów po zakończeniu wojny. USA, Anglia, Związek Sowiecki, Francja. Wszyscy byli bardzo gościnni dla dawnych wrogów i chętni do współpracy. Tylko czy trzeba było po to prowadzić wojnę? Nie można było od razu pracować w zgodzie, w międzynarodowych zespołach? No tak, ale wtedy nie byłyby potrzebne samoloty wojskowe...
Samolot bombowy Heinkel He-111H6 "Torp", skala 1:33, Mały Modelarz 4-5-6/2009, model kartonowy
Samolot bombowy Heinkel He-111H6 "Torp", czyli wersja torpedowa - Włochy, 1942.
Karen Leverington, Samoloty bojowe II wojny światowej
Mała encyklopedia lotnictwa II wojny: ponad 110 najsłynniejszych bojowych samolotów w skondensowanych, pełnych ciekawostek, opisach, z unikalnymi zdjęciami i planami. idealna rzecz by zrodzić i wykształcić miłość do lotnictwa.
Miroslav Balous, Jiri Rajlich, Messerschmitt Me 262
Monografia Me 262 (po czesku i po angielsku) o bardzo wysokiej jakości historycznej i edytorskiej (Czesi mieli "swoje" Me 262). Doskonały papier (kredowy - co widać na zdjęciach) i druk. Bardzo dużo dobrych zdjęć - kolorowe i czarno-białe, w tym wiele zdjęć detali. Zdjęcia z wojny, ale również powojenne. Bardzo dużo tablic kolorowych, wykresów, przekrojów, planów - również archiwalnych.
Marek Ryś, Dornier Do 335 Pfeil, Monografie Lotnicze 67
Chyba wszystko, co można wiedzieć o tym niezwykłym samolocie (i jego licznych wersjach). Monografia niemal idealna: opracowanie historyczne i techniczne. Niezliczone zdjęcia (nawet najdrobniejszych szczegółów), schematy, plany, kolorowe tablice. Doskonała jakość edytorska.
Gerhard Lang, Arado Ar 240, Samoloty Profile nr 1
Tajemniczy samolot - konstrukcja, która służyła bojowo, choć nigdy nie weszła do masowej produkcji.
Me 262A-1a NACHTJAGER 1:48 Master Series, Dragon 5515, model plastikowy
Precyzyjny model (makieta silnika z detalami) z elementami fototrawionymi w zestawie, ale kalkomania bez swastyki. Orwellowskie groby pamięci w praktyce. Nie jest ważne, jaka była prawda, ważne jest, by obecna linia polityczna propagandy niemieckiej obejmowała również cenzurę wyglądu... zabawek wyprodukowanych w Hong Kongu. Ciekawe, czy model jest równie wierny oryginałowi z przeszłości, jak jego kamuflaż? Już nie można się w tym połapać: jeśli samolot ze swastyką jest "nazistowski", a bez swastyki "niemiecki", to na jakich samolotach latali "Naziści", a na jakich "Niemcy"? Aha, ci na swoich i ci na swoich... czyli w pudełku samolot niemiecki. Ale w czasie wojny latały tylko "nazistowskie", bo ze swastyką. Czyli gdzie latał samolot, którego model można zrobić z zestawu? Jest koncepcja, że to był niemiecki samolot (bo bez swastyki) i on walczył z samolotami "nazistowskimi", tymi ze swastyką. A na pudełku jest pokazany niemiecki samolot, który ściga samolot "nazistowski" (nie pokazany na pudełku), bo chce pomścić strącony bombowiec amerykański (pokazany na pudełku), bo niemieccy lotnicy wyzwalali Berlin razem z amerykańskimi spod okupacji "nazistowskiej". No, wreszcie wszystko jasne. Wagony z napisem "Nur Fur Deutsche" też były po to, by dobrzy Niemcy mieli gdzie chronić słabsze rasy przed "Nazistami"... W ogóle, gdyby nie Niemcy, to nie wiadomo jak by się potoczyła wojna z "Nazistami". Chwała Bogu, że Niemcy były, są i będą przeciwko "Nazistom". Czego dowodzą pudełka zabawek.
Me 163 B-1a KOMET, 1:48, Revell 04546, model plastikowy
Model z dokładnie i szczegółowo odwzorowanym poszyciem i nitami, z dokładną kabiną, z oddzielnymi slotami, z płozą i z oddzielnym podwoziem startowym, z dwoma wersjami kółka ogonowego, z drabinką i figurką wsiadającego pilota oraz z dwoma wersjami kalkomanii. Ale bez swastyki - zgodnie z niemiecką tradycją fałszowania historii.
Messerschmitt Me-109W, skala 1:33, Modele Kartonowego Fana nr 1-2 2004
Wodnosamolot, który miał pomóc w wojnie na północy Europy. Jeszcze jedna niemiecka eksperymentalna konstrukcja.
Me 163S-1 Habicht, 1:48 Master Series, Dragon 5526, model plastikowy
Ciekawy model jeszcze ciekawszego "statku powietrznego". Samolot, a tak naprawdę dwuosobowy szybowiec, był zaprojektowany i przeznaczony do treningów załóg Me 163 - przede wszystkim do treningów lądowań. W rakietowym, jednoosobowym Me 163 wszystko było niebezpieczne, a lądowanie szczególnie. Źródła podają, że były one przyczyną większości strat Me 163. Me 163S-1 'Habicht', choć pozbawiony silnika, opisywany bywa czasem jako "samolot rakietowy". Jednoosobowy myśliwiec, wyposażony w silnik, był bronią bardzo niebezpieczną, ale głównie dla samych Niemców. Skomplikowana obsługa, eksplodujące paliwo, mały zasięg, krótki lot, trudności ze sterowaniem, złe uzbrojenie i celność,... zaiste, "cudowna broń". Zgodnie z politycznie poprawnymi zasadami zakłamywania historii samolot hitlerowskich Niemiec namalowany na okładce nie ma swastyki. Ciekawe, że modele "ruskich" samolotów mają gwiazdy...
Fw190A-8/R-11 Nachtjager, 1:48 Master Series, Dragon 5514, model plastikowy
Zabójczy nocny myśliwiec w mistrzowskiej miniaturze: w skład firmowego zestawu wchodzą też 2 "blaszki", czyli elementy fototrawione. Ale za to, co oczywiste - w ramach orwellowskiego zakłamywania historii, nie ma swastyki (ani na pudełku, ani w kalkomanii). Na schemacie malowania miejsce swastyki zaznaczone delikatnym kwadratem. Jeśli prawda wyzwala, to co robi kłamstwo? Niemcy: najpierw doprowadzili do piekła na świecie, a teraz boją się prawdy o szaleństwie, w które wpadli (to byli przecież ci, no, jak im tam, no... a naziści!). Zaiste, godne to i dumne - jak na aryjską rasę nadludzi przystało. Niemiecka godność.
Messerschmitt Me-109 Z, niemiecki samolot myśliwski, skala 1:33, Modele Kartonowego Fana 1-2, styczeń-luty 2003
Tajemnicza, eksperymentalna konstrukcja z lat II wojny światowej - z okresu, kiedy modne było budowanie dwukadłubowych samolotów.
Heinkel He-100, niemiecki eksperymentalny samolot myśliwski, skala 1:33, Modele Kartonowego Fana, 6/2003
Samolot, który, mimo ciekawej i eksperymentalnej konstrukcji, nie wszedł do liniowej służby w Luftwaffe, pomógł natomiast Sowietom i Japończykom opracować ich myśliwce.
Messerschmitt Bf-109E, 1/72nd scale, Academy Minicraft 2133
Model niemieckiego samolotu myśliwskiego z II wojny światowej, do samodzielnego sklejenia.
Messerschmitt Bf-110 G Zerstorer, 1/144th Scale, Academy Minicraft 4411, model plastikowy
Zerstorer, czyli Niszczyciel. Kolejny (11) model z serii miniatur w skali 1:144, wydawanych przez Academy pod tytułem "WW II 50 Anniversary Collection".
Messerschmitt Me-109 G2, niemiecki samolot myśliwski, Orlik Model Kartonowy 11/2005, Nr. kat. 023, skala 1:33
Do modelu, tradycyjnie, dołączony czarno-biały plakat.
Messerschmitt Me-1101, skala 1:33, Rewelacje Kartonowe 2/98, model kartonowy
Model niemieckiego samolotu o zmiennym skosie skrzydeł, który nigdy nie wzleciał. Po wojnie doświadczenia zdobyte przy jego konstruowaniu wykorzystano do budowy samolotów F-86 "SABRE", MiG 15, SAAB J-29. Model w dwóch wersjach: prototyp i samolot myśliwski z makietą silnika.
Messerschmitt Me-209 V4, Modelik 15/06, skala 1:33, model kartonowy
Niemiecki eksperymentalny samolot myśliwski. 1 sierpnia 1939 roku ustanowił światowy rekord szybkości: 755,13 km/godz (a 5 lat później naród twórców tego cudu techniki rozpoczął mordowanie Warszawy - bo ten samolot miał być nie dowodem na możliwości człowieka, ale był jednym z niemieckich kroków na drodze do rozpętania najstraszniejszej wojny w historii ludzkości). Ciekawostka: elementy kadłuba tego samolotu znajdują się w Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Model bardzo dokładny, z makietą silnika.
Junkers Ju-87 B-2, niemiecki bombowiec nurkujący, Modele Kartonowego Fana nr 12, grudzień 2002, skala 1:33, model kartonowy
"Stuka" - wyjący postrach polskich dróg, wypełnionych ludźmi uciekającymi przed "armią nadludzi". W ten sposób rozpoczęła ona - w 1939 roku - budowę Tysiącletniej Rzeszy.
Amerykańskie samoloty wojskowe w II wojnie światowej, red. David Donald
Wydawca pisze, że w albumie znajdziemy 15 najważniejszych amerykańskich samolotów wojskowych z czasów II wojny światowej, ale jest ich "tylko" 14. 14 wyjątkowych konstrukcji, arcydzieł, wyjątkowych maszyn, które nie tylko były doskonałymi samolotami, ale również śmiertelną bronią. Historia, dane techniczne, przekroje, zdjęcia - pełne informacje o każdej słynnej konstrukcji.
David Donald, Wojskowe samoloty odrzutowe
Podtytuł obiecuje, że w książce znajdziemy samoloty od 1939 roku (Me 262) do dnia dzisiejszego (YF-22/23). Ilustracje przedstawiają 50 najbardziej innowacyjnych odrzutowców. każdy z samolotów w trzech, barwnych rzutach, a obrazom towarzyszą opisy z danymi technicznymi. Wiele szczegółów, bo książka ma duży format - A4. Doskonały album dla młodego miłośnika lotnictwa, czy dla modelarza.
David Donald, Myśliwce w II wojnie światowej
Kolejna książka tego autora. Po książkach poświęconych samolotom amerykańskim, samolotom Luftwaffe i samolotom odrzutowym autor wybrał dwadzieścia cztery myśliwce, które - jego zdaniem - odegrały wyjątkową rolę w II wojnie światowej: sześć niemieckich (Messerschmitt Bf 109, Henschel Hs 129, Focke-Wulf Fw 190, Messerschmitt Bf 110 sam w sobie i jako myśliwiec nocny, Dornier Do 335), pięć japońskich (Mitsubishi Ki-46 Shitei, Nakajima Ki-84 Hayate, Mitsubishi A6M, Nakajima Ki-43 Hayabusa, Kawasaki Ki-61 Hien), dwa amerykańskie (tylko - wszak amerykańskim samolotom poświęcił odrębne opracowanie: P-47 Thunderbolt, Mustang), siedem brytyjskich (Hawker Hurricane, Spitfire, Hawker Typhoon, Bristol Beaufighter, Hawker Tempest i Sea Fury, Spitfire z silnikami Griffon, Gloster Meteor), jeden francuski (Dewoitine D.520), jeden włoski (Macchi MC.200, 202 i 205) i dwa sowieckie (Jakowlew Jak 1-9, Polikarpow I-16). Wszystkie opisy zawierają historię samolotu, dane techniczne, wiele informacji i ciekawostek oraz odpowiednie ilustracje: unikatowe zdjęcia i bardzo ciekawe przekroje. Jedna z tych książek, które łączą popularność z wartością merytoryczną. Książki Davida Donalda razem wzięte stanowią interesującą encyklopedię lotnictwa.
Heinkel He-111 H-6, WW II 50 Anniversary Collection - 8, Academy Minicraft 4408, 1/144 th scale
Model nr 8 z serii modeli w skali 1:144, wydanych specjalnie z okazji 50 rocznicy II wojny światowej.
Messerschmitt Me-321 D-1 Gigant, 1:72 scale, Ilaleri No 104, model plastikowy
Messerschmitt Me-321 D-1 Gigant, czyli szybowiec, który dojrzał i już mógł sam latać.
Heinkel He-51W, skala 1:33, HPModel 13, 8/2010, model kartonowy
Heinkel He-51W, czyli samolot myśliwski, który został, trochę przez przypadek, wodnosamolotem. Przy okazji owoc współpracy z Sowietami, którzy tajnie wspomagali Niemcy w łamaniu ustaleń traktatu wersalskiego. Niemcy i Rosjanie doskonale się rozumieją - wszak ożywia ich ten sam duch agresji i te same sny o potędze.
Dornier Do 17 Z-1, skala 1:33, Mały Modelarz 4-5-6/2011, model kartonowy
Model samolotu zestrzelonego nad Londynem 15 września 1940 roku. Samolot tego typu, Dornier Do 17, był też pierwszym samolotem zniszczonym w II wojnie światowej - strącony 1 września przez ppor. Władysława Gnysia ze 121 Eskadry Myśliwskiej.
Messerschmitt Bf-110 C-1, skala 1:33, Mały Modelarz 1-2-3/2008, model kartonowy
Model z września 1939 roku, w barwach lotnictwa niemieckiego z agresji na Polskę.
Tomasz J. Kowalski, Samolot myśliwski Messerschmitt Bf 109 A-E, Typy Broni i Uzbrojenia 131
Zeszyt wydano w 1989 roku, w pięćdziesiąt lat po ataku Niemiec na Polskę. W 1939 roku samolot siał śmierć i zniszczenie, był symbolem bandyckiej napaści i germańskiej zbrodni. W pięćdziesiąt lat później budził już tylko ciekawość...
Benedykt Kempski, Szybowiec/samolot transportowy Me 321/323 Gigant. Typy Broni i Uzbrojenia 160
Szalona konstrukcja: największy samolot II wojny światowej. Dwa Giganty wysłali w diabły Polacy: w czasie remontów na Okęciu umieścili w nich bomby. Ale i bez tak powodowanych katastrof Niemcy mówili o załogach Gigantów: "załogi idące do nieba".
Samolot myśliwski Messerschmitt Me 109G-2/trop, skala 1:33, Mały Modelarz 3/2007, model kartonowy
Jeszcze jedna wersja tego samego samolotu - niemiecki sen o potędze, tym razem na pustyni.
Samolot myśliwski Me - 109 E, skala 1:33, Mały Modelarz 7/90, model kartonowy
Model z roku 1990 - nie powala jakością, ale na pewno onieśmiela wydrukowaną ceną: 2400 zł! Ciekawe, czy w przyszłości egzemplarze zachowane osiągną taką cenę w antykwariatach...
Messerschmitt Me 109G-6 Gustaw, skala 1:33, Mały Modelarz 9/2002, model kartonowy
Model przedstawia samolot, na którym w 1943 roku latał Erich Hartmann - pilot, który z 352-dwoma zestrzeleniami był na pierwszym miejscu pośród asów myśliwskich II wojny światowej (ostatnie zestrzelenie 8 maja 1945 roku).
Messerschmitt Me 110 C, skala 1:33, Mały Modelarz 7/91, model kartonowy
Jeszcze jeden model tego samego samolotu. Choć wydrukowany w czasach najgorszych dla "Małego Modelarza", to jednak ma bardzo dobry karton, nawet prawie nie stracił białego koloru.
Focke Wulf Ta-183 "Huckebein", skala 1:33, Quest Nr 027 (1/2007), model kartonowy
Focke Wulf Ta-183 "Huckebein", czyli Luftwaffe 1946. Niemcy już nie polatali, ale dzięki nim sowieci zbudowali swojego MIGa-15. Bardzo dobry, realistyczny druk części.
Me 262 Schwalbe, skala 1:33, Mały Modelarz 9/91, model kartonowy
Model z najgorszego chyba okresu "Małego Modelarza". Kiepski papier (już pożółkł), niechlujne wydanie (wycinanka wystaje poza okładkę i strony z opisem), opracowanie modelu uproszczone... To wszystko prawda, ale rozum swoje, a serce swoje: to przecież nie jest zwykły model, tylko "Mały Modelarz", więc liczy się jakość kolekcjonerska, a ta jest bez zarzutu.
Jarosław Wróbel, II wojna światowa w powietrzu
Malarstwo batalistyczne - piloci malowani.
Tomasz A. Bartyzel. "Luftwaffe" sojusznicy Niemiec, część II. Zawiera kalkomanie w skali 1:72
"Luftwaffe. Sojusznicy Niemiec" to szósty zeszyt z serii "Wojskowe godła i tablice rozpoznawcze". W zeszycie schematy malowań samolotów oraz rarytas: kalkomanie w skali 1:72. Samoloty asów lotnictwa słowackiego, fińskiego, chorwackiego, węgierskiego, włoskiego, ROA i bułgarskiego.
Mariusz Konarski, Samolot myśliwski IAR-80 i 81, Typy Broni i Uzbrojenia 133
Rumuńska wersja rozwojowa PZL P-24E. Rumun potrafi(ł).
Janusz Piekałkiewicz, Wojna w powietrzu 1939-1945
Imponujący zbiór faktów, relacji, opisów strategicznych i taktycznych, map, danych technicznych, ciekawostek. "Ojcze nasz, któryś jest w niebie... ." "Pójść po śmierci do nieba... ". Tak było, kiedy niebo było dla człowieka niedostępne, kiedy człowiek mógł tylko "wznosić myśli do nieba", kiedy " szukał gwiazd na niebie". Ale dzięki postępowi człowiek wzleciał w niebo i kiedy niebo przestało być królestwem Boga, a stało się częścią ludzkiego świata, stało się jak ziemia - padół łez. Oto przybyło jeszcze jedno miejsce, w którym można toczyć wojny. I piekło na ziemię spadło z nieba. "Człowiek to brzmi dumnie". Doprawdy?
Zbigniew Jankiewicz, Powstanie i upadek Luftwaffe
Praca historyczna z PRL-u (Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej), z czasów, gdy istniał NRF (czyli Niemiecka Republika Federalna, jak nazywano najpierw RFN, czyli Republikę Federalną Niemiec) i obowiązywała doktryna militarna ZSRR (Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich), według której największym zagrożeniem dla pokoju w drugiej połowie XX wieku był "imperializm amerykański wspierający militaryzm i rewizjonizm niemiecki". O dziwo w książce wiele interesujących informacji, tylko jak ma je wyłowić ktoś, kto dopiero zaczyna poznawać tajemnice historii?
Tom Clancy, Samoloty myśliwskie
Amerykańskie lotnictwo myśliwskie. Organizacja, wyposażenie, szkolenie, działanie, samoloty.
Tadeusz Januszewski, Lotnicy śmierci i ich samoloty
Japońscy lotnicy samobójcy i ich samoloty - latające trumny (dokładne opisy, liczne zdjęcia i plany). Do książki można dołączyć w "pakiecie kulturalnym" model samolotu kamikaze (Kokusai Ta-Go) i książkę o Japonii II wojny światowej ("Wschodzące słońce"). Te "pakiety wiedzy", "pakiety kulturalne", to nasza specjalność.
Tadeusz Królikiewicz, Samolot szturmowy Ił-2, Typy Broni i Uzbrojenia 10
Seria Typy Broni i Uzbrojenia, czyli rarytas literatury militarnej z PRL-u: zdjęcia, rysunki, wykresy, plany i - rzecz absolutnie wówczas wyjątkowa - kolorowe tablice. Ale to było wciąż wydawnictwo PRL-owskie, czyli głównym jego zadaniem była propaganda: samoloty "radzieckie" były najlepsze na świecie. Warto porównać, jak ten samolot opisany jest w "Latających trumnach Stalina".
Wielka Encyklopedia Lotnictwa, książki oraz DVD
Wielka Encyklopedia Lotnictwa - jak pisze wydawca: "najbardziej kompletny zbiór danych z dziedziny awiacji". I rzeczywiście, dzieło przytłacza nie tylko wielkością materiałów wydrukowanych, ale również ilością współtworzących Encyklopedię filmów DVD. Sto czternaście zeszytów (zapełniających cztery segregatory) i tyle samo płyt DVD! Jest co czytać (kopalnia informacji historycznych i danych technicznych) i oglądać na papierze (ogromna ilość ilustracji: zdjęć, przekrojów, schematów malowania, planów...) oraz na ekranie (114 płyt DVD z filmami dokumentalnymi i historycznymi, często publikowanymi tylko w tym wydawnictwie). Na całą Encyklopedię trzeba mieć albo porządne półki, albo wytrzymałą szafkę: filmy i segregatory zajmują około dwóch (!) metrów i ważą kilka kilogramów. Zeszyty z filmami wydawano przez kilka lat. W każdym zeszycie były karty z różnych działów Encyklopedii do samodzielnego podzielenia na tematy i do samodzielnego umieszczenia - zgodnego z tymi tematami - w segregatorach. My ich jeszcze nie podzieliliśmy: lektura i praca na długi czas. Miłośnik lotnictwa będzie miał co robić przez lata: czytanie, segregowanie tematyczne materiałów, oglądanie filmów DVD. Rzeczywiście wielka encyklopedia.
Messerschmitt ME-410, skala 1:33, Rewelacje Kartonowe Super Model 1/98
Messerschmitt ME-410, czyli poprawiona wersja katastrofalnego ME-210, albo niemiecka podróbka De Havilland Mosquito.
Henschel Hs 123 A-1, skala 1:33, Mały Modelarz 1/93, model kartonowy
Henschel Hs 123 A-1 z Małego Modelarza przedkomputerowego.
Marek Murawski, Obrona powietrzna III Rzeszy, komplet cz. I, II, III, IV
Marek Murawski, Obrona powietrzna III Rzeszy. Prawie wszystko, co można napisać o tej jatce w chmurach i na ziemi. Ludzie, oddziały uzbrojenie, akcje bojowe. Setki fotografii oraz rysunków i plansz barwnych wyczarowanych przez dwóch mistrzów malarstwa batalistycznego: Arkadiusza Wróbla i Jarosława Wróbla. Dzięki nim wojna jest taka piękna...
Messerschmitt Me-109 E, skala 1:50, Modele Kartonowego Fana nr 9 wrzesień 2003
Bardzo interesujący model. Nie dość, że w nietypowym malowaniu, nie dość, że można go zbudować w jeden dzień, to jeszcze bardzo dobrze się prezentuje. Idealny, by zachęcić do modelarstwa. Małym (w porównaniu z "normalnymi" wycinankami) nakładem pracy można osiągnąć zadziwiająco szybko miły i interesujący efekt. O cenie to już nawet nie wspominamy.
Messerschmitt Me-329, skala 1:33, Modelik 2/06, model kartonowy
Messerschmitt Me-329, niemiecki ciężki samolot myśliwski (prototyp) z II wojny światowej, czyli jeszcze jedna cudowna broń, która miała zapewnić "tysiącletniej rzeszy" panowanie nad światem... . A może tysiącletnie panowanie rzeszy nad światem? Jakoś to tak sobie niemcy roili, w obu wariantach równie bez sensu... Tak czy inaczej: bez względu na to, co miała zdziałać ta cudowna broń i tak nic nie zrobiła, choć konstruktor - A. Lippisch - nie mogąc zrealizować niemieckich snów o potędze, wiedzy swojej nie zmarnował przyczyniając się do rozwoju amerykańskiego lotnictwa (pracując dla firmy Convair). To po to była ta wojna?!
Sombold So 344 i ciągnik lotniskowy Scheuch Schlepper, skala 1:33, Orlik 1/2008, model kartonowy
Latająca bomba na bombowce (!) - Sombold So 344 - jeszcze jeden szalony niemiecki wynalazek z końca II wojny. "Cudowna broń", która nigdy nie wyszła poza stadium projektu. Z modelem samolotu model ciągnika lotniskowego Scheuch Schlepper.
Messerschmitt Me 163B-1a "Komet", skala 1:33, Modelik Nr kat. 105, Nr 10/97
Messerschmitt Me 163B-1a "Komet" - model w opracowaniu naczelnego projektanta "Małego Modelarza", Bohdana Wasiaka, a więc równie udany jak pierwowzór, czyli połączenie prostoty z porażką. Samolot, propagandowa cudowna broń i propagandowe arcydzieło myśli technicznej, był w istocie pociskiem dla desperatów, który - jeśli nie eksplodowało paliwo - po kilkuminutowym, rakietowym locie stawał się bezradnym i bezbronnym szybowcem, łatwym do zestrzelenia jak tłusta kaczka. A jeśli pilot miał szczęście i udało mu się doszybować do lotniska, to modlił się o następny cud: o to, by lądowanie na płozie (koła odrzucano po starcie - słusznie: po co komu kółka w powietrzu?) nie skończyło się paraliżującym (czy śmiertelnym) urazem kręgosłupa. Opracowanie modelu przed-komputerowe.
Messerschmitt Bf 109E-7/Trop., skala 1:33, Kartonowy Arsenał 2/2009
Messerschmitt Bf 109E-7/Trop. w dwóch wersjach malowania: z Sycylii lub z Afryki Północnej (obie wersje z 1941 roku).
Junkers Ju 87 B2 Trop, skala 1:33, GPM Nr 9
Początki GPM-u. Model z kalkomanią/naklejką. Ale bez swastyki na ogonie - cenzura (może autocenzura?) w służbie niemieckiej polityki historycznej. Poprawność polityczna ważniejsza niż prawda (historyczna).
Ju 87 G, skala 1:33, GPM Nr 70
Niszczyciel czołgów z 1943 roku, z frontu wschodniego. GPM zaczynało swoją działalność, więc nie wydrukowało swastyki na ogonie (czy czuli cykora przed cenzurą, czy liczyli na rynek niemiecki - wszystko jedno: dla korzyści doraźnej jeszcze jedna cegiełka w murze odgradzającym od prawdy historycznej).
Dornier Do 17 Z-2, skala 1:33, GPM Nr 4
Czwarty model GPM-u, w zasadzie zabytek. Takie były początki "profesjonalnego" modelarstwa kartonowego. Stempel producenta ma walor sentymentalnego świadectwa czasów pionierskich. Mimo skromnych początków model całkiem udany.
Junkers Ju 88, Latające Fortece nr 4
Metalowo-plastikowy model samolotu Junkers Ju 88 w skali 1:144 i pismo "Latające Fortece" nr 4.
Bf-108 B-2 TAIFUN, skala 1:33, Kartonowe ABC 12'2005, GPM Nr kat. 241 Seria "B"
Słynny samolot, który w 1934 roku dostał łupnia od polskich RWD na zawodach "Challenge". W zeszycie model w malowaniu z "pustynnej misji specjalnej", z 1942 roku. Samolot w tej wersji był egzemplarzem wyjątkowym. Bardzo ciekawie opracowany model, z drukiem bardzo realistycznie stwarzającym iluzję naturalnych materiałów.
Niemiecki myśliwiec Junkers Ju 88C-6, skala 1:33, Military Model 3-4/2003
Junkers Ju 88: rekordowy bombowiec z 1936 roku (517 km/h z obciążeniem 2000 kg), który doskonale sprawdził się w czasie wojny również w innych rolach - nawet jako samolot myśliwski (prezentowany model). W tym samym, 1936 roku polska myśl konstrukcyjna poroniła "Żubra" ("LWS-6": podobno "aż" 341 km/h), który nie sprawdził się w żadnej roli, bo nawet jako bombowiec nie był w stanie wystartować z bombami. Choć o dziwo jednak wszedł do służby: do 1942 roku szkolili się na "Żubrach"... niemieccy piloci (!). Przesiadając się na Ju-88 doznawali oczywiście szoku i dlatego przegrali wojnę - taki chytry podstęp sanacyjnego dowództwa: "silni, zwarci i gotowi" (i diablo sprytni).
Niemiecki myśliwiec Messerschmitt Bf 110G-2, skala 1:33, Military Model 5-6/2004
Jeden z modelarskich standardów: "Wespe" Gunthera Tonne z 1942 roku. Bf 110 (błędnie zwany czasem jako Me 110) produkowany był od 1936 roku. Buńczucznie nazwany "Niszczycielem", okazał się jednak zbyt ciężkim i mało zwrotnym, by służyć do zadań, do jakich został zaprojektowany. Ostatecznie walczył do końca wojny, choć w zasadzie nie sprawdzał się jako dzienny myśliwiec, będąc łatwym celem dla klasycznych samolotów myśliwskich (nawet tak przestarzałych, jak polskie P-11c i P-7a: 12 zestrzeleń we wrześniu 1939 roku).
Paweł Jasienica, Rozważania o wojnie domowej
Francja we krwi skąpana. Zawsze byliśmy ciekawi, dlaczego dzień wymordowania przez czerń paryską poddających się i bezbronnych inwalidów i uwolnienia kilku socjo- i psycho-patów z zapomnianej twierdzy stał się świętem narodowym "słodkiej Francji". Wolność, równość i braterstwo - hasła, które jako opis są nieprawdziwe, jako postulat niebezpieczne. Tak... nikt nie mówił przecież o prawdzie. Oto jak rodził się XX wieczny totalitaryzm.
John Macdonald, Wielkie bitwy II wojny światowej
Jak pisze Wydawca w książce jest wszystko, łącznie z "olśniewającą grafiką komputerową", co pozwala opisać, odmalować i zanalizować najważniejsze bitwy II wojny. Niestety, nie znalazła się wśród nich żadna z polskich bitew, z września 1939 roku. A szkoda, szczególnie te toczone po 17 września, zasługiwały na uwagę, ze względu na strategię i taktykę wojny toczonej z dwoma wrogami. W książce przedstawiono bitwy i kampanie: Dunkierka, bitwa o Anglię, zatopienie Bismarcka, Moskwa, Malta, Midway, Guadalcanal, El Alamejn, Stalingrad, Kursk, Anzio/Cassino, Kohima/Imphal, Normandia, Arnhem, Ardeny, Berlin, Okinawa. Niesamowite! Niemal w każdej z tych bitew walczyli polscy żołnierze, a ich udział był czasem niezwykle istotny. Tak, w tym świetle Jałta przedstawia się jako oczywisty akt zdrady, a wieńczące ustalenia Jałtańskie niedopuszczenie do defilady zwycięzców polskiej armii jako zdrady tej wyjątkowo podłe przypieczętowanie. Sojusznicy sprzed wojny nie chcieli umierać za Gdańsk, Polacy w wojnę umierali za najdziwniejsze miasta na Ziemi, czego dowodem niezamierzonym, a przez to tym bardziej wymownym, jest niniejszy album.
Mirosław Skwiot, Pancerniki II wojny światowej
W książce opisy i zdjęcia pancerników marynarki argentyńskiej, brazylijskiej, chilijskiej, greckiej, hiszpańskiej, japońskiej, francuskiej i niemieckiej.
Cezary Szoszkiewicz, Pancerniki II wojny światowej
Wydanie II uzupełnione i zmienione. Wszystko, co trzeba wiedzieć o tym rodzaju broni: pływające twierdze, najpotężniejsza broń stworzona przez człowieka. W opisach, zdjęciach, planach, przekrojach. Historia, czyli geneza, pochodzenie pancerników, II wojna światowa, oraz powojenne losy okrętów, czyli udział w wojnach współczesnych i zakończenie służby.
Otto Skorzeny, Nieznana wojna, moje operacje specjalne.
Jeszcze jedno wcielenie czystego zła - tym razem w postaci dowódcy oddziałów specjalnych III rzeszy. Jak pisze wydawca są to "kontrowersyjne wspomnienia". Rzecz bardzo ciekawa dla miłośników historii II wojny światowej.
William Breuer, Największe oszustwa w II wojnie światowej
Skoro lektura samych tylko okładek jest wciągająca, to jak pochłaniająca musi być zawartość?
Stanisław Zasada, Niewyjaśnione fakty II wojny światowej
Podtytuł: "Zbrodnie, tajemnice, akcje wywiadu", a na tylnej okładce wydawca zachęca: "zagadki historii, które wciąż czekają ma rozwiązanie". Książkę napisał reporter, więc notatkom z przeszłości towarzyszą relacje osobiste, krótkie wspomnienia uczestników opisywanych "tajemnic i zagadek".
Robert T. Elson i Zespól Redakcyjny Time - Life Books, Preludium wojny
Pierwszy z zaplanowanych 36 tomów poświęconych II Wojnie Światowej. Każdy stanowi odrębną całość. Celem serii jest przede wszystkim pokazanie, mniej opisanie, tematu. W tym tomie bogactwo zdjęć pozwala lepiej przyjrzeć się światu zmierzającemu ku apokalipsie. Dużo zdjęć "cywilnych" obrazujących codzienność zagubienia w świecie, w którym I Wojna Światowa i sowiecka rewolucja zniosły dawne wartości na ich miejsce wstawiając beznadziejną pustkę. To, co ją zaczęło wypełniać, zrodziło najgorszy koszmar w historii ludzkości.
Jack Currie, Philip Kaplan, Wilcze stado U-booty w II wojnie światowej
"Wojna jest nauką o niszczeniu" (str. 45, J.S.C. Abbot). Nowożytność z nauki uczyniła swe bóstwo, nawet jeśli rodzi ona śmierć i cierpienie. Wojna współczesna stała się racjonalnym rytuałem składania ofiar temu bóstwu - nabrała pozoru racjonalności. Oto racjonalność "czasów nauki": jedynym sensem ogromnego wysiłku twórczego, konstrukcyjnego i technicznego związanego z budową okrętów podwodnych było maksymalizowanie zniszczenia. Książka niezwykła, bo w sposób bardzo dokładny i wyjątkowy opisuje i pokazuje niewyobrażalny wysiłek włożony przez Niemcy w stworzenie floty okrętów podwodnych. A gdyby wysiłek ten tworzył dobro, a nie zło? Szaleństwo kilku ludzi sprawia, że talenty milionów miast służyć dobru rozpaliły piekło. Czytelnik znajdzie w oferowanej książce nie tylko kompendium wiedzy technicznej, ale przede wszystkim - niespotykany w innych publikacjach - sugestywny obraz militarnego i socjologicznego zjawiska, jakim była wojna toczona przez niemieckie okręty podwodne.
Richard Collier i Zespół Redakcyjny Time - Life Books, Wojna na pustyni
Kolejny tom z serii II wojna światowa. Piekło na pustyni w obrazach (i w relacjach).
Antony Beevor, Druga Wojna Światowa
Przez sześć lat ziemia płonęła i to dosłownie, a nie tak, jak to teraz głoszą różni ekologiczni fanatyczni fundamentaliści. Przez kilka lat płonęło wszystko: miasta, wsie, lasy, pola. Przez kilka lat, każdego dnia i każdej nocy, eksplodowały apokaliptyczne ilości materiałów wybuchowych, a miliony silników (głównie dieslowskich, niezgodnych z jakimikolwiek "normami ekologicznymi") na ziemi, na morzach i w powietrzu produkowały niewyobrażalne ilości gazów spalinowych. Płonęła ziemia, płonęły oceany, płonęły morza, ogień szalał w powietrzu, szalały burze ogniowe. Produkcja tak modnych teraz "gazów cieplarnianych" i "emisja CO2" osiągnęła niewyobrażalne rozmiary: w zasadzie przez sześć lat nie produkowano niczego innego, tylko ogień i dym. A więc dlaczego nie zaobserwowano wówczas "ocieplenia klimatu"? Ba! Dlaczego zimy wówczas były jednymi z najsroższych w historii? Może dlatego, że człowiek nie ma wpływu na klimat? Wojna światowa, dosłowne piekło na Ziemi: człowiek produkował ogień, a klimat robił swoje. Historia podobno nauczycielką życia, ale jak widać marną, bo ludzie wciąż wolą zajmować się tym, co od nich nie zależy (np. klimatem), całkowicie i z desperacją ignorując swoje obowiązki (tj. miłość Boga i bliźniego). A zatem kolejna wojna nadchodzi...
Jon Sutherland, Diane Canwell. Blitzkrieg 1939 w Polsce.
Podtytuł: "Inwazja na Polskę w obiektywie najeźdźców. Tragedia Polaków i buta agresora". Książka jest w zasadzie albumem fotograficznym, zawierającym zdjęcia zrobione przez niemców we wrześniu 1939 roku, a opatrzone współczesnym komentarzem angielskich autorów. Niemiecko-angielskie spojrzenie na Polskę, wypchniętą do wojny i zdradzoną przez "sojuszników". Pojęcie "blitzkrieg", utworzone po wrześniu 1939 roku i użyte do opisu agresji na Polskę (zaatakowanej z dwóch stron), jest raczej wyrazem propagandowej sprawności goebbelsowskich służb, niż opisem stanu faktycznego (obrona Helu, bitwa pod Kockiem, Polska nie podpisała kapitulacji, szybkość przesuwania się frontu w Polsce była znacznie mniejsza niż to miało miejsce w Europie Zachodniej, zwłaszcza w "bohaterskiej" Francji, itd.). Anglia zawsze cynicznie posługiwała się Polską do stwarzania problemów niemcom i rosjanom. Ciekawe, jak po latach widzą - spoglądając oczami agresorów - "sojusznicy" efekty swojej polityki?
Joseph Goebbels. Dzienniki, tom II, 1939-1943
Wyboru dokonał, z języka niemieckiego przełożył, wstępem i przypisami opatrzył Eugeniusz Cezary Król. Swoją drogą bardzo ciekawe, jakie fragmenty nie zostały dopuszczone do druku. Oznaczenie opuszczeń (tzn. znak: [...] ) pojawia się nader często (na marginesie: takim samym znakiem posługiwała się cenzura schyłkowego PRL-u). Szatańskie wersety. Jądro ciemności. Oto rzeczywisty obraz wojny: piekło na ziemi opisane przez jednego z twórców rzezi narodów. Każda strona "Pamiętników" dowodzi, a biorąc pod uwagę autora dowodzi niepodważalnie, że ból, rozpacz, męka, śmierć, cierpienie, obozy koncentracyjne, ludobójstwo, zbrodnie przeciw ludzkości, itd. są dziełem niemieckim, a nie jakichś "nazistów". I sowieckim. Zresztą pomysł, by w propagandzie powojennej zdejmować odpowiedzialność z niemców przez zastąpienie ich "nazistami" jest pomysłem godnym Goebbelsa. To z kolei dowodzi, że w dziele "jednoczenia Europy" niemiecka polityka wykazuje od przeszło stu lat zadziwiającą konsekwencję i współcześnie czerpie z przeszłości wszystko, co służy planom budowania "Wielkiej Rzeszy", odrzuciwszy jednocześnie środki militarne, jako nieefektywne (przynajmniej w XX wieku). Niemcy mają przewodzić "zjednoczonej Europie": są przecież narodem wybranym. Rasa panów. I last but not least: angielski współudział i współodpowiedzialność za wojnę i IV rozbiór Polski. Anglia sojusznik?! Polska jako pionek, nie figura, na europejskiej szachownicy. Pionek do zbicia. Obraz Polski i jej tragicznej, beznadziejnej sytuacji jest tym bardziej gorzki, że - choć wyszedł spod pióra jednego z architektów nowego porządku europejskiego - jest obrazem rzeczywistych, cynicznych motywacji i działań "sojuszników". Str. 17: "26 września 1939r. (...) Rosjanie przesuwają się planowo i bez zarzutu. Na Zachodzie żadnych działań. Nie pada ani jeden strzał. Jedna armata wypaliła. Francuzi wychodzą przed bunkier bardzo zmieszani i wołają 'o pardon!' ". "Sojusznicy"! Przy takich "sojusznikach" nie potrzeba już wrogów (parafrazując słowa W. Churchilla). Czy znowu historia niczego nas nie nauczy?
Iwona Kienzler, Kolaboracja i życie codzienne w okupowanej Polsce i Europie
18-ty tom (a w zasadzie tomik) z serii "Historia II wojny światowej". Skromna książeczka, którą można by nazwać nawet albumem, bo zdjęcia i ilustracje zajmują niemal tyle samo miejsca, co tekst. Cechą łączącą wszystkie książki z tej serii jest próba zebrania w skondensowanej formie najważniejszych wiadomości na temat podany w tytule każdego tomu. W tym będzie to okazanie, że jedynym państwem, które nie kolaborowało w żaden sposób z hitlerowskim Niemcami w Europie była Polska (choć oczywiście były jednostki, które we współpracy z Niemcami widziały szansę na uratowanie Polski przed zagładą), i że okupacja niemiecka miała w Polsce zupełnie wyjątkowy, bo z założenia ludobójczy przebieg. W ogóle wojna w Polsce, a wojna w Europie to dwie różne wojny. Po pierwsze Polskę zaatakowali dwaj agresorzy: Niemcy i Związek Sowiecki, którzy wspólnie dążyli do eksterminacji Polaków. Dla Polaków Stalin i Hitler byli równymi sobie okupantami i zbrodniarzami, dla Europejczyków Stalin był sojusznikiem w wojnie z Hitlerem. Po drugie tylko w Polsce lata wojny oznaczały codzienną, oczywistą walkę o życie. Nie w przenośni, ale dosłownie - dla każdego Polaka każdy dzień mógł być dniem ostatnim. Taki był cel okupantów niemieckich i sowieckich: eksterminacja ludności Polski. Ale okupacją sowiecką autorka się nie zajmuje, bo musiałaby poruszyć niepoprawny politycznie i zakazany temat kolaboracji żydowsko-sowieckiej. A zatem dla bezpieczeństwa i zgodnie z poprawną politycznie, „europejską” wizją II wojny książka omawia tylko Europę niemiecką, tj. Europę zachodnią, kraje bałtyckie i Ukrainę. Chociaż w tym oddaje sprawiedliwość polskim ofiarom, że choć marginalnie, ale jednak porusza sprawę kolaboracji Litwinów i Ukraińców z niemcami. Powszechnie II wojna w Europie jest postrzegana i opisywana jako wojna „dobrych sojuszników” ze „złym Hitlerem”. Jest to – niestety - obowiązujący, „europejski” obraz lat wojny – zgoła w żaden sposób nie przystający do katastrofy, jaką była dla Polski skoordynowana agresja i okupacja niemiecko-sowiecka. Wojna w Europie i wojna w Polsce to były – powtórzmy, bo to ważne - dwa światy, to były dwie, całkiem różne wojny: oto Polska, która nie podpisała kapitulacji, zorganizowana w państwo podziemne i w nieustającej walce z okupantami w obronie życia i kultury (sowieci i niemcy z sojusznikami z równym zapałem mordowali ludzi, jak i polską historię, tj. dzieła sztuki, architektury), a z drugiej strony Europejskie państwa kolaborujące (w mniejszym lub większym stopniu) z niemieckimi panami Europy. W tym świetle wyjątkowo podłe są wszystkie współczesne wystąpienia i publikacje przypisujące Polakom współudział w niemieckim ludobójstwie. Cóż, współczesne atakowanie Polski i Polaków jest taką powojenną, spóźnioną formą kolaboracji z niemcami i z sowietami. Co ciekawe w tej nowej odsłonie kolaboracji z niemieckimi i z sowieckimi, komunistycznymi mordercami Polaków wciąż po stronie kolaborantów, zaprzańców nie ma Polaków, choć kolaboranci często posługują się polskimi nazwiskami. Jak widać dla Polaków wojna wciąż trwa...
Iwona Kienzler, Kapitulacja Rzeszy i skutki wojny. Hiroszima i kapitulacja Japonii
25-ty tom serii "Historia II wojny światowej". Opisuje jak poszarpanym, wykrwawionym i dogorywającym światem dzielą się dwa wielkie mocarstwa: jedno budując swoją władzę zrzuca bomby atomowe i grozi zrzuceniem następnych, drugie morduje tradycyjnie, ale za to nie mniej skutecznie i masowo. Oba nieprzerwanie "walcząc o pokój i wolność" niosą zniewolenie i wojny: pierwsze mocarstwo głównie w połowie Europy i w Azji, drugie w zasadzie w reszcie świata. Dogorywająca, okaleczona ludzkość oddaje się w ręce władców "nowego, wspaniałego świata". Nad konającą cywilizacją chrześcijańską pochylają się matkobójcy spod znaku ściętej piramidy i pięcioramiennej gwiazdy. Kto ma oczy, niechaj patrzy, kto ma rozum, niech rozumie.