Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
By John R. Beaman, Jr. & Jerry L. Campbell, illustrated by Don Greer. Jednym słowem, oprócz angielskiego tekstu, moc zdjęć, rysunków i tablic barwnych.
By John R. Beaman, Jr., illustrated by Don Greer. Czyli część druga monografii samolotu, który był symbolem Luftwaffe. Dodatkowych 8 stron, a na wszystkich, oprócz angielskiego tekstu, zdjęcia, rysunki, wykresy, plany, barwne tablice. Publikacja klasyczna.
Zerstorer, czyli Niszczyciel. Kolejny (11) model z serii miniatur w skali 1:144, wydawanych przez Academy pod tytułem "WW II 50 Anniversary Collection".
Model niemieckiego samolotu o zmiennym skosie skrzydeł, który nigdy nie wzleciał. Po wojnie doświadczenia zdobyte przy jego konstruowaniu wykorzystano do budowy samolotów F-86 "SABRE", MiG 15, SAAB J-29. Model w dwóch wersjach: prototyp i samolot myśliwski z makietą silnika.
Niemiecki eksperymentalny samolot myśliwski. 1 sierpnia 1939 roku ustanowił światowy rekord szybkości: 755,13 km/godz (a 5 lat później naród twórców tego cudu techniki rozpoczął mordowanie Warszawy - bo ten samolot miał być nie dowodem na możliwości człowieka, ale był jednym z niemieckich kroków na drodze do rozpętania najstraszniejszej wojny w historii ludzkości). Ciekawostka: elementy kadłuba tego samolotu znajdują się w Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Model bardzo dokładny, z makietą silnika.
Monografia Me 262 (po czesku i po angielsku) o bardzo wysokiej jakości historycznej i edytorskiej (Czesi mieli "swoje" Me 262). Doskonały papier (kredowy - co widać na zdjęciach) i druk. Bardzo dużo dobrych zdjęć - kolorowe i czarno-białe, w tym wiele zdjęć detali. Zdjęcia z wojny, ale również powojenne. Bardzo dużo tablic kolorowych, wykresów, przekrojów, planów - również archiwalnych.
Wszystkie niezwykłe warianty historycznej konstrukcji: od Me 209 (ustanowiony na tym samolocie w 1939 roku światowy rekord prędkości - 755,13 km/h - pobito dopiero w... 1969 roku!) do Me 609 oraz wersje pochodne: czeskie i hiszpańskie. Jak przystało na standardy tej serii wydawniczej bogactwo opisów, danych, zdjęć, planów, wykresów, tablic barwnych, ilustracji.
Robert Pęczkowski opracował bogatą monografię samolotu Messerschmitt Bf 109E: kilkaset (!) zdjęć, rysunków tablic barwnych całego myśliwca jak i detali. Wiele rysunków i zdjęć z oryginalnej instrukcji obsługi.
Podtytuł: "Dziennik wojenny niemieckiej Luftwaffe 1939 - 1945". Armia, która ćwiczyła swoje "bohaterstwo" mordując głównie ludność cywilną. No, ale kiedy celem było "zjednoczenie Europy" - budowa "Germanii - III Rzeszy" - "moralność niewolników" i "podludzi" nie mogła być kryterium oceny metod, które stosowały "siły postępu"... Teraz taki bełkot może tylko nużyć i śmieszyć, ale wówczas był przerażającym dla jednych, a dla innych dumnym, językiem naturalnym wyznawanej wiary. Budził entuzjazm i zagrzewał do walki, z której zapiski - ciekawe dla czytelników zainteresowanych autentycznymi świadectwami II wojny i niemieckim lotnictwem - zawiera oferowana książka. Tym bardziej interesujące jest to świadectwo, że pisane "na gorąco" i oddaje stan ducha autora.
15 samolotów hitlerowskich Niemiec, które, zdaniem autora, były "najbardziej nowoczesne, pionierskie i rewolucyjne". Historia, opisy oraz bardzo dużo materiałów graficznych: zdjęcia, przekroje, malowanie.
Cuda techniki, wspaniałe samoloty, wyjątkowa organizacja (mimo konfliktów i paraliżującej rywalizacji najwyższych dowódców), której jedynym zadaniem było niesienie śmierci z powietrza milionom niewinnych ludzi. Autorowi zarzucano, że skonstruowanie książki głównie na podstawie relacji feldmarszałka Milcha osłabiło jej obiektywność. Zwolennicy podkreślają natomiast, że taka metoda umożliwiła stworzenie bardziej żywej i osobistej relacji. Książka jest więc gratką zarówno dla miłośników historii opisowej jak i dla miłośników historii oglądanej oczami uczestników wydarzeń.
Sylwetki sławnych pilotów, opracowania techniczne samolotów, taktyka i historia walk i pojedynków powietrznych. Liczne, pierwszy raz publikowane zdjęcia, kolorowe tablice. Na zakończenie lista pilotów niemieckich i ich zwycięstw. Bardzo ciekawe: stu najlepszych myśliwców Luftwaffe zestrzeliło powyżej 100 samolotów (najlepszy ma na koncie 352 zwycięstwa!), z czego przeważającą część stanowią strącone samoloty sowieckie. Główna strategia i taktyka armii sowieckiej: przytłoczyć wroga ilością. "Ludzi u nas mnogo...".
Hitlerowscy, nazistowscy, jednym słowem niemieccy piloci myśliwców i mechanicy z czasów Bitwy o Anglię. Akcesoria potrzebne do im pracy i do relaksu wchodzą w skład zestawu (zgodnie z rysunkami i zdjęciami na opakowaniu).
Luftwaffe, III Rzesza, lata 1935-45. 32 figurki pilotów i techników z akcesoriami i z dwoma psami, wszystko w skali 1:72. Figurki wyprodukowano w Niemieckiej Republice Federalnej. Ani III Rzesza, ani NRF (czy RFN, jak zwał tak zwał) nie istnieją, ale figurki istnieją i są w stanie dziewiczym.
Książka jest w zasadzie albumem: na 72 stronach prawie 150 unikalnych, archiwalnych zdjęć (są też kolorowe!). Oprócz kilku stron wstępu tekst ogranicza się do kilkuzdaniowych podpisów pod zdjęciami. Na stronie 8 tabelka zatytułowana "Czołowi niemieccy piloci myśliwscy walczący na froncie wschodnim 1941-1945". Jak przekonuje zaprzyjaźniony z Antykwariatem historyk książka jest białym krukiem, ze względu na używaną terminologię. Otóż autorzy - jak widać po tytule tabelki - piszą o "niemieckich" pilotach, a nie, zgodnie z najnowszym politycznym nakazem, o "nazistowskich". Wszak od czasu gdy jeden z wyższych biurokratów europejskich (cóż dziwnego - ostatecznie na stanowisko wytypowany przez Niemców) napisał, że Rotterdam zbombardowali "naziści", należy się spodziewać, że wszystkie opracowania naukowe piszące o "Niemcach", a nie o "nazistach", będą odpowiednio korygowane (tak jak to się dzieje np. ze swastyką na modelach). Problem jednak pozostaje: jakiej narodowości byli ci "straszni naziści"? "Nazi" to skrót "od narodowy socjalizm". Byli więc socjalistami. Narodowymi. Tylko jakiego narodu!? Zdjęcia zamieszczone w książce pokazują dobitnie jak ciężkie warunki stwarza przyroda na wschodzie Europy. Np. lotniska, na których samoloty grzęzną po osie w błocie. Bezsens wojny w detalach.
Książka z serii "Brunatna seria - Narodziny zła". Tym razem złem jest lotnictwo niemieckie: piloci, samoloty, taktyka walki, organizacja. Książka zawiera moc informacji historycznych i technicznych oraz relacji z pierwszej ręki.
32 figurki: piloci myśliwców, załogi bombowców i naziemna obsługa techniczna Luftwaffe z lat 1935-45. Dodatkowo psy. leżak, beczka. Firma Preiser, czyli precyzja i naturalność pozycji, gestów, postaw, nawet ruchów.
Książka zawiera wiele informacji, opisów, zdjęć, wykresów, przekrojów autentycznych i historycznych. Została napisana przez niemieckich miłośników hitlerowskiego uzbrojenia, przeto nic dziwnego, że autorzy próbują przekonać czytelnika, że gdyby nie niemieccy konstruktorzy nie byłoby rozwoju lotnictwa odrzutowego na świecie, albo - gdyby było - narodziłoby się w "kilkadziesiąt" (!) lat po wojnie. Uniesieni tym propagandowym zapałem (jak często jedyne, w co się wierzy, to własna propaganda) z równym entuzjazmem niemieccy autorzy opisują konstrukcje udane jak i całkowite porażki, konstrukcje, które rzeczywiście powstały, jak i projekty istniejące jedynie w fantazji. Jakże genialna to nacja - szkoda tylko, że cały swój geniusz wysila by budować narzędzia wojny. No, ale jak celem jest panowanie nad światem, a rasę panów ma utrzymywać praca niewolników, to oczywiste, że ambicją i główną potrzebą jest budowanie czołgów a nie traktorów, czy komór gazowych, a nie szpitali.
Szalona konstrukcja: największy samolot II wojny światowej. Dwa Giganty wysłali w diabły Polacy: w czasie remontów na Okęciu umieścili w nich bomby. Ale i bez tak powodowanych katastrof Niemcy mówili o załogach Gigantów: "załogi idące do nieba".
Bogaty, barwny i szczegółowy obraz najsłynniejszej bitwy powietrznej, mimo, że - rzecz niezwykła współcześnie - całkowicie bez zdjęć. I jeszcze jedno zaskoczenie: napisał Anglik, a mimo to Polacy przedstawieni z sympatią i z szacunkiem. Ba, nawet przytaczana jest opinia, szefa Dowództwa Lotnictwa Myśliwskiego, że wątpliwe jest, czy bez Polaków wynik bitwy byłby ten sam. Niektórzy recenzenci piszą, że dobre i to, chociaż - dodają - jakie to ma znaczenie teraz, po zdradzie wrześniowej i po Jałcie? Ciekawym uzupełnieniem byłby indeks żołnierzy polskich sił powietrznych z krótkimi ich życiorysami - z ich losami po Bitwie. Znowu życie oddane za waszą wolność, nie naszą.
Model z roku 1990 - nie powala jakością, ale na pewno onieśmiela wydrukowaną ceną: 2400 zł! Ciekawe, czy w przyszłości egzemplarze zachowane osiągną taką cenę w antykwariatach...
Model przedstawia samolot, na którym w 1943 roku latał Erich Hartmann - pilot, który z 352-dwoma zestrzeleniami był na pierwszym miejscu pośród asów myśliwskich II wojny światowej (ostatnie zestrzelenie 8 maja 1945 roku).
Jeszcze jeden model tego samego samolotu. Choć wydrukowany w czasach najgorszych dla "Małego Modelarza", to jednak ma bardzo dobry karton, nawet prawie nie stracił białego koloru.
Focke Wulf Ta-183 "Huckebein", czyli Luftwaffe 1946. Niemcy już nie polatali, ale dzięki nim sowieci zbudowali swojego MIGa-15. Bardzo dobry, realistyczny druk części.
Model z najgorszego chyba okresu "Małego Modelarza". Kiepski papier (już pożółkł), niechlujne wydanie (wycinanka wystaje poza okładkę i strony z opisem), opracowanie modelu uproszczone... To wszystko prawda, ale rozum swoje, a serce swoje: to przecież nie jest zwykły model, tylko "Mały Modelarz", więc liczy się jakość kolekcjonerska, a ta jest bez zarzutu.
"Luftwaffe. Sojusznicy Niemiec" to szósty zeszyt z serii "Wojskowe godła i tablice rozpoznawcze". W zeszycie schematy malowań samolotów oraz rarytas: kalkomanie w skali 1:72. Samoloty asów lotnictwa słowackiego, fińskiego, chorwackiego, węgierskiego, włoskiego, ROA i bułgarskiego.
Seria Typy Broni i Uzbrojenia, czyli rarytas literatury militarnej z PRL-u: zdjęcia, rysunki, wykresy, plany i - rzecz absolutnie wówczas wyjątkowa - kolorowe tablice. Ale to było wciąż wydawnictwo PRL-owskie, czyli głównym jego zadaniem była propaganda: samoloty "radzieckie" były najlepsze na świecie. Warto porównać, jak ten samolot opisany jest w "Latających trumnach Stalina".
Powojenna, czeska wersja Messerschmitta Me 109G-14. Ironia historii: czeski - niemiecki myśliwiec, który służył w żydowskim lotnictwie walczącym z Egipcjanami. Sens historii...
Wydawca pisze, że w albumie znajdziemy 15 najważniejszych amerykańskich samolotów wojskowych z czasów II wojny światowej, ale jest ich "tylko" 14. 14 wyjątkowych konstrukcji, arcydzieł, wyjątkowych maszyn, które nie tylko były doskonałymi samolotami, ale również śmiertelną bronią. Historia, dane techniczne, przekroje, zdjęcia - pełne informacje o każdej słynnej konstrukcji.
Wielka Encyklopedia Lotnictwa - jak pisze wydawca: "najbardziej kompletny zbiór danych z dziedziny awiacji". I rzeczywiście, dzieło przytłacza nie tylko wielkością materiałów wydrukowanych, ale również ilością współtworzących Encyklopedię filmów DVD. Sto czternaście zeszytów (zapełniających cztery segregatory) i tyle samo płyt DVD! Jest co czytać (kopalnia informacji historycznych i danych technicznych) i oglądać na papierze (ogromna ilość ilustracji: zdjęć, przekrojów, schematów malowania, planów...) oraz na ekranie (114 płyt DVD z filmami dokumentalnymi i historycznymi, często publikowanymi tylko w tym wydawnictwie). Na całą Encyklopedię trzeba mieć albo porządne półki, albo wytrzymałą szafkę: filmy i segregatory zajmują około dwóch (!) metrów i ważą kilka kilogramów. Zeszyty z filmami wydawano przez kilka lat. W każdym zeszycie były karty z różnych działów Encyklopedii do samodzielnego podzielenia na tematy i do samodzielnego umieszczenia - zgodnego z tymi tematami - w segregatorach. My ich jeszcze nie podzieliliśmy: lektura i praca na długi czas. Miłośnik lotnictwa będzie miał co robić przez lata: czytanie, segregowanie tematyczne materiałów, oglądanie filmów DVD. Rzeczywiście wielka encyklopedia.
Pierwszy numer wydawnictwa, które ukazywało się przez kilka lat. Do każdego zeszytu, zwierającego materiały przeznaczone do uzupełniania różnych działów encyklopedii, dołączana była płyta DVD z filmami dokumentalnymi o historii lotnictwa: o statkach powietrznych, o walkach w powietrzu, itp. Jak wyglądała Encyklopedia Lotnictwa w całości można zobaczyć w Antykwariacie, bo mamy również (niezależnie prezentowany) komplet zeszytów, segregatorów i filmów.
Jak rodziło się lotnictwo odrzutowe (prawdziwe początki w latach 30-tych XX wieku) - książka zawiera opisy wszystkich konstrukcji ze wszystkich krajów, które pracowały nad nowym rodzajem broni. Broni, bo lotnictwo odrzutowe, od swych początków, było wiązane z wojną, nie z pokojem. W książce - prócz opisów - wiele wyjątkowych zdjęć, planów, przekrojów, tablic barwnych.
Marek Murawski, Obrona powietrzna III Rzeszy. Prawie wszystko, co można napisać o tej jatce w chmurach i na ziemi. Ludzie, oddziały uzbrojenie, akcje bojowe. Setki fotografii oraz rysunków i plansz barwnych wyczarowanych przez dwóch mistrzów malarstwa batalistycznego: Arkadiusza Wróbla i Jarosława Wróbla. Dzięki nim wojna jest taka piękna...
Bardzo interesujący model. Nie dość, że w nietypowym malowaniu, nie dość, że można go zbudować w jeden dzień, to jeszcze bardzo dobrze się prezentuje. Idealny, by zachęcić do modelarstwa. Małym (w porównaniu z "normalnymi" wycinankami) nakładem pracy można osiągnąć zadziwiająco szybko miły i interesujący efekt. O cenie to już nawet nie wspominamy.
Messerschmitt Me-329, niemiecki ciężki samolot myśliwski (prototyp) z II wojny światowej, czyli jeszcze jedna cudowna broń, która miała zapewnić "tysiącletniej rzeszy" panowanie nad światem... . A może tysiącletnie panowanie rzeszy nad światem? Jakoś to tak sobie niemcy roili, w obu wariantach równie bez sensu... Tak czy inaczej: bez względu na to, co miała zdziałać ta cudowna broń i tak nic nie zrobiła, choć konstruktor - A. Lippisch - nie mogąc zrealizować niemieckich snów o potędze, wiedzy swojej nie zmarnował przyczyniając się do rozwoju amerykańskiego lotnictwa (pracując dla firmy Convair). To po to była ta wojna?!
Messerschmitt Me 163B-1a "Komet" - model w opracowaniu naczelnego projektanta "Małego Modelarza", Bohdana Wasiaka, a więc równie udany jak pierwowzór, czyli połączenie prostoty z porażką. Samolot, propagandowa cudowna broń i propagandowe arcydzieło myśli technicznej, był w istocie pociskiem dla desperatów, który - jeśli nie eksplodowało paliwo - po kilkuminutowym, rakietowym locie stawał się bezradnym i bezbronnym szybowcem, łatwym do zestrzelenia jak tłusta kaczka. A jeśli pilot miał szczęście i udało mu się doszybować do lotniska, to modlił się o następny cud: o to, by lądowanie na płozie (koła odrzucano po starcie - słusznie: po co komu kółka w powietrzu?) nie skończyło się paraliżującym (czy śmiertelnym) urazem kręgosłupa. Opracowanie modelu przed-komputerowe.
Pięć modeli w skali 1:100: Dornier J II Wal, Heinkel He 12, Messerschmitt M 20 b 2, Junkers W 33, Rumpler C1/5A2. Skala nietypowa dla modelarzy lotniczych, ale dla modelarzy budujących w tej skali statki i okręty modele samolotów z niniejszego wydawnictwa mogą być ciekawym uzupełnieniem np. dioramy.
Słynny samolot, który w 1934 roku dostał łupnia od polskich RWD na zawodach "Challenge". W zeszycie model w malowaniu z "pustynnej misji specjalnej", z 1942 roku. Samolot w tej wersji był egzemplarzem wyjątkowym. Bardzo ciekawie opracowany model, z drukiem bardzo realistycznie stwarzającym iluzję naturalnych materiałów.
Messerschmitt Bf-109 G8, czyli samolot myśliwski, który zmodyfikowano tak, by stał się samolotem rozpoznawczym trudniejszym do zestrzelenia niż Hs 126 czy Fw 189.
Początki "niezależnego", czyli niezależnego od Małego Modelarza, modelarstw kartonowego. Czeskie, powojenne wersje niemieckiego samolotu myśliwskiego. Trzy modele w jednym: AVIA S-99, Messerschmitt Bf 109G i K.
Jeden z modelarskich standardów: "Wespe" Gunthera Tonne z 1942 roku. Bf 110 (błędnie zwany czasem jako Me 110) produkowany był od 1936 roku. Buńczucznie nazwany "Niszczycielem", okazał się jednak zbyt ciężkim i mało zwrotnym, by służyć do zadań, do jakich został zaprojektowany. Ostatecznie walczył do końca wojny, choć w zasadzie nie sprawdzał się jako dzienny myśliwiec, będąc łatwym celem dla klasycznych samolotów myśliwskich (nawet tak przestarzałych, jak polskie P-11c i P-7a: 12 zestrzeleń we wrześniu 1939 roku).
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.