

...to miejsce, w którym znaleźć można stare książki, filmy, płyty, ręczne hafty, obrazy, zabawki i Bóg wie co jeszcze - sprzęty, o jakich nie śniło się filozofom, choć Antykwariat jest domem filozofa. Jest to zatem jedyne w swoim rodzaju, wyjątkowe miejsce w całej „globalnej sieci”. I jest tylko w niej: z założenia nie ma nas na „fejsie”, ani na podobnych tworach, bo cenimy sobie wolność słowa. A jeśli pojawi się na „fejsie” jakieś przedsięwzięcie, podszywające się pod naszą nazwę, to - będąc z jednej strony oczywiście nieuczciwą próbą wykorzystania naszego niepowtarzalnego charakteru i naszej niepowtarzalnej atmosfery - jest przecież z drugiej strony paradoksalnie najlepszym dowodem naszej wyjątkowości i mistrzostwa: wszak naśladuje się tylko mistrzów:)
George A. Mather, Larry A. Nichols, Słownik sekt, nowych ruchów religijnych i okultyzmu

Wiek XX i XXI przyznają sobie tytuł "wieków racjonalnych", a jednocześnie są najbardziej zabobonnymi wiekami w dziejach nowożytnych. Ziemia zaorana przez niemiecki faszyzm, sowiecki komunizm i zmutowany marksizm chwaści się bujnie. Eksplozja sekt i ruchów religijnych doskonale obrazuje słowa, że "kto nie modli się do Boga, modli się do diabła". Zaskakujące i smutne jak wiele jest sekt, ruchów religijnych, które jawnie głoszą i praktykują zło. Szaleństwo i okrucieństwo nazywa się "poszukiwaniami duchowymi". Dewiacje i patologie mają być "poszukiwaniem wolności". Zaborczy egoizm prezentuje się jako "wyrażanie osobowości". I niestety - co najgorsze! - wiele dewiacji, patologii, herezji zaczyna być akceptowanych przez posoborowy Kościół. Dowództwo twierdzy, która miała bronić nauki Jezusa Chrystusa, najpierw otworzyło bramy dla wrogów, a potem wywiesiło białą flagę i liczy, że uległość wobec zdobywców spowoduje u nich przychylność wobec poddających się, wobec tych, którzy zamiast walczyć, nawracać, zaczęli "ekumenizować". Aż strach się pytać, czy to tylko głupota posoborowych hierarchów, czy też coś znacznie gorszego. Ciemność skrywa Ziemię. "Ciemność widzę, widzę ciemność!".
Borges, Polemiki

Zadanie dla Borgesa: czy mógłby napisać leksykon tematów, o których Borges nie pisał? A może to zadanie niewykonalne, nawet dla niego?
Alvin Lee, Ten Years Later. Ride On, płyta CD

Alvin Lee i Ten Years Later - bo najpierw, czyli wcześniej, było After:) Płyta "Ride On" złożona z dwóch części: pierwsza nagrana na scenie i zarejestrowana bez żadnych poprawek i dogrywek studyjnych oraz część druga, stworzona w studio.
Carlos Saura, Fados, film DVD

Zakończenie trylogii filmowych, rozbudowanych teledysków. Trzecia część po "Flamenco" i "Tango". Oprócz tradycyjnych lamentów, właściwych tylko kulturze portugalskiej, jest też - przecież to XXI wiek! - rap, właściwy każdej kulturze, czyli żadnej.
Super Model Nr 2(22)/2009 r.

Super Model Nr 2(22) z 2009 r. Zawartość i spis treści na zdjęciach.
The Ultimate Wedding Album, płyta CD

The Ultimate Wedding Album, czyli płyta z przebojami muzyki klasycznej wybranymi specjalnie na ślub (całość kończy oczywiście "Marsz weselny" Mendelssohn'a). Jest wszystko, czego potrzeba na tę okazję, a wśród wykonawców między innymi Luciano Pavarotti, Kiri Te Kanawa, Jose Carreras, Placido Domingo. "Ach, co to [będzie] za ślub"!
Franz Schubert, Winterreise D 911, CD Deutsche Grammophon 447 421-2

Franz Schubert, Winterreise D 911. Dietrich Fischer-Dieskau - Baritone, Jorg Demus - Piano. Płyta z serii "Legendary Recordings From The Deutsche Grammophon Catalogue". Płyta LP nagrana w 1965 roku zdobyła w roku wydania - 1966 - 3 prestiżowe nagrody: Grand Prix des Discophiles, Grand Prix National du Disque Belge, Orphee d'Or.
Santana, Shaman, płyta CD

Góra urodziła mysz. Przeszło setka ludzi (w tym "doradca duchowy" Santany) zaangażowana w nagranie i "wypuszczenie na rynek" przeciętnej muzyki okraszonej typowymi dla Santany infantylnymi, popkulturowymi ambicjami "duchowymi". Płyta dostała się w 2002 roku nawet na jakieś listy, ale przy takiej "produkcji" byłoby dziwne, gdyby się nie dostała. Dla zakochanych w Santanie. Biznes jest biznes.
Jimi Hendrix, kaseta VHS

Kult "własnego ja", czyli "wyrażania siebie" i jego najgłośniejsza manifestacja. A jeśli istotą obrzędu jest destrukcja, to czy może dziwić, że autodestrukcja jest oczywistym i logicznym zakończeniem takiego "misterium"? W filmie, oprócz muzyki, wywiady z celebrytami rocka lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.


