

...to miejsce nie z tego świata, jak mały sklepik na cichej, staromiejskiej uliczce, z dala od drgającego i wirującego (za swoim ogonem:), pełnego huku centrum miasta. Tam hałas i gwałt, tu kot drzemie, wygrzewając się na słonecznej wystawie i nie otwiera nawet oczu, kiedy zadźwięczy dzwonek nad drzwiami. Tu nie ma pośpiechu, gonitwy, nie robimy nic „na wczoraj”. To miejsce, w którym można znaleźć (oprócz ciszy i spokoju) stare książki, filmy, płyty, ręczne hafty, obrazy, zabawki i Bóg wie co jeszcze - sprzęty, o jakich nie śniło się filozofom (choć Antykwariat jest, w rzeczywistości, domem filozofa). Jest to zatem jedyne w swoim rodzaju, wyjątkowe miejsce w całej „globalnej sieci”. I jest tylko w niej: z założenia nie ma nas na „fejsie”, ani na podobnych tworach, bo cenimy sobie wolność słowa. Nie walczymy też o „pozycjonowanie”, nie robimy żadnych „czarnych piątków”, nie dręczymy „newsletterami”. Cieszymy się za to gawędą z Gośćmi. A dni święte - święcimy. (Jeśli natomiast pojawi się na „fejsie” jakieś przedsięwzięcie, podszywające się pod naszą nazwę, to - będąc z jednej strony oczywiście nieuczciwą próbą wykorzystania naszego niepowtarzalnego charakteru i naszej niepowtarzalnej atmosfery - jest przecież z drugiej strony paradoksalnie najlepszym dowodem naszej wyjątkowości i mistrzostwa: wszak naśladuje się tylko mistrzów:)
Uwaga wszyscy, którym los poskąpił szlachetnej cnoty cierpliwości: Antykwariat to nie skład artykułów pierwszej potrzeby, ani – na szczęście! – ratujących życie, przeto działamy spokojnie, statecznie i z godnością (po prostu chodzi o to, że wysyłkę robimy raz w tygodniu:)
Czerwone Gitary (2), płyta winylowa

Pierwszą płytę długogrającą (Czerwone Gitary "To właśnie my" - 1966 rok) zespół nagrał w dwa dni. Sprzedano 166 tysięcy "longplayów". Drugą płytę nagrano w cztery dni (1967) i sprzedano jej 272 tysiące. W ciągu dwóch lat stali się najpopularniejszym "zespołem bigbitowym", "zespołem mocnego uderzenia" (jak wtedy mówiono). Ich "przeboje" znali wszyscy, a słychać je było wszędzie i w zasadzie przez całą dobę. Muzyka młodzieżowa z PRL-u: muzyka młodzieżowego buntu w ramach możliwych do zaakceptowania przez wszystkich, coś jak Haska "partia umiarkowanego postępu (w granicach prawa)".
Lucy Maud Montgomery, Rilla ze Złotego Brzegu

Książka ukazała się w 1977 roku w serii "Klasyka młodych". I nic dziwnego, bo jest to literatura dobra i pouczająca. Ale trwa walka z tradycją. "Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata". Gdyby ta książka została napisana współcześnie zostałaby przez "postępową" cenzurę zdyskwalifikowałaby za "język nienawiści", za "brak inkluzywności", za "stygmatyzujące role społeczne", za "wykluczające i nietolerancyjne podejście do płci i preferencji seksualnych", za "uprzedzenia religijne", za "brak ekologicznej i prozwierzęcej świadomości", itd. "Takie będą rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie". I "po owocach ich poznacie". Oto owoce "postępowego, tolerancyjnego, inkluzywnego, wolnego od uprzedzeń religijnych" chowu: chorobliwie egoistyczni, samolubni młodzi ludzie bojący się jak ognia jakiejkolwiek odpowiedzialności, których jedyną troską jest dostarczanie sobie rozrywek i przyjemności za wszelką cenę, nawet za cenę zdrowia i depresja, która staje się chorobą epidemiczną już w szkołach podstawowych. Oto owoce "tolerancyjnego, wolnego od religijnych pęt" chowu. Tymczasem okazuje się, że w środowiskach kierujących się tradycyjnie pojmowanymi wartościami religijnymi młodzi ludzie nie cierpią na utratę sensu życia, zdolni są pokonywać nawet największe przeszkody i trudności, odnajdują radość i sens w życiu rodzinnym i w wychowywaniu dzieci (o dziwo nie ma w tych środowiskach problemów z "dzietnością"), a jednocześnie - budując szczęśliwe życie rodzinne - wykazują niezwykłą aktywność społeczną. Jednym słowem troska o własną rodzinę nie odcina ich od świata, ale daje im siły do polepszania - w miarę możliwości - tego świata. To wszystko wynika z badań socjologicznych i trzeba być doprawdy socjologiem, by nie dostrzec błogosławieństw wynikających z życia "po bożemu". Socjologowie sami robią badania, z których wynika, że systemowo wmuszana ideologia "postępu" niszczy rodzinę i jest bezpośrednią przyczyną destrukcji osobowości, chorobliwej infantylizacji, wzrostu agresji społecznej i karykaturalnego wręcz przerostu postaw roszczeniowych, a jednocześnie - ci sami socjologowie - są w awangardzie tej dyktatury "postępu i tolerancji". A może to nie głupota i ślepota, tylko celowe działanie? W wypadku socjologów zachodzi pewnie i jedno i drugie, bo jak powiedział kiedyś Jan Kaczmarek, otwierając cykl skeczy "Z socjologią na ty": "znałem kiedyś socjologa - pracowało toto jako popychle".
The Ultimate Wedding Album, płyta CD

The Ultimate Wedding Album, czyli płyta z przebojami muzyki klasycznej wybranymi specjalnie na ślub (całość kończy oczywiście "Marsz weselny" Mendelssohn'a). Jest wszystko, czego potrzeba na tę okazję, a wśród wykonawców między innymi Luciano Pavarotti, Kiri Te Kanawa, Jose Carreras, Placido Domingo. "Ach, co to [będzie] za ślub"!
German Assault Troops (Infantry), Military Miniatures 1/35, Tamiya 35030, model plastikowy

Oddziały szturmowe - 8 żołnierzy niemieckiej piechoty z uzbrojeniem i wyposażeniem.
Mario Puzo, Omerta

Mafia współcześnie - czyli globalizacja. Globalizacja zbrodni.
Exodus. Deportacje i migracje (wątek wschodni). Stan i perspektywy badań. Konferencje IPN

Exodus - czy to dobre słowo? Może lepszym słowem byłaby gehenna? Ludobójstwo? Zagłada? Holocaust związano z przeprowadzaną przez Niemcy zagładą Żydów, ale przecież polityka narodowościowa Rosji (a potem Związku Sowieckiego) również była realizacją planów zagłady zagarniętych narodów i zagłady obywateli podbitych państw. I plany te realizowano zanim Niemcy zaczęły prowadzić "politykę czystości rasowej" i realizowano je metodami oraz z okrucieństwem i bezwzględnością, które stały się wzorem dla niemieckiego ludobójstwa. Jeszcze jedna książka - wstrząsające świadectwo.
John le Carre, Szpieg

Tytuł książki został zmieniony, żeby odsyłał jednoznacznie do filmu. Oryginalny tytuł powieści to: "Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg". Na okładce napisano, że le Carre to "mistrz powieści szpiegowskiej wszech czasów". Dlaczego tak skromnie? A co z Kosmosem? "Wszech czasów i Wszechświata" - to by dopiero była stosowna zachęta! Jak mówi arabskie przysłowie: "Przesada i niestaranność to cechy głupca".
S. Michalkiewicz, Logika wystarczy

Zdrowy rozsądek i uporządkowane myślenie, jako droga do zrozumienia prawdy o rzeczach, zjawiskach i ludziach.
TZN - XENNA. Dzieci z brudnej ulicy, Ciemny pokój, płyta winylowa

Legenda rodzimego punka. TZN - XENNA i dwa utwory na jedynej, wydanej w PRL-u płycie-singlu: "Dzieci z brudnej ulicy" i "Ciemny pokój".
Grumman F4F Wildcat, Mały Modelarz 10/92

Wycinanka opracowana zaskakująco szczegółowo i wykreślona bardzo starannie (autor: Jacek Słowik) - można zbudować bardzo udany model. Lepsze wcielenie Małego Modelarza. Nic dziwnego, że wycinanka była wznawiana.

