Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Krótkie eseje o fascynujących tajemnicach kosmosu. Ogrom, nieskończoność wszechświata. Czymże jest człowiek wobec wspaniałości stworzenia? Niezauważalna drobina? A duchem wędruje do granic, do jakich ciałem nigdy się nie wzniesie. Niesamowite, niemal nieskończone zdolności w tak skończonej i ograniczonej fizycznie istocie. I pewnie dlatego owe zdolności prowadzą często na manowce i nawet doskonały astrofizyk może być tylko filozofem dyletantem. Ale czymże to jest wobec piękna wszechświata?
Jedni powiedzą: "mamy demokrację i wolność słowa, ale są granice tolerancji! Jakim prawem wydano tę faszystowską (dobra tradycja stalinowskiej propagandy: wszystkich przeciwników Stalina zawsze nazywano "faszystami", co nie przeszkadzało oczywiście by sowieci byli najwierniejszym sojusznikiem Hitlera) książkę?!" Inni powiedzą, że jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych współczesną historią, zwłaszcza transformacją PRL-u, choć i tak wiedzą, że ci, którzy nienawidzą Kaczyńskich po tę książkę za nic nie sięgną. A my przytoczymy zabawną scenę opisaną przez jednego z gości Antykwariatu: oto dwie, bardzo starsze panie rozmawiają na przystanku o Jarosławie (nazywają go "kurduplem jednym", choć obie - jak to bardzo starsze panie - same wzrostu zgoła mizernego). Otóż mówią, że Kaczyński "doprowadzi do wojny, bo go popierają tylko idioci, którzy nie wiedzą, co to jest wojna, bo jej nie przeżyli... tacy go popierają, takie głupie, stare baby tylko go popierają...". Ot, logika nienawiści.
Medytacje o starości - czyli o mądrości, która winna wieńczyć ziemskie życie, mówią: O. Adalbert de Vogue OSB, O. Leon Knabit OSB, O. Piotr Rostworowski OSB/Er. Cam., O. Karol van Oost OSB. Fragmenty czyta Edward Linde-Lubaszenko. Pięknie wydanie. Książka mała rozmiarami, wielka w treści. Czterech pokornych, leciwych zakonników mówi "w krótkich, żołnierskich słowach" rzeczy najważniejsze. A dla osób poszukujących zgoła innych wrażeń mamy też w sprzedaży książki duże, nawet bardzo duże, rozgadane do bólu, za to pozbawione treści i pisane przez osoby świeckie, a nawet płci przeciwnej i bardzo celebryckie. Czym chata bogata.
Wydanie niezależne z 1985 roku z dodatkowymi tekstami, których autorami byli: L. Kołakowski, S. Kurowski i J. Korwin-Mikke. Powieść jak powieść, ale ten wstęp do "Drogich Czytelników", którym Wydawnictwo otwiera książkę! Niezwykłe świadectwo tarć ideologicznych w "środowiskach niezależnych". Nieocenione źródło informacji dla historyka chcącego dać prawdziwy obraz przepoczwarzającego się PRL-u. Duchy (może upiory?) przeszłości wiecznie żywe.
Piotra Gontarczyka nienawidzi pewna gazeta, która z walcząc z "mową nienawiści" i w imię "szeroko pojętej tolerancji" wszystkimi metodami (również wykorzystując swoje wpływy polityczne i "niezależne sądy") dąży do wyeliminowania wszystkich, których jej zakompleksiony redaktor generalny uzna za swoich wrogów. Historia współczesna jest doskonałym polem tej walki. Oto z jednej strony beneficjenci niemieckiej i sowieckiej okupacji Polski, którzy obchodzą w 2018 roku "stulecie niepodległości Polski", a z drugiej strony ofiary września 1939 roku, dla których rozpoczęta wówczas okupacja niemiecka i sowiecka, znosząca niepodległość Polski, w zasadzie nie skończyła się do dzisiaj, przybiera jedynie różne formy, odpowiednie do "ducha czasu". Dwie skrajne wizje polskiej historii - gdzie między tymi biegunami mieści pisarstwo Piotra Gontarczyka? Sądząc z reakcji wspomnianej gazety, dla której zdrajcy, konfidenci, donosiciele, mordercy i kolaboranci są "ludźmi honoru" Gontarczyk popełnia najgorszą ze zbrodni: myślozbrodnię. Gontarczyk bowiem, podejmując próbę nazywania rzeczy i ludzi po imieniu, jawne przeciwstawia się zasadom "nowomowy",a pan tego świata, pan kłamstwa, jest panem mściwym, nie toleruje nie tylko prawdy, ale i samego jej poszukiwania. I nic dziwnego - wszak nas, ludzi, wyzwolić może tylko prawda. Tak, prawda nas wyzwoli, ale pod jednym warunkiem. Jakim? Zapraszamy do źródła: J8:30-32.
Wydawca przedstawia książkę fragmentem wstępu autora: "Seria „Dziennikarze – Twórcy – Naukowcy” podejmuje niezwykle interesujący temat funkcjonowania wymienionych środowisk w systemie totalitarnym. W okresie PRL zarówno szkoły wyższe, jak i instytucje badawcze stały się obiektem intensywnej penetracji przez aparat bezpieczeństwa. Służba Bezpieczeństwa kontrolowała lub – jak określano w jej żargonie – „ochraniała” te instytucje tak pod względem ich funkcjonowania jako placówek naukowo-dydaktycznych, jak i od strony ideologicznej, czyli postaw i głoszonych poglądów oraz działalności organizacji, zarówno tych usankcjonowanych przez komunistyczne władze, jak i nieformalnych czy nielegalnych. Problemy te nabierały szczególnego znaczenia w środowisku akademickim, którego istotną i „groźną” część – oprócz pracowników naukowo-badawczych i administracyjnych – stanowili studenci, szczególnie podatni na nowe idee i konspirujący przeciwko władzy ludowej."
Ze wstępu Jerzego Eislera: Książka [...] jest zbiorowym dziełem czterdziestu przyjaciół, kolegów, współpracowników i uczniów Profesora Taomasza Szaroty, ofiarowanym na siedemdziesięciolecie Jego urodzin. Tytuł Niepiękny wiek dwudziesty świadomie nawiązuje do tytułu znanej pracy Jerzego W. Borejszy [J. W. Borejsza, Piękny wiek XIX , Wrarszawa 1984], zresztą Autora jednego z tekstów pomieszczonych w niniejszym tomie. Nie ulega bowiem wątpliwości, że wiek XX – stulecie m.in. dwóch wojen światowych, totalitaryzmów: czerwonego, czarnego i brunatnego, ludobójstwa na masową skalę, kolonializmu i neokolonializmu, komunizmu u władzy, wielu krwawych wojen w Trzecim Świecie – nie był piękny. Ale właśnie wiekiem XX – niezupełnie zresztą z własnej woli [...] od blisko pół wieku zajmuje się Profesor Tomasz Szarota.
Okupacja sowiecka ziem polskich 1939–1941, pod red. Piotra Chmielowca, Rzeszów–Warszawa, 2005, s. 248 (seria „Konferencje”, t. 23)
W tomie zamieszczono referaty przedstawione w 2003 r. podczas konferencji zorganizowanej przez Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej IPN w Rzeszowie. Ukazują one różne aspekty polityki sowieckiej na okupowanych ziemiach polskich w latach 1939–1941, a także życia społeczno-gospodarczego i walki Polaków z okupantem. Problematyka ta była świadomie omijana bądź zafałszowywana przez historiografię Polski Ludowej.
Rosja /sowieci mają wieki praktyki w mordowaniu polskich elit. Gdzie jest wrak samolotu, w którego katastrofie zginął Prezydent i elita polityczna Rzeczypospolitej? Jest w Rosji. Dlaczego jest w Rosji? A bo tak się ruskim podoba. I co? I nic. To chyba nie trzeba innego dowodu, że to był zamach. A jeśli ktoś uważa inaczej to zapraszamy do lektury. I co? I nic...
Benedyktyńska recepta na sensowne i szczęśliwe życie. A że każde życie kończy się śmiercią, więc nic dziwnego, że starania i modlitwy o dobre życie powinny być zwieńczone zrozumieniem sensu modlitwy "o dobrą śmierć".
Jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Polsce - klasztor benedyktynów w Tyńcu. Album, w którym historii zakonu towarzyszy współczesność uchwycona na przeszło setce malowniczych zdjęć z codzienności mnichów. Najlepszym komentarzem do zdjęć okazują się być fragmenty i cytaty z Reguły św. Benedykta. Całość w czterech językach: po polsku, angielsku, francusku i niemiecku.
Można nic w życiu nie przeczytać i można jakoś żyć. Ale, jeśli "jakoś" nie wystarcza, to trzeba tę książkę przeczytać, a nawet więcej: trzeba ją czytać. Bo bez czytania, a nie tylko przeczytania, nie ma co marzyć o sensownym życiu.
Święty. Dlaczego? Może największym cudem była kanonizacja JPII? Zwłaszcza na tle świętych męczenników, którzy cierpieli prześladowania, tortury i oddawali życie za wiarę. Wszak "Jan Paweł Wielki" głosił mi.in., że w każdej religii były "ziarna prawdy", co w istocie było zanegowaniem sensu ofiary męczenników. Dlaczego bronili się przed oddaniem czci bożkom pogańskim? Wystarczyło, na żądanie cesarskich urzędników, zapalić kadzidełko rzymskim bożkom (wszak w tych kultach też, jak we wszystkich innych, musiały być "ziarna prawdy") i po sprawie, można było wrócić do swojej religii. Jacy fanatyczni, nietolerancyjni fundamentaliści byli ci pierwsi chrześcijanie! Może trzeba za to przeprosić wszystkich pogan? Może to było powodem "świętości" JPII - to przepraszanie "w imieniu kościoła" wszystkich i za wszystko? Bo najważniejsze, by było braterstwo: by było miło i żeby był święty spokój. Taki święty od świętego spokoju?
Modlitewnik, to modlitewnik. A zatem jest zakładka, a oprócz tego są rozważania Ojca Leona na cały rok liturgiczny, nawiązujące do dobranego na każdy dzień cytatu z Ewangelii. W drugiej części modlitewnika Ojciec Leon snuje rozważania w związku z przypadającymi w ciągu roku wspomnieniami, świętami i uroczystościami. W części trzeciej Ojciec Leon zawarł wybór z tradycyjnych modlitw: modlitwy codzienne, modlitwy okolicznościowe, "modlitwy świętych i nieświętych". W tej części zawarte są też litanie, Koronka i Różaniec. A na zakończenie wydawcy umieścili rozmowę z Ojcem Leonem, a w zasadzie rozmowę - laurkę, bo książkę wydano z okazji osiemdziesięciu lat Ojca Leona i pięćdziesięciu sześciu lat jego kapłaństwa.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.