- Książki
- Literatura zagraniczna
- Audiobooki
- Literatura polska
- Varsaviana
- Filozofia, socjologia, psychologia, religia...
- Kryminał, sensacja, groza,...
- Obcojęzyczne
- Podręczniki i pomoce naukowe
- Świat i przyroda
- Słowniki i encyklopedie
- Sztuka
- Outlet intelektualisty
- Biznes
- Historia
- Militaria
- Literatura dziecięca i młodzieżowa
- Rozkosze ciała
- Komiksy
- Pocztówki, plakaty
- Płyty winylowe i CD
- Kasety magnetofonowe
- Muzyka DVD
- Filmy
- VHS
- Audio Hi Fi
- Modele, modelarstwo i zabawki
- Elektronika sentymentalna
- Różne sprzęty i zegary
- Grafiki, obrazy, rysunki, numizmaty
- Ręczne hafty i zabawki naturalne
- Zamówienia Specjalne
- Nowości
- Promocje
Włodzimierz Zatorski OSB, Dziesięciokrąg
Opis
Włodzimierz Zatorski OSB, Dziesięciokrąg. Dziesięć kręgów benedyktyńskiej duchowości.
Wydawnictwo Benedyktynów Tyniec, wydanie drugie poszerzone, Kraków 2011. Stron 123. Okładka miękka. Książka w stanie bardzo, bardzo dobrym.
Produkty powiązane
Tyniec w legendzie, literaturze i na starej fotografii
Niezwykła i piękna książka o niezwykłym i pięknym miejscu. Historia na różne sposoby opowiedziana: jak w tytule.
o. Leon Knabit OSB, Alfabet
Ciekawe i wyjątkowe spojrzenie na codzienność, która staje się historią (warto porównać z podobnymi spojrzeniami Kisiela. Lema, Mrożka), lub na historię która wciąż żyje w codzienności (np. hasło "Żydzi siedleccy"). Przy okazji alfabetyczny spis myśli na tematy najważniejsze.
J. Zieliński OCD, 365 dni ze Świętymi Karmelu
Propozycja przejścia przez rok, dzień po dniu, w karmelitańskim duchu. Pośród świętych i błogosławionych znajduje się bardzo wielu pochodzących z karmelitańskiej szkoły duchowości. Książka „365 dni ze Świętymi Karmelu” to zbiór przemyśleń i sentencji między innymi świętej Teresy od Jezusa, świętej Teresy od Dzieciątka Jezus, czy świętego Jana od Krzyża, celem zaś tego wydania jest pomoc w formowaniu chrześcijańskiej postawy nie od niedzieli do niedzieli, czy od Bożego Narodzenia do Wielkanocy, a na co dzień. W drodze tej pomagają komentarze, którymi opatrzone są przemyślenia świętych i błogosławionych. Książka wydana jest na kształt kalendarze – każdy dzień to jedna strona, z cytatem i krótkim odniesieniem dla czytelnika. Dzięki takiej książce każdy dzień może już od nabrać zupełnie innego znaczenia i znacznie głębszej perspektywy, niż tylko „Jak mi się nie chce wstawać”.
Notker Wolf OSB, Enrica Rosanna, Sztuka kierowania ludźmi
Któż może być bardziej kompetentny od osób, które z powodzeniem stosują skuteczną sztukę zarządzania i kierowania ludźmi potwierdzającą swoją niezwykłą efektywność od ... 1500 lat! Opat prymas Notker Wolf OSB i siostra Enrica Rosanna oraz mądrość Reguły św. Benedykta. Lektura obowiązkowa dla menadżerów: istniało i istnieje życie intelektualne poza sezonowymi "guru zarządzania".
Anselm Grun OSB, Fidelis Ruppert, Módl się i pracuj
Anselm Grun OSB, Fidelis Ruppert i ich książeczka o sensie i pełni życia. To takie proste. Modlitwa i praca. Jeśli tylko harmonijnie budują każdy dzień trudu. Jednym z największych oszustw pana tego świata jest złuda, że praca ma sens bez modlitwy. Nie ma. Bo "taka jest życia droga: praca, co gnie - ku ziemi, modlitwa, co wznosi - do Boga".
Anselm Grun, Autosugestia. Jak myśleć pozytywnie
Tytuły rozdziałów w sposób oczywisty ujawniają treść książeczki: poznamy zatem znaczenie myśli w starożytnym monastycyzmie, istotę i działanie negatywnych i pozytywnych autosugestii, dowiemy się o autosugestiach w psychologii, by - poprzez metody obchodzenia się z myślami - dojść do wiary, czyli do czynienia tak, jakby...
Anselm Grun, Jezus, nauczyciel zbawienia. Ewangelia Św. Mateusza
Znany autor analizuje "ulubioną Ewangelię wczesnego kościoła".
Anselm Grun, O duchowości inaczej
"Pojąć, to, co nas spotyka, będziemy mogli dopiero wtedy gdy wyczerpią się wszystkie nasze możliwości i gdy zrezygnujemy z prób ulepszania siebie samego o własnych siłach. Dopiero wówczas wraz ze świętym Pawłem będziemy mogli rozpoznać, czym tak na prawdę jest łaska Boga, która w naszej słabości osiąga swoja pełnię". Tak kończy się książka - a zaczyna mądrość życia. Kto ma oczy, niechaj czyta. Kto ma serce, niechaj rozumie.
Thomas Merton, Aby odnaleźć Boga
Aby odnaleźć Boga. Życie jest poszukiwaniem Boga. Jest drogą, jest podróżą, jest podążaniem za wezwaniem serca, jest wędrówką wzbudzaną tęsknotą za szczęściem, dobrem, prawdą, pokojem. Bóg, czyli wszystko za czym tęskni każda dusza. Nawet tych, którzy przekonują, że ani duszy, ani Boga nie ma. Może nawet ich dręczy taka tęsknota najbardziej? Jak zauważył pewien zaprzyjaźniony czytelnik książka nasuwa jedno zaskakujące spostrzeżenie: tyle myśli o Bogu, a w zasadzie brak myśli o Jezusie...
Thomas Merton, Aby odnaleźć Boga. Antologia
"Kto ma Boga, temu sam Bóg wystarcza". A jeśli nie ma, to czy braki uzupełni albo wypełni Merton? W jakim stopniu Dobra Nowina jest "niekompletna"? W jakim stopniu potrzebuje "uzupełnienia" z buddyzmu, z Freuda i z tysięcy innych idei, ruchów, nurtów przewalających się po świecie? A może jednak jest kompletna? Może jednak Chrystus powiedział wszystko, co miał powiedzieć, nauczył wszystkiego, co miał nauczyć i zamiast tracić czas na czytanie różnych bardzo ciekawych i bardzo ważnych rzeczy wystarczy otworzyć Biblię? Kto z poszukujących Boga przeczytał całą Biblię? Kto z poszukujących Boga sięga po Biblię codziennie? Kto z poszukujących Boga szuka Boga w Biblii? Kto ucieka się do Biblii w chwilach, gdy gubi sens życia? Kto z czytających Mertona przeczytał całą Biblię? Czy można być zakochanym w Mertonie bardziej niż w Zbawicielu? "Kto nie ma w nienawiści...".
Thomas Merton, Czesław Miłosz, Listy
"Ludzie listy piszą" do siebie, a potem - bywa tak czasem - inni je czytają (choć czytanie cudzych listów było zawsze nagannym zachowaniem). Tymczasem korespondujące sławne osoby piszą (podobno) zawsze ze świadomością, że to, co intymne u zwykłych ludzi, u nich stanie się publiczne z konieczności. Stąd i inny, niż u zwykłych śmiertelników, charakter listów: pisane są bardziej z myślą o autoprezentacji niż o komunikacji. Jak pamiętnik, ale - poprzez zaadresowanie do konkretnego odbiorcy - są czymś na kształt "pamiętnika spersonalizowanego". Znajomość, świadomość odbiorcy ma wpływ na treść refleksji i sposób czynionych zwierzeń. Bardzo ciekawy rodzaj pisarstwa. W tej książeczce "listy piszą": mnich szukający wybawienia przed "duchem amerykańskim" i poeta umykający przed "duchem sowieckim". Pierwszy kroczy drogą, która jest prawdą i życiem - drogą ku światłu, co zdaje się mu być drogą "na wschód". Drogi przeciwnie, jego droga prowadzi "na zachód" - ale tym samym jest drogą ku światłu gasnącemu. Czy (a jeśli tak, to jak) przetną się ich drogi? Dojdzie do spotkania? A może do zderzenia? A może się miną? Natomiast czytelnik - jak w wierszu Tadeusza Śliwiaka - może "biec w obie strony równocześnie".
Thomas Merton, Doświadczenie wewnętrzne
Thomas Merton, Doświadczenie wewnętrzne. Podtytuł: Zapiski o kontemplacji. Wydawca reklamuje książkę jako ostanie wielkie dzieło Mertona. Gdybyż każdemu dane było kończyć życie w kontemplacji rzeczy najważniejszych, ale cóż, tyle jest do roboty każdego dnia, tyle spraw, które koniecznie, ale to koniecznie trzeba załatwić, tyle telefonów "wykonać", tyle obejrzeć... . Nie wiadomo w co ręce wsadzić, a tu jeszcze jakieś "ćwiczenia mistycyzujące"! Świat woła, a tu "trzeba wejść do izdebki". Petroniusz by powiedział: "to nie dla mnie"... Autor staje przed zadaniem karkołomnym: stara się upublicznić wiedzę na temat najbardziej wewnętrznego i osobistego doświadczenia, z istoty swojej nieprzekazywalnego i niewyrażalnego środkami potocznymi. Może poezja? Ale Merton poetą w tej książce nie jest. Oto wykład na temat kontemplacji.
Thomas Merton, Droga Chuang Tzu
Chrześcijański mnich filozofuje i mistycyzuje oczarowany Tao.
Thomas Merton, Księga godzin
Jeszcze jedna książka, która zawdzięcza swoje powstanie czcicielom Mertona. Tym razem pomysł i opracowanie jest owocem zachwytu, jaki żywiła do niedoszłego pisarza (który chciał być mnichem) i do nieuformowanego mnicha (który chciał być pisarzem) jego gorąca wielbicielka z Nowego Jorku (według nomenklatury nowych czasów: jego "fanka"). Książka jest więc jeszcze jednym zbiorem cytatów, tym razem wybranych z myślą, by posłużyły jako zastępnik tradycyjnej liturgii godzin (czyli, jak pisze wydawca "horarium").
Thomas Merton, Mądrość pustyni
Apoftegmaty Ojców Pustyni w wyborze i opracowaniu Thomasa Mertona i z jego wstępem. Bardzo ciekawe i pouczające jest zestawienie erudycyjnych, zanurzonych we współczesnej kulturze popularnej, dywagacji XX-wiecznego "pustelnika" z lakonicznymi, zwięzłymi i zaskakująco prostymi myślami pustelników z IV wieku (wstęp Mertona to 1/4 objętości książki).
Thomas Merton, Mistycy i mistrzowie zen
Słynny mnich trapista o wschodnich tradycjach kontemplacji, albo jakie pożytki można odnieść, gdy się "mistycyzuje co nieco" (Przybora Jeremi).
Thomas Merton, Nikt nie jest samotną wyspą
Życie bez Boga nie ma sensu - czego najsłynniejszym podsumowaniem jest myśl Dostojewskiego, że "jeśli Boga nie ma, to wszystko wolno". Z drugiej strony życie z Bogiem jest ciągłym zmaganiem się samym sobą - "jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech mnie naśladuje". I nie ma "trzeciej strony". Albo albo. Nie ma wersji soft: albo bezsens, albo droga pod ciężarem krzyża. Merton próbuje powiedzieć, jak mamy "jeden drugiego brzemiona nosić", by droga na Golgotę była "wypełnieniem prawa Chrystusa", czyli wypełnieniem najważniejszego, po nakazie miłości Boga, nakazu: przykazania miłości bliźniego. Miłość jest ofiarą - ofiarą za kogoś, bo nikt nie jest samotną wyspą. Trudno to pojąć, pławiąc się w uciechach i udogodnieniach, jakimi zniewalają rentierskie społeczeństwa dobrobytu, ale nic dziwnego: przecież "królestwo moje nie jest z tego świata".
Thomas Merton, Nowy posiew kontemplacji
"Nowy posiew kontemplacji", czyli wiara i religia według Mertona - wersja druga (bo najpierw oczywiście był "Posiew kontemplacji").
Thomas Merton, Rok z Thomasem Mertonem
Podtytuł: "Codzienne medytacje". Wyimki z dzienników Thomasa Mertona, przypisane przez wydawcę kolejnym datom w roku (jeśli to są wyimki, to autor chyba starał się zapisać większość zdarzeń i myśli swego życia). Wyimki mają pomóc miłośnikom Thomasa Mertona "rozpocząć naukę w szkole własnego życia".
Thomas Merton, Rozmowy z milczeniem. Modlitwy i rysunki.
W podtytule zawiera się treść cała: Thomas Merton zwraca się do Boga - modli się, a swoje osobiste modlitwy ozdabia własnymi grafikami. Jest to zbiór kilkudziesięciu krótkich cytatów, zaczerpniętych z 20 książek napisanych przez Mertona.
Thomas Merton, W natarciu na niewypowiedzialne
Kilkanaście esejów, zbiorów myśli, prób poetyckich, uwag i skojarzeń na różne tematy, które pojawiały się w XX-wiecznej wyobraźni masowej. Dodatkowo grafiki autora jako ilustracje.
Thomas Merton, W stronę jedności. Dzienniki i pisma z Alaski
Zapiski z końca życia pustelnika, który nie mógł żyć bez światowych spraw i szukał pełni samotności w zajmowaniu się aktualnymi sprawami politycznymi, żył sztuką, literaturą, ożywioną korespondencją, a pełni chrześcijaństwa szukał na Dalekim Wschodzie.
Jim Forest, Thomasa Mertona życie z mądrością. Biografia
Biografia wydana w czterdziestą rocznicę śmierci Mertona - drugie wydanie. Recenzenci piszą, że jest to "napisana z miłością" "przedmowa do życiorysu jednego z najbardziej niezwykłych mnichów wszech czasów". Tylko czy Mertona trzeba reklamować stosując poetykę "marketingu nachalnego", gdzie każda sprzedawana rzecz jest reklamowana jako "osiągnięcie wszech czasów"?
John Howard Griffin, Za głosem ekstazy. Pustelnicze lata Thomasa Mertona.
Autor też idzie za głosem ekstazy: książka jako świadectwo oczarowania mnichem, który publicznie, jako pisarz, nie używał swego imienia zakonnego i - będąc pustelnikiem - prowadził tak ożywione życie towarzyskie (goście, podróże, korespondencje, pisarstwo,...), że starczyłoby na kilka zgoła normalnych, potocznych żywotów.
O odnowie życia zakonnego i kierownictwie duchowym. Niepublikowane listy Thomasa Mertona
Thomas Merton napisał niezliczoną ilość listów. Niniejszy zbiór jest kilkusetstronicowym wyborem tematycznym zrobionym po śmierci autora. Jak na pustelnika Thomas Merton utrzymywał zgoła zaskakujące ilością i intensywnością kontakty i więzi.
Przetrwanie czy proroctwo? Listy Thomasa Mertona i Jeana Leclerca
Dwóch mnichów i 18 lat korespondencji. W tle Sobór Watykański II, hinduizm, buddyzm, pisanie, polityka i politykowanie,... . Jakże inny duch, niż w "Naśladowaniu Chrystusa".
Henri J. M. Nouwen, Spotkania z Mertonem
Tym razem książka nie Mertona, ale o Mertonie - rzecz jasna pełna podziwu. Na stronie 49 cytat przypominający, że Mertonowi uwagę na mistyczną tradycję chrześcijaństwa ('Wyznania św. Augustyna', 'Naśladowanie Chrystusa') zwrócił hinduski mnich. Polska literatura dla dzieci też zna takiego bohatera, który po calutkim szukał świecie, tego co jest bardzo blisko...
Jan Twardowski, Kilka myśli na Wielkanoc
Jeszcze jedna książka - w zasadzie książeczka - księdza Jana Twardowskiego z serii "Kilka myśli..." . Dla zabieganych, zapracowanych, dla wszystkich, którzy mają mało czasu na czytanie - ale znacznie więcej na myślenie (w samochodzie, w autobusie, na ulicy, na spacerze z psem... jest wszak tyle okazji na myślenie - nie trzeba ciągle "miziać" palcem po telefonie)
ks. Jan Twardowski, Kilka myśli o cierpieniu, przemijaniu i odejściu
Czyli tym razem o sprawach, które bez wątpienia dotyczą każdego. Tematy pozostałych książeczek można zignorować (zwłaszcza, kiedy się jest osobą "niereligijną" - bo "cóż mnie obchodzi różaniec"), ale przemijanie? A któż może wiedzieć o tych sprawach lepiej od mądrej osoby duchownej?
ks. Jan Twardowski, Kilka myśli o Eucharystii
Kolejna książka z serii. Wszystkie są małe, ale każde słowo jest ważne. "Nie bądźcie wielomówni...".
ks. Jan Twardowski, Kilka myśli o Matce Bożej
Cienka, niepozorna książeczka - jak wszystkie z tej serii. I jak we wszystkich pozostałych niezwykłe rozważania niezwykłego księdza. W sam raz dla zabieganych: krótko i na temat. Na najważniejszy temat.
ks. Jan Twardowski, Kilka myśli o modlitwie
Niepozorny tytuł. Ale tych kilka myśli waży więcej niż wielkie dzieła innych autorów.
ks. Jan Twardowski, Kilka myśli o różańcu
Skromny tytuł dla skromnej książeczki (tak, to nie książka, ale książeczka właśnie). "Mądrość lubi sukienkę skromności"....
ks. Jan Twardowski, Kilka myśli o świętym Janie Chrzcicielu
Głos wołającego na pustyni.
ks. Jan Twardowski, Kilka myśli o świętym Józefie
O patronie tych, "których praca jest zapomniana, a trud niedoceniony".
ks. Jan Twardowski, W świetle Ewangelii
Wyjątkowe w swej prostocie, lakoniczności i mądrości słynne refleksje księdza Twardowskiego tłumaczącego Ewangelię.
ks. Jan Twardowski, Z Ewangelią
Tytuł jest odpowiedzią na pytanie "jak żyć?". Mądrość Księdza i jej jedyne źródło. Krótkie, dobre rozważania, w pięknie wydanej książeczce.
Helena Zaworska, Rozmowa z księdzem Twardowskim
Rozmawiają o dziecięcej wierze, o łasce ufności, o kapłaństwie, o obcowaniu z Bogiem, o miłości, o starości... I o wielu innych sprawach nurtujących wszystkich, którzy myślą o Bogu.
Jan Paweł II w Szczecinie
Podtytuł: Meldunki operacyjne Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych z 1987 roku. A tak o książce pisze Wydawca: "W czerwcu 2007 r. minęło dwadzieścia lat od wizyty w Szczecinie Ojca Świętego Jana Pawła II. Jubileusz stał się okazją do wspomnień oraz przyczynkiem do tego, aby wydać materiały źródłowe nawiązujące do pamiętnych dla miasta wydarzeń. Publikowane dokumenty – meldunki operacyjne, które naczelnicy Wydziałów IV i V Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Szczecinie kierowali do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Warszawie – zawierają informacje o sytuacji w relacjach państwo–Kościół na Pomorzu Zachodnim, przygotowaniach, przebiegu i echach papieskiej wizyty."
Jan Paweł II, Dzieje Polski
Każdemu przywołanemu wydarzeniu towarzyszy fragment związanego z nim dokumentu historycznego oraz - jako komentarz - odpowiedni cytat z pism, wystąpień i homilii Jana Pawła II.
Jan Paweł II, Encyklopedia Nauczania Moralnego
Około 300 haseł: od "Aborcja" do "Żal za grzechy" i "Życie - wartość życia". Spisane alfabetycznie.
Jan Paweł II, Encyklopedia Nauczania Społecznego
Od "Agresja" do "Związki zawodowe". Przeszło sto haseł.
Jan Paweł II, Homilie na Boże Narodzenie
Pięknie wydane z adekwatnymi reprodukcjami dzieł sztuki sakralnej.
Jan Paweł II, O życiu. Aborcja, eutanazja, wojna
Odwieczna walka, która toczy się tu, na Ziemi: dobra (życia) ze złem (śmiercią). Dlaczego wciąż tak wielu obdarzonych darem niezwykłym - cudem życia - oddaje swoje zdolności na służbę zła, śmierci? Nie wiedzą co czynią? Jeśli służba złu jest wynikiem niewiedzy niniejsza książka pozwoli rozświetlić jej mroki. Problem w tym, że życie w mroku, choć budzi tęsknotę za światłem, może budzić też lęk. Wszak wyjście z jaskini musi być boleśnie oślepiające. A lęk może być silniejszy od naturalnej i wrodzonej tęsknoty każdego bijącego serca...
Jan Paweł II, Pamięć i tożsamość
Jan Paweł II, ogłoszony "świętym", o nieświętym świecie przełomu tysiącleci. Świat nie jest święty, ale dlaczego "świętym" został Karol Wojtyła? No, wiadomo, bo Polak! Ale dlaczego jeszcze? Czy dlatego, że "ekumenicznie" wprowadzając do Kościoła herezje i bezbożność, walczył (z zapałem inkwizytora) jedynie z tradycją katolicką? Czy dlatego może, że nie wiedział (bo jeśli wiedział, to akceptował!) o pleniących się w Kościele grzechach wołających o pomstę do nieba? A może dlatego, że przez ostatnie lata życia był najprawdopodobniej jedynie parawanem dla "posoborowych reformatorów" walczących z wiarą prawdziwą? Słynne zdanie z pierwszej "pielgrzymki do ojczyzny": "niech zstąpi duch Twój i odmieni oblicze ziemi, tej ziemi" budzi - w kontekście przemian, które zaszły w kościele i w Polsce w następnych latach - obawę o to, jakiego "ducha" wzywał Wojtyła. Bo jeśli po owocach mamy poznawać to czy boskiemu działaniu można przypisać plagę rozwodów, powszechne życie w grzechu, mordowanie dzieci w majestacie prawa państwowego, zapaść demograficzną, powszechne wśród hierarchów bezbożne i obrzydliwe praktyki, wulgarność i powszechne zdziczenie obyczajów pospolitych, kierowanie wszystkich wysiłków jedynie na zapewnienie materialnego dobrobytu, nieczystość jako zabawę, itd. Czyj to zatem "duch" zstąpił na "tę ziemię" na wezwanie Karola Wojtyły? Duch Boży?! Wolne żarty! Książka napisana "stylem Wojtyły", czyli w sposób całkiem przeciwny zaleceniu Pana Naszego Jezusa Chrystusa, by nasza "mowa była tak - tak, nie - nie, bo wszystko, co ponad to od złego pochodzi". Język Wojtyły to gwara filozoficzna pełna wieloznaczności i rozmywająca każdą kwestię, nużąca i jakże daleka od języka Ewangelii. Jan Paweł II: niespełniony filozof, aktor, poeta... . Ale w Polsce, dla wielu, bardziej święty od Boga. Wszak wielu, czcząc i celebrując Wojtyłę, zdaje się w tym kulcie widzieć spełnienie wszystkich nakazów katechizmu.
Jan Paweł II, Pielgrzymki do Ojczyzny. Przemówienia, homilie.
Pielgrzymki z lat: 1979, 1983, 1987, 1991, 1995, 1997, 1999, 2002.
Józef Augustyn SJ, O życiu duchowym i modlitwie
Józef Augustyn SJ naucza o życiu duchowym i modlitwie odpowiadając na pytania uczestników skupień i rekolekcji. Jest to poradnik, który powstał dzięki zaangażowaniu osób świadomie poszukujących sensu i prawdy. Jednym słowem droga wiary jako droga codzienności.
Święty Augustyn, Państwo Boże, tom 1
Już sama lektura tytułów rozdziałów (dla osób, którym czas nie pozwala na spokojne cieszenie się lekturą kompletną) może być pożyteczna. Np. "Słabości ludzkie, nagabujące dusze chrześcijan, nie powinny nas do grzechu pociągać, lecz ćwiczyć nas w cnocie". (Ks. IX, rozdz. V). Właśnie: "nie powinny"... Ale cóż poradzić, skoro "dobra pragnąc, zło czynimy"...
Siger z Brabancji, Św. Tomasz z Akwinu, Idzi Rzymianin, Spór o jedność intelektu
Siger z Brabancji, Kwestie do III księgi "O duszy"; św. Tomasz z Akwinu, O jedności intelektu, Przeciw Awerroistom; Idzi Rzymianin, O mnogości intelektu możnościowego. Dbałość o czystość pojęć, logikę wykładu, analizę dogłębną... jednym słowem wzór dociekań naukowych. Teksty łacińskie i polski przekład.
Święty Tomasz z Akwinu, Dzieła wybrane
Spośród 12 dzieł polecamy szczególnie "O kupnie i sprzedaży na kredyt". Lektura powinna być obowiązkowa przed zaangażowaniem się w kredyt konsumpcyjny. (Gdyby książkę wydali oświeceni europejczycy, miałaby tytuł: "Z Akwinu, Dzieła wybrane" - skoro można dać tytuł: "The Da Vinci Code").
Święty Tomasz z Akwinu, Wykład Pacierza
Kazania z wielkiego postu w 1273 roku. Święty wykładał o Wyznaniu Wiary, o Modlitwie Pańskiej, o Pozdrowieniu Anielskim, o Przykazaniach Bożych. Rzeczy podstawowe i najważniejsze.
Tomasz à Kempis, Naśladowanie Chrystusa
Po „Biblii” najbardziej rozpowszechniona książka świata chrześcijańskiego.
Tomasz a Kempis, O naśladowaniu Chrystusa
Wydanie pogłębione, z zaznaczonymi na marginesach odsyłaczami do Pisma Świętego.
Matka Teresa. "Pójdź, bądź moim światłem", prywatne pisma Świętej z Kalkuty
Łaska wiary nie jest biletem do przyjemnego i wygodnego życia. A nawet więcej, znacznie więcej: nie ma zbawienia bez Krzyża. Nie ma zbawienia bez cierpienia i opuszczenia, nie ma zbawienia bez przeżycia słów Psalmu 22 "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?", wyszeptanych przez Chrystusa przed zgonem. Ekonomiczna religia potoczna buduje obraz wiary jako transakcji: "ja dam swojemu bogu modlitwę, swój czas i swoje pieniądze, a w zamian dostanę powodzenie życiowe - a jak nie, to mnie taki bóg nie interesuje i znajdę sobie takiego boga, który doceni moje poświęcenia". Tak przemienia się Boga Ukrzyżowanego w "boga dobrego samopoczucia" (ks. Piotr Pawlukiewicz). Książka jest świadectwem, że wiara w Chrystusa to nie wiara w długowłosego hipisa nucącego sentymentalne piosenki przy wtórze gitary i fletu, ale że wiara jest walką o Jego naśladowanie - czyli, że prowadzi do ofiary z własnego życia: "jeśli kto chce iść za mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech mnie naśladuje" (Łk 9, 23). Książka jest też świadectwem świętości, bo "nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" (J 15, 13).
Wyrok na Galileusza i inne mity o nauce i religii
Zbiór tekstów odczarowujący mity zagnieżdżone w świadomości społecznej na temat słynnych postaci „prześladowanych” przez Kościół.
Instrukcja Dignitas Personae
Czy ludzie naprawdę robią takie rzeczy?! Sobie?! Dobrowolnie?! Tak wrażliwi "ekologicznie"?! Matko! Mordowanie nienarodzonych jako przemysł, jako przyjemność i jako wygoda?! Hodowanie ludzi na "części zamienne"?! Homo sapiens?! Prawodawca rozumny, który więcej "praw" przyznaje maszynom, roślinom i zwierzętom niż bliźnim, niż ludziom?! Oto "oświecony postęp" w całej swej morderczej okazałości: kontynuatorzy i duchowi spadkobiercy "doktora" Mengele, już pewni siebie i pełni chciwej pychy jako "dobroczyńcy rodzaju ludzkiego". Pięćdziesiąt stron wstrząsającego oskarżenia do czego może doprowadzić owa pycha, chciwość i próżność kiedy wesprze ją niepohamowana żądza "przyjemności" i przekonanie, że Boga nie ma. A nie ma? Skąd to przekonanie, skoro nie istnieje na nie nawet cień dowodu? "Człowiek to brzmi dumnie"?! Rację miał O. Bocheński pisząc, że rozumne i dobre są jednostki, człowiek - jako gatunek - jest szalonym, złym i niebezpiecznym stworzeniem. Człowiek to brzmi przerażająco. Boże, zmiłuj się nad nami...
Włodzimierz Zatorski OSB, Komentarz do Reguły św. Benedykta
Benedyktyn wyjaśnia sens życia według reguły swojego Mistrza. Droga duchowa, na którą wejść może każdy - nie tylko mnich - kto szczerze poszukuje prawdziwego szczęścia.
Tomasz a Kempis, Naśladowanie Chrystusa
Można nic w życiu nie przeczytać i można jakoś żyć. Ale, jeśli "jakoś" nie wystarcza, to trzeba tę książkę przeczytać, a nawet więcej: trzeba ją czytać. Bo bez czytania, a nie tylko przeczytania, nie ma co marzyć o sensownym życiu.
Kardynał Luis Antonio Gokim Tagle, Ludzie Wielkiej Nocy
Jeden z bardzo popularnych hierarchów Kościoła - kardynał Luis Antonio Gokim Tagle. Dla wielu nadzieja, że chorego i osłabłego ducha Europy ozdrowi wschodnia kuracja. Azja - dla jednych największe zagrożenie dla Europy, dla innych największa nadzieja dla europejskiej gospodarki i kultury. Czy również dla chrześcijaństwa?
Ziemia Święta, Kulturowy przewodnik śladami Jezusa
Niezwykły przewodnik dla turysty - pielgrzyma.
Zenon Ziółkowski, Całun Turyński
Podtytuł: Milczący świadek męki, śmierci i zmartwychwstania. A w książce chyba wszystko, co można napisać i co można wiedzieć o Całunie: o jego historii, o jego znaczeniu i o wszystkich próbach i sprawdzianach, którym był poddawany. Co ważne: książka z imprimatur.
Pseudo-Dionizy Areopagita, Pisma teologiczne
Pseudo-Dionizy Areopagita, "Pisma teologiczne", czyli: "Hierarchia niebiańska", "Hierarchia kościelna", "Imiona Boskie", "Teologia mistyczna" oraz "Listy". Jako komentarz nasunęły nam się takie słowa Tomasza a Kempis: "Na cóż ci rozprawiać o Trójcy Świętej, jeśli brak ci pokory (...)? Bez wątpienia to nie wzniosłe rozmowy czynią człowieka prawym i świętym, lecz życie cnotliwe czyni go miłym Bogu. Wolę odczuwać skruchę, niż znać jej definicję.(...) Każdy człowiek z natury pragnie zdobyć jak największą wiedzę, lecz cóż warta jest nauka bez bojaźni Bożej? Pokorny wieśniak, który służy Bogu, jest bez wątpienia lepszy od pełnego pychy filozofa, co zaniedbując siebie, śledzi bieg gwiazd. Kto dobrze zna siebie - gardzi sobą, i nie ma upodobania w ludzkich pochwałach. Choćbym posiadł wszelką wiedzę, ale nie miał miłości, na cóż mi się to przyda przed Bogiem, który osądzi mnie z moich uczynków. Powściągnij zbyt żywe pragnienie wiedzy, znajdziesz tam tylko wielkie rozproszenie i wielkie złudzenie. (...) Wielość słów nie pokrzepia duszy, lecz święte życie orzeźwia ducha (...). Jeśli ci się zdaje, że dużo wiesz i dość dobrze rozumiesz, pamiętaj przecież, że to niewiele wobec tego, o czym nie wiesz. (...) Iluż gubi na świecie próżna nauka i zaniedbywanie służby Bożej... A ponieważ wolą być wielcy, niż pokorni, znikczemnieli w swych myślach (Rz 1,21). W dniu sądu nie spytają cię z pewnością, co czytałeś, ale co uczyniłeś (...)." Tak nam się nasunęło...
Bernhard Haring, Moralność jest dla ludzi
Tytuł jest wspaniały: "Moralność jest dla ludzi". A dla kogo była? Dla sosen szumiących na gór szczycie? Dla "pieseczków i koteczków"? Dla "lwa ryczącego i patrzącego kogo pożreć"? Książka jest owocem "posoborowej odnowy", czyli - jak głosi podtytuł - zawarta jest w książce "etyka chrześcijańskiego personalizmu". Egzystencjalizm, personalizm i na okrasę "chrześcijaństwo". Tak rodziła się w Kościele "nowa tradycja": "stara etyka" była zła, bo "była oparta na sztywnych zasadach formalizmu i legalizmu". No to wreszcie będzie nowa, nowoczesna, i będzie dobra, bo nie będzie "oparta na sztywnych zasadach", tylko "będzie zgodna ze współczesną koncepcją człowieka jako osoby obdarzonej wolnością i godnością" (cytat sugeruje, że Bóg - dając przykazania - nie dostrzegał "wolności i godności człowieka", ale mniejsza z tym, na szczęście są na świecie nowocześni, światli filozofowie). A nie można by tak od razu: raz a dobrze, czyli w ogóle bez zasad, nawet "niesztywnych"? Po co "Nie będziesz miał...", itd. i po co "nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię", i po co "bądź miłościw mnie grzesznemu". Nowoczesnemu, wolnemu człowiekowi, niech wystarczy jedna zasada, jedno przykazanie: "róbta co chceta!". I wolność rządzi, kurde!
Witold Tyloch, Rękopisy z Qumran nad Morzem Martwym
Zbiór pism qumrańskich - rzecz niezbędna dla "zainteresowanych korzeniami współczesnego judaizmu i chrześcijaństwa". Jedno z najsłynniejszych odkryć archeologicznych w tłumaczeniu na język polski, w krytycznym opracowaniu, z objaśnieniami i bibliografią.
Władysław Stróżewski, Istnienie i sens
Tak wygląda filozofia klasyczna: dla szarego człowieka z ulicy strata czasu, dla dziennikarza niezrozumiała, dla polityka bezsensowna, dla zawodowych "filozofów/filozofek" z polskich "uczelni wyższych" czarna magia, jednym słowem nikomu nie jest potrzebna, a proszę - świat, choć ją lekceważy i nie dostrzega, kręci się wokół niej i tańczy tak, jak mu zagrają metafizycy, etycy, dialektycy, materialiści, empirycy, fenomenologowie, racjonaliści,... . Stróżewski - czyli tak wygląda filozofia klasyczna. Książka dedykowana Ojcu - to już wiele mówi.
Stanisław Klimaszewski MIC, Bóg i wiara w przykładach i anegdotach
Słowa świętych, a obok cytaty z heretyków, bluźnierców, pogan, a nawet dewiantów. Coś jak szyderczy "Złoty łańcuch" św. Tomasza, bo upleciony zgodnie z "nakazami współczesności": by dostosować rzeczywistość nadprzyrodzoną do świata. Coraz słabiej brzmi u wyznawców posoborowej nauki, że "królestwo Moje nie z tego świata" - "Jam zwyciężył świat". W imię "ekumenizmu" zakrywana jest prawda, że "świat, to przestrzeń publiczna wroga Bogu". Książka może sprawić wrażenie chaotycznej zbieraniny, której jedynym celem jest uzasadnienie modernistycznego przymusu, by uznawać wszystkie poglądy religijne za równoważne (oczywiście z wyjątkiem tradycji katolickiej, która ma być zakazana). Każdy pogląd jest dopuszczalny, nie ma prawdy, nie ma fałszu. A zatem: co jest? Wygląda tak, jakby główną troską "kościoła nowego adwentu" było wykręcenie się od obowiązków, jakie nałożył na swych uczniów Jezus Chrystus. Oto bowiem ogromny wysiłek wkłada posoborowy Kościół w to, aby zapoznać i zakryć przed wiernymi Boże nakazy, które wymagają od nich jednoznacznego oddzielania prawdy od fałszu i wytrwałego służenia prawdzie - bezwzględnie i do końca ("niech mowa wasza będzie: Tak, tak; nie, nie", "Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie"). Hierarchowie, którzy przyjęli posoborową doktrynę, jak kapłani oskarżani przez Jezusa Chrystusa, odwracają się od niego (czym innym jest stanięcie placami do tabernakulum?) i, aby zakryć swoje przejście na stronę "świata", zmuszają wiernych, by ci nabrali przekonania, że w zasadzie powinni, jeśli nie wstydzić się swej wiary, to przynajmniej "taktownie" zachować ją jako sprawę czysto prywatną - prywatne "uczucie". Tylko co począć z nakazem Zbawiciela, by jego uczniowie nawracali "błądzących w ciemności": pogan, żydów, heretyków,... ("Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody")? Oto religijny ewenement w dziejach świata: posoborowa religia, która uczy, że inne religie są równie dobre, a nawet czasem lepsze! Tylko po co komu taka religia? Jaki sens ma religia, która sama siebie neguje? A sprawa nie jest błaha, bo tu nie chodzi o te, czy inne poglądy, tylko o to - jak to ujął O. Bonawentura - "czy się będzie zbawionym, czy potępionym". Co prawda nowoczesna religia, ustami "kapłanów nowej ewangelizacji i miłosierdzia" naucza, że nikt nie będzie potępiony, bo "piekła nie ma", ale chyba roztropniej przyjąć jednak naukę, którą Kościół głosił przez dwa tysiące lat i przypomnieć słowa Syna Bożego, że "tego, kto się mnie wyprze przed ludźmi, i ja się wyprę przed moim Ojcem, który jest w niebie", szczególnie zwracając uwagę piewców "ekumenicznego" dogmatu o wszechogarniającym i bezwarunkowym miłosierdziu na następujące zaraz potem słowa Zbawiciela: "Nie sądźcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem i córkę z jej matką, a synową z teściową. I nieprzyjaciółmi człowieka będą jego domownicy. Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godny. I kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godny. Kto nie bierze swego krzyża i nie idzie za mną, nie jest mnie godny. Kto znajdzie swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje, a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał." (Mat.10:32-42). Zaiste: to nie jest sprawa "poglądów" i "wolności sumienia" - tu chodzi o życie. Życie wieczne. Z Bogiem lub w potępieniu.
42,20 zł
54,16 zł