Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
AVIA S-99, Messerschmitt Bf 109G i K. Skala 1:33. Model Kartonowy Nr 2.
Początki "niezależnego", czyli niezależnego od Małego Modelarza, modelarstw kartonowego. Czeskie, powojenne wersje niemieckiego samolotu myśliwskiego. Trzy modele w jednym: AVIA S-99, Messerschmitt Bf 109G i K.
Wydawnictwo "Alfa", Warszawa 1984. Model jak nowy - "jak", bo papier oczywiście stracił już swoją dziewiczą biel.
Powojenna, czeska wersja Messerschmitta Me 109G-14. Ironia historii: czeski - niemiecki myśliwiec, który służył w żydowskim lotnictwie walczącym z Egipcjanami. Sens historii...
By John R. Beaman, Jr. & Jerry L. Campbell, illustrated by Don Greer. Jednym słowem, oprócz angielskiego tekstu, moc zdjęć, rysunków i tablic barwnych.
By John R. Beaman, Jr., illustrated by Don Greer. Czyli część druga monografii samolotu, który był symbolem Luftwaffe. Dodatkowych 8 stron, a na wszystkich, oprócz angielskiego tekstu, zdjęcia, rysunki, wykresy, plany, barwne tablice. Publikacja klasyczna.
Robert Pęczkowski opracował bogatą monografię samolotu Messerschmitt Bf 109E: kilkaset (!) zdjęć, rysunków tablic barwnych całego myśliwca jak i detali. Wiele rysunków i zdjęć z oryginalnej instrukcji obsługi.
Messerschmitt Bf-109 G8, czyli samolot myśliwski, który zmodyfikowano tak, by stał się samolotem rozpoznawczym trudniejszym do zestrzelenia niż Hs 126 czy Fw 189.
Monografia Me 262 (po czesku i po angielsku) o bardzo wysokiej jakości historycznej i edytorskiej (Czesi mieli "swoje" Me 262). Doskonały papier (kredowy - co widać na zdjęciach) i druk. Bardzo dużo dobrych zdjęć - kolorowe i czarno-białe, w tym wiele zdjęć detali. Zdjęcia z wojny, ale również powojenne. Bardzo dużo tablic kolorowych, wykresów, przekrojów, planów - również archiwalnych.
Messerschmitt Me-329, niemiecki ciężki samolot myśliwski (prototyp) z II wojny światowej, czyli jeszcze jedna cudowna broń, która miała zapewnić "tysiącletniej rzeszy" panowanie nad światem... . A może tysiącletnie panowanie rzeszy nad światem? Jakoś to tak sobie niemcy roili, w obu wariantach równie bez sensu... Tak czy inaczej: bez względu na to, co miała zdziałać ta cudowna broń i tak nic nie zrobiła, choć konstruktor - A. Lippisch - nie mogąc zrealizować niemieckich snów o potędze, wiedzy swojej nie zmarnował przyczyniając się do rozwoju amerykańskiego lotnictwa (pracując dla firmy Convair). To po to była ta wojna?!
Messerschmitt Me 163B-1a "Komet" - model w opracowaniu naczelnego projektanta "Małego Modelarza", Bohdana Wasiaka, a więc równie udany jak pierwowzór, czyli połączenie prostoty z porażką. Samolot, propagandowa cudowna broń i propagandowe arcydzieło myśli technicznej, był w istocie pociskiem dla desperatów, który - jeśli nie eksplodowało paliwo - po kilkuminutowym, rakietowym locie stawał się bezradnym i bezbronnym szybowcem, łatwym do zestrzelenia jak tłusta kaczka. A jeśli pilot miał szczęście i udało mu się doszybować do lotniska, to modlił się o następny cud: o to, by lądowanie na płozie (koła odrzucano po starcie - słusznie: po co komu kółka w powietrzu?) nie skończyło się paraliżującym (czy śmiertelnym) urazem kręgosłupa. Opracowanie modelu przed-komputerowe.
Niemiecki eksperymentalny samolot myśliwski. 1 sierpnia 1939 roku ustanowił światowy rekord szybkości: 755,13 km/godz (a 5 lat później naród twórców tego cudu techniki rozpoczął mordowanie Warszawy - bo ten samolot miał być nie dowodem na możliwości człowieka, ale był jednym z niemieckich kroków na drodze do rozpętania najstraszniejszej wojny w historii ludzkości). Ciekawostka: elementy kadłuba tego samolotu znajdują się w Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Model bardzo dokładny, z makietą silnika.
Jeszcze jeden model tego samego samolotu. Choć wydrukowany w czasach najgorszych dla "Małego Modelarza", to jednak ma bardzo dobry karton, nawet prawie nie stracił białego koloru.
Wszystkie niezwykłe warianty historycznej konstrukcji: od Me 209 (ustanowiony na tym samolocie w 1939 roku światowy rekord prędkości - 755,13 km/h - pobito dopiero w... 1969 roku!) do Me 609 oraz wersje pochodne: czeskie i hiszpańskie. Jak przystało na standardy tej serii wydawniczej bogactwo opisów, danych, zdjęć, planów, wykresów, tablic barwnych, ilustracji.
Bardzo interesujący model. Nie dość, że w nietypowym malowaniu, nie dość, że można go zbudować w jeden dzień, to jeszcze bardzo dobrze się prezentuje. Idealny, by zachęcić do modelarstwa. Małym (w porównaniu z "normalnymi" wycinankami) nakładem pracy można osiągnąć zadziwiająco szybko miły i interesujący efekt. O cenie to już nawet nie wspominamy.
Model niemieckiego samolotu o zmiennym skosie skrzydeł, który nigdy nie wzleciał. Po wojnie doświadczenia zdobyte przy jego konstruowaniu wykorzystano do budowy samolotów F-86 "SABRE", MiG 15, SAAB J-29. Model w dwóch wersjach: prototyp i samolot myśliwski z makietą silnika.
Model przedstawia samolot, na którym w 1943 roku latał Erich Hartmann - pilot, który z 352-dwoma zestrzeleniami był na pierwszym miejscu pośród asów myśliwskich II wojny światowej (ostatnie zestrzelenie 8 maja 1945 roku).
Zeszyt wydano w 1989 roku, w pięćdziesiąt lat po ataku Niemiec na Polskę. W 1939 roku samolot siał śmierć i zniszczenie, był symbolem bandyckiej napaści i germańskiej zbrodni. W pięćdziesiąt lat później budził już tylko ciekawość...
Zerstorer, czyli Niszczyciel. Kolejny (11) model z serii miniatur w skali 1:144, wydawanych przez Academy pod tytułem "WW II 50 Anniversary Collection".
Szalona konstrukcja: największy samolot II wojny światowej. Dwa Giganty wysłali w diabły Polacy: w czasie remontów na Okęciu umieścili w nich bomby. Ale i bez tak powodowanych katastrof Niemcy mówili o załogach Gigantów: "załogi idące do nieba".
Model z roku 1990 - nie powala jakością, ale na pewno onieśmiela wydrukowaną ceną: 2400 zł! Ciekawe, czy w przyszłości egzemplarze zachowane osiągną taką cenę w antykwariatach...
Chyba wszystko, co można wiedzieć o tym samolocie. Wspaniała książka i godna jej okładka. Bardzo ciekawy rozdział opowiadający historię samolotu oraz losy niemieckich inżynierów i pilotów po zakończeniu wojny. USA, Anglia, Związek Sowiecki, Francja. Wszyscy byli bardzo gościnni dla dawnych wrogów i chętni do współpracy. Tylko czy trzeba było po to prowadzić wojnę? Nie można było od razu pracować w zgodzie, w międzynarodowych zespołach? No tak, ale wtedy nie byłyby potrzebne samoloty wojskowe...
Model z dokładnie i szczegółowo odwzorowanym poszyciem i nitami, z dokładną kabiną, z oddzielnymi slotami, z płozą i z oddzielnym podwoziem startowym, z dwoma wersjami kółka ogonowego, z drabinką i figurką wsiadającego pilota oraz z dwoma wersjami kalkomanii. Ale bez swastyki - zgodnie z niemiecką tradycją fałszowania historii.
Model z najgorszego chyba okresu "Małego Modelarza". Kiepski papier (już pożółkł), niechlujne wydanie (wycinanka wystaje poza okładkę i strony z opisem), opracowanie modelu uproszczone... To wszystko prawda, ale rozum swoje, a serce swoje: to przecież nie jest zwykły model, tylko "Mały Modelarz", więc liczy się jakość kolekcjonerska, a ta jest bez zarzutu.
Ciekawy model jeszcze ciekawszego "statku powietrznego". Samolot, a tak naprawdę dwuosobowy szybowiec, był zaprojektowany i przeznaczony do treningów załóg Me 163 - przede wszystkim do treningów lądowań. W rakietowym, jednoosobowym Me 163 wszystko było niebezpieczne, a lądowanie szczególnie. Źródła podają, że były one przyczyną większości strat Me 163. Me 163S-1 'Habicht', choć pozbawiony silnika, opisywany bywa czasem jako "samolot rakietowy". Jednoosobowy myśliwiec, wyposażony w silnik, był bronią bardzo niebezpieczną, ale głównie dla samych Niemców. Skomplikowana obsługa, eksplodujące paliwo, mały zasięg, krótki lot, trudności ze sterowaniem, złe uzbrojenie i celność,... zaiste, "cudowna broń". Zgodnie z politycznie poprawnymi zasadami zakłamywania historii samolot hitlerowskich Niemiec namalowany na okładce nie ma swastyki. Ciekawe, że modele "ruskich" samolotów mają gwiazdy...
Precyzyjny model (makieta silnika z detalami) z elementami fototrawionymi w zestawie, ale kalkomania bez swastyki. Orwellowskie groby pamięci w praktyce. Nie jest ważne, jaka była prawda, ważne jest, by obecna linia polityczna propagandy niemieckiej obejmowała również cenzurę wyglądu... zabawek wyprodukowanych w Hong Kongu. Ciekawe, czy model jest równie wierny oryginałowi z przeszłości, jak jego kamuflaż? Już nie można się w tym połapać: jeśli samolot ze swastyką jest "nazistowski", a bez swastyki "niemiecki", to na jakich samolotach latali "Naziści", a na jakich "Niemcy"? Aha, ci na swoich i ci na swoich... czyli w pudełku samolot niemiecki. Ale w czasie wojny latały tylko "nazistowskie", bo ze swastyką. Czyli gdzie latał samolot, którego model można zrobić z zestawu? Jest koncepcja, że to był niemiecki samolot (bo bez swastyki) i on walczył z samolotami "nazistowskimi", tymi ze swastyką. A na pudełku jest pokazany niemiecki samolot, który ściga samolot "nazistowski" (nie pokazany na pudełku), bo chce pomścić strącony bombowiec amerykański (pokazany na pudełku), bo niemieccy lotnicy wyzwalali Berlin razem z amerykańskimi spod okupacji "nazistowskiej". No, wreszcie wszystko jasne. Wagony z napisem "Nur Fur Deutsche" też były po to, by dobrzy Niemcy mieli gdzie chronić słabsze rasy przed "Nazistami"... W ogóle, gdyby nie Niemcy, to nie wiadomo jak by się potoczyła wojna z "Nazistami". Chwała Bogu, że Niemcy były, są i będą przeciwko "Nazistom". Czego dowodzą pudełka zabawek.
Jeden z modelarskich standardów: "Wespe" Gunthera Tonne z 1942 roku. Bf 110 (błędnie zwany czasem jako Me 110) produkowany był od 1936 roku. Buńczucznie nazwany "Niszczycielem", okazał się jednak zbyt ciężkim i mało zwrotnym, by służyć do zadań, do jakich został zaprojektowany. Ostatecznie walczył do końca wojny, choć w zasadzie nie sprawdzał się jako dzienny myśliwiec, będąc łatwym celem dla klasycznych samolotów myśliwskich (nawet tak przestarzałych, jak polskie P-11c i P-7a: 12 zestrzeleń we wrześniu 1939 roku).
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.