dr Jarosław Lindenberg, dr Tomasz Buchholtz, Jak wyginęły dinozaury czyli tajemnica Bursztynowej Komnaty
Napisaliśmy i wydaliśmy, to i sprzedajemy. Całkowicie niepoprawna politycznie, satyryczna powieść sensacyjna. Dla wszystkich, których zdrowy rozsądek i poczucie humoru ratują przed ogłupiającym bełkotem świata wyciętego z gazet i oślepianego błyskami telewizorów (koniecznie na całą ścianę, albo i jeszcze większych). Jest w literaturze "realizm", jest importowany "realizm magiczny", a powieść nasza otwiera nowy gatunek: "realizm absurdalny". Tradycyjny realizm zdaje relację z tego, co jest; realizm absurdalny - zdając relację - przepowiada jednocześnie ewolucję tego, co jest, w to, co będzie, okazując, że jedynym powodem przeniknięcia jakiejś rzeczy, czy zjawiska, ze świata fantazji do świata realnego jest absurdalność i bezsensowność danej rzeczy lub zjawiska. Realizm absurdalny okazuje zatem, że nie ma takiego absurdu, który nie może stać się rzeczywistością. Co więcej, im bardziej bezsensowny pomysł, tym większa szansa na jego socjalistyczne/europejskie urealnienie. Strasznie, ale dzięki Bogu, można się jeszcze z tego śmiać. Jeszcze...
Andrzej Graniak, Paweł Graniak, Mistral. Opowieść o dzielnym rybaku z Ustki. Komiks
Bajka o rybaku i... nie, nie o złotej rybce, tylko o podwodnym potworze. Ale zanim potwór okazał swoją prawdziwą naturę, to... . Kto ciekawy może sam sprawdzić: cena rozwiązania zagadki wcale nie jest wygórowana (dla czytelników - zupełnie inaczej niż dla bohaterów komiksu, którzy za poznanie prawdy mogą zapłacić życiem).
Andrzej Mleczko, Historyczne historie
Jaki autoportret narysowałby Mleczko Andrzej? I dlaczego byłaby to jedyna postać w całej ludzkiej historii ładnie i sympatycznie przedstawiona?
13,20 zł
Andrzej Mleczko, Mleczkomiksy
Kolejny zbiór rysunków, które już były publikowane, również w innych zbiorach rysunków, które już były publikowane, również w innych zbiorach rysunków, które...
7,03 zł
Andrzej Mleczko, Rozmówki polsko polskie
Kilkadziesiąt rysunków zebranych z kilkunastu lat - niektóre narysowane na nowo.
11,09 zł
Andrzej Mleczko, Rysunki znalezione pod szafą
Cały Mleczko, cały on! Czyli - zgodnie z obwijką reklamową - ukochany rysownik post-PRLowskiej, lewicowej "Polityki".
4,53 zł
Awantura o bazie, Walt Disney's Mega Giga, tom 20
Najpierw był zeszyt. Potem komiks zaczął puchnąć, aż powstał "Gigant". Wreszcie pojawiło się "Giga", potem doszło "Mega". "Mega Giga" ma 448 stron - moje uszanowanie! W słowniku emocjonalnych zachwytów zostało jeszcze "Hiper", "Super", "Ekstra" i "Kosmos". Więcej entuzjastycznych przymiotników chyba nie ma? A zatem to będzie koniec tycia. Ale zanim Mega Giga Hiper Super itd. spuchnie do 2000 - 3000 stron pozostaje cieszyć się tym wątłym, zaledwie 500-stronicowym, zeszycikiem. Cóż poradzić - trzeba cieszyć się z tego, co jest.
Batman & Judge Dredd, Judgment on Gotham, TM-SEMIC Wydanie Specjalne 4/93
Batman pojawił się w 1939 roku. W 1991, po 52 latach, dołączył do niego Judge Dredd. W 1993 roku komiks wydano po polsku (kosztował wówczas prawie 30000 zł). Komiks dla dzieci z lat 30-tych XX wieku nie ma już nic wspólnego z komiksem z końca 20-tego stulecia, który komiksem dla dzieci już na pewno nie jest. Może to jeden z efektów wojny totalnej, że wiele, wiele lat po zakończeniu ogólnoświatowej jatki okazało się, że jedną z jej ofiar jest również wrażliwość dziecięca?
30,10 zł
Batman powraca. Komiks - adaptacja filmu
Komiks, który jest rysunkową adaptacją filmu Tim'a Burton'a. Rysownik - Steve Erwin - starał się wiernie sportretować aktorów. Michael Keaton, Dany DeVito, Michelle Pfeiffer - wszyscy jak żywi, choć całkiem komiksowi. Najpierw film starał się naśladować komiks, a teraz komiks stara się naśladować film. Wielkie koło naśladowań.
35,52 zł
Batman Venom Jad, wydanie specjalne 4/94
Numer specjalny z 1994 roku - wtedy kosztował 39 000 złotych! A teraz kosztuje tylko 84,22 zł - czysta okazja!
84,22 zł
Batman, Hush Returns
Hush is back and he's not alone...
Batman, Miecz Azraela
Batman, Miecz Azraela - numer specjalny z 1994 roku. Kosztował wtedy 29000 złotych. Nic dziwnego, skoro butelka piwa kosztowała około 40000 złotych!
76,61 zł
Batman, nr 7/1992
Zeszyt z 1992 roku. W zeszycie "Nocne potwory" i "Sobotnia noc w kinie".
39,69 zł
CDN Magazyn Komiksowy 1/1992
Pierwszy numer Magazynu Komiksowego CDN z 1992 roku. Na osiemdziesięciu stronach fantasy i science fiction: Storm - Piraci z Pandaru, Moebius - całkowite uszczelnienie, artykuł o Jerzym Wróblewskim (komiks w PRL-u o "dobrej i bohaterskiej milicji" to czysta fantazja), Targowiska nieśmiertelnych, Theo - Światło Amalou, Rozbitkowie czasu - Strefa śmierci oraz drobiazgi, m.in Gaston.
9,53 zł
Dla piętnastu setek dolarów, Niebieskie Mundury Nr 3
Trzeci zeszyt z serii czterdziestu czterech. Scenariusz Raoul Cauvin, rysunki Louis Salverius.
12,65 zł
Donald na prezydenta, Gigant Poleca, Tom 102
"Donald na prezydenta" - tytuł komiksu, który w "czeciej szeczpospolitej" i za Wielką Wodą nabrał teraz (tj. w 2024 roku) nieco ironicznego znaczenia. "A dlaczego?" - zapytał socjolog...
Eric Shanower, Tysiąc okrętów
Eric Shanower, Tysiąc okrętów - pierwszy tom serii Epoka brązu, czyli serii, która miała w formie komiksowej przedstawić starożytność bajeczną i mitologiczną.
29,31 zł
Garbus Pismo Dla Nieprostych, 1998, garb czerwcowy
Dla lubiących przywalić śmiechem. Czasem wystarczy przywalić.
8,62 zł
Garbus Pismo Dla Nieprostych, 1998, garb lipcowy
Numer 4-ty z 1998 roku pisma wydawanego w Krakowie. Sawka, Mleczko, Woody Allen, Jan Jakub Kolski,... Większość autorów bez zahamowań - jeśli tylko się da: wyszydzić i obrazić. Recepta prosta jak drut (nie nawiązujemy tutaj do "przezabawnego" tytułu): wystarczy być obscenicznym i - oczywiście - kpić z "polskiego zaściankowego nacjonalizmu" (?). Ramota dla kolekcjonerów pretensjonalnych osobliwości z wczesnego PRL-u bis (w ten sposób okazało się, że nie mamy elementarnego poczucia humoru - no bo jak można nie wybuchać śmiechem szyderczym na słowo "polski" i nie śmiać się szczerze z dziury w zadku...).
16,90 zł
Garfield. Numer 1/2000
Garfield celebruje rok 2000. Co prawda zaczyna się nowe tysiąclecie, ale wszystko, co było dobre w minionym pozostaje: lenistwo, obżarstwo, egoizm, złośliwość, bezmyślność i oczywiście telewizja (smartfonów jeszcze nie było na świecie).