Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Kryminał w PRL-owskich, sentymentalnych dekoracjach. Wrocław "stanu wojennego i zomowców na ulicach" opisany "dowcipnie i ciepło" (jak reklamuje książkę wydawca). Stan wojenny i zomowcy jako sentymentalne wspomnienie? Nowy rodzaj powieści: resortowy kryminał?
Wydawnictwo Replika, Zakrzewo 2007, wydanie I. Stron 281. Okładka kartonowa. Książka w zasadzie jak nowa.
Napisaliśmy i wydaliśmy, to i sprzedajemy. Całkowicie niepoprawna politycznie, satyryczna powieść sensacyjna. Dla wszystkich, których zdrowy rozsądek i poczucie humoru ratują przed ogłupiającym bełkotem świata wyciętego z gazet i oślepianego błyskami telewizorów (koniecznie na całą ścianę, albo i jeszcze większych). Jest w literaturze "realizm", jest importowany "realizm magiczny", a powieść nasza otwiera nowy gatunek: "realizm absurdalny". Tradycyjny realizm zdaje relację z tego, co jest; realizm absurdalny - zdając relację - przepowiada jednocześnie ewolucję tego, co jest, w to, co będzie, okazując, że jedynym powodem przeniknięcia jakiejś rzeczy, czy zjawiska, ze świata fantazji do świata realnego jest absurdalność i bezsensowność danej rzeczy lub zjawiska. Realizm absurdalny okazuje zatem, że nie ma takiego absurdu, który nie może stać się rzeczywistością. Co więcej, im bardziej bezsensowny pomysł, tym większa szansa na jego socjalistyczne/europejskie urealnienie. Strasznie, ale dzięki Bogu, można się jeszcze z tego śmiać. Jeszcze...
Cztery powieści sensacyjne z lat powojennych, z początków PRL-u: Miałem tylko jedno życie, Kobiety i telefon, Przygoda w Warszawie, Zbrodnia w dzielnicy północnej. Miało być ich dwanaście, ale jakoś "Kisielowi" nie wyszło. Może dlatego, że nie są to "czyste" kryminały, tylko "kryminały społeczne", dla których wątek kryminalny jest tylko pretekstem, a istotę stanowią dywagacje społeczno-ideologiczne? Coś na kształt dokonań łysenkowskiej, sowieckiej genetyki, np. jak skrzyżowanie pomidora z kartoflem: z niemałym trudem prawie się udało, niemal pełen sukces. Co prawda otrzymana krzyżówka była połączeniem liści ziemniaka z korzeniami pomidora, ale nikt nie tracił nadziei, że odwrotnie też się uda. Niestety, nie udało się...
Reprint legendy: pulp fiction z samego jądra PRL-u. Dla Barańczaka jedna z "książek najgorszych". Dla wspominających PRL Gomułki Władysława okazja do siermiężnej podróży w czasie. Dla miłośników kryminałów zagadka na jeden wieczór. Dla każdego coś miłego.
Kazimierz Koźniewski - komunista, wielki "intelektualista" PRL-u, "autorytet moralny", "pisarz", "publicysta" ze słowotokiem jak Tokarczuk - zapisał tysiące stron. A pisał nie tylko "wszystko" (czego dowodem ta miłosna agitka na cześć dzielnej MO), ale i "na wszystkich", nie wyłączając najbliższych. Wyjątkowo szkodliwy donosiciel i tajny współpracownik policji politycznej. Autor oficjalnego uzasadnienia "wprowadzenia stanu wojennego". "Bezwzględny bojownik frontu ideologicznego", więc nic dziwnego, że pisanie i literaturę traktował jako pole walki z "przeciwnikami ustroju". "Sztyletem w serce" to nie książka, ale mimowolne świadectwo historyczne: przykład PRL-owskiej nędzy intelektualnej - jeszcze jedna z "książek najgorszych" Barańczaka. Fikcja, która przeraża swoim mimowolnym realizmem. Portret PRL-u w pigułce, obrzydliwość (w sensie biblijnym): świat "wywrócony na nice", zło jako dobro, degeneraci moralni na świeczniku, grafomania, tylko dlatego, że słuszna ideologicznie, jako literatura. Aż dziw, że nie dostał "nagrody noblowskiej". "Miś, miś, świńska rura, a nie miś".
"Fantastyka humorystyczna", albo "horror satyryczny". Drugi tom przygód wiejskiego egzorcysty - Jakuba Wędrowycza, który wychynął z niebytu i w ciągu kilku lat stał się jedną z najlepiej rozpoznawanych postaci literackich. Doczekał się nawet hasła w internetowej encyklopedii. Okazuje się, że aby dotrzeć na karty encyklopedii, równie skuteczną - co wybitne osiągnięcia - drogą do sławy jest wybitne awanturnictwo, pijaństwo, bimbrownictwo i kłusownictwo. Ktoś powie, że to nic wyjątkowego. A jednak Wędrowycz góruje nad innymi, słynnymi i współczesnymi mu bohaterami haseł w encyklopedii: Wędrowycz nie bierze diet...
Polski "realizm magiczny". Tak to się wszystko zaczęło: pierwszy tom przygód zmutowanego Pana Samochodzika. Wszak Andrzej Pilipiuk, zanim powołał do życia wiejskiego egzorcystę - Jakuba Wędrowycza - napisał (jako T. Olszakowski) 14 (!) tomów kontynuacji przygód "Pana Tomasza, muzealnika". Dojrzewanie ma jak widać swoje prawa: oto uwolnieni z okowów literatury młodzieżowej detektyw amator i harcerze przeszli metamorfozę i stali się awanturnikami, pijakami, bimbrownikami i kłusownikami (jak w życiu: dzieciństwo mija i trzeba iść do pracy: żegnaj zastępie harcerski, witaj korporacjo).
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.