Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Jak rozpętałem II wojnę światową, 3 płyty DVD. Wersja kolorowa, stereofoniczna (Dolby Digital 5.1), cyfrowo oczyszczona. Format 16:9. Język polski, napisy angielskie. Stan idealny - jak nowe.
Po sukcesie "Igraszek z diabłem" Tadeusz Lis wyreżyserował kolejną sztukę Jana Drdy. Baśniowa komedia Teatru Telewizji w gwiazdorskiej obsadzie (Janusz Gajos, Anna Seniuk, Jan Peszek, Andrzej Grabowski,...). Spektakl z 30 grudnia 1985 roku.
Dwa czarno-białe filmy z czerwonego PRL-u. Kryminał, sensacja i - przy okazji - pocztówka z gomółkowskiej Warszawy (film z 1962 roku). W drugim filmie popisową rolę rozżartego konsumenta golonki odgrywa (z zaangażowaniem budzącym apetyt u widza) Stanisław Bareja.
Nieprawdopodobne pomieszanie gatunków i stylów, trzy w jednym: western, który jest wojenną komedią. Jakby tego było mało, to bohaterowie - mimo, że rzecz się dzieje w 1945 roku - są jak najbardziej współczesnymi Amerykanami (jest nawet hipis - "Szajba"!). Film całkowicie niezgodny z wymogami politycznej poprawności: wszyscy aktorzy (same gwiazdy kina lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku) są białymi mężczyznami (w filmie nie występuje ani jedna kobieta!), którzy zachowują się i działają tak, jak na prawdziwych mężczyzn przystało. Całość w rytm rewelacyjnej muzyki, którą napisał Lalo Schifrin. Jednym słowem arcydzieło czystej rozrywki (poziom nieosiągalny dla współczesnych "filmowców - funkcjonariuszy frontu walki ideologicznej" spod znaku sześciokolorowej flagi i pięćdziesięciu siedmiu, czy ilu tam sobie wymyślą, płci).
Film na kasecie VHS. Kopia (bardzo dobra) wersji kinowej. Filmy wydawane w serii "FILMY POLSKIE videoteka" są cenne właśnie z tego względu: są oryginalne, nie są późniejszymi przeróbkami czy "wersjami reżyserskimi", itp. Można obcować z dziełem w jego kształcie pierwotnym, nieskażonym.
Film legenda. Za arcydzieło filmowe uznali go nie tylko reżyserzy europejscy, ale nawet "hamerykańscy", czemu najmocniej dali wyraz, urzeczeni tym obrazem, Francis Ford Coppola i Martin Scorsese doprowadzając do wydania w USA, w 1997 roku, pierwszej cyfrowej, pełnej wersji filmu (na eksport film skracano). Na kasecie kinowa, polska wersja.
Bogumił Kobiela gra budzącego współczucie oportunistę (w następnej ekranizacji Piszczykiem został - w zasadzie grając samego siebie - Stuhr Jerzy: doskonały przykład, czym różni się kreacja od autoprezentacji, albo sztuka od "produkcji z dziedziny szeroko rozumianej kultury"). Kinowa, oryginalna czarno-biała wersja filmu.
Lucyna Winnicka (prywatnie żona reżysera), Gustaw Holoubek, Wiesław Gołas (nie związani rodzinnie z reżyserem) w "polskim filmie psychologicznym", który miał premierę w 1969 roku. Film wydany w serii "Klasyka kina polskiego", bo wszystko co stare zwykło się nazywać "klasycznym". A przekorny przyjaciel Antykwariatu uważa, że jest to surrealistyczna komedia. Niewątpliwie film polski według kryteriów inżyniera Mamonia.
Film z 1957 roku. Skończył się socrealizm, ale każdy przy zdrowych zmysłach wiedział, że to nie znaczy, że zaczyna się realizm. Jeszcze jedna groteska, która dzieje się nigdzie, czyli w...
Film do obejrzenia tylko na VHS, bo jest to oryginalna kopia wersji kinowej z 1967 roku, bez późniejszych, cyfrowych ulepszeń, przeróbek itp. Jeden z takich filmów, które na całe życie wiązały aktora z jakąś rolą, niemal utożsamiały z graną postacią. Towarzysza Stanisława Mikulskiego (nie gra w "Samych swoich", chodzi tylko o przykład zespawania aktora z graną rolą) pochowano niemal jak agenta wywiadu, w Alei Zasłużonych - tak fikcyjny Hans Kloss, poprzez ten pogrzeb i poprzez minutę ciszy, jaką Sejm uczcił pamięć aktora, wszedł nawet, by tak rzec, do świata żywych. "Sami swoi" również zyskali moc (albo przekleństwo) ożywiania fikcji. Bo kto wymieni inne role gwiazd "Samych swoich"? Kto np. wie, że Ilona Kuśmierska była nie tylko Jadźką, ale nawet Bolkiem (oczywiście jego głosem w "Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie")?
Najbardziej znany "historyk kontrowersyjny": z niewykorzystywanych przez innych badaczy źródeł tworzy swój obraz Hitlera i rozpętanej przez niego wojny.
Przez sześć lat ziemia płonęła i to dosłownie, a nie tak, jak to teraz głoszą różni ekologiczni fanatyczni fundamentaliści. Przez kilka lat płonęło wszystko: miasta, wsie, lasy, pola. Przez kilka lat, każdego dnia i każdej nocy, eksplodowały apokaliptyczne ilości materiałów wybuchowych, a miliony silników (głównie dieslowskich, niezgodnych z jakimikolwiek "normami ekologicznymi") na ziemi, na morzach i w powietrzu produkowały niewyobrażalne ilości gazów spalinowych. Płonęła ziemia, płonęły oceany, płonęły morza, ogień szalał w powietrzu, szalały burze ogniowe. Produkcja tak modnych teraz "gazów cieplarnianych" i "emisja CO2" osiągnęła niewyobrażalne rozmiary: w zasadzie przez sześć lat nie produkowano niczego innego, tylko ogień i dym. A więc dlaczego nie zaobserwowano wówczas "ocieplenia klimatu"? Ba! Dlaczego zimy wówczas były jednymi z najsroższych w historii? Może dlatego, że człowiek nie ma wpływu na klimat? Wojna światowa, dosłowne piekło na Ziemi: człowiek produkował ogień, a klimat robił swoje. Historia podobno nauczycielką życia, ale jak widać marną, bo ludzie wciąż wolą zajmować się tym, co od nich nie zależy (np. klimatem), całkowicie i z desperacją ignorując swoje obowiązki (tj. miłość Boga i bliźniego). A zatem kolejna wojna nadchodzi...
Niezwykła książka: rozważania i analizy z prasy polskiej z ostatniego roku wolności. Ostatniego roku przed wojną, która zniszczyła dawny świat. Tragiczna świadomość przeznaczenia: duch kraju wciśniętego miedzy dwa zbrodnicze państwa kierowane przez psychopatów. Pełna świadomość, że jednym z głównych celów ich polityki było zniszczenie Polski i Polaków.
Podtytuł: "Inwazja na Polskę w obiektywie najeźdźców. Tragedia Polaków i buta agresora". Książka jest w zasadzie albumem fotograficznym, zawierającym zdjęcia zrobione przez niemców we wrześniu 1939 roku, a opatrzone współczesnym komentarzem angielskich autorów. Niemiecko-angielskie spojrzenie na Polskę, wypchniętą do wojny i zdradzoną przez "sojuszników". Pojęcie "blitzkrieg", utworzone po wrześniu 1939 roku i użyte do opisu agresji na Polskę (zaatakowanej z dwóch stron), jest raczej wyrazem propagandowej sprawności goebbelsowskich służb, niż opisem stanu faktycznego (obrona Helu, bitwa pod Kockiem, Polska nie podpisała kapitulacji, szybkość przesuwania się frontu w Polsce była znacznie mniejsza niż to miało miejsce w Europie Zachodniej, zwłaszcza w "bohaterskiej" Francji, itd.). Anglia zawsze cynicznie posługiwała się Polską do stwarzania problemów niemcom i rosjanom. Ciekawe, jak po latach widzą - spoglądając oczami agresorów - "sojusznicy" efekty swojej polityki?
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.