Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Cztery "Zeszyty Historyczne" (83, 84, 85, 86, czyli "Rocznik osiemdziesiąt osiem") w jednym, zgrabnym etui, czyli wydana przez "podziemny" POMOST w 1989 roku kopia zeszytów wydanych w 1988 roku przez Instytut Literacki Paryż. Spisy treści na zdjęciach.
Stan - jak na wydawnictwo "podziemne" - doskonały.
Zeszyty Historyczne Rocznik Osiemdziesiąt Sześć, czyli cztery tomy Zeszytów Historycznych (numery 75, 76,77, 78) wydane przez Instytut Literacki w Paryżu w 1986 roku, a skopiowane, niemal idealnie, przez Wydawnictwo Pomost w Warszawie w 1989 roku. Wszystko w solidnym etui. Najwyższy standard wydawniczy, na jaki mogły się zdobyć wydawnictwa "podziemne".
Niemiecka wersja chrześcijaństwa - wiara Germanów, którym duma nie pozwala podlegać Rzymowi. Książka opisuje jak i dlaczego Niemcy stworzyli w XVI wieku swoją "heretycką religię". Niemiecki autor - zgodnie z tytułem - przedstawia "małą historię", czyli relacjonuje w zasadzie jedynie początki, powstanie protestantyzmu: autor nie bada losów protestantyzmu niemieckiego w wiekach późniejszych, ani jego rozkładu i zaniku w wieku XX i XXI.
Trzeci tom "Historii Powszechnej" napisał Zbigniew Wójcik, chyba największy specjalista od tego okresu w PRL-owskiej nauce, stąd książka jest uważana za jeden z podstawowych podręczników opowiadających o XVI - XVII wieku. Choć w zasadzie w każdym znajdziemy to samo: wojny, wojny, wojny... . Kolejna odsłona ogólnoświatowej rzezi, która trwa od Kaina po nasze dni.
O największych uderzeniach meteorytów, zlodowaceniach (gigantyczne cmentarzysko mamutów na Kamczatce, ...), wybuchach wulkanów (Pompeje, Krakatau, i inne), trzęsieniach ziemi, tsunami, cyklonach i o zagadce Atlantydy. Powinna być kategoria "książki akcji" - na wzór "filmów akcji"...
Jatki na morzach i oceanach na dwa tomy rozpisane: w pierwszym wiek żagla, w drugim wiek pary. Niestety, autor nie zdążył opowiedzieć jakie osiągnięcia w posyłaniu na dno statków i okrętów (oraz rzecz jasna ich załóg) miał wiek silnika spalinowego i wiek atomu. Ale nic straconego: może ktoś, kiedyś, podejmie dzieło zaczęte przez profesora Wieczorkiewicza? Jeśli przeżyjemy...
Drugi tom z czterotomowego wydawnictwa, które stanowi "wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii i studentów" (jak głoszą podtytuły). Lektura chyba najważniejsza dla chcących poznać historię. Co prawda nie dociera się do zdarzenia samego, ale można zobaczyć, jak na zdarzenie minione patrzyli jemu współcześni, a więc można przynajmniej mieć nadzieję, że jest się dosyć blisko faktu historycznego. Każde opracowanie historyczne jest w jakimś stopniu prezentacją poglądów historyka, a zatem nawet wybór tekstów źródłowych jest - chociażby poprzez eliminację - manifestacją wizji świata osoby dokonującej selekcji, ale mimo wszystko ma się jednak do czynienia ze źródłem, a nie tylko z jego omówieniem, zawsze przecież już bezpośrednio ideologicznym. Bardzo interesująca i pouczająca publikacja: dotarcie do źródeł dowodnie uzmysławia, że "Historia magistra vitae est" (a jeśli nie, to za takie nieuctwo płaci się w sposób najbardziej tragiczny, bo ludzkim życiem i to - o zgrozo! - często milionami ludzkich istnień).
Polska a Izrael, Polacy a Żydzi - w polityce (wewnętrznej i zagranicznej) i we wzajemnych stosunkach (oficjalnych i codziennych). A w tle, jak głosi tytuł, Moskwa (tło, dodajmy, które w PRL-u było w istocie obrazem samym, a nie kanwą).
Partyjny historyk żydowskiego pochodzenia (okupację niemiecką przeżył w Warszawie), członek czteroosobowej (też żydowskiego pochodzenia), zagadkowej "komisji", która w 1990 roku "przejrzała" archiwa bezpieki. Tworzył PRL i PRL-bis: budował komunizm, budował socjalizm, budował "socjalizm z ludzką twarzą", i dodatkowo - żeby potomność wiedziała jak ma właściwie oceniać taką działalność "budowlaną" jego i jego kamaryli - tworzył, jako resortowy historyk, jej "historię". Książka wydana w 1984 roku, ale już wtedy nie pozostawiała żadnej wątpliwości, kto jest przeznaczony na pomniki, a kto na zapomnienie. Jak się okazało to przeznaczenie, ów podział, był potwierdzeniem powojennego "budowania nowej Polski": stalinowcy, ich potomkowie, ich wyznawcy, ich spadkobiercy i ich służby kontynuowali zwalczanie polskiej tradycji patriotycznej, zarówno czynem, jak i pisaniem - w tym wypadku historii. Najpierw tworzą system kłamstwa, a potem kłamią na temat systemu. Resortowa historia w służbie kłamstwa i zniewolenia. Oto "niezależne", "podziemne" wydawnictwo w całej swojej krasie.
Jan Walc - członek PRL-owskiej lewicy laickiej, ale wyjątkowy, bo nie dość, że nieżydowskiego pochodzenia (jak się sam przedstawiał: "ateusz z rodziny kalwińskiej"), to jeszcze w pewnym sensie reprezentant (może jedyny?) frakcji "zdroworozsądkowego odchylenia". Zbiór tekstów drukowanych w różnych czasopismach od 1972 do 1988 roku. Jan Walc zmarł w 1993 roku, w wieku 45 lat. Wielu z mówiących o "dotkliwej stracie" myślało w istocie o wielkiej uldze...
"Encyklopedia" na sześciu CD-ROM dla Windows 3.1 lub 3.11 oraz dla Windows 95. Zestaw tworzą: "Encyklopedia Ptaków", "Encyklopedia Przyrody", "Encyklopedia Kotów", "Encyklopedia Wszechświata", "Historia Świata" i "Jak to działa - fascynujący przewodnik po magicznym świecie urządzeń, wynalazków i odkryć" (ten ostatni tytuł jest bardzo zabawny, by nie powiedzieć, że idiotyczny: wiadomo, że wszystko teraz musi być "magiczne", ale świat wynalazków i magia? Przecież to dwie, zupełnie przeciwstawne, ba! wręcz wrogie sobie rzeczywistości. Połączyć "magię" ze światem techniki mógł tylko ktoś, kto nie rozumie podstawowych znaczeń najprostszych słów, jakiś błyskotliwy specjalista od "martekingu" - czyżby socjolog?). Zabytek dwojaki: po pierwsze dyski są świadectwem początków wirtualnej edukacji. Po drugie świadectwem, jaką niszczycielską siłą jest współczesne, "demokratyczne" państwo, które nie cofnie się przed żadnym przestępstwem (a bywa, że i zbrodnią, czego najlepszym dowodem jest bezkarność "seryjnego samobójcy") jeśli tylko ma w tym jakiś interes. Zniszczenie Optimusa nie przeszło bez echa, bo było to zniszczenie dużej firmy. Ale ile firm mniejszych, albo całkiem małych zostało zmiażdżonych przez post-PRLowskie układy i mafie urzędnicze? Jakim państwem mogłaby być Polska, gdyby nie post-PRLowski nowotwór, który od dziesięcioleci ją zżera, gdyby nie nienasycony pasożyt post-nomenklatury? Resortowa, mafijna gospodarka "wolnej Polski".
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.