Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Jest to nowe wydanie słynnej książki. Poprawione i uzupełnione (w stosunku do wcześniejszych publikacji, z czasów PRL: co za państwo, był ten PRL! - kłamstwo jako fundament i główna racja stanu).
Józef Wiesław Dyskant, opowiada o Polskiej Marynarce Wojennej w 1939 roku, w przededniu wojny, a Wydawca życzy czytelnikom "miłej lektury"! Zaiste, czysta frajda - ileż to uciechy dostarczają świadectwa niemieckiej i sowieckiej agresywnej i zbrodniczej podłości. Albo sojusznicza zdrada. Taka "miła lektura". A już wybuch wojny to czysta przyjemność dla zrelaksowanego czytelnika. Jeśli natomiast czytelnikowi nie zależy na takiej przyjemności, ale szuka prawdy i wiedzy historycznej o II Rzeczypospolitej oraz jej wysiłku militarnym, to oferowana książka na pewno go nie rozczaruje. Oprócz informacji jej bogactwem jest mnogość archiwalnych zdjęć.
Tytuł nieco mylący: autor, by dać pełen obraz piekła wojny morskiej nie poprzestaje na operacjach prowadzonych na Atlantyku, ale opisuje również walki, jakie toczono na Bałtyku, Morzu Północnym, Śródziemnym. A jeśli działania na tych morzach związane były z walkami na innych akwenach - Morzu Czarnym, Oceanie Indyjskim, itd. - również i te drugie zostały opisane przez Autora. Dzieło jest nie tylko zapisem historycznym, ale i - skoro zostało napisane przez człowieka morza - hołdem dla ofiar i przestrogą dla przyszłych pokoleń. W książkach, oprócz - naturalnych w takich pracach - opisów, zdjęć, wykresów, planów, danych technicznych, itp. znajdziemy wiele relacji bezpośrednich (wspomnień, świadectw, wywiadów z uczestnikami wojny), które w sposób niezwykły i przejmujący czynią obraz wojny obrazem niemal realnym. Dzieło monumentalne i fundamentalne
Piekło na (i w) lodowatym morzu. Kolejny tom z serii "pokazującej" wojnę. Na marginesie: czy gdyby rzeczywiście można było ją pokazać, byłaby tak chętnie oglądana?
Pięć modeli w skali 1:100: Dornier J II Wal, Heinkel He 12, Messerschmitt M 20 b 2, Junkers W 33, Rumpler C1/5A2. Skala nietypowa dla modelarzy lotniczych, ale dla modelarzy budujących w tej skali statki i okręty modele samolotów z niniejszego wydawnictwa mogą być ciekawym uzupełnieniem np. dioramy.
"Ciotka Burza" w jednym z wielu wydań Małego Modelarza. Tym razem produkt gospodarki po "reformach" stanu wojennego, więc obarczony jakością, jaką charakteryzowały się ówczesne wszystkie produkty.
Okręt patrolowy Wojsk Ochrony Pogranicza do "walki z wrogą agenturą usiłującą przeniknąć do naszego kraju oraz do zmagań z przestępcami" - jak napisano we wstępie do wycinaki. O skali modelu nie wspomniano - czujność przede wszystkim: kto wie jaki użytek zrobiłaby z tej informacji "wroga agentura"?
Trzecie, przed-komputerowe, wydanie "Błyskawicy". Wydanie jubileuszowe, bo w trzydziestą rocznicę pierwszego wydania z 1967 roku (autorem był Andrzej Samek). Drugi raz Mały Modelarz wydał "Błyskawicę" w 1981 roku (autor: Sławomir Jakuć). Ten model - najbardziej skomplikowany ze wszystkich - opracował Paweł Mistkiewicz, przy okazji autor okładki.
"Za wolność waszą i naszą... niewolę". Anglicy pozwolili na tych okrętach walczyć i ginąć polskim marynarzom w obronie ich wysp i ich interesów (ich, tzn. oczywiście angielskich), a po wepchnięciu Polski pod okupację sowiecką, zabrawszy okręty, pozostawili przed polskimi załogami wybór: albo wegetacja na emigracji, albo więzienia sowieckie. Sojusznik z piekła rodem - Anglia. Od wieków, dla własnych imperialnych interesów, wpycha Polskę w wojny i powstania, a "naiwni Polacy" (W. Churchill), uwiedzeni przez patetycznych i cynicznych polityków, z ochotą idą na rzeź jak barany. Wywołają beznadziejne powstania, albo pójdą walczyć na najdalsze krańce świata - za kilka pustych słów i obietnic, byle tylko odpowiednio schlebiających próżnej dumie narodowej. Że ulegają cynicznym oszustom, to głupota. Ale, że sami się oszukują, to już zbrodnia. "Za wolność waszą i naszą" to właśnie takie patetyczne kłamstwo. Służenie obcym mocarstwom w ich imperialnych rzeziach nigdy nie było za "wolność naszą", a zawsze było za "wasze interesy" i - co najbardziej smutne - za niewolę innych, równie doświadczonych przez historię. Oba okręty powinny być eksponatami w Muzeum Polskiej Naiwności i Głupoty Politycznej. Chwała bohaterom - hańba politykom.
Model przedstawia okręt z 1944 roku. Obecnie okręt muzeum: jest najstarszym i jedynym zachowanym okrętem alianckim, który brał udział w walkach przez całą II wojnę światową: od 1 września 1939 roku do 8 maja 1945 roku! Przed modelarzem staje niezwykła okazja: może obejrzeć w naturze, w skali 1:1, co przyjdzie mu odtworzyć w papierowej miniaturze, w skali 1:250.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.