Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
O filmie pisze się jako o pierwszym polskim filmie erotycznym. Był sensacją w czasie warszawskich Konfrontacji Filmowych. O filmie "się mówiło", bo "były momenty" w ilości niespotykanej dotychczas. Taki był pomysł na łagodzenie stanu wojennego: surrealizm erotyczny. Świadectwo czasów i polskiej kinematografii.
Rekonstrukcja cyfrowa filmu w standardzie Q DVD - czyli, jak zapewnia wydawca, kolory wyglądają lepiej niż w oryginale (wierzymy, bo wydawca jest specjalistą od koloryzowania).
"Ponadczasowe arcydzieło" jak pisze wydawca tej "edycji specjalnej". Pierwsze w historii pełnometrażowy film stereofoniczny (premiera listopad 1940 - drugi rok II wojny światowej i rok przed atakiem Japonii na Pearl Harbor) i pierwsze tego rozmiaru, i takiej jakości, połączenie animowanego obrazu z muzyką - pierwszy film, którego celem artystycznym była nie fabuła, ale "wizualizacja muzyki". Orkiestrą dyryguje Leopold Stokowski. Zapowiedź sztuki popularnej końca XX wieku - świt epoki teledysków i komputerowych wizualizacji.
Filmowy Amerykanin w Paryżu, czyli Gene Kelly i Leslie Caron w musicalu, który zdobył sześć Oscarów: za najlepszy film, muzykę, scenariusz, zdjęcia, scenografię i kostiumy. Gene Kelly dostał również specjalnego Oscara za choreografię. Ożywiony Henri de Touluse-Lautrec (tzn. nie on dosłownie, ale jego świat namalowany) to jedne z najbardziej znanych "ożywionych obrazów" (dobra nazwa w tym kontekście:) w historii kina.
Dwie żony (jedna żyje, druga, choć nie żyje, jest dla męża cieleśnie, w całej okazałości, bardziej realna, pociągająca i widzialna - stąd tytuł), jedna nie-żona (żyjąca i o ciele bezdyskusyjnie realnym, choć też zjawiskowym, i którego powab ułatwia edukację erotyczną małoletniego (!) syna) i mąż pogrążający się w fantazjach i obłędzie. Dla jednych krytyków był to horror (nawet "erotyczny horror" - karkołomna nomenklatura), dla innych film grozy, byli i tacy, którzy nazywali go filmem psychologicznym, a dla widzów była to niezobowiązująca opowieść z "fajnymi momentami".
Dwa czarno-białe filmy z czerwonego PRL-u. Kryminał, sensacja i - przy okazji - pocztówka z gomółkowskiej Warszawy (film z 1962 roku). W drugim filmie popisową rolę rozżartego konsumenta golonki odgrywa (z zaangażowaniem budzącym apetyt u widza) Stanisław Bareja.
Bieszczady w pierwszych latach okupacji sowieckiej po "wyzwoleniu". Film nakręcono w 1968 roku, a więc zgodnie z zasadą, którą tak zgrabnie wyraził reżyser z "Misia": "na każdą rzecz można patrzeć z dwóch stron: jest prawda czasów, o których mówimy i prawda ekranu, która mówi...".
Film na kasecie VHS. Kopia (bardzo dobra) wersji kinowej. Filmy wydawane w serii "FILMY POLSKIE videoteka" są cenne właśnie z tego względu: są oryginalne, nie są późniejszymi przeróbkami czy "wersjami reżyserskimi", itp. Można obcować z dziełem w jego kształcie pierwotnym, nieskażonym.
Film legenda. Za arcydzieło filmowe uznali go nie tylko reżyserzy europejscy, ale nawet "hamerykańscy", czemu najmocniej dali wyraz, urzeczeni tym obrazem, Francis Ford Coppola i Martin Scorsese doprowadzając do wydania w USA, w 1997 roku, pierwszej cyfrowej, pełnej wersji filmu (na eksport film skracano). Na kasecie kinowa, polska wersja.
Bogumił Kobiela gra budzącego współczucie oportunistę (w następnej ekranizacji Piszczykiem został - w zasadzie grając samego siebie - Stuhr Jerzy: doskonały przykład, czym różni się kreacja od autoprezentacji, albo sztuka od "produkcji z dziedziny szeroko rozumianej kultury"). Kinowa, oryginalna czarno-biała wersja filmu.
Film z 1957 roku. Skończył się socrealizm, ale każdy przy zdrowych zmysłach wiedział, że to nie znaczy, że zaczyna się realizm. Jeszcze jedna groteska, która dzieje się nigdzie, czyli w...
Film do obejrzenia tylko na VHS, bo jest to oryginalna kopia wersji kinowej z 1967 roku, bez późniejszych, cyfrowych ulepszeń, przeróbek itp. Jeden z takich filmów, które na całe życie wiązały aktora z jakąś rolą, niemal utożsamiały z graną postacią. Towarzysza Stanisława Mikulskiego (nie gra w "Samych swoich", chodzi tylko o przykład zespawania aktora z graną rolą) pochowano niemal jak agenta wywiadu, w Alei Zasłużonych - tak fikcyjny Hans Kloss, poprzez ten pogrzeb i poprzez minutę ciszy, jaką Sejm uczcił pamięć aktora, wszedł nawet, by tak rzec, do świata żywych. "Sami swoi" również zyskali moc (albo przekleństwo) ożywiania fikcji. Bo kto wymieni inne role gwiazd "Samych swoich"? Kto np. wie, że Ilona Kuśmierska była nie tylko Jadźką, ale nawet Bolkiem (oczywiście jego głosem w "Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie")?
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.