Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Maria Irena Kwiatkowska i Marek Kwiatkowski opowiadają o historii Warszawy XVI-XX wieku i dzielą się swoją miłością do zabytków. A gawędzą w taki sposób, że tytuł "Zabytki mówią" zdaje się nie być przesadą.
Dla miłośników historii widzianej przez codzienne sprawy szarych, zwykłych ludzi. Potoczne obyczaje, zwyczaje, ciekawostki. Osnowa, na której maluje swój obraz wielka historia, a która sama bywa nawet barwniejsza i ciekawsza od naniesionego na niej portretu "sławnych ludzi".
Przeszło 1000 stron, prawie 3 kg wagi - jednym słowem prawie wszystko, co można wiedzieć o Warszawie (lub co można było wiedzieć w roku wydania, tj. w 1994 roku). Historia, życie, obyczaje, gospodarka, ludzie, czas zwykły i czas świąteczny - portret miasta, które po przeszło wieku okupacji rosyjskiej i po 20 latach wolności miało zniknąć z mapy świata. Portret miasta, którego - jak postanowili Niemcy i co starali się dokonać - miało nie być. Na każdej stronie świadectwo woli i siły życia Warszawy, ale również świadectwo przelanej krwi i nigdy nie zadośćuczynionej niemieckiej, jedynej w dziejach nowożytnych zbrodni. Jedyne miasto, które Niemcy chcieli znieść z powierzchni Ziemi, a jego mieszkańców wszystkich wymordować. Tak rozkazał wódz Niemiec (tę zbrodnię Niemcy popełniali ze zwykłą dla tego państwa patologiczną metodycznością i skrupulatnością - na co mieli zresztą ciche przyzwolenie sowietów). Nic dziwnego zatem, że nie można w Warszawie uczynić niczego, co nie przywoływałoby koszmaru II wojny i powojennych rządów sowieckich. Warszawa - miasto, którego pamięć jest jego siłą.
Skarpa wiślana i usadowiona na jej grzbiecie Warszawa - osada i miasto obronne, twierdza. Książka opisuje miasto w sposób wyjątkowy, bo jako obiekt militarny. Od zarania po współczesność - ślady, pozostałości, rekonstrukcje, plany.
Cyprian Godebski - jeden z typowych, tragicznych żołnierskich życiorysów epoki napoleońskiej. Polska jako miraż i błędne drogi prowadzące donikąd: masoneria, francuska armia. Napoleon - "Bóg wojny", dla modlących się do niego zwiedzionych patriotów. Dla Polaków i Polski okazał się bożkiem: uwodzicielem, manipulantem, cynicznym i wyrachowanym pospolitym oszustem. Duch polski tęskniący za utraconą Ojczyzną, karmiony szczytnymi ideałami i przeżywający - miast uniesienia do krainy wolności - strącenie do otchłani beznadziei. Szczytne ideały, wzniosłe hasła przemienione w swoje potępione zaprzeczenie: "za wolność waszą i naszą", piękne hasło, a w istocie wielkie oszustwo, które skrywało przeklętą prawdę o wojskach okupacyjnych, o polskich żołnierzach, zmuszonych do absurdalnej, beznadziejnej i bezbożnej walki z walczącymi o wolność Włochami, Hiszpanami, Haitańczykami. Życie rozpięte między ogromnymi nadziejami, a towarzyszącymi im ogromnymi zawodami i rozczarowaniami. Wreszcie śmierć tragiczna - dla pociechy potomków: bohaterska. I twórczość - dla zagubionych potomków: martwa litera.
Książka dla miłośników historycznego gawędzenia, opowiadania o obyczajach i o codziennych zwyczajach. Trochę takie plotkarstwo historyczne. Daleko od akademickiej poprawności i oschłości, dzięki czemu doskonale się czyta (oczywiście, jeśli ktoś ceni taką twórczość). Nie tylko opisanie przeszłości, ale też próba jej ożywienia. Bo jak opisać życie państwa, które nie żyło? Z konieczności pozostaje życie ludzi - tych wielkich i znanych, ale i tych najzwyklejszych, o których historia zwykle milczy.
Niemcy w Polsce. Autor stara się spojrzeć "obiektywnie", "bez emocji". Czy to możliwe? I co to w ogóle znaczy? Bez emocji opisać naród, który, mieszkając w Polsce, był jednocześnie narodem zaborców, okupantów, morderców, budowniczych obozów koncentracyjnych, "im kultura nie zabrania na ulicach polowania", burzycieli - nie budowniczych, deportacje, wynaradawianie,... . "Obiektywizm naukowy" w historii, która krzyczy do nieba niezadościuczynionym bólem milionów niewinnych ofiar. Historia poza dobrem i złem? Obiektywizm, wobec narodu "nadludzi"... Ciekawy zamiar. Autor drukowany w Niemczech. I drobiazg: mniejszość niemiecka w Polsce ma prawa, których nie mają Polacy mieszkający w Niemczech (wszak nie ma tam mniejszości polskiej - ich obejmują jeszcze regulacje prawne z III Rzeszy). Ale to tak, na marginesie.
Piąty tom "Historii Powszechnej" napisał Janusz Pajewski. Książka jest, podobnie jak poprzednie tomy, klasycznym podręcznikiem akademickim z czasów PRL-u. Opisuje epokę, w której Europa zaczęła być strefą rządzoną przez Prusy/Niemcy i Rosję/Związek Sowiecki. To epoka rozpoczęta wojną z Francją, która wyniosła Prusy do roli mocarstwa, a zakończona wraz z końcem Wielkiej Wojny, po której Prusy stały się Niemcami, a Rosja Związkiem Radzieckim. Nazwy się zmieniły, ale cel polityki pozostał ten sam: hegemonia w Europie. Oba państwa, rozgoryczone efektami I-szej wojny, rozpoczęły pracę nad tym, by wspólnym wysiłkiem doprowadzić do wojny następnej. Obraz tej szatańskiej współpracy byłby zapewne treścią tomu szóstego, jednakże PWN na tomie piątym poprzestał, a więc miłośnikom dziejów pozostaje uczyć się PRL-owskiej wersji historii z "Czterech pancernych" i z przygód Klosa.
Pisma różnego rodzaju: artykuły, listy, wspomnienia. Autor - przez jednych ubóstwiany i kochany, przez innych nienawidzony i potępiany. Zgoła trudno dociec dlaczego sentymenty żywione za życia Marszałka przetrwały niemieckie, sowieckie i komunistyczne karczowanie polskiej tożsamości. Wciąż żywy w politycznych sporach. Wielki polityk, ale nie dla wszystkich wielki człowiek. Przez to, co pisał, można poznać czym zasłużył sobie na taką - zda się ponadczasową - rozdzierającą mieszaninę uczuć i emocji, przy okazji można odkryć jedno ze źródeł jednego z nurtów politycznych, które doprowadziły do odzyskania niepodległości. Nadciąga szalona burza (pisma z pierwszych lat XX wieku), a to jeden z jej jeźdźców. Wyjątkowa okazja do ujrzenia z bliska rzeczy niezwykłych i nieprzeciętnych.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.