Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Dawno, dawno temu, kiedy to ludzie budowali miasta, a nie deweloperzy "nowe, atrakcyjne inwestycje", w centrum każdego miasta był rynek, najważniejsza miasta część. "Serce miasta" - z kościołem, z ratuszem, z kamienicami kupców, rzemieślników... Miejski rynek koncentrował całe życie: tu odbywały się targi, tu świętowano. Jak bardzo współczesnym "miastowym" brakuje takiego centrum jednoczącego społeczność o tym świadczy niedzielne tłumne powodzenie "galerii handlowych". Nie powstają rynki w miastach zlepionych z ogrodzonych "osiedli", w miastach, gdzie nie ma "domów", natomiast każdą wolną przestrzeń wypełniają "plaze" i "mensiony". Ale jest powszechna potrzeba i jest tęsknota za miejscem, gdzie w święto jest się z innymi. Ciekawe, czy za kilkaset lat powstanie przewodnik po "galeriach handlowych", tak, jak powstał przewodnik po zabytkowych ratuszach? Zanim do tego dojdzie warto skorzystać z niniejszego, istniejącego już przewodnika, który przedstawia ratusze nie tylko jako warte odwiedzenia perły architektury, ale jednocześnie jako miejsca, z których można rozpocząć zwiedzanie i poznawanie miast polskich, ich historii i zabytków.
Niezwykły przewodnik po Polsce. Zawiera, oprócz pięknych zdjęć, zwięzłe rekomendacje - jak rozbudowane pocztówki - 150 propozycji miejsc (nie tras) wartych odwiedzenia. Oprócz przydatnych adresów realnych adresy wirtualne: strony www, dzięki którym można uzupełnić zwięzłe informacje z przewodnika.
Jaka Polska jest piękna! Jak łatwo można samemu, bez specjalnego przygotowania, wyruszyć na zachwycającą wyprawę! W książce 12 wspaniałych tras, 1048 km wytyczonych szlaków, w tym 555 km po drogach bocznych (z tymi "bezdrożami", jak je nazwał wydawca, byśmy nie przesadzali - są to drogi, które może pokonać każdy samochód; w książce autorzy podróżują tym, co na okładce).
Tytuł "Garwolin i okolice" jest nieco mylący, jeśli przez "okolice" rozumie się najbliższe otoczenie. Tymczasem autorzy, uczyniwszy z Garwolina centrum opisywanego obszaru, zatoczyli dosyć duże koło i swoim przewodnikiem objęli rozległą krainę leżącą na południowy wschód od stolicy. Bogactwo przyrody, architektury i historii dowodzi, że warto porzucać utarte szlaki krajoznawcze i wycieczkowe, że bogata i zachwycająca Polska żyła i żyje również poza miejscami zadeptanymi przez "sieciową turystykę". Przewodnik jest bardzo atrakcyjną propozycją dla mieszkańców Warszawy, którzy poszukują pomysłów na ciekawe wycieczki w pozaurlopowe dni wolne, czyli - mówiąc po polsku - "weekendy" i "długie weekendy".
Reprint tomu z przedwojennej serii "Cuda Polski". "Cuda" zdaje się być słowem zbyt słabym. Książka budziła bowiem zachwyt i podziw, a nawet dumę, bogactwem i pięknem natury, jakim obdarzona została Rzeczpospolita: Puszcza Augustowska, Puszcza Knyszyńska, Puszcza Białowieska, Puszcza Zielona i Biała. Dzieło Ossendowskiego oczarowuje nie tylko baśniowym, dla współczesnego czytelnika, tematem, ale również urzeka pięknem języka. Dzieło niemal idealne, gdzie forma dorównuje treści. Nic dziwnego, że komuniści w PRL-u Ossendowskiego objęli zakazem cenzury, a jego książki wycofywano z bibliotek i niszczono. W niszczeniu - paleniu, mieleniu - polskich książek rządzący PRL-em prześcignęli hitlerowców, tylko, że zgodnie z sowieckim nakazem utajniana wszystkiego, nie robili tego publicznie, nie defilowali przy blaskach pochodni. Tak, jak zabijali w piwnicach i w lasach, tak i kulturę polską mordowali w ukryciu. Chwała Bogu, że to, co cudem ocalało, przywracane jest kulturze. Książki więc są, ale czy są jeszcze czytelnicy?
O tej książce miłośnikom wędrówek po górach, kochającym świat, nic nie trzeba pisać, a miłośnikom wędrówek palcem po ekranie nic nie warto. Miłość nie potrzebuje słów. Za to głupota tonie w ich powodzi i w powodzi szybko przesuwających się obrazów. I choć wielu stać na kilka dni wędrówki po górach, to chyba niewielu na wyłączenie na te kilka dni telefonu. Wiemy, wiemy: "trzeba mieć GPS", "trzeba być w kontakcie z grupą", itd, itp. No więc to jest książka dla tych nielicznych, którzy chcą wędrować po górach, a nie szukają jeszcze jednego pretekstu do ściskania w ręku smartfona (dla nich powinno się napisać podręcznik jak daleko można przejść zanim kawa nie wystygnie - przecież to nieodłączne wyposażenie tej drugiej, nieobciążonej telefonem, ręki).
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.