Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Wiktor Suworow i jego chyba najsłynniejsza książka - Akwarium. Tajemnice najgroźniejszej i najbardziej zbrodniczej organizacji na świecie zdradza jeden z jej agentów, który za opuszczenie szeregów GRU i ucieczkę na Zachód otrzymał w Związku Sowieckim wyrok śmierci. Wyroku do tej pory nie wykonano. Jakim cudem? Jak poucza doświadczenie, ucieczka z Rosji nie chroni "zdrajców" przed śmiercią. Więc każdy zadaje sobie pytanie: jakim cudem? Może autor tylko gra rolę prawdomównego, a wszystko jest w istocie manipulacją służb sowieckich? Organizacja, której narzędziami są manipulacja i zbrodnia - niby wszystko wiadomo, ale i tak nikt nic nie wie. Niby wszystko jasne, ale i tak nie wiadomo jaka jest prawda. A może o to chodziło, by nie wierzyć nawet w nagą prawdę? W chaosie siła. Świat bez prawdy, świat strachu, świat bez sensu. Królestwo kłamstwa i zbrodni, czyli królestwo pana tego świata - czyste szataństwo. Koszmar. A kto Akwarium przeczyta mówi: wspaniała lektura...
Cień zwycięstwa - pierwszy tom trylogii pod tym samym tytułem. Niezmordowany w demaskowaniu kłamstw sowieckich Wiktor Suworow i jego portret Gieorgija Żukowa - co oczywiste jest to portret całkowicie niezgodny z tym, jaki malowała oficjalna propaganda. Dewiant i psychopata w masce bohatera. Jak na tyranię przystało. "Przecież cała historia ZSRR jest jedną gigantyczną konfabulacją" (s.11).
Podtytuł: "Żywoty równoległe". Dwaj bogowie socjalizmu - narodowego i międzynarodowego - w walce o wyłączność w panowaniu nad światem, za którą zapłaciły miliony zwykłych ludzi. I miliony zwykłych ludzi, którzy bogom swoim gotowi byli oddać życie. Niemcy i Rosja, i ich najlepsi synowie z piekła rodem. Obu łączyła jedna rzecz: umiłowanie pokoju. "Walka o pokój", "obrona pokoju", "utrwalanie pokoju" były "główną nutą propagandy" hitlerowskiej i stalinowskiej (s.5). Książka pokazuje jak ten pokój budowano - najpierw równolegle: w Niemczech i w Rosji Sowieckiej, a potem na świecie.
Tytuł mówi wszystko: dokumenty pokazujące czym w istocie było "wyzwolenie" Polski przez sowietów w 1944 - 1945 roku. Metody niszczenia odradzającej się państwowości polskiej, likwidowania polskiej armii, podporządkowania sowietom (i współpracującym z nimi zdrajcom) życia politycznego i społecznego, instalowania sowieckiego reżimu okupacyjnego... I pomyśleć, że to tylko drobna cząstka ujawnionych archiwów.
Jak pisze Wydawca: "obalając stalinowskie mity, autor ujawnia prawdę o naukowo-technicznej nieefektywności systemu, za którą zapłacono dziesiątkami milionów istnień ludzkich". W tej książce mowa o lotnictwie. Ale przecież prawie wszystko w Związku Sowieckim potrzebowało dziesięcioleci, by osiągnąć stan sprzed rewolucji. Z wyjątkiem głodu i nędzy - tu "Kraj Rad" okazał swe "wyjątkowe możliwości" bardzo szybko.
Piąty tom - z zaplanowanych 36 pokazujących piekło, jakie światu zgotowali opętani politycy. W imię Germanii czy w imię Proletariatu. Co za różnica? Dwaj "najlepsi sojusznicy" skoczyli sobie do gardeł po dwóch latach wspólnego mordowania Europy. W efekcie jeden został "zbrodniarzem", a drugi "wyzwolicielem". Tu różnica nie tylko w nazwie, ale i w zadanym cierpieniu, w ilości niewinnych ofiar: "wyzwoliciel" (który przerwał na chwilę masowe przesiedlanie i mordowanie narodów wcielonych do swojego państwa) okazał się większym mordercą wojennym niż "zbrodniarz". Oto "królestwa z tego świata" i ich "władcy". Uwaga: w książce wiele wstrząsających zdjęć (to zastrzeżenie zrobiliśmy dla młodzieży zafascynowanej komputerowymi grami wojennymi - rzeczywisty obraz wojny to nie "wspaniała grafika", ale otchłań beznadziejnej samotności, bólu i śmierci).
Czyste szataństwo. Sadystyczna zbrodnia jako fundament i zasada funkcjonowania państwa. Komunizm, socjalizm, faszyzm: zinstytucjonalizowany raj dewiantów i zwyrodnialców. Ten komentarz jest tylko opisem, podaniem faktów, a nie emocjonalną recenzją. Niezliczone prace historyczne analizują ten system upaństwowionej zbrodni, nieliczone analizy filozoficzne, socjologiczne, psychologiczne i teologiczne demaskują ten fenomen zatrucia złem, a i tak komunizm ciągle czaruje. Komunizm - najwyższy stopień szaleństwa i zwyrodnienia: nie tylko dlatego, że masakruje miliony zwykłych ludzi, nie tylko dlatego, że masakruje sam siebie (jak na opętanie przystało), ale również dlatego, że ciągle jest reklamowany przez intelektualistów i postępowców. Faszyzm nie może liczyć na taką reklamę i sympatię. Jak to możliwe, by - atakując faszyzm - wierzyć jednocześnie w socjalizm czy komunizm? Jak to możliwe, by w dewizie pisać "wolność, równość i braterstwo", a w herbie nosić gilotynę? Obłęd czysty. Żegnaj rozumie. Żegnaj światłości. Witaj szaleństwo i obłąkanie. Witaj ciemności. Nawet w południe. Zło absolutne, które najbardziej fascynuje - piekło na ziemi. Terror, obozy koncentracyjne, unicestwienie milionów, a na koniec szaleństwo, które zmusza do rzucenia się samemu w paszczę Molocha. Potępienie i rozpacz. Książka byłego komunisty - może dlatego zostawia wrażenie przejścia przez przedpiekle: w otwarte bramy piekła. Nie jest to lektura do poduszki.
Wiktor Suworow, tym razem o GRU, czyli - jak głosi podtytuł - o radzieckim wywiadzie wojskowym. Nie ma już ZSRR, KGB zmieniło nazwę, a GRU wciąż pod dawnym szyldem i w Rosji robi to samo, co robiło w ZSRR, tylko... lepiej! Manipulacja, zastraszanie i terror jako jedyne więzi międzyludzkie, uruchomienie najciemniejszych stron ludzkiego ducha jako głównych sił działania i życie człowieka bez jakiegokolwiek znaczenia samo w sobie, a nabierające znaczenia jedynie w zakresie podporządkowania aktualnej, państwowej ideologii... . Jednym słowem sowieci, komuniści, moskiewscy socjaliści, Rosja. Nie ma wątpliwości, kto jest panem tego świata - ich świata. I nie ma wątpliwości, że najlepszym sprawdzianem zaprzaństwa lub zidiociałej naiwności jest aprioryczny, lekceważący stosunek do "spiskowych teorii", zwłaszcza tych, gdzie Rosja gra jedną z głównych ról. Duch mongolski w praktyce. Dodajmy, że w bardzo skutecznej praktyce. Ilość funkcjonariuszy, bezwzględność, brak jakichkolwiek ludzkich wartości, norm i zasad postępowania oraz tępy upór dają jednak przewagę. Obeliks mówił "ale głupi ci Rzymianie". Rzym upadł... Ale głupi ci Europejczycy...
Podtytuł: "Zbrodnie, tajemnice, akcje wywiadu", a na tylnej okładce wydawca zachęca: "zagadki historii, które wciąż czekają ma rozwiązanie". Książkę napisał reporter, więc notatkom z przeszłości towarzyszą relacje osobiste, krótkie wspomnienia uczestników opisywanych "tajemnic i zagadek".
Potoczna wiedza naucza, że skoro ktoś zajmuje jakieś wyższe stanowisko, że skoro wspiął się w strukturze społecznej, że skoro ktoś został wybrany na ważną funkcję, to znaczy, że jest lepszy, mądrzejszy i sprawniejszy od bliźnich, od podwładnych, od obywateli, od pracowników, od wyborców... Mądrość powiada natomiast, że ilość głupców w każdej grupie jest mniej więcej stała, a w grupach zamkniętych (np. wojsko) głupców jest nawet nadreprezentacja i głupota bywa często decydującą "kwalifikacją" do awansu. Prawdziwa rozpacz i ból istnienia: idioci na świecznikach. Bo jeśli ktoś jest kretynem prywatnie - Bóg z nim. Ale jeśli ograniczony cymbał zostanie dowódcą i pośle tysiące na absurdalną śmierć? Albo jeśli umundurowany półgłówek ma wpływ na działanie całego państwa? Autorytet biorący się tylko z pełnionej funkcji, z zajmowanego stanowiska, nie jest żadnym autorytetem, o czym zapominają siewcy wiedzy potocznej (cóż, dziennikarzy również dotyczy prawo nadreprezentacji). Jednym słowem książka dla ludzi o silnych nerwach. Oto celebryci (w mundurach) w działaniu. Celebryci cywilni tylko pozornie są mniej groźni - w wojsku idiotyzm rodzi niemal natychmiastową klęskę. Katastrofa spowodowana przez cywila-celebrytę może być nawet bardziej bolesna, niestety, jej rozciągnięcie w czasie zdejmuje z wielu celebryckich zakutych łbów wszelką odpowiedzialność. W wojsku wszystko jest raz dwa: głupota rodzi klęskę niemal natychmiast, a to oznacza również natychmiastowy ból i cierpienie. W cywilu zawsze można liczyć na "sąd historii", czyli na brak sankcji w życiu doczesnym.
Rozmówcami autora są byli stalinowcy oczarowani (do czasu?) dyktatorem-bogiem oraz jego ofiary. Obłęd, który, jeśli nie był śmiertelną chorobą to zawsze zostawiał ślad - blizny na duszy, rany w sercu i pomieszanie rozumu.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.