Thomas Merton, Bieg ku górze, Historia powołania (1939-1941)

Dostępność: Przykro nam, ale teraz nie ma :(
Cena: 17,92 zł 17.92
ilość szt.

towar niedostępny

dodaj do przechowalni

Opis

Thomas Merton, Bieg ku górze, Historia powołania (1939-1941). Tłumaczyła Aleksandra Jaworowska.

Thomas Merton, człowiek, który zapisał, pisząc o sobie, tysiące stron, wyznaje, że do Kościoła katolickiego pociągnęła go, między innymi, właśnie Kościoła tego powszechność, tzn., że na całym świecie, każdego dnia, wszyscy księża odprawiali tak samo taką samą mszę. Jedna wiara, jeden język, jeden rytuał, jedna nauka - jak świat długi i szeroki. Coś, jak w anegdocie o dwóch Góralkach, które wylądowały w Chicago i czuły się całkowicie zagubione w tym obcym świecie. Aż któregoś dnia, przechodząc koło kościoła, usłyszały: "Dominus vobiscum...". I wtedy spojrzały na siebie z radością, a jedna do drugiej powiedziała: "wchodzimy, gadajo po nasemu". Tak, Kościół był rzeczywiście powszechny przez dwa tysiące lat, aż sprokurowano II sobór watykański i powszechność zaczęto niszczyć, protestantyzując i pod tym względem Kościół. Paradoksem może być, że jedną z osób, które przygotowały ideologiczne podwaliny pod protestanckie z ducha rozbicie jedności był nie kto inny, tylko poszukujący "wyższej duchowości", odpowiadającej "wymaganiom współczesności" T. Merton. Do Kościoła Katolickiego przyszedł, bo Kościół ten trwał przy swej nauce dwa tysiące lat i był Kościołem powszechnym, po czym, będąc już w tym Kościele, Merton zaczął i naukę, i rytuał kwestionować. Oczywiście w imię jakiejś reformy. Oto wspomniany paradoks: Merton, poszukując religijnego zaspokojenia, nie przystąpił do jakiegoś zboru, do jakiegoś odłamu reformacji, bo odstręczał go brak jednolitej wiary i chaos doktrynalny oraz obrzędowy niekatolickich wyznań, po czym sam zaczął usilnie pracować na rzecz takiego samego chaosu w Kościele Katolickim, odwracając się i zapoznając katolicką tradycję i szukając natchnień w różnych kultach pogańskich, heretyckich i bałwochwalczych. Jako "nowoczesny katolik" puścił mimo uszu nakaz Jezusa by "iść i nauczać inne narody", a upodobał sobie poszukiwanie w obcych kultach "ziaren prawdy". Zamiast "wziąć krzyż i naśladować Chrystusa" zaczął Go pouczać o duchowej wartości zabobonów pogańskich. Oto kwintesencja "nowoczesnego chrześcijaństwa" końca XX wieku: jak tylko się da zmieniać i odrzucać naukę Jezusa Chrystusa i tradycję Kościoła, przekonując jednocześnie, że takie zaparcie się Boga jest Bogu miłe. Tylko brak wiary prawdziwej tłumaczyć może niedostrzeganie konsekwencji zastąpienia nawrócenia "odwróceniem". Wszak tu chodzi nie o jakieś "doznania duchowe", tylko o rzecz fundamentalną: o zbawienie i życie wieczne z Bogiem, albo o wieczne potępienie!

Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2002, wydanie I. Stron 564. Okładka: karton lakierowany. Książka, w zasadzie, jak nowa. 

Produkty powiązane

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl