Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Punk w kinie. W "Leksykonie polskich filmów fabularnych" recenzent uznał, że film może "pretendować do gatunku filozoficznej science fiction" oraz, że "stawia problem etyczny". W czasie premiery - początek lat 80-tych XX wieku - film odbierano jako jeszcze jeden "greps o komunistycznym syfie" (cytat z epoki). Popularność dzieła zwiększały oczywiście "momenty", dosyć odważne jak na ówczesne standardy. Film byłby jedynie czarno-białym vintage polskiej sztuki filmowej, gdyby nie zaskakujące jego spełnienie. Oto komunizm się skończył, nastała "jedna Europa" i dopiero teraz wiele pomysłów twórców filmu nabrało życia. Już pierwsza scena - w której komentator radiowy (?), po podaniu informacji o wzroście cen wody pitnej, zaleca pozostanie w domach, ze względu na panujące warunki - brzmi bardzo współcześnie i swojsko (przynajmniej dla mieszkańców dużych miast). Albo scena, w której dziewczyna bohatera skarży się, że nie mogła czekać na niego na ulicy, ze względu na zaczepki arabów (cenzura PRL-u takie rzeczy puszczała, cenzura niemiecko-europejska już nie). A kwestia "co za pedał, słuchać go nie można" - to już zupełnie do wycięcia. Wszak ich nie tylko można słuchać, ale wręcz trzeba. Itd.
O filmie pisze się jako o pierwszym polskim filmie erotycznym. Był sensacją w czasie warszawskich Konfrontacji Filmowych. O filmie "się mówiło", bo "były momenty" w ilości niespotykanej dotychczas. Taki był pomysł na łagodzenie stanu wojennego: surrealizm erotyczny. Świadectwo czasów i polskiej kinematografii.
Dwa czarno-białe filmy z czerwonego PRL-u. Kryminał, sensacja i - przy okazji - pocztówka z gomółkowskiej Warszawy (film z 1962 roku). W drugim filmie popisową rolę rozżartego konsumenta golonki odgrywa (z zaangażowaniem budzącym apetyt u widza) Stanisław Bareja.
Film na kasecie VHS. Kopia (bardzo dobra) wersji kinowej. Filmy wydawane w serii "FILMY POLSKIE videoteka" są cenne właśnie z tego względu: są oryginalne, nie są późniejszymi przeróbkami czy "wersjami reżyserskimi", itp. Można obcować z dziełem w jego kształcie pierwotnym, nieskażonym.
Bogumił Kobiela gra budzącego współczucie oportunistę (w następnej ekranizacji Piszczykiem został - w zasadzie grając samego siebie - Stuhr Jerzy: doskonały przykład, czym różni się kreacja od autoprezentacji, albo sztuka od "produkcji z dziedziny szeroko rozumianej kultury"). Kinowa, oryginalna czarno-biała wersja filmu.
Film z 1957 roku. Skończył się socrealizm, ale każdy przy zdrowych zmysłach wiedział, że to nie znaczy, że zaczyna się realizm. Jeszcze jedna groteska, która dzieje się nigdzie, czyli w...
Film do obejrzenia tylko na VHS, bo jest to oryginalna kopia wersji kinowej z 1967 roku, bez późniejszych, cyfrowych ulepszeń, przeróbek itp. Jeden z takich filmów, które na całe życie wiązały aktora z jakąś rolą, niemal utożsamiały z graną postacią. Towarzysza Stanisława Mikulskiego (nie gra w "Samych swoich", chodzi tylko o przykład zespawania aktora z graną rolą) pochowano niemal jak agenta wywiadu, w Alei Zasłużonych - tak fikcyjny Hans Kloss, poprzez ten pogrzeb i poprzez minutę ciszy, jaką Sejm uczcił pamięć aktora, wszedł nawet, by tak rzec, do świata żywych. "Sami swoi" również zyskali moc (albo przekleństwo) ożywiania fikcji. Bo kto wymieni inne role gwiazd "Samych swoich"? Kto np. wie, że Ilona Kuśmierska była nie tylko Jadźką, ale nawet Bolkiem (oczywiście jego głosem w "Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie")?
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.