Wykład z logiki w trzech obrazach. Zaczyna się od próżności i pychy, potem dochodzi pożądanie, na końcu pojawia się gniew. Oczywiście towarzyszą im chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu oraz lenistwo, w swej najgroźniejszej postaci - czyli lenistwo duchowe. Nic nowego: temu wszystkiemu poświęca się człowiek od dnia, w którym uznał, że jest mądrzejszy od Stwórcy. I ciągle się łudzi, że któregoś dnia, folgując swym namiętnościom, dotknie samej rozkoszy - bez bólu i cierpienia. Tymczasem uciechy coraz mniej, cierpienia coraz więcej. Nic też dziwnego, że narasta poczucie bezsensu i samotności. "Sam tego chciałeś, człowiecze": chciałeś być sam sobie panem i sam dla siebie, to czego rozpaczasz, że jesteś sam? Chciałeś świata bez Boga, to masz! Masz świat tylko z ludźmi. Skąd zatem zdziwienie i bunt, i pretensja do Boga, którego śmierć wszak ogłoszono, więc go nie ma? Są tylko ludzie, czyli inni (bo już nie siostry i bracia: tylko Boże Ojcostwo dawało ludziom pokrewieństwo). Więc inni ludzie, czyli piekło - bo "piekło to inni" (Sartre, ale to każdy wie). A zatem zapraszamy na trzy obrazy: trzy obrazy z piekła. Pustka, samotność, ból. Czysta logika.