Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Peter F. Drucker, Praktyka zarządzania. Tłumaczyli Tomasz Basiuk, Zygmunt Broniarek, Janusz Gołębiowski.
Czytelnik, Nowoczesność, Akademia Ekonomiczna w Krakowie, wydanie drugie, 1998. Stron 431. Okładka miękka. Książka używana, więc ma subtelne ślady zaznaczeń ołówkiem. Stan dobry.
Tą książką rozpoczęto wydawanie serii "Klasyka biznesu". Autor to "ojciec nowoczesnego zarządzania", "guru biznesu", "apostoł menadżerów", "mentor ludzi sukcesu", etc., etc., etc., ... wszystkich tytułów, którymi zaszczycano autora w XX wieku nie sposób przywołać. Można zatem sprawdzić, czy sława i uznanie należą mu się nadal, można bowiem ocenić ile jest warta jego wizja współczesnego biznesu - powstała wszak w ostatnich latach minionego stulecia.
Podtytuł: "Praktyczny przewodnik dla menadżerów liniowych". Czyli bardzo praktyczne i szczegółowe wskazówki co robić i co mówić by przyjąć najlepszych, by zmobilizować zatrudnionych do największego wysiłku i poświęcenia, by wykorzystać pracujących jak się da i wreszcie... by po latach pracy zwolnić (kulturalnie i bezboleśnie dla firmy).
Według autorów "burzliwe czasy stanowią nowe oblicze codzienności". A więc chaos jako nowa era biznesu. Autorzy radzą, jak narzucić mu przynoszący zyski porządek i jak pośród nieustannych "turbulencji" utrzymać bezpieczny lot do krainy sukcesu. Nasunęło się nam pytanie: skoro biznes był królestwem menadżerów wyszkolonych w jego racjonalnym zarządzaniu (wyszkolonych m.in. przez autorów niniejszej książki), to skąd chaos, jako stan permanentny nowoczesnej gospodarki? Sam się zrobił? Niewidzialna ręka chaosu?
Któż może być bardziej kompetentny od osób, które z powodzeniem stosują skuteczną sztukę zarządzania i kierowania ludźmi potwierdzającą swoją niezwykłą efektywność od ... 1500 lat! Opat prymas Notker Wolf OSB i siostra Enrica Rosanna oraz mądrość Reguły św. Benedykta. Lektura obowiązkowa dla menadżerów: istniało i istnieje życie intelektualne poza sezonowymi "guru zarządzania".
Książka dotyczy biznesu i wielkich teoretyków zarządzania, ale w istocie jest wstrząsającym socjologiczno-filozoficznym raportem na temat przerażającej głupoty - władczyni królestwa "zarządzania i marketingu". Przerażającej tym bardziej, że rodzącej gigantyczne zyski na wypuszczaniu w świat całych armii otumanionych menadżerów, korporacyjnego "mięsa armatniego kapitalizmu". Zestawione w jednym miejscu modne teorie zarządzania oraz złote myśli oświeconych "guru zarządzania" paraliżują kondensacją pychy, próżności i głupoty właśnie. Człowiek uwierzy we wszystko i każdemu (tym bardziej, że nie wierzy Temu, ani w to, w co wierzyć jedynie powinien) i będzie się mądrzył na każdy temat - tym głośniej i śmielej im mniej wie i rozumie. Szarlataneria i hochsztaplerstwo jako główne kwalifikacje do tytułów naukowych i krociowych zarobków. A ich wychowankowie? Oczarowani korporacyjnymi apanażami i rozkoszami, któregoś dnia dostrzegają z bólem jak zostali nabici w butelkę, że ani nowy model samochodu, ani nowa wycieczka bez butów (a nawet bez innych części odzienia) do puszczy amazońskiej, ani nurkowanie bez tlenu, ani nowa kochanka / nowy kochanek (pardon: "nowa partnerka / nowy partner), ani skakanie do wulkanu, ani picie, ani prochy, ani seks, ani nawet walenie głową w mur, nie zapełnią ziejącej pustki w duszy. "Błogosławieni (czyli szczęśliwi) ubodzy w duchu, cisi, czystego serca", a nie "pobudzeni adrenaliną". Ale kto dzisiaj wierzy w takie "moherowe bajki"?. Do boju postępowcy - "magistry martekingu"! (cytat autentyczny!) Moloch czeka!
Nauka o sprawnym działaniu i teoria organizacji ujęta w hasła w układzie alfabetycznym: od "Absencja" do "Zysk". Książkę napisano i wydano w schyłkowym PRL-u, więc jest wyrazem obowiązującej wówczas sowieckiej ideologii (zwanej "marksizmem-leninizmem"), że sowiecka "gospodarka socjalistyczna" góruje - w sprawności działania i w organizacji - nad kapitalizmem. Tymczasem problemem "socjalistycznej gospodarki" była zła jakość wszystkiego. Uważano, że "dobra robota" będzie lekarstwem na lichotę upaństwowionej produkcji. W "gospodarce socjalistycznej" naczelną kategorią ekonomiczną była "realizacja planów", czym miała górować nad "goniącym za zyskiem" kapitalizmem. I socjalizm górował - teoretycznie, w uchwałach partyjnych i sprawozdaniach, ale praktycznie nieludzki kapitalizm produkował dobrze i coraz lepiej, a ludzki socjalizm knocił wszystko coraz bardziej i to na skalę państwową. Paradoks i zagadka "realnego socjalizmu": we "własnym ustroju" "robotniczo-chłopskim" robotnicy i chłopi pracowali źle i coraz gorzej. Stąd gwałtowne zapotrzebowanie na naukowe zajęcie się "dobrą robotą": czego ludziom potrzeba - oprócz uchwał partyjnych i artykułów piętnujących "brakorobów" - by dobrze pracowali (za nędzne wynagrodzenie) w socjalizmie? Rozwiązaniem problemu miały być właśnie prakseologia i organizacja pracy (skoro świadomość klasowa, moralności socjalistyczna i przymus nie wystarczały). Pomimo ideologicznego kagańca książka zawiera sporo skondensowanej wiedzy z teorii systemów - nawet, jeśli przedstawia tę wiedzę (z wyższej konieczności ideologicznej) w sposób krytyczny. Teoria się rozwijała, praktyka szybkimi krokami zmierzała do totalnej katastrofy roku 1980.
Patchwork idei i pomysłów w służbie teorii zarzadzania. "Reguła św. Benedykta" w nowoczesnej, czyli modernistycznej interpretacji. Jak to, co duchowe i nadprzyrodzone przemienić w całkiem świeckie i przyrodzone. O ile tradycyjna duchowość wykorzystywała naturalne środki do osiągania celów "nie z tego świata", o tyle współcześnie pojmowane i interpretowane dzieła duchowe wieków minionych mają prowadzić do celów całkiem prozaicznych. Jeszcze jedna droga do zdobycia i utrzymania dobrostanu doczesnego. Stąd podtytuł: "Co ma do powiedzenia Reguła św. Benedykta tym, którzy zajmują kierownicze stanowiska".
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.