Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Jeden z ostatnich samolotów skonstruowanych w Związku Sowieckim. Przeszedł do historii w 1999 roku, kiedy uległ rozbiciu w czasie pokazu na paryskim salonie lotniczym.
Sowiecki internacjonalizm w praktyce: słynny samolot myśliwski, w którego konstruowanie zaangażowani byli (podobno) niemieccy inżynierowie, i który napędzany był silnikiem skonstruowanym na podstawie silnika stworzonego przez angielskich inżynierów, a latali na nim chyba wszyscy piloci: sowieccy, polscy, algierscy, niemieccy, egipscy, indonezyjscy, kubańscy, mongolscy, ugandyjscy, sudańscy, chińscy, koreańscy, czechosłowaccy, rumuńscy, węgierscy, jugosłowiańscy... Na pudełku zdjęcie wykonanego modelu (zamiast pięknego, malowanego, obrazka).
SU-24 Fencer, czyli ruska kopia F-111. Sławę zyskał w 2015 roku, kiedy został zestrzelony przez tureckiego F-16. Model o zmiennej geometrii - jak w rzeczywistości.
Sowiecki myśliwiec o dobrym, niemieckim rodowodzie, choć ze słabym niemieckim silnikiem. Potem były znacznie lepsze, angielskie silniki Rolls Royce,a (które sowieci oczywiście wreszcie skopiowali i produkowali jako swoje, najlepsze, radzieckie). Ciekawe, co o Anglikach myśleli piloci amerykańscy zestrzeliwani przez sowieckie MIGi? Model bardzo dokładny. Farba, którą wydrukowano model, doskonale imituje metalowe poszycie samolotu.
MiG-21F-13 Fishbed C. Model w pudełku to samolot, na którym latał NRD-owski pierwszy (i już wiadomo, że na pewno ostatni) kosmonauta Sigmund Jahn, ale kalkomania umożliwia też budowę samolotu sowieckiego lub fińskiego. Revell reklamuje ten model nowymi, dokładniejszymi formami oddającymi wszystkie szczegóły powierzchni samolotu, kabiny, luków podwozia, uzbrojenia, dysz silnika, mechaniki skrzydła itp.
Zestaw modeli do wykonania dioramy sowieckiego lotniska z lat 1960 - 1990. Skala 1:72. Zestaw zawiera: 12 płyt lotniska, 3 ciężarówki (ZIŁ-157K, cysterna, samochód dowodzenia) oraz podwieszane uzbrojenie do samolotów.
Legendarny model legendarnego samolotu w legendarnym wydaniu. Samolot Małego Księcia: na takim samolocie latał i zginął w 1944 roku Antoine de Saint-Exupery.
Polonez, o którym napisano we wstępie zeszytu, że jest to "samochód opracowany całkowicie przez polskich konstruktorów o bardzo nowoczesnej i spokojnej linii nadwozia."
Zeszyt "Małego Modelarza" wydany na 50-lecie PLL LOT. W zeszycie model "transkontynentalnego samolotu pasażerskiego Polskich Linii Lotniczych 'LOT' - Ił-62" oraz Berliet Jelcz PR-100.
Mały Modelarz z 1972 roku, czyli klasyczny okres modelarstwa kartonowego z nowatorskimi, "zmechanizowanymi" pomysłami. Otóż autor modelu, Kazimierz Osterczuk, zaprojektował podwozie, które można chować oraz odsuwaną "limuzynę" kabiny.
Model ZLIN 42-M w nietypowej, jak na "Małego Modelarza" skali 1:25. Model bardzo zgrabny, choć bez wnętrza kabiny. Idealny dla miłośników modelarstwa typu "vintage" lub dla startującej w modelarstwie młodzieży.
Model w skali 1:200. Dawne modele były w pewien sposób genialne: autorzy potrafili znaleźć rozsądną granicę między wiernością oryginałowi, a uproszczeniem modelarskim, dzięki czemu można było zbudować piękne rzeczy w kilka, albo kilkanaście dni, a nie w kilka, albo kilkanaście lat, czego wymagają współczesne, komputerowo opracowane modele. Komputer umożliwia zaprojektowanie każdego detalu, a obecna moda modelarska każe budować nawet te detale, których nie widać. Znajomy Antykwariatu, który zbudował setki (!) modeli papierowych, plastikowych, modeli latających prawie nas przekonał, że współczesne popisywanie się, że "ja zrobię więcej szczegółów" i komputer niszczą radość z modelarstwa. A jeśli tak, to modele klasycznego, "starego" "Małego Modelarza" nadają się doskonale na przeżycie kilku relaksujących, miłych chwil. Dużo radości daje już nawet oglądanie samej okładki - wiadomo: Adam Werka.
Śmigłowiec BŻ-4 "Żuk" był śmigłowcem polskiej konstrukcji - rzecz wyjątkowa i bardzo ciekawa. Jedyny egzemplarz do obejrzenia w Muzeum Lotnictwa w Krakowie.
Wydawca napisał "współczesny samolot myśliwski", ale to był odrzutowiec z lat 60-tych ubiegłego wieku. Pierwszy samolot, który przekroczył podwójną prędkość dźwięku. Bardzo ładnie opracowany model. Prosty, ale czy to nie był urok Małego Modelarza?
Samolot, który sprawdzał swoją przydatność bojową we wszystkich zaborczych wojnach prowadzonych przez Rosję w XXI wieku, wsławiony atakami na ludność cywilną Gruzji, Syrii. Przystosowany do przenoszenia broni jądrowej. A więc: kto następny?
Mamy cały rok 2009 Małego Modelarza, ale przecież miłośnik żaglowców nie musi mieć szwabskiego bombowca ani angielskiego pancernika i może chcieć z całego rocznika tylko jedną wycinankę. Oto propozycja dla tych, którzy kochają żaglowce. Zwłaszcza pirackie. Teraz dużo Polaków wyniosło się do Anglii, więc gnani nostalgią mogą skleić polski model, a powodowani lojalnością wobec miejsca pracy mogą go pokazywać nowym ziomkom - na pewno się spodoba - angole są przecież bardzo dumni z tej zbójeckiej tradycji:)
Słynny ksiądz i słynny czerwony wójt. Świat dorosłych, sprawy dorosłych, książka dla dorosłych. A mimo to znalazła się na liście książek polecanych w akcji Cała Polska czyta dzieciom. Są książki, które można czytać przez całe życie - takie książki tygrysy lubią najbardziej.
Czy to dziwne, że po niezaspokojonych potrzebach, których ciało zaspokoić nie może ("Ostatnie tango w Paryżu") przyszedł czas na wyprawę w krainę ducha? Czy tym razem będzie zaspokojenie?
Podtytuł, jaki w roku wydania (1983) dał Wydawca: "dla studiujących filozofię chrześcijańską". Było to konieczne wyjaśnienie - że słownik ma być prawdziwym słownikiem filozoficznym - bowiem w PRLu filozofią przymusowo nauczaną wszędzie i wszystkich był XIX wieczny, materialistyczny światopogląd, nazywany - przez ideologów sowieckiej partii komunistycznej - "filozofią marksistowską". Słownik zaczyna się od "A posteriori", a kończy na haśle "Żywioł" (oba pojęcia całkowicie niezrozumiałe dla "filozofów marksistowskich" - dalibyśmy tym nieukom spokój, gdyby nie fakt, że wiele z tych zakutych łbów to "orły intelektualne III rzeczypospolitej", "luminarze wolności i reform", "autorytety moralne" i w ogóle święte krowy, ostęplowane i okolczykowane tytułami profesorskimi i spasione, aż do wzdęcia, tłustymi emeryturami). Słownik zawiera również skorowidz nazwisk.
Raz na smutno, raz na wesoło, Dustin Hoffman, jako biały Indianin, opowiada historię 120 lat swojego życia. Doświadczył i przeżył chyba wszystko, co miał do zaproponowania Dziki Zachód, ale nie pozbył się jednej wady charakteru: "nie mógł się wyzbyć szczerości". Bo "tak go zrujnował stary Indianin - przekazał wizję moralnego porządku na tym świecie, a przecież czegoś takiego nie ma. Gwiazdy migoczą w próżni, a dwunożne stworzenia snują plany i marzą pod nimi na próżno. A ludzie uwierzą we wszystko (...) więc może wszyscy jesteśmy szaleńcami i to wszystko nie ma znaczenia?" "Zrozumiałem, że życie jest niemożliwe do życia".
Tu-160 Blackjack, najcięższy samolot bojowy świata. A jaki ma być, skoro jest ruski? Model też niczego sobie: długość 164 cm, rozpiętość 169 cm! Rozpiętość może być mniejsza, bo model - zgodnie z oryginałem - ma zmienną geometrię skrzydeł. Rarytas (oczywiście dla miłośników sowieckiej/rosyjskiej armii).
Tu - 128M "Fiddler" - ruski myśliwiec, a zatem musi być "naj": ten jest/był najcięższym seryjnym myśliwcem na świecie. Trudny, ale bardzo dobry model. Srebrny druk.
Model wyjątkowy, bo z całkowitym silnikiem: można zbudować wersję z odsuwanym ogonem (specjalny wózek serwisowy), dzięki czemu widać jak na dłoni to, co zwykle jest ukryte:)
W czasach, kiedy model został wydany był całkowitym zaskoczeniem dla modelarzy przyzwyczajonych do standardu "Małego Modelarza". Zaskakiwał bardzo dokładnym opracowaniem (również opisu samolotu), ogromną ilością części, kalkomanią. Nawet dzisiaj, w epoce komputerowego mnożenia szczegółów, z tej wycinanki można zbudować bardzo udany i ciekawy model.
Okręt z 1626 roku, z bitwy pod Oliwą, gdzie flota Szwedzka dostała łupnia, a "słońce zaszło w południe" (zatopiony szwedzki galeon nazywał się "Solen", czyli "Słońce"). Piękny model.
Jeszcze jeden model tego samego samolotu. Choć wydrukowany w czasach najgorszych dla "Małego Modelarza", to jednak ma bardzo dobry karton, nawet prawie nie stracił białego koloru.
Słynny samolot w opracowaniu nie mniej słynnego autora Małego Modelarza. Konstrukcja bardzo udana. A model? Cóż, model też... z ery przed-komputerowej.
Jeszcze jeden japoński samolot, który miał być myśliwski, a stał się łowny, albo samobójczy. Przegrał najpierw konkurencję z ZERO, a potem z przeznaczeniem, jakie przypadło Japonii.
Japoński pokładowy bombowiec nurkujący Yokosuka D4Y4 "SUISEI". Bardzo dobry samolot i jednocześnie bardzo zły samolot bojowy: brak opancerzenia sprawiał bowiem, że miał bardzo dobre własności lotne, ale jednocześnie można go było zestrzelić nawet z broni małokalibrowej, więc strzelano do tych samolotów jak do kaczek. Ogromne ofiary poniesione dla przegrania wojny...
Samolot pościgowy PZL-38 Wilk. Silny i zwarty, a co najważniejsze - państwowy przemysł lotniczy był w stanie stworzyć w przededniu wojny dwa prototypy Wilka. Jeszcze jedna smutna historia jeszcze jednego nieudanego projektu. Za ciężki, zbyt słabe i do tego prototypowe silniki, zbyt drogi. Wilk miał ścigać, szturmować i bombardować, ale okazał się nielotem. W zasadzie nic dziwnego: od kiedy to wilki latają?! Aha, no i ciekawostka: kabina tylnego strzelca wyposażona była w komplet urządzeń sterowniczych. Jakby co, to tylny strzelec mógł obrócić fotel w kierunku lotu (normalnie fotel obrócony był do tyłu samolotu) i pilotować. Ciekawe, jaką miał widoczność...
Mitsubishi J2M3 RAIDEN, myśliwiec do zadań specjalnych, w tym wypadku do przechwytywania na dużych wysokościach Superfortec B-29. Jak zawsze u przegrywających wojnę: cudowna broń, która pojawiła się za późno i było jej - w związku z tym - za mało.
Niemiecki pancernik "Bismarck": legendarny i smutny przykład niemieckiej pychy i buty. Lata budowy, usuwania usterek, szkolenia załogi. 19 maja 1941 roku wypływa z Gdyni w dziewiczy rejs, a już 27 maja podziurawiony jak sito idzie na dno. Niemiecki sen o panowaniu na Atlantyku trwał bardzo krótko: w zasadzie tydzień. Z 2221 marynarzy uratowało się 115 rozbitków i czarny kot, który przeżył zatopienie "Bismarcka". Kot przeżył też zatopienie dwóch angielskich okrętów (niszczyciela "Cossack" i lotniskowca "Ark Royal"), których załogi przygarnęły "maskotkę z Bismarcka". Uznano wreszcie, że kot przynosi pecha, więc wysadzono go na ląd i... opiekowano się nim, aż spokojnie zdechł ze starości w Belfaście, w 1955 roku. Morskie opowieści...
Model z roku 1990 - nie powala jakością, ale na pewno onieśmiela wydrukowaną ceną: 2400 zł! Ciekawe, czy w przyszłości egzemplarze zachowane osiągną taką cenę w antykwariatach...
Galeona Zygmunta Augusta "Smok" miał być początkiem polskiej floty, ale nigdy nie wypłynął w morze. Król umarł, a razem z nim umarł projekt polskiej obecności na morzach.
Model-ciekawostka. Samolot-dziwo: pokraczna sylwetka, odkryta kabina, słaby silnik i wyjątkowo słabe uzbrojenie. A mimo wszystko prawdopodobnie byłby - ze względu na konstrukcję - mistrzem walki kołowej, gdyby właśnie nie wady napędu i uzbrojenia.
Japoński myśliwiec Kawasaki Ki-61 "Hien", czyli "Lecąca jaskółka" - jedyny japoński myśliwiec napędzany silnikiem widlastym, chłodzonym cieczą (stąd na początku mylono go z Bf-109, albo uważano, że jest to jakiś włoski samolot). Z tych samolotów stworzono też jednostkę taranującą amerykańskie B-29.
Model przedstawia samolot, na którym w 1943 roku latał Erich Hartmann - pilot, który z 352-dwoma zestrzeleniami był na pierwszym miejscu pośród asów myśliwskich II wojny światowej (ostatnie zestrzelenie 8 maja 1945 roku).
Francuski okręt liniowy Richelieu: wielki okręt, który nie zdziałał nic wielkiego. Można odnieść wrażenie, że wojna, która wstrząsnęła światem, tak jakby Francję ominęła...
Samochód pancerny z czasów przewrotu bolszewickiego. Ciężki i ze słabym silnikiem, więc doskonały na dobre drogi, których - jak wiadomo - było bardzo dużo w Rosji, dewastowanej przez wojnę domową 1917 roku. Idealny do stworzenia "żywej dioramy" dla antysowieckich fundamentalistów: zrobić i podpalić.
Samolot niechciany w kraju rodzimym, ale bardzo popularny na świecie. Ciekawy, choć niezbyt trudny model z rzeczą wyjątkową, jak na modele kartonowe: oznaczenia samolotu nie są wydrukowane na częściach modelu, tylko wydawca dołączył oddzielną kalkomanię doskonałej jakości.
Tornado - "cud" europejskiej techniki, przestarzały już w czasie powstawania, drogi w produkcji, nieekonomiczny w eksploatacji oraz uciążliwy i skomplikowany w obsłudze. Model w malowaniu z czasu agresji na Irak, kiedy niemieckie, włoskie i angielskie lotnictwo wspomagało siły inwazyjne "pokój miłujących" USA. Wszystkie powody napaści na Irak i powody jego zniszczenia okazały się kłamstwem, ale kto sądzi zwycięzców? Jak wyglądałby Bliski Wschód, dyby te same kryteria stosowano do państwa "Starszych Braci w Wierze" co wobec Iraku? Tu wystarczyły kłamstwa amerykańskiej propagandy, tam nawet najstraszniejsza prawda jest bagatelizowana i usprawiedliwiana. Widać, że panem tego świata jest "ojciec kłamstwa", a ci, co mu służą, zaślepieni mamoną, łudzą się, że są bezkarni - aż przyjdzie sąd prawdziwy, niewrażliwy na ludzkie argumenty, sąd, który przecież czeka każdego. I wtedy "pierwsi" tego świata dowiedzą się, że są "ostatnimi", "wyrzuconymi w ciemności zewnętrzne", i będzie "płacz i zgrzytanie zębów".
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.