Marek Grechuta. Anawa, Korowód. Płyta winylowa Supraphon
Opis
Marek Grechuta. Anawa, Korowód. Płyta winylowa Supraphon.
Ciekawostka - perełka dla kolekcjonera: "Korowód" wydany wspólnie przez "Polskie Nagrania MUZA" i "Supraphon" we współpracy z "Mladym svetem" dla "Gramofonovy Klub". Z PRL-u dla CSRS. Ale Grechuta śpiewa po polsku, nie po czesku, bo jest to kopia płyty wydanej w PRL-u. Okładka też PRL-owska, zastępcza, stosowana w latach największej mizerii ekonomicznej: różne płyty dostawały wówczas tę samą, czyli taką samą, okładkę typu "patchwork". Sądząc po jakości odtwarzania ("lubię szum czarnej płyty";) płyta była tłoczona w PRL-u, a nie w Czechosłowacji. Ale naklejki na płycie po czesku, więc niektóre tytuły sprawiają trochę zabawne wrażenie.
Polskie Nagrania Warszawa, Supraphon. Gramofonovy Klub. Vydano ve spolupraci s Mladym svetem. Stereo 1 13 1379
Produkty powiązane
Brygada Kryzys. Centrala, The Real One, płyta winylowa
Brygada Kryzys: "Centrala", "The Real One" - singiel z 1982 roku. Pierwszy Rock stanu wojennego.
Azyl P. Twoje życie, Chyba umieram, płyta winylowa
Azyl P.: "Twoje życie" i "Chyba umieram" - pierwsza płyta, singiel z 1983 roku. Oba utwory autorstwa śp. Andrzeja Siewierskiego.
2TM2.3. 888. CD
2TM2.3. 888. Kod dla wtajemniczonych. Ostry rock w ostrej sprawie. Bezkompromisowe granie, jak bezkompromisowe jest przesłanie.
Czesław Niemen, Postscriptum, płyta winylowa
Płyta kompilacyjna z 1980 roku - przygotowana przez Polskie Nagrania na Targi MIDEM w Cannes. Bez wiedzy Niemena.
Dezerter, Ku przyszłości, płyta winylowa
Dezerter na swojej pierwszej płycie w 1983 roku (PRL, wojna polsko-jaruzelska) nagrał cztery utwory: Ku przyszłości, Spytaj milicjanta, Szara rzeczywistość i Wojna głupców. Punk rock tak zagrażał socjalizmowi i socjalistycznemu dobrobytowi, że część nakładu płyty zniszczyła cenzura.
Elektryczne Gitary. Nie jestem z miasta. The Best Of. Płyta CD
Osiemnaście hitów pana doktora z gitarą (elektryczną).
Formacya Nieżywych Schabvf, Wiązanka Melodii Młodzieżowych, płyta winylowa
Pierwsza płyta zespołu.
John Porter Live, Magic Moments. Płyta winylowa
John Porter (Walijczyk, który współtworzył rock progresywny w czasach PRL-u) nagrał w 1982 roku solową płytę koncertową, którą wydano w 1983 roku. Promocja była żadna, więc i płyta okazała się klapą komercyjną. W stanie wojennym były inne problemy niż efektywne sprzedawanie płyt.
Kerd. Swobodna wymiana, 2 płyty CD
Polski progresywny rock i jazz, i free, i Bóg wie co jeszcze. Jednym słowem dużo do słuchania (również dlatego, że wydawnictwo zawiera dwie płyty) i trochę do oglądania (jest video).
Niebiesko Czarni, Niedziela będzie dla nas. Płyta CD
Niebiesko Czarni, "Niedziela będzie dla nas", czyli zbiór 24 przebojów z lat 1964-1974 wydanych w serii "Złota kolekcja".
Niemen, Sukces. Niemen od początku II, płyta CD
Rarytas: przygotowane przez Niemena autorskie wydanie - reedycja na CD longplaya z 1968 roku. Jego (tj. Niemena) cyfrowa rekonstrukcja nagrań oraz projekt graficzny całości. Tak w 1996 roku Niemen chciał, by wyglądała i brzmiała jego ponownie wydana i poprawiona płyta. Przy okazji parę cierpkich uwag o "twórczości" Piwowskiego Marka (vel Andrzeja Krosta).
SBB, Amiga, płyta winylowa
Polski rock w ataku, tym razem w ataku na sowiecką strefę okupacyjną. Płyta nagrana i wydana w NRD, w 1978 roku. Rock progresywny, który był jednak lekko regresywny.
Niemen vol. 1, płyta winylowa
Niemen vol. 1, czyli trzy utwory: Requiem dla Van Gogh'a, Sariusz i Inicjały oraz sześciu wirtuozów: Józef Skrzek, Jerzy Piotrowski, Antymos Apostolis, Helmut Nadolski, Andrzej Przybielski i Czesław Niemen. Niewiarygodne, ale w 1973 roku, w roku wydania płyty, była to muzyka... młodzieżowa!
No To Co, Kolędowe śpiewanki
Kanadyjska reedycja płyty Polskich Nagrań z 1974 roku. Jerzy Krzemiński nie ograniczył się do zwykłego remiksu, nie tylko "oczyścił" archiwalne nagrania, ale i dodał nowe brzmienia, by "uwspółcześnić" muzykę, przez co powstała w zasadzie nowa płyta nagrana w Toronto pod koniec 2003 roku. Ciekawe, czy powstanie następne "uwspółcześnienie"?
Siekiera. Jest bezpiecznie, Misiowie puszyści, płyta winylowa
Pierwszy singiel zespołu Siekiera, nagrania z 1985 roku. Dwa utwory: "Jest bezpiecznie" i "Misiowie puszyści", którego tytuł był reakcją na lekceważące zachowanie pracowników Tonpresssu. Szczyt jaruzelowatego PRL-u, więc cud, że w ogóle nagrywano coś więcej niż tylko piosenki na "festiwal piosenki radzieckiej w Zielonej Górze".
Porter Band, Freeze Everybody, Brave Gun, płyta winylowa SP
Porter Band w pierwszym składzie i jego singiel z 1980 roku: Freeze Everybody, Brave Gun.
Porter Band, Helicopters, płyta winylowa
PRL się przepoczwarzał w "cóś" - Bóg jeden wie w co, "ni to, ni sio"; już i "Solidarność" ante portas, już i Jaruzelskiego zaczyna cisnąć mundurek, już go świerzbią ręce, by wyjąć buławę (i termos i jajo na twardo) z tornistra, zwłaszcza, że Gierka zasypała i zawiała zima stulecia, a tu Pronit wydaje płytę, która brzmiała, jakby nagrano ją za "żelazną kurtyną". Podobno tak się zaczął "prawdziwy rock w PRL-u", a skończyła "muzyka młodzieżowa". "Polska młodzież śpiewa polskie piosenki"? Not anymore - aż do Perfectu, Manaamu, Lady Pank, ...
The Best of Niemen, płyta winylowa
The Best of Niemen, czyli 14 przebojów Niemena z czasów, kiedy pisał piosenki. Pod Papugami, Wspomnienie, Sen o Warszawie, Dziwny jest ten świat,... Płyta winylowa, pierwsze tłoczenie z 1979 roku.
TZN - XENNA. Dzieci z brudnej ulicy, Ciemny pokój, płyta winylowa
Legenda rodzimego punka. TZN - XENNA i dwa utwory na jedynej, wydanej w PRL-u płycie-singlu: "Dzieci z brudnej ulicy" i "Ciemny pokój".
TILT: "(mówię ci,) Że", "Rzeka Miłości, Morze Radości, Ocean Szczęścia"
TILT: "(mówię ci,) Że", "Rzeka Miłości, Morze Radości, Ocean Szczęścia". Drugi singiel z 1986 roku i wielki przebój.
Wiślanie 69, Kiedyś przecież spotkamy się znów, płyta winylowa
"Wiślanie 69", bo nagranie z 1969 roku. Płyta "czwórka", bo cztery pieśni: Kiedyś przecież spotkamy się znów, Czerwone maliny, Za daleko ten twój brzeg, Tam gdzie wiślany brzeg.
Wanda Warska śpiewa pieśni i fraszki Jana Kochanowskiego, płyta winylowa
Najpierw dużo uciechy, potem - jeszcze więcej - rozkoszy. Duchowej.
Wały Jagiellońskie, Etykieta zastępcza, płyta winylowa
PRL, 1978 rok - koniec "epoki Gierka Edwarda". Ratowanie socjalizmu za pożyczone u kapitalistów pieniądze kończy się fiaskiem. Jeszcze tylko 3 lata, kilka agonalnych drgawek i okaże się, że ostatnią fazą umierającego sowieckiego socjalizmu jest dyktatura wojskowa. Oto jak bawili się (i innych) studenci w tamtych "latach ostatnich".
Zakopower, Koncertowo, płyta DVD
Zakopower (i egzotyczni goście) do słuchania (i oglądania) na płycie DVD.
Żółty Anioł, romanse Wertyńskiego i romanse cygańskie śpiewa Mieczysław Święcicki, płyta winylowa
Mieczysław Święcicki, zwany przez miłośników talentu i Piwnicy pod Baranami "Księciem Nastroju", czyli specjalista od piosenek "długich, smutnych i o miłości". Płyta wydana w głębokim PRL-u (stąd wersja monofoniczna), więc ma na okładce słowo niepoprawne politycznie: "cygańskie". Chyba - zgodnie z orwellowskim poprawianiem historii - powinniśmy zamalować je na czarno? Poprawny ideologicznie PRL okazał się niepoprawny politycznie?! Zawiłości dialektyki.
Młynarski w Ateneum, Recital '86, płyta winylowa
Płyta wydana w 1987 roku była - jak głosiły tytuły ostatnich dwóch piosenek - zapowiedzią, że "Przetrwamy", tylko "Róbmy swoje". W PRL-u wydawało się, że chodzi o walkę z - jak się wtedy mówiło - komuną. Ale, jak zauważył znajomy Antykwariatu (a mamy wielu znajomych), to, co w PRL-u braliśmy za hymn nadziei okazało się, w istocie, w PRL-u bis, groźbą i hymnem tryumfu jednocześnie. Tylko nie nas, ale "Ich". Tak "Oni" jednak przetrwali i wciąż robią swoje! Tylko teraz już nie muszą udawać, że walczą o czyjś inny dobrobyt, niż swój własny.
Seweryn Krajewski, Strofki na gitarę, Muza SX 2115, płyta winylowa
Teksty Agnieszki Osieckiej, kompozycje i wykonanie Seweryna Krajewskiego, który nie tylko śpiewa, ale i akompaniuje sobie na gitarze i fortepianie.
Kurylewicz, Muzyka teatralna i telewizyjna, płyta winylowa
Muzyka popularna, użytkowa, z PRL-u. Aż dziw, jakiej jakości bywały "rzeczy popularne" w PRL-u: materialne były liche i tandetne (ot, choćby okładka tej płyty - jej papier), kulturalne bywały zaskakująco dobre, a często wybitne. I to wszystko pomimo i wbrew państwowemu ogłupianiu i okaleczeniu przez cenzurę. Tak się oficjalnie starano, by nie "wylatywano nad poziomy", a tu proszę, zawsze coś wyskoczyło, coś się wyrwało. O dziwo, nie tylko dzięki polityce "wentyli".
Orkiestra Uliczna z Chmielnej, Wspominałem ten dzień, płyta winylowa
Orkiestra z Chmielnej. Jedyna oficjalnie dopuszczona do grania na ulicy warszawska orkiestra podwórkowa. Nawet takie sprawy, jak zakaz grania na ulicach, brała na swoją sfatygowaną głowę przewodnia siła narodu, czyli partia robotniczo-chłopska. I żeby dopełnić barejowskiego absurdu orkiestra grała na ulicy Rutkowskiego, dlatego nazywała się "z Chmielnej", bo kawałek Chmielnej, na której grała, nazywał się Rutkowskiego. Proste. (Wstawka edukacyjna: Rutkowski - był taki bandyta przed II wojną, który na ulicy postrzelił kilka osób, w tym śmiertelnie studenta i policjanta, ale, że należał do partii komunistycznej, więc jaśniał w panteonie sowieckich świętych). Płyta dla zakochanych w Syrenim Grodzie (jak "Stolycę" nazywał Grzesiuk).
Kwartet Jorgi, Life, płyta winylowa
Raz na ludowo - międzynarodowo. I na żywo - nagrania z piwnicy.
Maryla Rodowicz. Był sobie król, płyta winylowa
Maryla Rodowicz, "Był sobie król": płyta winylowa z kołysankami i "przebudzankami". Pierwsze wydanie z plakatem, z tekstami piosenek i z... erratą:)
Sława Przybylska. Tbiliso, Noc wie o wszystkim, płyta winylowa
Dwa utwory "gwiazdy" PRL-owskiej estrady, radia, filmu i telewizji - Sławy Przybylskiej. Choć na płycie nagrano dwie piosenki, na okładce płyta została opisana jako "syngle play płyta długogrająca drobnorowkowa 45". Bardzo zabawne: "syngle długogrająca".
Mieczysław Fogg, Piosenki, płyta winylowa
Pierwsza płyta długogrająca wydana przez Fogga po wojnie, w 1955 roku. Siedem piosenek piosenkarza, który nagrał ich - w wyjątkowo długim życiu estradowym - chyba niezliczoną ilość.
Salon Niezależnych, książka i 2 płyty CD
Michał Tarkowski, jeden z trzech szyderców - pozostali dwaj: Jacek Kleyff (przez dwa "ef") i Janusz Weiss (przez dwa "es") - zredagował, opracował i wydał swoją relację z działalności jednego z najsłynniejszych kabaretów gierkowskiego PRL-u, Salonu Niezależnych. By relacja była kompletna do książki dołączono dwie płyty CD z wynalezionymi po różnych archiwach nagraniami występów. "Trzej panowie" szaleli na scenie, więc bez nagrań nie można mieć wyobrażenia o ich wyczynach, chaotycznie nieobliczalnych, a - przede wszystkim - destrukcyjnych dla głupoty. Nękani i ograniczani przez cenzurę, śledzeni przez ubecję (teraz "ludzi honoru") mieli niewątpliwy wkład w ośmieszanie "ustroju socjalistycznego". Ustrój ustrojem, ale głupota jest wieczna, bo czyż utwór "Telewizja" stracił cokolwiek na bolesnej prawdziwości? Ba, nie tylko nie stracił, ale nawet nabrał nowych, jeszcze boleśniejszych i jeszcze bardziej ponurych znaczeń i sensów. Za Gierka wydawało się, że wszystkiemu winien sowiecki socjalizm, że jak nastanie "wolność", to dobro i mądrość zatryumfują. Sowiecki komunizm podobno skończył się 4 czerwca 1989 roku (jak ogłoszono w... telewizji:) ale homo sovieticus, zmienił tylko ubranko i dalej pleni się w nadętej atmosferze zidiociałej codzienności. A to przecież jeszcze nie koniec historii, jak mniemał całkowicie błędnie (co nie przeszkodziło, że bardzo dochodowo) amerykańsko-japoński mędrek z tytułami uniwersyteckimi i licznymi nagrodami (uroczystości oczywiście transmitowała telewizja i internet). Bo, jeśli przyjąć szekspirowskie przekonanie, że "życie jest snem wariata śnionym nieprzytomnie", że "życie jest to opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości, nic nie znacząca", pozostaje albo oszaleć, albo ratować się błazenadą. Stańczyk był błaznem. Ale czy błaznem można być wiecznie? Z wiekiem trzej panowie "spoważnieli", czyli znaleźli swoje miejsce w "rzeczywistości", szydercze szaleństwo zastąpił establishmentowy "rozsądek", no i "wiecie, rozumiecie". Jednym słowem kaska, znajomości, układziki, odcinane kupony, ech, szkoda gadać. Błazen przestał błaznować - oczarowany celebrycką sławą przemienił się w pajaca... Chwała Bogu nagrania są baaardzo archiwalne.
Maryla Rodowicz, Święty spokój, płyta winylowa
"Święty spokój", tytuł budzący przeróżne skojarzenia w 1982 roku, w roku wydania płyty - w pierwszym roku stanu wojennego. Tym bardziej, że piosenkarka była "niekwestionowaną gwiazdą estrady" nie tylko PRL-u, ale przede wszystkim "państw socjalistycznych", z ZSRR i NRD na czele (bo każdy z tych "członków wielkiej wspólnoty państw demokracji ludowej" zawsze był "wysuwany na czoło"). Na płycie ciekawostka związana z twórczością W. Młynarskiego: jest piosenka w całości napisana przez niego, łącznie z muzyką.
Joanna Rawik. Nie z każdej maki będzie chleb, ..., płyta winylowa
Joanna Rawik śpiewa: "Nie z każdej maki będzie chleb", "Za mało mamy siebie dla siebie", "Nie chodź tą ulicą", "Lilie".
Kalina Jędrusik w "Kabarecie Starszych Panów", winylowa "czwórka"
Uwaga! Polskie Nagrania "Muza" ostrzegają, że tę płytę "należy odtwarzać wyłącznie adapterem z nieuszkodzoną igłą szafirową przeznaczoną do odtwarzania zapisu drobnorowkowego (oznaczoną na ramieniu adaptera kolorem czerwonym) przy nacisku nie większym niż 15 g i z prędkością 45 obr./min." Przypominamy: igła właściwa ma kolor czerwony - igła zielona jest tylko do płyt odtwarzanych z prędkością 78 obr./min. Ale przecież to wie każdy miłośnik zapisu drobnorowkowego (idealnego dla Kaliny Jędrusik).
Franek Kimono, Bruce Lee - karate mistrz, płyta winylowa
Parodia i pastisz, żart z muzyki disco, który stał się wielkim przebojem w 1983 roku. Franek Kimono, czyli Piotr Fronczewski.
Basia, It's That Girl Again - Special Edition CD + DVD
Basia Trzetrzelewska na swojej czwartej płycie (wydanie, oprócz płyty CD, zawiera płytę DVD).
Ewa Demarczyk, Live. 2 płyty winylowe
Nagrania legendarnych koncertów w Warszawie. Grudzień 1979 roku. Zapowiadał Piotr Skrzynecki. Koniec PRL-u, koniec komunizmu, co udawał, że wszystko jest "kak u ludiej". Nie minie pół roku jak będą strajki i - raz, dwa - komunizm pokaże swoją szczerą twarz. Twarz sowieckiego generała w ciemnych okularach, który za jedyną zrozumiałą dla siebie formę rządów uznawał stan wojenny (artyści zamilkną na parę lat - i zdawało się, że są przeciwko socjalizmowi, ale okazało się, że jednak "socjalizm - tak, tylko wypaczenia - nie"... ale to już zupełnie inna historia). Ewa Demarczyk - uwielbiana i czczona. Jak ktoś ją nazwał: "czarny anioł PRL-u".
Babsztyl, Szykuj się bracie, płyta winylowa
O muzyce zespołu na okładce płyty pisze Korneliusz Pacuda (znany jako "Pask..." , a zresztą, jak go tam kto zwał, tak go zwał, to nie należy do rzeczy), okrzyknięty "polskim papieżem muzyki country" (a jednak nie mogliśmy się powstrzymać, no, ale to już należy do rzeczy). Country znad Wisły. Skoro mamy nad Wisłą "sushi" to dlaczego ma nie być "country"? Rok wydania 1981/1982 (wtedy nie było sushi, ale wtedy nic nie było, a country, proszę, jednak tak), był to paskudny czas, kwintesencja PRL-u, więc nic dziwnego, że i country raczej w duchu "Knockin' on Heaven's Door" (zresztą cytowane w jednym utworze), niż w duchu skocznego kadryla z Lucky Lucka.
basia london warsaw new york, płyta winylowa
Druga płyta Basi Trzetrzelewskiej i jej największy sukces. W klasyfikacji pisma Billboard najlepsza płyta roku 1990 w gatunku "jazz współczesny". Artystka wyjątkowa również ze względów, by tak rzec, patriotycznych: zdobywając sławę na świecie zawsze znalazła sposób, by zaznaczyć swoje polskie pochodzenie. Co prawda przez wiele lat lansowano propagandowo mądrość, że "Polskość to nienormalność", ale - chwała Bogu - większość "robi swoje": przecież nie można się przejmować wszystkim, co wygadują niemieccy politycy. Płyta winylowa - polskie wydanie z 1990 roku.
Ballady Bułata Okudżawy, płyta winylowa
"Pierwsza na świecie płyta poświęcona przekładom piosenek Bułata Okudżawy" (tak zachwalała nagrania Agnieszka Osiecka, autorka opisu na okładce). My dodajmy: i ostatnia.
Bohdan Łazuka, Życzenia dla pań (2), płyta CD
Druga płyta CD Bohdana Łazuki w serii "Polskie Nagrania Remasters" zawiera nagrania z drugiego "longplaya", wydanego w 1967 roku (Muza XL 0407) oraz sześć dodatkowych piosenek z lat 1963 - 1964 (EP N 318, singiel SP 100, LP XL 0372).
Amazonki. Motyle, płyta winylowa
"Amazonki" - nazwa, która teraz budzi zgoła niemuzyczne skojarzenia. Ale w 1968 roku była to nazwa dla żeńskiego zespołu wokalnego tak samo dobra jak każda inna. Ich pierwsza płyta z 1969 roku.
Echa Festiwalu Sopockiego 1963, płyta winylowa
"Echa Festiwalu Sopockiego 1963", czyli siedem utworów (tylko, bo to jest "płyta długogrająca", ale według standardów ówczesnych, czyli dziesięciocalowa) wykonywanych wyłącznie przez polskich "artystów estrady". Strona 'a': "Kowbojski twist", "Odejdź smutku" (M. Koterbska), "Taniec weselny". Strona 'b': "Nie pamiętam" (R. Pisarek), "Figlarne skrzypeczki", "Daj mi zachować wspomnienia" (K. Bovery), "Wychodzę za mąż" (B. Rylska). Takie były początki imprezy, która w czasach gierkowskich chciała być konkurencją dla Festiwalu Eurowizji, nawet przez wartość nagród - jacht jako nagroda główna!
Lady Pank, płyta winylowa
Rock z PRL-u, ze stanu wojennego. "Mniej niż zero" czuł, znał, śpiewał i rozumiał chyba każdy. To skąd tyle "lemingów"?!
Mira, Breakout, płyta winylowa
Pełny tytuł płyty to "Mira Kubasińska z zespołem Breakout". Czwarta płyta zespołu, nagrana w lipcu 1971 roku, niemal zaraz po nagraniu słynnego, rewelacyjnego longplaya "Blues". Zespół zmienił skład (brak Dariusza Kozakiewicza i Józefa Hajdasza), a więc i zmieniła się muzyka. Prawdę mówiąc, aż trudno uwierzyć, że obie płyty nagrano niemal równocześnie. "Mira", to pierwsza płyta zespołu podpisana nazwiskiem wokalistki i z repertuarem stworzonym dla niej.
Skaldowie, Droga ludzi, płyta winylowa
Jedenasty album Skaldów i ich ostatnia płyta przed rozpadnięciem się zespołu. Nagrana na przełomie lat 1978/1979 była propagandowym przygotowaniem do Olimpiady w Moskwie w 1980 roku (jedna z części tryptyku "Znicz olimpijski": pozostałe dwie płyty nagrali Breakout i Budka Suflera). Często uznawana za najgorsza płytę zespołu, nie tyle ze względu na muzykę, ile ze względu na teksty (pod pseudonimem Piotr Trojka ukrywał się najprawdopodobniej Stanisław Cejrowski). Okładkę wymalował Rafał Olbiński (zlecenie na okładkę ważnego, propagandowego produktu dostał student ASP - duża ciekawostka) ze zdjęcia w dowodzie Andrzeja Zielińskiego. Wszystko razem jest kwintesencją ideologicznej komercji dla PRL-owskiej młodzieży z czasów, kiedy sport w krajach socjalistycznych oficjalnie był "amatorski".
Triquetra T, płyta CD
Triquetra (nazwa zespołu) to symbol o wielu znaczeniach. W Chrześcijaństwie symbolizuje Trójcę Świętą. Płyta "T," nagrana w 2004 roku, to solidne, ostre, męskie granie. Granie z przesłaniem.
Klaus Mitffoch. Jezu jak się cieszę, O głowie. Płyta winylowa
Jeden z hymnów młodzieży kontestującej stan wojenny. Czterdzieści lat temu była to "nowa fala". Utwór - przebój, którego tak nie lubili twórcy, że nie zamieścili go na płycie długogrającej. Władza nie lubiła, autor nie lubił, ale ludność znała na pamięć i kochała.
Marek Grechuta. Muza pomyślności, Głos. Płyta winylowa
Dwie piosenki: "Muza pomyślności" (tekst i muzyka M. Grechuta) i "Głos" (tekst A. Błok, muzyka M. Grechuta). Nagrania z udziałem Teresy Iwaniszewskiej i zespołu "Anawa".
Konieczne wyjaśnienie dla smartfonowców i studentów, zwłaszcza socjologii: "muza" nie znaczy "muzyka", ale "muza" to - w mitologii greckiej - jedna z bogiń opiekujących się jakąś dziedziną sztuki lub nauki.
Republika. Kombinat, Gadające głowy. Płyta winylowa
Pierwsza płyta Republiki z ich największym przebojem ze stanu wojennego, wydana w 1983 roku. Jak się wówczas mówiło jeden z wentyli, którymi spuszczano napięcie - w tym wypadku wentyl młodzieżowy. Muzyka była połączona z polityką czy ktoś chciał czy nie chciał, bo w tamtym czasie wszystko było odczytywane w kontekście politycznym i we wszystkim dopatrywano się aluzji politycznych. Jeszcze jeden element ze sprytnej układanki i manipulacji, do której świadomie i nieświadomie przyczyniały się rozgłośnie radiowe i "polski rock".
Lady Pank. Wciąż bardziej obcy, Zamki z piasku, płyta winylowa
Trzeci singiel Lady Pank z 1983 roku.
Marek Grechuta, Piosenki dla dzieci, kaseta magnetofonowa
Marek Grechuta w kilku rolach: jako autor piosenek (kompozytor wszystkich, autor dziesięciu z dwunastu tekstów), jako ich wykonawca (gra we wszystkich, śpiewa w pięciu), jako aranżer, a także jako autor rysunku na okładce (portret syna - Łukasza) i wreszcie jako przedsiębiorca - wydawca kasety.
Marek Grechuta, Dziesięć ważnych słów. Kaseta magnetofonowa
Dziesięć ważnych słów, czyli: Ojczyzna, Wolność, Władza, Prawo, Praca, Wiedza, Solidarność, Natura, Sztuka, Miłość. Choć Marek Grechuta (autor tekstów i muzyki) zaangażował doskonałych muzyków i chór, to jednak całość jest niczym więcej jak tylko publicystyką śpiewaną. I to - niestety - bardzo związaną z czasem, w którym nagrania powstawały. Co więcej: jak widać (i słychać) Bóg, Prawda, Dobro, Piękno nie znalazły się na liście. "Ważne słowa" Grechuty opisują zatem środki, a nie cele. A przecież jako środki mają wartość o tyle tylko, o ile służą np. Dobru. Wszak te "ważne słowa" winny doprowadzać do ostatecznych celów ludzkiego życia, do celów, które nazywane są czterema "słowami" pominiętymi. Dlaczego zatem zostały pominięte, dlaczego ich nie ma? Czasem to, czego nie ma mówi więcej, niż to, co jest. Cóż np. po "wolności", jeśli jest wolnością bez ograniczeń, samowolą? Cóż po "wiedzy", jeśli nie odkrywa Prawdy? Cóż po "sztuce", jeśli służy brzydocie i obrzydliwości? Cóż po "miłości", jeśli jest gonitwą za popędem, jeśli jest miłowaniem samego siebie, a nie miłością Boga i bliźniego? Środek do celu nie ma wartości sam w sobie: to wartość celu określa wartość środka. Wszak bez świadomości celu podróż jest tylko błądzeniem, nawet jeśli odbywa się w luksusowej limuzynie.
marek grechuta/anawa, korowód, płyta winylowa, plakat, zdjęcie, I wydanie
Absolutny "biały kruk czarnego krążka": pierwsze tłoczenie (ciężka, "gruba płyta" - czyżby jeszcze mieszanina szelaku z wypełniaczami mineralnymi?!), w oryginalnej okładce, z oryginalnym plakatem i ze zdjęciem Marka Grechuty (to już prawdziwa rzadkość - zdjęcie najczęściej "ginęło" w sklepach). Komplet praktycznie nie do zdobycia. Monofoniczny rarytas. Stąd i cena...
marek grechuta/anawa, korowód, płyta winylowa, I wydanie
Pierwsze tłoczenie ("gruba płyta"), monofoniczny rarytas.
Marek Grechuta, Anawa. Polskie Nagrania Muza, Czarne Perły 10, płyta winylowa
Na początku trzeciego tysiąclecia, w czasach pełnego triumfu płyt CD, a jeszcze przed epoką mp-trójek, Polskie Nagrania MUZA zaczęły ponownie wydawać legendarne winyle z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Serię reedycji nazwano "Czarnymi perłami" i wydawano te "perły" z jakością, o jaką w czasach PRL-u, tj. w czasach ich pierwszego pojawienia się na świecie, można było tylko marzyć (tworzywo, tłoczenie, okładka, folia, jakość druku, itd.). Egzemplarz kolekcjonerski, bo zachowany w stanie, w jakim został wyprodukowany w 2008 roku - nie licząc jedynie rozcięcia (ale nie zdjęcia!) folii (dla przesłuchania i sfotografowania płyty).
Czerwone Gitary "To właśnie my", płyta winylowa
Pierwsza płyta długogrająca Czerwonych Gitar "To właśnie my". Została wydana w 1966 roku. Nagrywano ją dwa dni. Płytę wydała wytwórnia Pronit (XL 0350). I stała się wielkim przebojem. W połowie lat osiemdziesiątych XX wieku Polskie Nagrania rozpoczęły wydawanie serii "Z archiwum polskiego beatu": oryginalne nagrania poddano rekonstrukcji i tłoczono na nowo. Płyta "Czerwone Gitary" była piątą z serii reedycji.
Czerwone Gitary (2), płyta winylowa
Pierwszą płytę długogrającą (Czerwone Gitary "To właśnie my" - 1966 rok) zespół nagrał w dwa dni. Sprzedano 166 tysięcy "longplayów". Drugą płytę nagrano w cztery dni (1967) i sprzedano jej 272 tysiące. W ciągu dwóch lat stali się najpopularniejszym "zespołem bigbitowym", "zespołem mocnego uderzenia" (jak wtedy mówiono). Ich "przeboje" znali wszyscy, a słychać je było wszędzie i w zasadzie przez całą dobę. Muzyka młodzieżowa z PRL-u: muzyka młodzieżowego buntu w ramach możliwych do zaakceptowania przez wszystkich, coś jak Haska "partia umiarkowanego postępu (w granicach prawa)".
Czerwone Gitary 3, Z Archiwum Polskiego Beatu Reedycje vol 7, płyta winylowa
Pierwszą płytę długogrającą (Czerwone Gitary "To właśnie my" - 1966 rok) zespół nagrał w dwa dni. Sprzedano 166 tysięcy "longplayów". Drugą płytę nagrano w cztery dni (1967) i sprzedano jej 272 tysiące. Trzecią nagrano znowu w dwa dni (1968) i sprzedano 281 tysięcy... . Dwa lata: nagrane trzy płyty długogrające, około miliona sprzedanych - doliczywszy "single" i pocztówki dźwiękowe, dziesiątki przebojów znanych wszystkim. Wszystkim! Rekord wszechczasów. Ich muzyką gardzili krytycy, miłośnicy "sztuki wyższej", ale cały kraj śpiewał piosenki Czerwonych Gitar, a jak nie śpiewał, to wiedział, czyja jest ta piosenka, którą ktoś inny śpiewa, czy nuci. Wszystkie zabawy taneczne, wszystkie audycje muzyczne, "zawsze i wszędzie" było słychać przeboje Czerwonych Gitar. Przez kilka lat Czerwone Gitary panowały w muzyce rozrywkowej, w "muzyce lekkiej, łatwej i przyjemnej" niepodzielnie. Współcześni artyści, którzy miesiącami męczą się w studiach nagraniowych nad kilkoma "utworami" całkiem podobnymi do innych "produkcji", mogą tylko marzyć o chociażby skromnej części popularności, jaką się cieszyły Czerwone Gitary. Ich wpływ na życie codzienne oraz na potoczne obyczaje i upodobania był przez PRL-owskie "elity" przemilczany lub ignorowany (piosenki Czerwonych Gitar śpiewano nawet w czasie... sierpniowych pielgrzymek!) - inteligenckim obowiązkiem było szydzenie z Czerwonych Gitar, a "specjaliści od nawozów i od świata", tj. "nauki społeczne" nawet nie dostrzegały tego zjawiska (co zresztą nie dziwi, bo socjologowie "z przyrodzenia" uważają, że rzeczywistością nie jest to, co ich otacza, tylko to, co sami wymyślą). Czerwone Gitary - fenomen społeczny niepowtarzalny.