- COMMODORE 64
- Książki
- Literatura dziecięca i młodzieżowa
- Rozkosze ciała
- Literatura zagraniczna
- Audiobooki
- Literatura polska
- Varsaviana
- Filozofia, socjologia, psychologia, religia...
- Kryminał, sensacja, groza,...
- Obcojęzyczne
- Podręczniki i pomoce naukowe
- Świat i przyroda
- Słowniki i encyklopedie
- Sztuka
- Outlet intelektualisty
- Biznes
- Historia
- Militaria
- Komiksy
- Pocztówki, plakaty
- Płyty winylowe i CD
- Kasety magnetofonowe
- Muzyka DVD
- Filmy
- VHS
- Audio Hi Fi
- Modele, modelarstwo i zabawki
- Elektronika sentymentalna
- Różne sprzęty i zegary
- Grafiki, obrazy, rysunki, numizmaty
- Ręczne hafty i zabawki naturalne
- Zamówienia Specjalne
- Nowości
- Promocje
Kazimierz Ajdukiewicz, Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania i metafizyka.
Opis
Kazimierz Ajdukiewicz, Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania i metafizyka. Słowo wstępne Klemens Szaniawski.
Czytelnik, Warszawa 1983. Stron 199. Okładka miękka, obwoluta ze śladami upływu czasu (przetarcia, wytarcia, zadarcia - wszystko pokazujemy na fotografiach). Książka, przeciwnie niż obwoluta, w stanie bardzo dobrym, choć kartki straciły już biel (na niektórych stronach subtelne resztki śladów zaznaczeń ołówkiem - kwestia determinacji i paru minut, by "wygumkować" je skutecznie).
Produkty powiązane
Stefan Amsterdamski, Między historią a metodą
"Między historią a metodą" nosi podtytuł "spory o racjonalność nauki". A to dopiero! Irracjonalna nauka, nauka, która może nie być królestwem rozumu! Jeśli już i nauka budzi uzasadnione wątpliwości co do rozumności człowieka, to co oznacza dumna nazwa "homo sapiens"? I miało być tak pięknie: oto "człowiek" (co brzmiało tak dumnie) ogłosił śmierć Boga (co brzmiało tak odważnie). Miał być dzwon potężny rozumu, a tu zabrzmiał jeno cymbał. Ba! Wszystko zabrzmiało i głupio i pusto. Chciało się pokazać (Bogu, którego rzecz jasna zupełnie, ale to zupełnie nie ma), że można zbudować raj na ziemi. I wyszło piekło - za to bardzo naukowo wymyślone i zbudowane. Paradoks: jeśli wszystko jest irracjonalne to i sąd o irracjonalności racjonalnie wywiedziony być nie może... Cóż za bełkot... Miałyby rację Luter pisząc, że nauka jest ladacznicą i to najgorszego rodzaju?
Magdalena Bajer, Jak wierzą uczeni
Magdalena Bajer rozmawia z dwudziestoma profesorami o ich wierze w Boga. Gazetowa wizja świata każe wierzyć swoim wyznawcom, że wierzyć można we wszystko, byle tylko nie w Boga, bo wiara w naukę wyklucza podobno wiarę w Boga. A tu proszę, dwudziestu naukowców i niespodzianka! Nie wyklucza! I co teraz zrobić z tymi profesorami? Może nie są naukowcami? A żeby było śmieszniej, to w całych dziejach nauki osób wierzących w Boga (wierzących Bogu) jest bez porównania więcej, niż osób twierdzących, że w Boga nie wierzą. Co oczywiście nie przeszkadza owym "niewierzącym" wierzyć w inne rzeczy, z których to rzeczy, nadając im idealne cechy absolutu (np. Rozum, Sprawiedliwość, Nauka, Postęp, itp, itd), tworzą swoich prywatnych bogów i czczą ich ślepo w swoich prywatnych religiach. Cóż, nie ma "człowieczeństwa" bez wiary, stąd fundamentalne pytanie dotyczy nie tego, czy się wierzy, ale tego w co (i komu) się wierzy.
Jan Skoczyński, Jan Woleński, Historia filozofii polskiej
Myśl polska od średniowiecza po współczesność. 800 lat tradycji filozoficznej, której "wielokulturowość" i "wielonarodowość" zawstydzić może współczesnych ideologów "multikulti". Czy jednoczona (przez Niemców) Europa XX wieku osiągnie kiedyś standardy współtworzenia, jakie wspólnie wypracowali na ziemiach polskich - tworząc wspólną kulturę polską - Polacy, Litwini, Żydzi, Rosjanie, Niemcy, Ormianie, Tatarzy, ... ? Chyba każdy naród Rzeczpospolitej obdarzył ją swymi wybitnymi córkami i synami. Nawet wtedy, gdy wieczne tyranie - państwa sąsiednie - Polsce istnieć nie pozwoliły. Książka chyba powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich funkcjonariuszy europejskich: gwoli poszerzenia horyzontów wiedzy i ducha, i gwoli edukacji w pokorze. Bo gdy tej zabraknie wzrośnie jedynie pycha, a ona zawsze poprzedza upadek (a w tym też - niestety! - Rzeczpospolita może być nauczycielką).
John Losee, Wprowadzenie do filozofii nauki
Historia instytucjonalnego i zorganizowanego hierarchicznie poznawania świata, które współcześnie zwie się "nauką". Jednym słowem jak profesjonalnie błądzić w poszukiwaniu prawdy, o której większość jest przekonana, że jest (i że jest dostępna tylko im, naukowcom). Istnienie prawdy - jak się uważa - najlepiej dowodzi nieustanny spór o to, jak i co poznajmy. Autor próbuje przedstawić historię tego sporu i historię rodzącego się, wraz z nim, obrazu świata.
Josef Pieper, W obronie filozofii
Dokładnie o tym, co w tytule. Czy filozofia współcześnie ma w ogóle racje bytu?
Karl Albert, Studia o historii filozofii
Monumentalne dzieło niemieckiego historyka filozofii. Historia filozofii jako filozofia i filozofia, jako nieustanna refleksja nad własną historią.
M. Kiwka, ABC filozofii
Elementarz filozoficzny napisany dla każdego, kto dba o osobistą kulturę.
Marie-Dominique Chenu OP, Wstęp do filozofii św. Tomasza z Akwinu
Dzieło otoczone sławą, uznawane za wybitne i niezbędne dla poznania nie tylko filozofii, ale i historii średniowiecznej - nie tylko filozofii św. Tomasza. Co więcej: niezbędne również dla każdego współczesnego filozofa zajmującego się językiem, antropologią.
Richard H. Popkin (redakcja), Historia filozofii zachodniej
W jednym tomie dwa i pół tysiąca lat wytężonego myślenia o świecie i jeszcze bardziej wytężonego zwalczania myślenia innego niż własne. Nic dziwnego - skoro świat jest polem krwawej walki zła z dobrem i brutalnej bitwy kłamstwa i fałszu z prawdą, to dlaczego filozofia miałaby być wolna od tego starcia? Zwłaszcza, że filozofowie - wbrew wizerunkowi, który lansują z upodobaniem - bardzo lubią włączać się również do prawdziwej walki. Oto zatem zebrani w jednym miejscu i czasie myśliciele, którzy służą prawdzie i filozofowie, którzy z prawdą walczą, a ich pisanie i działanie rodzi na świecie tylko ból, cierpienie i śmierć. Jak odróżnić? Jak wszędzie indziej :"po owocach ich poznacie".
Robert C. Solomon, Kathleen M. Higgins, Krótka historia filozofii
Jak pod koniec XX wieku napisać historię filozofii i pogodzić wymogi dążenia do prawdy z ideologicznymi wymogami zapierającej się swych korzeni Europy i Ameryki? Jak pogodzić naukowy obowiązek rzetelności badawczej ze wszystkimi nakazami i zakazami poprawności politycznej i dyrektywami dziennikarsko - urzędniczymi? Wyzwanie, któremu zdaje się niepodobna sprostać. Czy udało się to parze autorów? Nie pisze się historii "poza historią", nie pisze się historii filozofii "poza filozofią". Oto jeszcze jedna wizja, współczesna wizja, innych wizji, przeszłych wizji.
Volker Zotz, Historia filozofii buddyjskiej
Największe i najlepsze opracowanie tego tematu.
Rafael Ferber, Podstawowe pojęcia filozoficzne, tomy I i II
Podstawowe pojęcia filozoficzne, czyli: filozofia, język, poznanie, prawda, byt, dobro - w tomie I. A w tomie II: człowiek, świadomość, ciało i dusza, wolność woli i... śmierć, która kończy wszystko, nie tylko ten podręcznik filozoficzny. Śmierć, a potem już tylko Sąd Boży i albo niebo, albo piekło. Ale zanim do tego dojdzie można poczytać, jak filozof referuje historię ludzkich mniemań i sporów wywołanych tymi mniemaniami, na temat spraw ostatecznych.
Anthony Kenny (redakcja), Oksfordzka ilustrowana historia filozofii
Zredagowana przez Anthony'ego Kenny'ego "Oksfordzka ilustrowana historia filozofii" składa się z 5 rozdziałów, w zasadzie historycznych, omawiających poszczególne "epoki" w filozofii (filozofia antyczna - S.R.L. Clark, średniowieczna - P. V. Spade, od Descartes'a do Kanta - A. Kenny, filozofia kontynentalna od Fichtego do Sartre'a - R. Scruton, filozofia od Milla do Wittgensteina - D. Pears, A. Kenny) i jednego rozdziału tematycznego, poświęconego filozofii polityki (Anthony Quinton). Oprócz tego w książce tablice chronologiczne, zalecenia dalszych lektur oraz indeksy. Kompendium wiedzy o filozofii w poręcznym, bogato ilustrowanym, jednym tomie.
Irena Gogut-Subczyńska, Witold Mackiewicz, Modern Philosophical Thought in Great Britain, Part II - Vocabulary
Wydano dwa tomy: w pierwszym teksty filozofii brytyjskiej w oryginale (od Francis'a Bacon'a do Maurice'a Cornforth'a), a w drugim słownik filozoficzny. Oba tomy stanowią osobne, niezależne pozycje. Wszak słownikiem można posługiwać się również przy innych publikacjach - jego zaletą jest zebranie w jednym miejscu terminologii filozoficznej.
Bohdan Chwedeńczuk, Spór o naturę prawdy
"Cóż to jest prawda?" zapytał Piłat Jezusa i nie przyjął odpowiedzi. Książka jest sprawozdaniem z dróg, jakimi wędrowali, szukając prawdy, przez stulecia, wszyscy, którzy - podobnie jak Piłat - nie przyjęli udzielonej wówczas odpowiedzi (lub jej nie znali, bo żyli zanim odpowiedź została wskazana). Znajomy Antykwariatu powiada, że "prawda" jest wartością fundamentalną i że jej istnienie jest niepodważalne, a dowodzą tego najlepiej ci, którzy twierdzą, że prawdy nie ma: wszak to twierdzenie - o braku prawdy - uznają jednak za prawdziwe i to prawdziwe bezwzględnie. Konsekwentnie powinni również swój pogląd uznać za fałszywy, ale z reguły obrońcy nieistnienia prawdy rozpoczynają wobec takiego spostrzeżenia jałowe dywagacje obronne, w których nieistnienie prawdy musi być konieczne dowiedzione ciągami wypowiedzi, co do których pojawia się kategoryczne i absolutne żądanie uznania ich za prawdziwe bezwzględnie i za koherentne. Okazuje się, że każda inna prawda jest względna, z wyjątkiem ich twierdzenia o względności prawdy. Gdy ktoś ma fantazję zabawiać w ten sposób na własny koszt - wolna droga. Ale skąd pomysł, że mają za to płacić podatnicy, utrzymując "naukowców - relatywistów" na państwowych uczelniach? Znajomy Antykwariatu wolałby wydawać swoje pieniądze w inny sposób, ale nie może. Ale to już zupełnie inna kwestia...
Stefan Amsterdamski, Nauka a porządek świata
Rozważania o istocie fenomenu, jakim jest nauka, prowadzone w PRL-u, ale pod wpływem dokonań T.S. Kuhna. "Nauka" i "porządek świata". "Nauka" - wyjątkowe osiągnięcie kultury i cywilizacji, które zawdzięczamy chrześcijaństwu: to wiara, która mówi, że świat jest "porządkiem" właśnie, a nie chaosem, bo jest celowym, rozumnym ("matematycznym") i dobrym dziełem Boga, darem dla człowieka, ukochanego dziecka. Po drugie: obowiązkiem człowieka jest dziękczynienie Bogu za jego dary, a najlepiej można wyrazić wdzięczność pełnym zachwytu poznaniem dzieła Bożego. Po to, prócz ducha, dany został człowiekowi rozum. Po trzecie świat materialny, jako dzieło dobrego Boga, jest darem bezcennym i ma służyć człowiekowi, należy więc go poznawać, by mądrze czynić "Ziemię sobie poddaną". Oto owoc chrześcijaństwa: bez chrześcijaństwa nie byłoby naszej "nauki", bez Kościoła nie byłoby uniwersytetów (Lewis, Russo, ...). Trudno w to uwierzyć w czasach, gdy "naukę" zniewoliły pieniądze ("naukowcy" jako niewolnicy wielkich korporacji, nie chodzi o prawdę, ale o zysk), a oświeceniowe pyszne odwrócenie się od Boga otworzyło drogę do gwałtu na naturze i jej wyniszczającej eksploatacji. Wszak "jeśli Boga nie ma, więc wszystko wolno" jak zauważył Dostojewski. Bardzo ciekawe, jak te sprawy próbowano badać w PRL-u, pod władzą "marksistowskiego paradygmatu" i stanu wojennego.
Tadeusz Kotarbiński, Elementy teorii poznania, logiki formalnej i metodologii nauk
Dzieło, które nazywano "podręcznikiem" a jednocześnie traktowano jako wykład filozofii, która zasługuje - jak każde indywidualna teoria - na polemikę i krytykę. Pół tysiąca stron rozważań o języku, teorii poznania, logice formalnej, metodologii nauk, reizmie. Od swego pierwszego wydania we Lwowie w 1929 roku, przez wydanie drugie we Wrocławiu, w 1961 roku, po wydanie oferowane, książka przeszła wiele modyfikacji, redakcji i uzupełnień.
Jacob Bronowski, Źródła wiedzy i wyobraźni
"Kim jest człowiek, że..." tak bardzo, będąc częścią świta - a więc i będąc powolnym jego prawom - jednocześnie ponad i poza ten świat wychodzi? Ciałem zdaje się być całkowicie we władaniu królestwa natury, ale duchem poza ten świat wykracza i nie ma sobie żadnego stworzenia ani równego, ani podobnego. Wiara i wiedza, ale i głupota, wyobraźnia i nadzieja, ale i szaleństwo, poszukiwanie i miłość, ale i nienawiść, tworzenie i budowanie, ale i niszczenie - człowieczeństwo. Jeszcze jedna książka, która próbuje - analizując ludzkie wysiłki kulturowe i cywilizacyjne - dociec, jakie są źródła ludzkiej wyjątkowości. Co prawda odpowiedź można znaleźć już pierwszych słowach innej książki - Księgi, ale, skoro "głupstwem jest" przyjmowanie tego, co w niej napisane, to "mądrością" będzie szukanie wszędzie indziej. Jak z Koziołkiem Matołkiem, co po "szerokim świecie szuka tego, co jest bardzo blisko".
Encyklopedia filozofii pod redakcją Teda Hondericha, komplet - tomy I i II
Dwa tomy esencji filozofii w słynnej encyklopedii. Od "Abelard Pierre" do "Kwantyfikator" (tom I) i od "La Mettrie Julien Offray de" do "Żydowska filozofia" (tom II). Ponadto w tomie II miłośnik alfabetycznie uporządkowanych życiorysów i podniosłych mniemań ludzkich odnajdzie Mapy filozofii, Chronologiczną tablicę filozofii, Indeks i listę haseł i Polsko-angielski spis haseł.
Roger Trigg, Rozum a zaangażowanie
Rozum i zaangażowanie - jednym słowem prawda: prawda jako wartość. A drugim słowem: relatywizm jako nie-prawda. Angielska filozofia XX wieku w poszukiwaniu pewności absolutnej.
John Watkins, Nauka a sceptycyzm
Przedstawiciel szkoły popperowskiej w obronie racjonalności ludzkiego poznania. Zresztą - jak głosi stanowisko sceptyczne wobec sceptycyzmu - czy konsekwentny sceptycyzm nie jest samo-zanegowaniem, samo-zaprzeczeniem? Tyle tych "szkół" w sceptycyzmie wprawionych - a wszystkie i tak zdają się mówić jedno: my mówimy prawdę. Tak jak z relatywizmem: każda prawda jest względna, z wyjątkiem tej, że każda prawda jest względna... i tak w koło Macieju.
Philosophy Through Its Past, Edited and Introduced by Ted Honderich
The central concerns of the great philosophers - from Plato to Wittgenstein - explored and interpreted by the greatest philosophers of our day. This anthology of distinguished essays forms a companion volume to "Philosophy As It Is".
Siger z Brabancji, Św. Tomasz z Akwinu, Idzi Rzymianin, Spór o jedność intelektu
Siger z Brabancji, Kwestie do III księgi "O duszy"; św. Tomasz z Akwinu, O jedności intelektu, Przeciw Awerroistom; Idzi Rzymianin, O mnogości intelektu możnościowego. Dbałość o czystość pojęć, logikę wykładu, analizę dogłębną... jednym słowem wzór dociekań naukowych. Teksty łacińskie i polski przekład.
Bertrand Russell, History of Western Philosophy
Najbardziej znana z najbardziej kontrowersyjnych historii filozofii napisana przez najbardziej znanego amatora filozofii, filozofia - dyletanta, swego czasu celebrytę z pierwszych stron gazet. Czyta się bardzo dobrze - nawet bez doskonałej znajomości języka angielskiego.
Philosophy as it is
The best introduction to philosophy is philosophy itself: Ayer, Davidson, Foot, Hampshire, Honderich, Kripke, Mackie, Nozick, Parfit, Plantiga, Putnam, Rawls, Stalnaker, Strawson, Taylor, Williams, Wollheim.
Władysław Stróżewski, Istnienie i sens
Tak wygląda filozofia klasyczna: dla szarego człowieka z ulicy strata czasu, dla dziennikarza niezrozumiała, dla polityka bezsensowna, dla zawodowych "filozofów/filozofek" z polskich "uczelni wyższych" czarna magia, jednym słowem nikomu nie jest potrzebna, a proszę - świat, choć ją lekceważy i nie dostrzega, kręci się wokół niej i tańczy tak, jak mu zagrają metafizycy, etycy, dialektycy, materialiści, empirycy, fenomenologowie, racjonaliści,... . Stróżewski - czyli tak wygląda filozofia klasyczna. Książka dedykowana Ojcu - to już wiele mówi.
Descartes, Rozprawa o metodzie
Książeczka (nie ma nawet stu stron!), której waga mierzona jest nie kategoriami fizycznymi, ale doniosłością intelektualną, kulturową i cywilizacyjną. Dla wyznawców Kartezjusza jedna z najważniejszych książek ludzkości, dla krytyków jedna z najbardziej szkodliwych książek dla ludzkiego ducha. Spór nie do rozstrzygnięcia, bo, jak każdy fundamentalny konflikt ludzki, dotyczy wiary. Kiedyś obowiązkowa lektura człowieka wykształconego. W czasach, kiedy nie ma obowiązków, bo "wolność rządzi" i obowiązkiem jest (a jednak są obowiązki?!) powtarzać nakaz (wolność, to skąd nakaz?!) "róbta co chceta" (to znaczy to, co my chcemy, byście chcieli) Kartezjusz jest balastem. Jakiego lekkiego ducha jest człowiek współczesny, skoro balastem jest dlań książeczka, co waży mniej od paczki papierosów...
Stanisław Ignacy Witkiewicz, O znaczeniu filozofii dla krytyki i inne artykuły polemiczne
W drugim tomie Pism Filozoficznych i Estetycznych Jan Leszczyński zebrał kilkadziesiąt artykułów, w których Stanisław Ignacy Witkiewicz prowadzi niekończącą się walkę o własną wizję kultury i twórczego człowieczeństwa. Żadnych kompromisów. Jaki zresztą może być kompromis z umasowionym zbydlęceniem czy z azjatyckim barbarzyństwem? Witkiewicz nie doczekał telewizji, internetu, ale zdiagnozował ducha, który musiał zrodzić te "środki komunikacji społecznej".
Willard V. Quine, Różności. Słownik prawie filozoficzny
Alfabetyczny zbiór tematów filozoficznych lub "normalnych", ale ujętych filozoficzne. Od "Alfabet" do "Znaki".
Alfred Gawroński, Wizja i argumentacja w filozofii. Od lektury Homera do teorii metatekstu.
Wizja i argumentacja w filozofii... jest zbiorem tekstów, esejów poświęconych idei wychowania, poematom Homera, filozofii przedsokratejskiej i dyskusji z klasyczną filozofią analityczną. A wszystko zmierza do nowatorskiej próby podejścia do problemu prawdy.
Emerich Coreth, Peter Ehlen, Gerd Haeffner, Friedo Ricken, Filozofia XX wieku
Krótki kurs filozofii współczesnej przystępnym sposobem wyłożony.
Lew Szestow, Kierkegaard i filozofia egzystencjalna - Głos wołającego na pustyni
Jedno z ostatnich dzieł rosyjskiego filozofa, inicjatora - jak to sprytnie ktoś nazwał - "egzystencjalizmu chrześcijańskiego".
Ernest Gellner, Słowa i rzeczy, czyli nie pozbawiona analizy krytyka filozofii lingwistycznej
Tytuł i podtytuł mówią prawie wszystko (by dowiedzieć się zupełnie wszystkiego trzeba już przeczytać całą książkę, nie tylko tytuł i podtytuł). Przedmową opatrzył Bertrand Russell (który robił to - tzn. pisał przedmowy - niemal zawodowo).
Stanisław Ignacy Witkiewicz, O idealizmie i realizmie... i inne prace filozoficzne
Stanisław Ignacy Witkiewicz, O idealizmie i realizmie. Pojęcia implikowane przez pojęcie istnienia i inne prace filozoficzne. Filozof, dla którego filozofia była "życiem samym w sobie" - życie jako myślenie o życiu. "Myśl w własne wątpia zapuściła szpony i gryzie siebie w swej własnej otchłani, lecz myśl ta czyja? Samo się nie myśli, tak jak grzmi samo i samo się błyska. Punkt się rozprzężył w n-wymiarów przestrzeń i przestrzeń klapła jak przekłuty balon." Klapła definitywnie 17 września 1939 roku...
Stanisław Ignacy Witkiewicz. Pisma filozoficzne i estetyczne. Zagadnienia psychofizyczne
Witkacy, a więc niezgoda jako zadanie i przeznaczenie życiowe, duchowe i intelektualne. Witkacy, a więc krytyka: materializmu, reizmu, Wittgensteina, Whiteheada, Carnapa, Koła Wiedeńskiego (wszystko w książce). Witkacy, a więc "ontologiczny pluralizm" w walce.
Kazimierz Ajdukiewicz, Język i poznanie, tom 1 i 2
Zbiór pism polskiego filozofa z różnych dziedzin filozofii i logiki.
Michał Heller, Filozofia i wszechświat
Zbiór pism filozoficznych: Bóg, Wszechświat i nauka, która rodzi się z zachwytu nad cudem Stworzenia. Nieskończoność: piękno i dobro dzieła Bożego i równie nieskończone ludzkie dążenie do prawdy, wiecznej tajemnicy. Duch badacza, który znajduje szczęście w wędrówce ku kolejnym zagadkom i duch filozofa tropiącego wszystkie idee przemycane do odkrywanego/tworzonego obrazu świata. A za każdą wyjaśnioną tajemnicą kryją się nowe, jeszcze liczniejsze, jakby były przygotowane i czekały na następne, równie niezliczone pokolenia naukowców. Niewyczerpany skarbiec i nieogarnione pole dla myśli ludzkiej - ludzkiej twórczości poznawczej. Tysiące lat ciężkiej pracy, a ciągle prawdą pozostaje sokratejskie "wiem, że nic nie wiem": myśl, która otwiera i zamyka ludzkie poznawanie Wszechświata i Człowieka.
Czesław Białobrzeski, Podstawy poznawcze fizyki świata atomowego
Zapomniana postać, którą z tysiąca różnych powodów warto odkryć na nowo - Czesław Białobrzeski wymieniany jest wśród Polaków, którym zawdzięczamy największy wkład do światowej fizyki XX wieku.
E. M. Rogers, Astronomia. Fizyka dla dociekliwych
Książka z serii poświęconej metodom, naturze i filozofii nauk fizycznych.
Michał Heller, Czy fizyka jest nauką humanistyczną?
Ksiądz, który jest światowej sławy fizykiem, kosmologiem, filozofem, teologiem, pisze o pięknie jako o kategorii... fizycznej!
Encyklopedia fizyki współczesnej
Jak to encyklopedia: wszystko (lub prawie wszystko) co można (lub co trzeba) wiedzieć o fizyce.
Marian Grabowski, Podziw i zdumienie w matematyce i fizyce
Autor, profesor fizyki teoretycznej i filozofii, kierownik Zakładu Filozofii Chrześcijańskiej na UMK w Toruniu próbuje zbadać czym jest zachwyt i uniesienie ducha, które towarzyszą wyprawom w sferę rozumu czystego - w świat matematyki.
Grzegorz Białkowski, Stare i nowe drogi fizyki, Fizyka dnia dzisiejszego
W poszukiwaniu jednej formuły, ujmującej całą rzeczywistość zewnętrzną i wewnętrzną.
R. Eisberg, R. Resnick, Fizyka kwantowa
Cały tytuł: "Fizyka kwantowa atomów, cząsteczek, ciał stałych, jader i cząstek elementarnych". Jedno ze zdań z książki, które jakoś szczególnie nam się podoba: "w sformułowaniu prawa przyczynowości, a mianowicie: 'Jeśli znamy dokładnie teraźniejszość, możemy przewidzieć przyszłość', nie konkluzja, lecz raczej przesłanka jest fałszywa. Z przyczyn zasadniczych nie możemy znać teraźniejszości we wszystkich jej szczegółach" (Heisenberg, s. 101).
Friedrich Katscher, Fizyka popularna
Podtytuł: "Zarys współczesnej fizyki w świetle najnowszych badań". Wydała Wiedza Powszechna, która specjalizowała się w wydawaniu interesujących książek popularno-naukowych.
Tablice matematyczne, fizyczne, chemiczne i astronomiczne
Zachęta dla osób zrażonych do matematyki czy od matematyki stroniących: na stronie 119 jest wzór na nadzieję! No, może jest to nadzieja jedynie matematyczna, ale od czegoś trzeba zacząć. A zresztą, lepsza taka nadzieja niż żadna.
Nicolas Malebranche, Medytacje chrześcijańskie i metafizyczne
Pierwsza książka (1683) tego autora przełożona na język polski. Stale aktualna rozmowa z Bogiem o rzeczach najważniejszych.
Immanuel Kant, Uzasadnienie metafizyki moralności
Rzecz o zasadzie imperatywu kategorycznego i idei "państwa celów".
A. Schopenhauer, Metafizyka życia i śmierci
Życie jako męka "w świecie niedoli". Czytelniku, porzuć wszelką nadzieję...
Kant, Uzasadnienie metafizyki moralności
Tylko dwa słowa starczą za cały opis: imperatyw kategoryczny.
Kant, Metafizyka moralności
Czyli rzeczy klasyczne i podstawowe o prawie - również międzypaństwowym, cnotach i etyce.
Jorg Disse, Metafizyka od Platona do Hegla
Metafizyka - jądro filozofii, gdyż, zdaniem autora, człowiek jest homo metaphysicus. Co nie przeszkadza wielu filozofom uznawać rozważania metafizyczne za pozbawione sensu. Filozofia już taka jest: pozwala istnieć stanowiskom przeciwnym. A więc co to jest, to, czego nie ma, choć jest?
Jacob Bronowski, Potęga wyobraźni
Jak autor „Potęgi wyobraźni” sam pisze o swojej książce, „ma to być współczesna wersja tego, co zwykło się nazywać filozofią naturalną”, a więc styka się tu nauka, natura, ewolucja kulturowa i filozofia, tworząc razem drogę do zrozumienia kim jest człowiek.
L. Kołakowski, Filozofia pozytywistyczna. Od Hume'a do Koła Wiedeńskiego
Kompendium wiedzy o dziejach europejskiej filozofii XIX i XX wieku.
Richard H. Popkin, Avrum Stroll. Filozofia
Podtytuł "Najpopularniejszy na świecie podręcznik filozofii dla niefilozofów". Filozof by spytał: co to znaczy "najpopularniejszy"? Najwięcej wydań czy najwięcej recenzji, czy najczęściej cytowany, czy... itd ? Czemu zawdzięcza "popularność"? Czy "najpopularniejszy" oznacza, że dobry? Czy rzecz popularna może być zła? Czy to, co popularne może być złe i do tego szkodliwe? Czy rzecz popularna może być bez sensu? Czy w ogóle jest filozofia dla "niefilozofów"? Itd., itd,... . Pytań coraz więcej. Filozofia to stawianie pytań. A odpowiedzi? Wszak każda wypowiedź o filozofii jest już filozofowaniem. Nie ma "obiektywnej" historii filozofii - są filozoficzne opowieści o filozofach i ich rozważaniach, zawsze odzwierciedlające jawne i ukryte przekonania, sądy, postawę i sympatie filozofa historię opowiadającego. Dobór nazwisk, tematów, problemów - to wszystko jest wynikiem filozoficznych upodobań. Tak już jest z filozofią: każda odpowiedź rodzi nowe pytania. "Kiedy filozof zaczyna odpowiadać na pytanie zapomina się o co był pytany".
L. Kołakowski, Filozofia pozytywistyczna. Od Hume'a do Koła Wiedeńskiego
Książka poświęcona filozoficznej odmianie pozytywizmu, czyli raczej odmianie antyfilozoficznej.
Jan Legowicz, Zarys historii filozofii
Pierwsze wydanie "Historii filozofii", w której Jan Legowicz zawarł swoją wizję dziejów zmagań "miłośników mądrości" z tajemnicą istnienia. Swoją wizję dziejów, ale w latach, w których "Historia" była pisana i wydana, była to wizja obowiązkowa, bo marksistowska, a więc taka, która w "materializmie historycznym" i "materializmie dialektycznym" widziała metodę odpowiedzi na wszystkie pytania jakie stanęły przed ludzkością. Były owe materializmy bowiem, jako dzieło największych geniuszy ludzkości, tj. Marksa, Engelsa, Lenina (Stalina parę lat temu skreślono z tej listy, a nawet wykuto jego nazwisko z książki trzymanej pod pachą przez kamiennego robotnika - posągu strzegącego wejścia do PKiN, czyli "pekinu") absolutnym i ostatecznym zwieńczeniem myśli ludzkiej. Dzisiaj brzmi to nieprawdopodobnie, ale w tamtych latach głoszono (z całym przymusem aparatu państwowego i ze wszystkich katedr uniwersyteckich!), że jedyne, co pozostaje nauce, to "twórczo rozwijać marksizm", czyli tworzyć przypisy do dzieł "klasyków", bowiem na marksizmie kończy się rozwój myśli ludzkiej (tak jak na socjalizmie i komunizmie kończy się historia). Taki idiotyzm był uznawany za jedyną prawdę - ostateczną, absolutną i niepodważalną! Ilu "naukowców" z tamtych oszalałych lat, ilu "profesorów" z tamtych zidiociałych "uczelni" do dzisiaj uchodzi za "wybitnych intelektualistów"? Ilu wychowanych i wykształconych przez nich kretynów pleni się w "nauce polskiej"? Ilu z nich jest dzisiaj "autorytetami moralnymi"? "Historia" Legowicza byłaby ciekawostką historyczną i bibliofilską, gdyby nie jej nieobliczalny wkład w kształtowanie kolejnych pokoleń "inteligencji". Niszczący fundamenty nauki i irracjonalny marksizm wciąż żyje i wciąż mnożą się jego kadry w kolejnych odsłonach walki "o nowy, wspaniały świat" (dla "równiejszych").
Andrzej Kasia. Św. Augustyn. Seria Myśli i Ludzie
Ostateczne sprawy człowieka oraz odwieczna walka dobra ze złem (które nieprzerwanie i nieustannie walczy z Państwem Bożym) w skondensowanej formie kilkudziesięciu cytatów oraz z kilkudziesięciostronicowym wprowadzeniem w filozofię myśliciela, któremu współczesny człowiek zawdzięcza więcej niż przypuszcza. Zresztą, co tu tracić czas na pisanie oczywistości. Wszak św. Augustyna zna niemal każdy - któż nie kształcił ducha swego na lekturze "Wyznań"? No któż? Wiadomo! Nie ma lepszej lektury i lepszych tematów przy grillu...
Emile Brehier, Problemy filozoficzne XX wieku
"Problemy filozoficzne XX wieku" to mylący tytuł: książka miała swoje pierwsze, francuskie wydanie w 1951 roku, a zatem druga połowa szalonego wieku w ogóle nie jest w niej ujęta. Tym niemniej jest to niezwykle skondensowany wykład i każdy, kto chce poświęcić wieczór (książka ma niespełna sto stron) na przyjrzenie się, o co spierali się filozofowie w czasach zdominowanych przez dwie wielkie wojny będzie usatysfakcjonowany lekturą. A zresztą filozofowie od starożytności spierają się o to samo, więc ramy czasowe każdej syntezy ich poglądów zdają się mieć drugorzędne znaczenie.
Władysław Stróżewski, Ontologia
Pozycja obowiązkowa w bibliotece każdego miłośnika filozofii. Swoją drogą to zabawne: "miłośnik filozofii", czyli metamiłośnictwo ("miłośnik umiłowania mądrości"). Tak, czy inaczej dzieło syntetyczne i po mistrzowsku porządkujące.
Jakiej filozofii Polacy potrzebują
Władysław Tatarkiewicz zredagował zbiór tekstów polskich filozofów z początku XIX wieku i nadał owemu zbiorowi tytuł pożyczony od pierwszej rozprawy zamieszczonej w książce. XXI wiek nie zawraca sobie głowy takimi głupstwami. Jak jest "zdrówko", jak są "pieniążki", to jedyne czego potrzeba to "ekranik" na całą ścianę i "grill". I "róbta co chceta". Jak tak chceta, no to mata. Tylko skąd pretensje, że mata to, co mata?
Nicholas White, Filozofia szczęścia od Platona do Skinnera
Jedyne marzenie, które wspólne jest wszystkim ludziom: szczęście. Każdy chce być szczęśliwy. A że na swój własny sposób, często kosztem szczęścia innych? No cóż, w tym całe nieszczęście.
Tadeusz Czeżowski, Główne zasady nauk filozoficznych
Podręcznik - "rozszerzona propedeutyka filozofii" - polskiego filozofa, logika i etyka, który po upadku II Rzeczypospolitej i po przeżyciu okupacji litewskiej, niemieckiej i sowieckiej próbował w czasach stalinowskiego terroru zachować resztki wiedzy fundamentalnej. W 1952 roku powstała Polska Rzeczpospolita Ludowa, w 1953 Stalina diabli wzięli (dosłownie), a w 1959 ukazało się trzecie wydanie "Głównych zasad...". Mieszanina rzeczy nie do pogodzenia: tradycyjnych nauk filozoficznych z politycznymi wymogami narzucanymi przez marksistowską "filozofię", czyli ideologię sowieckiego terroru. Smutne świadectwo historii tragicznej - rozpaczliwej obrony przed nieuniknionym: przed mordem na kulturze polskiej. A agonia trwa...
Leszek Kołakowski, O co nas pytają wielcy filozofowie. Seria III
Trzecia seria wykładów Leszka Kołakowskiego, który przemawia głosem dawnych filozofów.
Józef Tischner. Historia filozofii po góralsku. Książka i 4 kasety magnetofonowe
Gawędy z założenia krotochwilne, snute ku zadowoleniu miłośników Tischnera oraz miłośników folkloru góralskiego, ale - mimo tytułu - bynajmniej nie dla przekazania wiedzy z historii filozofii, która jest jedynie pretekstem do fantazji wygłaszanych gwarą, li tylko dla igraszki folklorystyczno-intelektualnej. Wydawnictwo "multimedialne": książce towarzyszą cztery kasety z tekstem czytanym przez autora i przez Stanisławę Trebunię-Staszel oraz z regionalnym akompaniamentem muzycznym.
Bolesław Andrzejewski, Mariusz Moryń, Andrzej Przyłębski. Mały Leksykon Filozofów
Skondensowane poglądy pół setki filozofów (w tym trzech polskich: T. Kotarbiński, K. Wojtyła, F. Znaniecki), którzy kształtowali kulturę i światopoglądy.
Andrzej Malewski, Lektury studenckie. Filozofia marksistowska, nauka o polityce, ekonomia polityczna
Publikacja, która w gasnącym PRL-u miała być jedną ze wskazówek dla studentów, gdzie mają szukać "wolności naukowej", a tymczasem dzisiaj jest niczym więcej, jak tylko świadectwem historycznym, które wyjaśnia dlaczego "III RP" jest raczej "PRL-em bis", niż czymkolwiek innym. Oto bowiem baza intelektualna "elit wolnej Polski": marksizm. Całe postrzeganie świata zatacza się od marksizmu leninowskiego, do jego stalinowskiej wersji, od "rewizjonizmu" do różnych "transformacji". Ale bez względu na wyznawaną opcję jest to ciągle ta sama religia oświeconych, to samo "opium dla intelektualistów": marksizm. XIX-wieczna, niemiecko-żydowska filozofia, której głównym celem w XXI wieku jest budowa totalnego niewolnictwa, globalnego obozu koncentracyjnego. Wszak wolność jest niewolą.
Bryan Magee, Historia filozofii
Zgroza! Nędzy intelektualnej, duchowej i moralnej tej "historii filozofii" nie jest w stanie pokryć jej bogata, ba! - pyszna (dobre słowo, tak: pyszna) szata graficzna. Jak lampucera, która umalowawszy się z przesadą, ustroiwszy w krzykliwe suknie i w tandetne klejnoty, po serii zabiegów chirurgicznych mniema, że zada szyku młodym, zdrowym i powabnym konkurentkom, tak i ta książka, mieniąc się kolorami, odpycha żenującą infantylną kokieterią intelektualną. Byle się tylko przypodobać wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy wykształcenie zakończyli (z trudem) na poziomie podstawowym, a wiedzę o świecie czerpią z gazet codziennych i magazynów (bardzo) ilustrowanych. I przekonać ich, że skoro rozumieją tę książkę, to stali się mędrcami. Książka roi się od błędów historycznych, faktograficznych i od komunałów, w większości całkowicie nieprawdziwych. Autor, przedstawiony na okładce jako "niezrównany popularyzator filozofii" jest albo sztuczną inteligencją, albo wiedzę o filozofii czerpał z broszur wydawanych dla partyjnych słuchaczy skróconego kursu filozofii w Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KCPZPR (przypuszczenie, że autor jest socjologiem nawet nam wydało się zbyt szydercze). Prostowanie wszystkich błędów pomieszczonych w książce jest zadaniem chyba niewykonalnym i zajęłoby kilka tomów. Bo jak można krótko naprostować informację, że Kościół zwalczał Kopernika, czego przykładem jest krytyka Kopernika przez... Jana Kalwina! Ogólnie książka prezentuje licealne przekonanie, że skoro coś powiedziała osoba uznana za filozofa, to jest to mądre i prawdziwe. Tymczasem ta sama myśl wygłoszona przez szarego człowieka byłaby oceniona jako głupstwo lub jako fałsz. Filozofowie są mądrzy i dobrzy z definicji, a więc każdy psychopata, socjopata, megaloman i dewiant kiedy obejmie katedrę filozofii przestaje tym samym być kwalifikowany do leczenia na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego, a staje się "nauczycielem ludzkości". I tak mamy pochód przez dzieje pomyleńców, którym ludzkość zawdzięcza: rzezie i koszmar wojen religijnych i "Europę stosów" (filozofowie reformacji i odrodzenia), hekatombę rewolucji francuskiej i wojen napoleońskich (oświeceniowi "myśliciele"), pruski i niemiecki nacjonalizm, który sprowadził na Europę dwie duże wojny i kilka mniejszych (niemiecka filozofia XIX i XX wieku), niezliczone miliony ofiar socjalizmu i komunizmu oraz rzeź niewiniątek (filozofowie "wyzwolenia człowieka" - socjaliści, komuniści, eugenicy)... . Doprawdy, ludzkość powinna być wdzięczna tylu filozofom (na okładce większość filozofów to właśnie owi "dobroczyńcy ludzkości"). Autor do tego stopnia nie jest zdolny do oceny faktów i do sensownych analiz, że pisząc np. o marksistach zauważa, że "niektórzy dysydenci [w ZSRR] trafiali do więzienia, inni zostawali [?!- brawo tłumacz!] straceni" (s.169) co jest podpisem pod zdjęciem z budowy... Kanału Biełomorskiego! Pogratulować wiedzy ogólnej i zdolności lingwistycznych: "niektórzy dysydenci"... . Wprost brak słów. Jak we wstępie: zgroza!
Filozofia współczesna, tom I i II
Książkę wydano w PRL-u, więc musiała służyć "socjalistycznej nauce". Filozofowie - wg żydowskiego filozofa Marksa - powinni zmieniać świat, a nie tylko o nim myśleć. Niektórzy wzięli to sobie tak bardzo do serca, że jeszcze trochę, a ze świata nie będzie co zbierać. Oczywiście nie "od zaraz ten ambaras": filozofowie zebrani w antologii pokazują jak współcześnie przebiega ten proces. Najpierw zdemolowano Rosję (czerwony socjalizm: Lenin, Deborin), potem zabrano się za Europę (brunatny socjalizm: Heidegger oraz czerwony i zielony socjalizm: Gramsci, Lukas), a wreszcie poderżnięto korzenie kultury (Sartre, Jaspers) i religii (Mounier, Teilhard de Chardin). Teraz, kiedy na tak wykarczowanym ugorze budowa globalnego obozu koncentracyjnego zdaje się spełniać totalne marzenia wszystkich socjalistycznych ideologów, a prochy setek milionów ofiar dwudziestowiecznych filozofów wołają o pomstę do nieba, ludzkość zdobywa najboleśniejszy dowód na panowanie myśli nad materią. Oto świadomość kształtuje byt (że to nie po marksistowsku? a co to ma za znaczenie, ważne, że Marks zawsze ma rację, nawet, kiedy nie ma racji - jądro dialektyki). Oto potęga szalonych myśli. Totalna katastrofa i bezkarność jej konstruktorów oraz wykonawców. Kiedy szary człowiek z ulicy popadnie w obłęd i będzie brał swoje majaki za rzeczywistość skończy w domu obłąkanych. Kiedy to samo przytrafi się "filozofowi" skończy na pomniku. Wśród ruin cywilizacji do końca będą błyszczeć spiżowe posągi "myślicieli" w pysznych pozach, a wierni do końca będą oddawać im hołdy i czcić ich pamięć. Bo "wielkimi filozofami byli".
Kazimierz Leśniak, Materialiści greccy w epoce przed-sokratejskiej
Pod ogólnym tytułem kryją się: Heraklit z Efezu, Empedokles z Akragas, Demokryt z Abdery oraz Leukippos, Anaksymander, Anaksymenes i Tales z Miletu (Koreks z Bakelitu, Sedes z Ebonitu i Ku*as z Komitetu - ulubieńcy studentów studiów filozoficznych w PRL-u - nie występują nawet w przypisach: sic transit gloria mundi...).
Berkeley. Traktat o zasadach poznania. Trzy dialogi
Dwudziestopięciolatek pisze dzieło, które miesza w głowach od trzech stuleci, nie tylko filozofom. Jak to jest z tymi wyspiarskimi filozofami, że ilekroć próbują dać popis zdrowego rozsądku i racjonalności lądują w krainie idealizmu i paraliżującej subiektywności. Cudowne dzieci często zostawiają po sobie bałagan, ale żeby nie dało się go posprzątać przez trzysta lat, to już chyba przesada. Autor już nie istnieje, a bałagan wciąż jest postrzegany - mamy percipi choć przepadło esse...
Locke, Rozważania dotyczące rozumu ludzkiego, tom I i II
Spójrzmy na wszystko z najprostszego, ekonomicznego punktu widzenia (Lock na pewno pochwaliłby takie zdroworozsądkowe podejście): w obu tomach mamy 1187 stron (jedna strona za ok. 16 groszy). Jeśli dziennie można przeczytać, no powiedzmy, 20 stron (ze zrozumieniem), to lektury starczy na dwa miesiące. Jeśli odliczymy święta, niedziele i dni, kiedy pada się z nóg, to nawet na trzy. A zatem dociekliwy miłośnik liberalizmu i empiryzmu za jedyne trzy złote z groszami dziennie może mieć uciechy na - około - kwartał. Taniocha. Tyle frajdy za takie marne grosze! Pozostaje problem, co zrobić z pozostałą częścią roku, ale rozwiązanie tak postawionej kwestii wykracza poza ramy ekonomii (niestety - również często poza ramy zdrowego rozsądku). Oczywiście, jeśli jednak cena za przyjemności dostarczane przez Locke'a wyda się komuś zbyt wysoka, to polecamy Marksa (3 grosze za stronę), albo Bacona (rekordzista: 1 grosz za stronę, chyba taniej już nie można). Dla tych natomiast, którzy pragną pozostać w krainie luksusowych rozrywek intelektualnych proponujemy Smith'a: 14 groszy za stronę. Swoją drogą zastanawiająca zbieżność cenowa. Może niniejszym zestawieniem rozpoczęliśmy nowy rodzaj - bardzo pouczający - filozoficzno-ekonomicznej analizy porównawczej? Np: Marks (3 grosze) tworzy jedną "szkołę" z Bacon'em (1 grosz). Historia filozofii na nowo pisana?
Arno Anzenbacher, Wprowadzenie do filozofii
Wprowadzenie do filozofii, ale jakiej? Autor jest modernistą i jego podręcznik jest erudycyjnym uzasadnieniem tych wszystkich ideologii, które dążą do zniszczenia Kościoła Katolickiego. Oczywiście w imię "dostosowania nauczania Kościoła do wymogów współczesności". Pozostaje pytanie: dlaczego wszyscy "reformatorzy" Kościoła Katolickiego nie skorzystają z drogi najprostszej, czyli dlaczego nie przystąpią do jakiegoś wyznania protestanckiego? Tyle maja ich do wyboru i wszystkie są wprost idealnie dostosowane do "oczekiwań współczesnego człowieka". Katolicy wierzą, że Królestwo Jezusa Chrystusa nie jest z tego świata. Katolicy - zgodnie z tym, czego nauczał Zbawiciel - mają zmieniać swe życie, dostosowując je nakazów Bożych. Reformatorzy wprost przeciwnie: twierdzą, że zadaniem człowieka jest dostosować przykazania Boże do ludzkich zachcianek. Czy "wąż starodawny" mógłby chcieć czegoś innego? Jeśli zatem ktoś już nie może wytrzymać w Kościele Katolickim to dlaczego po prostu nie pójdzie za "panem tego świata"? Przecież to jedyna szansa na "modernistyczną reformę" - wszak sam Zbawiciel powiedział, że bramy piekielne nie przemogą jego Kościoła. Reformatorzy twierdzą, że prowadzi ich duch. Ale jaki duch? Doprawdy, nie wiadomo? Gdyby tylko - oprócz filozoficznych fantazji - od czasu do czasu czytali Ewangelie, nie mieliby tylu rozterek i zgryzot. Tam jest odpowiedź: "A obróciwszy się, zfukał je, mówiąc: Nie wiecie, czyjego ducha jesteście." (ks. Jakub Wujek)
194,41 zł