
- COMMODORE 64
- Książki
- Varsaviana
- Filozofia, socjologia, psychologia, religia...
- Kryminał, sensacja, groza,...
- Obcojęzyczne
- Podręczniki i pomoce naukowe
- Świat i przyroda
- Słowniki i encyklopedie
- Sztuka
- Outlet intelektualisty
- Biznes
- Historia
- Militaria
- Literatura dziecięca i młodzieżowa
- Rozkosze ciała
- Literatura zagraniczna
- Audiobooki
- Literatura polska
- Komiksy
- Pocztówki, plakaty
- Płyty winylowe i CD
- Kasety magnetofonowe
- Muzyka DVD
- Filmy
- VHS
- Audio Hi Fi
- Modele, modelarstwo i zabawki
- Elektronika sentymentalna
- Różne sprzęty i zegary
- Grafiki, obrazy, rysunki, numizmaty
- Ręczne hafty i zabawki naturalne
- Zamówienia Specjalne
Nowości
Promocje


Józef Życiński, Teizm i filozofia analityczna (1,2)





Opis
Józef Życiński, Teizm i filozofia analityczna (1,2). Dwa tomy. Historia i współczesność w metafizyce. Filozofia wobec Boga.
Wydawnictwo Znak, Kraków 1985, 1988. Okładki miękkie. Stan bardzo dobry (jak na te lata).
Produkty powiązane
Emerich Coreth, Peter Ehlen, Gerd Haeffner, Friedo Ricken, Filozofia XX wieku

Krótki kurs filozofii współczesnej przystępnym sposobem wyłożony.
Etienne Gilson, Chrystianizm a filozofia

Co tu pisać - tytuł mówi wszystko. Lubimy takie tytuły.
Filozofia i socjologia XX wieku

Jest to wydanie drugie, rozszerzone i poprawione. I zarazem kompendium wiedzy o filozofii (i socjologii) z XX wieku.
Krzysztof Michalski, Heidegger i filozofia współczesna

Autor, filozof, całe życie poświęcił próbie zrozumienia i wytłumaczenia filozofii Heideggera.
L. Kołakowski, Filozofia pozytywistyczna. Od Hume'a do Koła Wiedeńskiego

Książka poświęcona filozoficznej odmianie pozytywizmu, czyli raczej odmianie antyfilozoficznej.
L. Kołakowski, Filozofia pozytywistyczna. Od Hume'a do Koła Wiedeńskiego

Kompendium wiedzy o dziejach europejskiej filozofii XIX i XX wieku.
Lew Szestow, Kierkegaard i filozofia egzystencjalna - Głos wołającego na pustyni

Jedno z ostatnich dzieł rosyjskiego filozofa, inicjatora - jak to sprytnie ktoś nazwał - "egzystencjalizmu chrześcijańskiego".
Michał Heller, Filozofia świata

Wybrane zagadnienia i kierunki filozofii przyrody: Platon, Arystoteles, Kartezjusz, Newton, Leibniz, Kant, Whitehead, Popper, romantyczna filozofii przyrody.
Nigel Warburton, Filozofia od podstaw

Kompendium. Co filozofia miała i ma do powiedzenia o: Bogu, dobru i złu, polityce, świecie zewnętrznym, nauce, umyśle i sztuce. Przegląd wybranych stanowisk i teorii dokonany przez profesora z Oxfordu.
P. Hadot, Filozofia jako ćwiczenia duchowe

Zbiór tekstów Hadota zorientowanych wokół filozofii, pojmowanej jako ćwiczenie duchowe.
Rafael Ferber, Podstawowe pojęcia filozoficzne, tomy I i II

Podstawowe pojęcia filozoficzne, czyli: filozofia, język, poznanie, prawda, byt, dobro - w tomie I. A w tomie II: człowiek, świadomość, ciało i dusza, wolność woli i... śmierć, która kończy wszystko, nie tylko ten podręcznik filozoficzny. Śmierć, a potem już tylko Sąd Boży i albo niebo, albo piekło. Ale zanim do tego dojdzie można poczytać, jak filozof referuje historię ludzkich mniemań i sporów wywołanych tymi mniemaniami, na temat spraw ostatecznych.
Anthony Kenny (redakcja), Oksfordzka ilustrowana historia filozofii

Zredagowana przez Anthony'ego Kenny'ego "Oksfordzka ilustrowana historia filozofii" składa się z 5 rozdziałów, w zasadzie historycznych, omawiających poszczególne "epoki" w filozofii (filozofia antyczna - S.R.L. Clark, średniowieczna - P. V. Spade, od Descartes'a do Kanta - A. Kenny, filozofia kontynentalna od Fichtego do Sartre'a - R. Scruton, filozofia od Milla do Wittgensteina - D. Pears, A. Kenny) i jednego rozdziału tematycznego, poświęconego filozofii polityki (Anthony Quinton). Oprócz tego w książce tablice chronologiczne, zalecenia dalszych lektur oraz indeksy. Kompendium wiedzy o filozofii w poręcznym, bogato ilustrowanym, jednym tomie.
Richard H. Popkin (redakcja), Historia filozofii zachodniej

W jednym tomie dwa i pół tysiąca lat wytężonego myślenia o świecie i jeszcze bardziej wytężonego zwalczania myślenia innego niż własne. Nic dziwnego - skoro świat jest polem krwawej walki zła z dobrem i brutalnej bitwy kłamstwa i fałszu z prawdą, to dlaczego filozofia miałaby być wolna od tego starcia? Zwłaszcza, że filozofowie - wbrew wizerunkowi, który lansują z upodobaniem - bardzo lubią włączać się również do prawdziwej walki. Oto zatem zebrani w jednym miejscu i czasie myśliciele, którzy służą prawdzie i filozofowie, którzy z prawdą walczą, a ich pisanie i działanie rodzi na świecie tylko ból, cierpienie i śmierć. Jak odróżnić? Jak wszędzie indziej :"po owocach ich poznacie".
Irena Gogut-Subczyńska, Witold Mackiewicz, Modern Philosophical Thought in Great Britain, Part II - Vocabulary

Wydano dwa tomy: w pierwszym teksty filozofii brytyjskiej w oryginale (od Francis'a Bacon'a do Maurice'a Cornforth'a), a w drugim słownik filozoficzny. Oba tomy stanowią osobne, niezależne pozycje. Wszak słownikiem można posługiwać się również przy innych publikacjach - jego zaletą jest zebranie w jednym miejscu terminologii filozoficznej.
Gustaw Herling-Grudziński, abp Józef Życiński, Pięć dialogów

Dwie znane postacie, pisarz (zdecydowany w swej postawie) i biskup (o znanej postawie) wymieniają się poglądami na tematy ważne dla współczesności.
Józef Życiński, Bóg Abrahama i Whiteheada

Filozofia i religia, prawdy wiary i prawdy filozofii.
Józef Życiński, W kręgu nauki i wiary

"Credo w cywilizacji technologicznej", czyli "wierzyć w epoce poscjentystycznej" (wybrane tytuły rozdziałów). Jednym słowem chodzi o światopogląd, czyli o "przemijanie światów i trwałość wartości".
Józef Życiński, Głębia bytu

Tematy, którym autor poświęcił swoje życie badawcze: nauka i wiara, poznanie i łaska, świat jako przedmiot nauki i byt jako dar Boga.
Jan Skoczyński, Jan Woleński, Historia filozofii polskiej

Myśl polska od średniowiecza po współczesność. 800 lat tradycji filozoficznej, której "wielokulturowość" i "wielonarodowość" zawstydzić może współczesnych ideologów "multikulti". Czy jednoczona (przez Niemców) Europa XX wieku osiągnie kiedyś standardy współtworzenia, jakie wspólnie wypracowali na ziemiach polskich - tworząc wspólną kulturę polską - Polacy, Litwini, Żydzi, Rosjanie, Niemcy, Ormianie, Tatarzy, ... ? Chyba każdy naród Rzeczpospolitej obdarzył ją swymi wybitnymi córkami i synami. Nawet wtedy, gdy wieczne tyranie - państwa sąsiednie - Polsce istnieć nie pozwoliły. Książka chyba powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich funkcjonariuszy europejskich: gwoli poszerzenia horyzontów wiedzy i ducha, i gwoli edukacji w pokorze. Bo gdy tej zabraknie wzrośnie jedynie pycha, a ona zawsze poprzedza upadek (a w tym też - niestety! - Rzeczpospolita może być nauczycielką).
Bacon, Dzieło większe, tom I

Oksfordzki naukowiec i filozof. Franciszkanin. Czym byłaby nauka, gdyby nie średniowieczne uniwersytety? Czym byłaby nauka, gdyby nie franciszkanie, którzy założyli uniwersytet w Oksfordzie? Czym byłaby nauka, gdyby nie niezliczone tysiące ludzi głębokiej wiary, którzy, w ożywionym Duchem zachwycie nad Bożym Dziełem, poświęcili życie poznawaniu prawdy? I czemu służy nauka, jeśli przestaje jej świecić dobro i prawda, a zaczyna nią rządzić pycha, próżność i chciwość?
Encyklopedia filozofii pod redakcją Teda Hondericha, komplet - tomy I i II

Dwa tomy esencji filozofii w słynnej encyklopedii. Od "Abelard Pierre" do "Kwantyfikator" (tom I) i od "La Mettrie Julien Offray de" do "Żydowska filozofia" (tom II). Ponadto w tomie II miłośnik alfabetycznie uporządkowanych życiorysów i podniosłych mniemań ludzkich odnajdzie Mapy filozofii, Chronologiczną tablicę filozofii, Indeks i listę haseł i Polsko-angielski spis haseł.
Roger Trigg, Rozum a zaangażowanie

Rozum i zaangażowanie - jednym słowem prawda: prawda jako wartość. A drugim słowem: relatywizm jako nie-prawda. Angielska filozofia XX wieku w poszukiwaniu pewności absolutnej.
Philosophy Through Its Past, Edited and Introduced by Ted Honderich

The central concerns of the great philosophers - from Plato to Wittgenstein - explored and interpreted by the greatest philosophers of our day. This anthology of distinguished essays forms a companion volume to "Philosophy As It Is".
Siger z Brabancji, Św. Tomasz z Akwinu, Idzi Rzymianin, Spór o jedność intelektu

Siger z Brabancji, Kwestie do III księgi "O duszy"; św. Tomasz z Akwinu, O jedności intelektu, Przeciw Awerroistom; Idzi Rzymianin, O mnogości intelektu możnościowego. Dbałość o czystość pojęć, logikę wykładu, analizę dogłębną... jednym słowem wzór dociekań naukowych. Teksty łacińskie i polski przekład.
Bertrand Russell, History of Western Philosophy

Najbardziej znana z najbardziej kontrowersyjnych historii filozofii napisana przez najbardziej znanego amatora filozofii, filozofia - dyletanta, swego czasu celebrytę z pierwszych stron gazet. Czyta się bardzo dobrze - nawet bez doskonałej znajomości języka angielskiego.
Nicholas White, Filozofia szczęścia od Platona do Skinnera

Jedyne marzenie, które wspólne jest wszystkim ludziom: szczęście. Każdy chce być szczęśliwy. A że na swój własny sposób, często kosztem szczęścia innych? No cóż, w tym całe nieszczęście.
Philosophy as it is

The best introduction to philosophy is philosophy itself: Ayer, Davidson, Foot, Hampshire, Honderich, Kripke, Mackie, Nozick, Parfit, Plantiga, Putnam, Rawls, Stalnaker, Strawson, Taylor, Williams, Wollheim.
Michał Heller, Uchwycić przemijanie

Wydanie z 1997 roku. Aha, ważna uwaga: to nie jest książka o fotografii.
Marian Grabowski, Podziw i zdumienie w matematyce i fizyce

Autor, profesor fizyki teoretycznej i filozofii, kierownik Zakładu Filozofii Chrześcijańskiej na UMK w Toruniu próbuje zbadać czym jest zachwyt i uniesienie ducha, które towarzyszą wyprawom w sferę rozumu czystego - w świat matematyki.
Jayant Narlikar, Struktura wszechświata

Tłumaczenie książki wydanej przez Oxford University Press w 1977 roku. Synteza nauki o wszechświecie. Po zreferowaniu wiedzy dotychczasowej książkę zamyka Epilog: "Czy potrzebne są nowe prawa fizyki?" Tyle wieków badań i coraz więcej pytań, zagadek, wątpliwości, ...
Władysław Stróżewski, Istnienie i sens

Tak wygląda filozofia klasyczna: dla szarego człowieka z ulicy strata czasu, dla dziennikarza niezrozumiała, dla polityka bezsensowna, dla zawodowych "filozofów/filozofek" z polskich "uczelni wyższych" czarna magia, jednym słowem nikomu nie jest potrzebna, a proszę - świat, choć ją lekceważy i nie dostrzega, kręci się wokół niej i tańczy tak, jak mu zagrają metafizycy, etycy, dialektycy, materialiści, empirycy, fenomenologowie, racjonaliści,... . Stróżewski - czyli tak wygląda filozofia klasyczna. Książka dedykowana Ojcu - to już wiele mówi.
Joseph kardynał Ratzinger, Eucharystia. Bóg blisko nas

Ojciec Święty Benedykt XVI. Zapis kazań i rozważań wygłoszonych przy różnych okazjach, a dotyczące jednego tematu: Eucharystii.
Ernest Gellner, Słowa i rzeczy, czyli nie pozbawiona analizy krytyka filozofii lingwistycznej

Tytuł i podtytuł mówią prawie wszystko (by dowiedzieć się zupełnie wszystkiego trzeba już przeczytać całą książkę, nie tylko tytuł i podtytuł). Przedmową opatrzył Bertrand Russell (który robił to - tzn. pisał przedmowy - niemal zawodowo).
Julian Young, Heidegger, filozofia, nazizm

Kwintesencja filozofii niemieckiej: "bełkot" (O. Bocheński) w narodowym (dokładnie: socjalistyczno-narodowym) sosie. Jakiej wartości jest filozofia wyznawcy hitleryzmu? Co dobrego może wnieść do kultury czciciel Złego? "Ten wąsik, ach, ten wąsik...".
Willard V. Quine, Różności. Słownik prawie filozoficzny

Alfabetyczny zbiór tematów filozoficznych lub "normalnych", ale ujętych filozoficzne. Od "Alfabet" do "Znaki".
Niewidzialne światło, z abp. Józefem Życińskim rozmawiają Dorota Zańko i Jarosław Gowin

Wydanie zmienione i uzupełnione.
Józef Życiński, Pisma z Kraju UB-u

Pisma z Kraju UB-u, czyli SB-e. Schyłek jaruzelskiego PRL-u. Kto jak kto, ale autor o SB wiedział dużo i to - można rzec - z pierwszej ręki. "Filozof" - jeden z niezliczonej rzeszy "ludzi kościoła", którzy pracowali na "dwa etaty". Co nie przeszkadzało w autoprezentacji na sumienie narodu. "Kryzys w kościele"? Brak rozliczenia z konfidentami w sutannach i ochranianie jawnogrzeszników z koloratkami to co ma być? "Skumbrie w tomacie, chcieliście kryzys, no to go macie...". Ksiądz biskup może zostanie patronem duchownej, nie świeckiej, bezpieki?
bp Grzegorz Ryś. Rekolekcje. Modlitwa, post, jałmużna

Biskup naucza o "trzech filarach chrześcijańskiego życia", ale książka bez imprimatur, więc gdyby nie literki "bp" mógłby ktoś pomyśleć, że są to prywatne refleksje "pana Grzegorza Rysia". I takie one w zasadzie są - bo z nauczaniem Kościoła Katolickiego wydrukowane dywagacje nie mają wiele wspólnego.
J. Kossak, Egzystencjalizm w filozofii i literaturze

Społeczna geneza i społeczna funkcja egzystencjalizmu we współczesnym świecie.
Frederick C. Copleston, Historia filozofii, Tom IX

Tom IX. Od Maine de Birana do Sartre'a (czyli socjaliści, anarchiści, syndykaliści, pozytywiści, tomiści, filozofowie nauki, filozofowie ducha, personaliści, fenomenologowie,... ).
Mały słownik terminów i pojęć filozoficznych

Podtytuł, jaki w roku wydania (1983) dał Wydawca: "dla studiujących filozofię chrześcijańską". Było to konieczne wyjaśnienie - że słownik ma być prawdziwym słownikiem filozoficznym - bowiem w PRLu filozofią przymusowo nauczaną wszędzie i wszystkich był XIX wieczny, materialistyczny światopogląd, nazywany - przez ideologów sowieckiej partii komunistycznej - "filozofią marksistowską". Słownik zaczyna się od "A posteriori", a kończy na haśle "Żywioł" (oba pojęcia całkowicie niezrozumiałe dla "filozofów marksistowskich" - dalibyśmy tym nieukom spokój, gdyby nie fakt, że wiele z tych zakutych łbów to "orły intelektualne III rzeczypospolitej", "luminarze wolności i reform", "autorytety moralne" i w ogóle święte krowy, ostęplowane i okolczykowane tytułami profesorskimi i spasione, aż do wzdęcia, tłustymi emeryturami). Słownik zawiera również skorowidz nazwisk.
L. Kołakowski, O co nas pytają wielcy filozofowie. Seria I

Nie jest to encyklopedia, słownik, ani podręcznik do filozofii. To unikalne ujęcie najważniejszych myśli najważniejszych filozofów.
E. Gilson, Jedność doświadczenia filozoficznego

Próba odnalezienia wspólnego wątku w nieprzerwanym łańcuchu wykluczających się koncepcji filozoficznych.
Brian Davies, Wprowadzenie do filozofii religii

Brian Davies, „Wprowadzenie do filozofii religii”. Znana książka przetłumaczona na wiele języków. Jak myśleć filozoficznie o Bogu, jak filozofować o wierze. Jak to robili najwięksi filozofowie w historii: poczynając od św. Anzelma i Arystotelesa a kończąc na Wittgensteinie.
Volker Zotz, Historia filozofii buddyjskiej

Największe i najlepsze opracowanie tego tematu.
Frederick C. Copleston, Historia filozofii, Tom III

Tom III Od Ockhama do Suareza, czyli filozofie XIII i XIV wieku: mistycyzm spekulatywny, filozofie renesansu i odrodzenie scholastyki. Najważniejsze tematy: Ockham, ruch ockhamistyczny, Eckhart, Mikołaj z Kuzy, filozofia przyrody, ruch naukowy renesansu, Franciszek Bacon, filozofia polityczna, Machiavelli, Tomasz More, Franciszek Suarez. W książce również rozdział podsumowujący trzy pierwsze tomy: od filozofii greckiej do narodzin nauki.
Frederick C. Copleston, Historia filozofii, Tom VIII

Od Benthama do Russella, czyli: utylitaryści, empiryści, agnostycy, pozytywiści, idealiści, pragmatyści. Wiele postaci, które filozofami nie były (choć miały poglądy w zasadzie na każdy temat), ale tym, co mówiły lub pisały (z absolutnym przekonaniem o swojej racji), wpłynęły na losy świata. Zadziwiająca skłonność naszego gatunku do ulegania lunatykom. W zasadzie bardzo to proste: wystarczy tylko nazwać siebie naukowcem, a to, co się robi nauką.
Frederick C. Copleston, Historia filozofii, Tom I

W tym tomie Grecja i Rzym: początki filozofii, filozofowie przed Sokratesem (m.in. filozofowie jońscy, Pitagoras, Heraklit, Parmenides, Melissos, Zenon, Empedokles, Anaksagoras, atomiści, sofiści), Sokrates, Demokryt, Platon, Arystoteles i filozofia poarystotelesowska (m.in. epikureizm, sceptycyzm, stoicyzm, cynicy, filozofia żydowsko - hellenistyczna, Plotyn).
Frederick C. Copleston, Historia filozofii, Tom V

Od Hobbesa do Hume'a, czyli, oprócz wyżej wymienionych, jeszcze między innymi: Locke, Newton, Berkeley, Smith (trzeba przy tym nazwisku podać imię: Adam. Adam Smith), Price, Reid...
Frederick C. Copleston, Historia filozofii, Tom VII

Tom VII nosi podtytuł "Od Fichtego do Nietzschego", a w nim między innymi, oprócz wyżej wymienionych, Schelling, Schleiermacher, Hegel, Herbert, Bolzano, Schopenhauer, Feuerbach, Stirner, Marks i Engels, Kierkegaard, Cassirer, Dilthey...
Frederick C. Copleston, Historia filozofii, Tom II

Podtytuł: "Od Augustyna do Szkota". Oprócz wyżej wymienionych między innymi: gnostycyzm, Pseudo-Dionizy, Boecjusz, Jan Szkot Eriugena, problem uniwersaliów, św. Anzelm z Canterbury, filozofia arabska i żydowska, św. Bonawentura, św. Tomasz z Akwinu, Roger Bacon... Niezwykły czas w dziejach Europy, który już się nie powtórzył: wybuch życia intelektualnego, wspólnota kultury, duchowość, o jakiej totalitarne wieki - XX i XXI - nawet nie mają co marzyć... Lektura obowiązkowa, zwłaszcza, jeśli słyszało się o "mrokach średniowiecza".
Frederick C. Copleston, Historia filozofii, Tom IV

Podtytuł: "Od Kartezjusza do Leibniza", czyli między innymi również: Pascal, Malebranche, Spinoza.
Feng Youlan, Krótka historia filozofii chińskiej

Konfucjusz, taoizm, buddyzm, a nawet... szkoła idei platońskich (!). Wieki poszukiwań, dyskusji, sporów. Filozofia europejska i filozofia chińska: jeden świat a takie różnice w jego opisywaniu i pojmowaniu.
Michał Heller, Filozofia i wszechświat

Zbiór pism filozoficznych: Bóg, Wszechświat i nauka, która rodzi się z zachwytu nad cudem Stworzenia. Nieskończoność: piękno i dobro dzieła Bożego i równie nieskończone ludzkie dążenie do prawdy, wiecznej tajemnicy. Duch badacza, który znajduje szczęście w wędrówce ku kolejnym zagadkom i duch filozofa tropiącego wszystkie idee przemycane do odkrywanego/tworzonego obrazu świata. A za każdą wyjaśnioną tajemnicą kryją się nowe, jeszcze liczniejsze, jakby były przygotowane i czekały na następne, równie niezliczone pokolenia naukowców. Niewyczerpany skarbiec i nieogarnione pole dla myśli ludzkiej - ludzkiej twórczości poznawczej. Tysiące lat ciężkiej pracy, a ciągle prawdą pozostaje sokratejskie "wiem, że nic nie wiem": myśl, która otwiera i zamyka ludzkie poznawanie Wszechświata i Człowieka.
John Losee, Wprowadzenie do filozofii nauki

Historia instytucjonalnego i zorganizowanego hierarchicznie poznawania świata, które współcześnie zwie się "nauką". Jednym słowem jak profesjonalnie błądzić w poszukiwaniu prawdy, o której większość jest przekonana, że jest (i że jest dostępna tylko im, naukowcom). Istnienie prawdy - jak się uważa - najlepiej dowodzi nieustanny spór o to, jak i co poznajmy. Autor próbuje przedstawić historię tego sporu i historię rodzącego się, wraz z nim, obrazu świata.
Richard H. Popkin, Avrum Stroll. Filozofia

Podtytuł "Najpopularniejszy na świecie podręcznik filozofii dla niefilozofów". Filozof by spytał: co to znaczy "najpopularniejszy"? Najwięcej wydań czy najwięcej recenzji, czy najczęściej cytowany, czy... itd ? Czemu zawdzięcza "popularność"? Czy "najpopularniejszy" oznacza, że dobry? Czy rzecz popularna może być zła? Czy to, co popularne może być złe i do tego szkodliwe? Czy rzecz popularna może być bez sensu? Czy w ogóle jest filozofia dla "niefilozofów"? Itd., itd,... . Pytań coraz więcej. Filozofia to stawianie pytań. A odpowiedzi? Wszak każda wypowiedź o filozofii jest już filozofowaniem. Nie ma "obiektywnej" historii filozofii - są filozoficzne opowieści o filozofach i ich rozważaniach, zawsze odzwierciedlające jawne i ukryte przekonania, sądy, postawę i sympatie filozofa historię opowiadającego. Dobór nazwisk, tematów, problemów - to wszystko jest wynikiem filozoficznych upodobań. Tak już jest z filozofią: każda odpowiedź rodzi nowe pytania. "Kiedy filozof zaczyna odpowiadać na pytanie zapomina się o co był pytany".
Józef Tischner, O człowieku. Wybór pism filozoficznych

Wybór pism filozoficznych księdza, profesora i (swego czasu) "duchownego - celebryty".
Kardynał Luis Antonio Gokim Tagle, Ludzie Wielkiej Nocy

Jeden z bardzo popularnych hierarchów Kościoła - kardynał Luis Antonio Gokim Tagle. Dla wielu nadzieja, że chorego i osłabłego ducha Europy ozdrowi wschodnia kuracja. Azja - dla jednych największe zagrożenie dla Europy, dla innych największa nadzieja dla europejskiej gospodarki i kultury. Czy również dla chrześcijaństwa?
Jan Legowicz, Zarys historii filozofii

Pierwsze wydanie "Historii filozofii", w której Jan Legowicz zawarł swoją wizję dziejów zmagań "miłośników mądrości" z tajemnicą istnienia. Swoją wizję dziejów, ale w latach, w których "Historia" była pisana i wydana, była to wizja obowiązkowa, bo marksistowska, a więc taka, która w "materializmie historycznym" i "materializmie dialektycznym" widziała metodę odpowiedzi na wszystkie pytania jakie stanęły przed ludzkością. Były owe materializmy bowiem, jako dzieło największych geniuszy ludzkości, tj. Marksa, Engelsa, Lenina (Stalina parę lat temu skreślono z tej listy, a nawet wykuto jego nazwisko z książki trzymanej pod pachą przez kamiennego robotnika - posągu strzegącego wejścia do PKiN, czyli "pekinu") absolutnym i ostatecznym zwieńczeniem myśli ludzkiej. Dzisiaj brzmi to nieprawdopodobnie, ale w tamtych latach głoszono (z całym przymusem aparatu państwowego i ze wszystkich katedr uniwersyteckich!), że jedyne, co pozostaje nauce, to "twórczo rozwijać marksizm", czyli tworzyć przypisy do dzieł "klasyków", bowiem na marksizmie kończy się rozwój myśli ludzkiej (tak jak na socjalizmie i komunizmie kończy się historia). Taki idiotyzm był uznawany za jedyną prawdę - ostateczną, absolutną i niepodważalną! Ilu "naukowców" z tamtych oszalałych lat, ilu "profesorów" z tamtych zidiociałych "uczelni" do dzisiaj uchodzi za "wybitnych intelektualistów"? Ilu wychowanych i wykształconych przez nich kretynów pleni się w "nauce polskiej"? Ilu z nich jest dzisiaj "autorytetami moralnymi"? "Historia" Legowicza byłaby ciekawostką historyczną i bibliofilską, gdyby nie jej nieobliczalny wkład w kształtowanie kolejnych pokoleń "inteligencji". Niszczący fundamenty nauki i irracjonalny marksizm wciąż żyje i wciąż mnożą się jego kadry w kolejnych odsłonach walki "o nowy, wspaniały świat" (dla "równiejszych").
Frederick C. Copleston, Filozofie i kultury

Frederick C. Copleston porównuje filozofie i kultury: indyjską, chińską i europejską. Bardzo ciekawe.
Descartes, Medytacje o pierwszej filozofii

W tomie, oprócz "Medytacji o pierwszej filozofii", zawarte również "Zarzuty kilku uczonych mężów dotyczące Medytacji wraz z odpowiedziami autora" oraz "Rozmowa z Burmanem".
Andrzej Kasia. Św. Augustyn. Seria Myśli i Ludzie

Ostateczne sprawy człowieka oraz odwieczna walka dobra ze złem (które nieprzerwanie i nieustannie walczy z Państwem Bożym) w skondensowanej formie kilkudziesięciu cytatów oraz z kilkudziesięciostronicowym wprowadzeniem w filozofię myśliciela, któremu współczesny człowiek zawdzięcza więcej niż przypuszcza. Zresztą, co tu tracić czas na pisanie oczywistości. Wszak św. Augustyna zna niemal każdy - któż nie kształcił ducha swego na lekturze "Wyznań"? No któż? Wiadomo! Nie ma lepszej lektury i lepszych tematów przy grillu...
Emile Brehier, Problemy filozoficzne XX wieku

"Problemy filozoficzne XX wieku" to mylący tytuł: książka miała swoje pierwsze, francuskie wydanie w 1951 roku, a zatem druga połowa szalonego wieku w ogóle nie jest w niej ujęta. Tym niemniej jest to niezwykle skondensowany wykład i każdy, kto chce poświęcić wieczór (książka ma niespełna sto stron) na przyjrzenie się, o co spierali się filozofowie w czasach zdominowanych przez dwie wielkie wojny będzie usatysfakcjonowany lekturą. A zresztą filozofowie od starożytności spierają się o to samo, więc ramy czasowe każdej syntezy ich poglądów zdają się mieć drugorzędne znaczenie.
Władysław Stróżewski, Ontologia

Pozycja obowiązkowa w bibliotece każdego miłośnika filozofii. Swoją drogą to zabawne: "miłośnik filozofii", czyli metamiłośnictwo ("miłośnik umiłowania mądrości"). Tak, czy inaczej dzieło syntetyczne i po mistrzowsku porządkujące.
Eric Lionel Mascall, Otwartość bytu

Podtytuł : Teologia naturalna dzisiaj. To "dzisiaj" to druga połowa XX wieku, czyli... pół wieku temu. Niezwykle solidna próba okazania racjonalności teizmu i prawdziwości tomizmu. Otwartość bytu, czyli zależność jego istnienia od Boga. Bóg filozofów i Bóg Objawienia: rozważania teologiczne o niedzisiejszej wadze i rzetelności.
Kardynał Joseph Ratzinger. Wiara, prawda, tolerancja

Kardynał Joseph Ratzinger zebrał swoje teksty z wielu lat na temat wiary, prawdy, tolerancji, kultury i nadał im - oprócz tytułu głównego - podtytuł "Chrześcijaństwo a religie świata". Ale co znaczy dzisiaj "chrześcijaństwo"? Czy chrześcijaństwo jest religią, czy też pod tym nazwaniem kryją się dzisiaj różne religie? A może już nie tylko religie, ale różne religie i światopoglądy? Chrześcijaństwo - co oznacza to pojęcie? Kiedyś oznaczało wiarę w Jezusa, a dzisiaj? W czasach, kiedy bogiem staje się "tolerancja" (która została sprowadzona do instytucjonalnego wymuszania akceptacji dla niepospolitych zachowań seksualnych i do nietolerancyjnego gwałtu na pojęciu "norma"), a wiele kościołów protestanckich otwarcie przyznaje, że ich Bóg to jednie metafora, że Boga nie ma? Co znaczy "chrześcijaństwo" w czasach, w których wiara w życie wieczne została zastąpiona zabieganiem o "życie jak najdłuższe"? Czy słowo "chrześcijaństwo" ma jakikolwiek sens, skoro zatracono poczucie herezji? Zaprawdę, spustoszona winnica... Ciekawostka: książkę wydano, kiedy Joseph Ratzinger był już Ojcem Świętym Benedyktem XVI, a mimo to książka nie ma "Imprimatur"... Bardzo ciekawa ciekawostka, czyż nie?
Kardynał Joseph Ratzinger, Duch liturgii

Książka napisana i wydana jeszcze przed przemianą z kardynała w papieża. Bardzo dokładnie i szczegółowo - historycznie, kulturowo, teologicznie, lingwistycznie o modlitwie, czyli o tych wszystkich sytuacjach, kiedy człowiek w zgromadzeniu (ale i nie tylko ) zwraca się do Stwórcy, kiedy szuka więzi z Bogiem - Ojcem, kiedy sprawuje liturgię Kościoła Jezusa Chrystusa. Ciekawostka: książka bez "imprimatur"...
Bernhard Haring, Moralność jest dla ludzi

Tytuł jest wspaniały: "Moralność jest dla ludzi". A dla kogo była? Dla sosen szumiących na gór szczycie? Dla "pieseczków i koteczków"? Dla "lwa ryczącego i patrzącego kogo pożreć"? Książka jest owocem "posoborowej odnowy", czyli - jak głosi podtytuł - zawarta jest w książce "etyka chrześcijańskiego personalizmu". Egzystencjalizm, personalizm i na okrasę "chrześcijaństwo". Tak rodziła się w Kościele "nowa tradycja": "stara etyka" była zła, bo "była oparta na sztywnych zasadach formalizmu i legalizmu". No to wreszcie będzie nowa, nowoczesna, i będzie dobra, bo nie będzie "oparta na sztywnych zasadach", tylko "będzie zgodna ze współczesną koncepcją człowieka jako osoby obdarzonej wolnością i godnością" (cytat sugeruje, że Bóg - dając przykazania - nie dostrzegał "wolności i godności człowieka", ale mniejsza z tym, na szczęście są na świecie nowocześni, światli filozofowie). A nie można by tak od razu: raz a dobrze, czyli w ogóle bez zasad, nawet "niesztywnych"? Po co "Nie będziesz miał...", itd. i po co "nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię", i po co "bądź miłościw mnie grzesznemu". Nowoczesnemu, wolnemu człowiekowi, niech wystarczy jedna zasada, jedno przykazanie: "róbta co chceta!". I wolność rządzi, kurde!
Tadeusz Czeżowski, Główne zasady nauk filozoficznych

Podręcznik - "rozszerzona propedeutyka filozofii" - polskiego filozofa, logika i etyka, który po upadku II Rzeczypospolitej i po przeżyciu okupacji litewskiej, niemieckiej i sowieckiej próbował w czasach stalinowskiego terroru zachować resztki wiedzy fundamentalnej. W 1952 roku powstała Polska Rzeczpospolita Ludowa, w 1953 Stalina diabli wzięli (dosłownie), a w 1959 ukazało się trzecie wydanie "Głównych zasad...". Mieszanina rzeczy nie do pogodzenia: tradycyjnych nauk filozoficznych z politycznymi wymogami narzucanymi przez marksistowską "filozofię", czyli ideologię sowieckiego terroru. Smutne świadectwo historii tragicznej - rozpaczliwej obrony przed nieuniknionym: przed mordem na kulturze polskiej. A agonia trwa...
Józef Tischner. Historia filozofii po góralsku. Książka i 4 kasety magnetofonowe

Gawędy z założenia krotochwilne, snute ku zadowoleniu miłośników Tischnera oraz miłośników folkloru góralskiego, ale - mimo tytułu - bynajmniej nie dla przekazania wiedzy z historii filozofii, która jest jedynie pretekstem do fantazji wygłaszanych gwarą, li tylko dla igraszki folklorystyczno-intelektualnej. Wydawnictwo "multimedialne": książce towarzyszą cztery kasety z tekstem czytanym przez autora i przez Stanisławę Trebunię-Staszel oraz z regionalnym akompaniamentem muzycznym.
Michał Heller, Józef Życiński. Wszechświat - maszyna czy myśl?

Dwóch księży katolickich, uznanych specjalistów w dziedzinach wykraczających poza teologię (filozofia, fizyka, astronomia, logika, epistemologia) analizuje "powstanie, rozwój i upadek filozofii mechanicyzmu" (jak głosi podtytuł). Z tymi "upadkami" jest jednak problem, bowiem ludzie z uporem powtarzają te same błędy. Stare teorie powracają w kolejnych wariacjach na temat pysznego przekonania, że oto znalazło się wreszcie ostateczne wytłumaczenie wszystkiego w jakiejś jednej, obejmującej wszystko teorii. Co za paradoksalne zestawienie: połączyć twierdzenie o nieskończoności wszechświata z przekonaniem, że skończona nauka "zmniejsza" ludzką niewiedzę, czyli... zmniejsza nieskończoność! Jak pisał Vonnegut: "w absurdzie siła".
Bolesław Andrzejewski, Mariusz Moryń, Andrzej Przyłębski. Mały Leksykon Filozofów

Skondensowane poglądy pół setki filozofów (w tym trzech polskich: T. Kotarbiński, K. Wojtyła, F. Znaniecki), którzy kształtowali kulturę i światopoglądy.
Stanisław Klimaszewski MIC, Bóg i wiara w przykładach i anegdotach

Słowa świętych, a obok cytaty z heretyków, bluźnierców, pogan, a nawet dewiantów. Coś jak szyderczy "Złoty łańcuch" św. Tomasza, bo upleciony zgodnie z "nakazami współczesności": by dostosować rzeczywistość nadprzyrodzoną do świata. Coraz słabiej brzmi u wyznawców posoborowej nauki, że "królestwo Moje nie z tego świata" - "Jam zwyciężył świat". W imię "ekumenizmu" zakrywana jest prawda, że "świat, to przestrzeń publiczna wroga Bogu". Książka może sprawić wrażenie chaotycznej zbieraniny, której jedynym celem jest uzasadnienie modernistycznego przymusu, by uznawać wszystkie poglądy religijne za równoważne (oczywiście z wyjątkiem tradycji katolickiej, która ma być zakazana). Każdy pogląd jest dopuszczalny, nie ma prawdy, nie ma fałszu. A zatem: co jest? Wygląda tak, jakby główną troską "kościoła nowego adwentu" było wykręcenie się od obowiązków, jakie nałożył na swych uczniów Jezus Chrystus. Oto bowiem ogromny wysiłek wkłada posoborowy Kościół w to, aby zapoznać i zakryć przed wiernymi Boże nakazy, które wymagają od nich jednoznacznego oddzielania prawdy od fałszu i wytrwałego służenia prawdzie - bezwzględnie i do końca ("niech mowa wasza będzie: Tak, tak; nie, nie", "Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie"). Hierarchowie, którzy przyjęli posoborową doktrynę, jak kapłani oskarżani przez Jezusa Chrystusa, odwracają się od niego (czym innym jest stanięcie placami do tabernakulum?) i, aby zakryć swoje przejście na stronę "świata", zmuszają wiernych, by ci nabrali przekonania, że w zasadzie powinni, jeśli nie wstydzić się swej wiary, to przynajmniej "taktownie" zachować ją jako sprawę czysto prywatną - prywatne "uczucie". Tylko co począć z nakazem Zbawiciela, by jego uczniowie nawracali "błądzących w ciemności": pogan, żydów, heretyków,... ("Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody")? Oto religijny ewenement w dziejach świata: posoborowa religia, która uczy, że inne religie są równie dobre, a nawet czasem lepsze! Tylko po co komu taka religia? Jaki sens ma religia, która sama siebie neguje? A sprawa nie jest błaha, bo tu nie chodzi o te, czy inne poglądy, tylko o to - jak to ujął O. Bonawentura - "czy się będzie zbawionym, czy potępionym". Co prawda nowoczesna religia, ustami "kapłanów nowej ewangelizacji i miłosierdzia" naucza, że nikt nie będzie potępiony, bo "piekła nie ma", ale chyba roztropniej przyjąć jednak naukę, którą Kościół głosił przez dwa tysiące lat i przypomnieć słowa Syna Bożego, że "tego, kto się mnie wyprze przed ludźmi, i ja się wyprę przed moim Ojcem, który jest w niebie", szczególnie zwracając uwagę piewców "ekumenicznego" dogmatu o wszechogarniającym i bezwarunkowym miłosierdziu na następujące zaraz potem słowa Zbawiciela: "Nie sądźcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem i córkę z jej matką, a synową z teściową. I nieprzyjaciółmi człowieka będą jego domownicy. Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godny. I kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godny. Kto nie bierze swego krzyża i nie idzie za mną, nie jest mnie godny. Kto znajdzie swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje, a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał." (Mat.10:32-42). Zaiste: to nie jest sprawa "poglądów" i "wolności sumienia" - tu chodzi o życie. Życie wieczne. Z Bogiem lub w potępieniu.
Michał Heller, Józef Życiński, Drogi myślących

Zbiór tekstów filozoficznych z komentarzami księży: M. Hellera i J. Życińskiego. Św. Paweł pisał, że "nauka (...) krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. (...) Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi” (1Kor 1,18.22—25). Oto książka, która cytuje i omawia poglądy współczesnych "Greków", czyli "mądrych ludzi", "myślących" (jak głosi tytuł), czyli filozofów "niewierzących", albo lepiej: filozofów wierzących w innych bogów niż św. Paweł, niż Bóg nominalnie wyznawany przez autorów zbioru M. Hellera i J. Życińskiego. Oto zatem myśli agnostyków, ateistów, heretyków, bałwochwalców, które stają się wyjściem do rozważań na temat powiązań nauki i wiary, jakby mogli oni cokolwiek powiedzieć na temat, którego ani nie znają, ani nie rozumieją. I wszystko bardzo "filozoficzne" i błądzące po manowcach różnych ludzkich mniemań, stąd i konkluzje mogą być zaskakujące dla "wierzących". Ala skoro jednym z autorów zbioru i komentarzy jest TW, to czy rzeczywiście zaskakujące jest, że jego publikacje raczej prowadzą do zamętu i do kwestionowania nakazu, by "mowa była tak tak, nie nie"? "Drogi myślących" czy raczej bezdroża? "Choćbyś (...) znał zdania wszystkich filozofów: na co ci się to wszystko przyda bez miłości Boga i jego łaski? (...) lepszy jest pokorny kmiotek, który służy Bogu, niźli pyszny filozof, który zaniedbawszy samego siebie, biegi gwiazd wyśledza." "Uczeni radzi chcą, by ich widziano i miano za mądrych. Jest wiele rzeczy, których znajomość niewiele lub wcale nie przyda się duszy. I wielce niemądrym jest ten, który się ubiega o co innego, jak o to, co może służyć jego zbawieniu" (Tomasz a Kempis, O naśladowaniu Chrystusa). Bo, jak uczył Zbawiciel: "cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?" (Mat.16,26)
Bryan Magee, Historia filozofii

Zgroza! Nędzy intelektualnej, duchowej i moralnej tej "historii filozofii" nie jest w stanie pokryć jej bogata, ba! - pyszna (dobre słowo, tak: pyszna) szata graficzna. Jak lampucera, która umalowawszy się z przesadą, ustroiwszy w krzykliwe suknie i w tandetne klejnoty, po serii zabiegów chirurgicznych mniema, że zada szyku młodym, zdrowym i powabnym konkurentkom, tak i ta książka, mieniąc się kolorami, odpycha żenującą infantylną kokieterią intelektualną. Byle się tylko przypodobać wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy wykształcenie zakończyli (z trudem) na poziomie podstawowym, a wiedzę o świecie czerpią z gazet codziennych i magazynów (bardzo) ilustrowanych. I przekonać ich, że skoro rozumieją tę książkę, to stali się mędrcami. Książka roi się od błędów historycznych, faktograficznych i od komunałów, w większości całkowicie nieprawdziwych. Autor, przedstawiony na okładce jako "niezrównany popularyzator filozofii" jest albo sztuczną inteligencją, albo wiedzę o filozofii czerpał z broszur wydawanych dla partyjnych słuchaczy skróconego kursu filozofii w Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KCPZPR (przypuszczenie, że autor jest socjologiem nawet nam wydało się zbyt szydercze). Prostowanie wszystkich błędów pomieszczonych w książce jest zadaniem chyba niewykonalnym i zajęłoby kilka tomów. Bo jak można krótko naprostować informację, że Kościół zwalczał Kopernika, czego przykładem jest krytyka Kopernika przez... Jana Kalwina! Ogólnie książka prezentuje licealne przekonanie, że skoro coś powiedziała osoba uznana za filozofa, to jest to mądre i prawdziwe. Tymczasem ta sama myśl wygłoszona przez szarego człowieka byłaby oceniona jako głupstwo lub jako fałsz. Filozofowie są mądrzy i dobrzy z definicji, a więc każdy psychopata, socjopata, megaloman i dewiant kiedy obejmie katedrę filozofii przestaje tym samym być kwalifikowany do leczenia na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego, a staje się "nauczycielem ludzkości". I tak mamy pochód przez dzieje pomyleńców, którym ludzkość zawdzięcza: rzezie i koszmar wojen religijnych i "Europę stosów" (filozofowie reformacji i odrodzenia), hekatombę rewolucji francuskiej i wojen napoleońskich (oświeceniowi "myśliciele"), pruski i niemiecki nacjonalizm, który sprowadził na Europę dwie duże wojny i kilka mniejszych (niemiecka filozofia XIX i XX wieku), niezliczone miliony ofiar socjalizmu i komunizmu oraz rzeź niewiniątek (filozofowie "wyzwolenia człowieka" - socjaliści, komuniści, eugenicy)... . Doprawdy, ludzkość powinna być wdzięczna tylu filozofom (na okładce większość filozofów to właśnie owi "dobroczyńcy ludzkości"). Autor do tego stopnia nie jest zdolny do oceny faktów i do sensownych analiz, że pisząc np. o marksistach zauważa, że "niektórzy dysydenci [w ZSRR] trafiali do więzienia, inni zostawali [?!- brawo tłumacz!] straceni" (s.169) co jest podpisem pod zdjęciem z budowy... Kanału Biełomorskiego! Pogratulować wiedzy ogólnej i zdolności lingwistycznych: "niektórzy dysydenci"... . Wprost brak słów. Jak we wstępie: zgroza!
Carl Gustaw Jung, Rebis czyli kamień filozofów

Wybór prac złożony z dwóch części: "filozoficznej" i "alchemicznej".
Filozofia współczesna, tom I i II

Książkę wydano w PRL-u, więc musiała służyć "socjalistycznej nauce". Filozofowie - wg żydowskiego filozofa Marksa - powinni zmieniać świat, a nie tylko o nim myśleć. Niektórzy wzięli to sobie tak bardzo do serca, że jeszcze trochę, a ze świata nie będzie co zbierać. Oczywiście nie "od zaraz ten ambaras": filozofowie zebrani w antologii pokazują jak współcześnie przebiega ten proces. Najpierw zdemolowano Rosję (czerwony socjalizm: Lenin, Deborin), potem zabrano się za Europę (brunatny socjalizm: Heidegger oraz czerwony i zielony socjalizm: Gramsci, Lukas), a wreszcie poderżnięto korzenie kultury (Sartre, Jaspers) i religii (Mounier, Teilhard de Chardin). Teraz, kiedy na tak wykarczowanym ugorze budowa globalnego obozu koncentracyjnego zdaje się spełniać totalne marzenia wszystkich socjalistycznych ideologów, a prochy setek milionów ofiar dwudziestowiecznych filozofów wołają o pomstę do nieba, ludzkość zdobywa najboleśniejszy dowód na panowanie myśli nad materią. Oto świadomość kształtuje byt (że to nie po marksistowsku? a co to ma za znaczenie, ważne, że Marks zawsze ma rację, nawet, kiedy nie ma racji - jądro dialektyki). Oto potęga szalonych myśli. Totalna katastrofa i bezkarność jej konstruktorów oraz wykonawców. Kiedy szary człowiek z ulicy popadnie w obłęd i będzie brał swoje majaki za rzeczywistość skończy w domu obłąkanych. Kiedy to samo przytrafi się "filozofowi" skończy na pomniku. Wśród ruin cywilizacji do końca będą błyszczeć spiżowe posągi "myślicieli" w pysznych pozach, a wierni do końca będą oddawać im hołdy i czcić ich pamięć. Bo "wielkimi filozofami byli".
Berkeley. Traktat o zasadach poznania. Trzy dialogi

Dwudziestopięciolatek pisze dzieło, które miesza w głowach od trzech stuleci, nie tylko filozofom. Jak to jest z tymi wyspiarskimi filozofami, że ilekroć próbują dać popis zdrowego rozsądku i racjonalności lądują w krainie idealizmu i paraliżującej subiektywności. Cudowne dzieci często zostawiają po sobie bałagan, ale żeby nie dało się go posprzątać przez trzysta lat, to już chyba przesada. Autor już nie istnieje, a bałagan wciąż jest postrzegany - mamy percipi choć przepadło esse...
Arno Anzenbacher, Wprowadzenie do filozofii

Wprowadzenie do filozofii, ale jakiej? Autor jest modernistą i jego podręcznik jest erudycyjnym uzasadnieniem tych wszystkich ideologii, które dążą do zniszczenia Kościoła Katolickiego. Oczywiście w imię "dostosowania nauczania Kościoła do wymogów współczesności". Pozostaje pytanie: dlaczego wszyscy "reformatorzy" Kościoła Katolickiego nie skorzystają z drogi najprostszej, czyli dlaczego nie przystąpią do jakiegoś wyznania protestanckiego? Tyle maja ich do wyboru i wszystkie są wprost idealnie dostosowane do "oczekiwań współczesnego człowieka". Katolicy wierzą, że Królestwo Jezusa Chrystusa nie jest z tego świata. Katolicy - zgodnie z tym, czego nauczał Zbawiciel - mają zmieniać swe życie, dostosowując je nakazów Bożych. Reformatorzy wprost przeciwnie: twierdzą, że zadaniem człowieka jest dostosować przykazania Boże do ludzkich zachcianek. Czy "wąż starodawny" mógłby chcieć czegoś innego? Jeśli zatem ktoś już nie może wytrzymać w Kościele Katolickim to dlaczego po prostu nie pójdzie za "panem tego świata"? Przecież to jedyna szansa na "modernistyczną reformę" - wszak sam Zbawiciel powiedział, że bramy piekielne nie przemogą jego Kościoła. Reformatorzy twierdzą, że prowadzi ich duch. Ale jaki duch? Doprawdy, nie wiadomo? Gdyby tylko - oprócz filozoficznych fantazji - od czasu do czasu czytali Ewangelie, nie mieliby tylu rozterek i zgryzot. Tam jest odpowiedź: "A obróciwszy się, zfukał je, mówiąc: Nie wiecie, czyjego ducha jesteście." (ks. Jakub Wujek)



187,73 zł