Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Józef Wolski, Starożytność. Historia Powszechna t. I.
Podstawowy podręcznik o starożytności dla studiujących historię w PRL-u.
Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1965. Wydanie I. Stron 461 oraz liczne mapy. Okładka twarda, płótno, obwoluta. Stan doskonały, choć obwoluta nosi naturalne ślady upływu czasu. Sprzedajemy wszystkie pięć tomów "Historii powszechnej" razem, chyba, że zostaniemy przekonani, by odstąpić od tego postanowienia.
Walter Burkert starał się niezwykle rzetelnie, dokładnie i dogłębnie przedstawić starożytne kultury misteryjne. Drobiazgowość analizy może czasem nużyć (zwłaszcza jej dygresyjny charakter - przypisy na niektórych stronicach zajmują więcej miejsca niż tekst właściwy), ale jest to naturalny efekt uboczny zadania, jakie chciał zrealizować autor. Nakreślony obraz pogaństwa pozwala lepiej zrozumieć wyjątkowość chrześcijaństwa i słowa Chrystusa: "oto ja czynię wszystko nowe".
Muzyka i poezja starożytnej Grecji, którą wykreował z przeszłości i na instrumentach sprzed naszej ery wykonał Gregorio Paniagua wraz z Atrium Musicae de Madrid.
Od początków, czyli od stworzenia świata (przez roztańczoną nagą Eurynome, którą zapłodnił w szalonym tańcu wąż Ofion), przez burzliwe i namiętne awantury (o władzę i o rozkosze całkiem cielesne) bogów bardziej ludzkich (bo obdarzonych nadludzkimi możliwościami) niż ludzie sami, po wojnę trojańską i powrót Odyseusza. Pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, pijaństwo i obżarstwo, gniew, lenistwo - to tym razem nie spis siedmiu grzechów głównych, ale katalog mitologicznych, boskich namiętności. Od pożądania nie znającego zahamowań po zbrodnie, nie znające litości. Świat bez miłosierdzia. Robert Graves stworzył mitologię grecką jako dzieło literackie niezwykłe, potężne, aż przytłaczające chwilami bogactwem i wielością wątków, zdarzeń i postaci. Żywy obraz jednego ze źródeł cywilizacji europejskiej. Mitologia grecka - kiedyś jeden z fundamentów wykształcenia ogólnego - coraz bardziej zapoznawana i zapominana: najpierw zmierzch bogów, teraz zmierzch cywilizacji.
Autor - legenda nauki europejskiej. Książka zawiera wykłady, które wygłosił Werner Jaeger, niejako uzupełniając swoje wielkie i monumentalne dzieło - "Paideia". Wczesne chrześcijaństwo i grecka paideia, kultura antyczna i chrześcijaństwo, czyli dwa wielkie filary Europy. I - jak był przekonany autor - jeśli pominiemy lub zlekceważymy któryś z nich okaleczymy tym samym kulturę europejską, zapoznamy jej tradycję, de facto pożegnamy się z Europą. Autor (umarł w 1961 roku) był świadkiem wyrzucania Boga z ludzkiego życia, ale nie dane mu było przeżyć najazdu milionów nachodźców zarobkowych. Widział jedynie starzenie się ducha Europy i przewidział konsekwencje. Pozbawiona woli życia Europa (ujemny przyrost naturalny, zanegowanie sensu rodziny, aborcja, eutanazja, alkohol i narkotyki jako styl życia,...) będzie potrzebowała tych, którzy będą pracowali na jej wygodną, ale pustą wegetację. A niewolnicy zawsze przynoszą swoją kulturę, swoją wiarę i zawsze chcą więcej, niż im się przyznaje. Silni pragnieniem zdobycia dla siebie coraz lepszego życia i wzmocnieni wiarą, która im to pragnienie uzasadnia oraz doświadczający na każdym kroku słabości Europejczyków - któż im się oprze? Co można przeciwstawić silnej, znajdującej się na fali wznoszącej, kulturze? Kulturę rezygnacji? Dlaczego Europejczycy nie rozumieją, że mówiąc "Bóg umarł" mówią "giń Europo"? I od zguby nie uchronią bajońsko opłacani biurokraci europejscy, bo siła Europy nie pochodzi z milionów wydawanych na urzędników i propagandę. Siłą Europy była jedynie jej tradycja. "Multikulti" też było religią Rzymu - kiedy upadał. Werner Jaeger był jednym z wybitnych Europejczyków, którzy mieli świadomość znaczenia tradycji europejskiej dla istnienia samej Europy. A, że miał wiedzę ogromną, więc należy go słuchać bardzo uważnie.
Lektura dla dorosłych. Przy okazji: konkurs dla gości naszego Antykwariatu - jak wytłumaczyć, że synem Marka Aureliusza, cesarza filozofa, był Kommodus, dewiant pokroju Kaliguli czy Nerona? Rodzice i dzieci: dziedziczenie i wychowanie. Rodzicielska troska i starania. Normalne dzieciństwo i ... przerażająca dorosłość. Zagadka.
Pomyślana jako podręcznik studencki "Literatura grecka i rzymska w zarysie" może być również doskonałym kompendium wiedzy o literaturze i kulturze starożytnej dla wszystkich, którzy uznają wartość wykształcenia klasycznego.
Muzyka czasów najdawniejszych, niemal od od zarania, bo od Grecji starożytnej, po pierwsze wieki Chrześcijaństwa. Do płyty dołączone opracowania historyczne i muzykologiczne uzasadniające dokonane rekonstrukcje.
Historia sekretna, czyli - podobno - prawdziwa. Jednym słowem, co zakrywa propaganda (jak widać od zarania historii) lub jaki portret można namalować, gdy przestaje się malować na zamówienie władzy jej przypochlebiony konterfekt. Pisanie o możnych tego świata to - od wieków - albo propaganda i pochlebstwo, albo karykatura i oszczerstwo. Gdzie jest prawda? Rarytas dla miłośników sensacji (starożytnych).
Wierzymy, że jesteśmy częścią porządku czyli kosmosu, ale nasze myślenie o nim zdaje się rodzić coraz większy bałagan, czyli chaos pytań i zagadek. Uchylenie jednej zasłony nieprzeniknionej tajemnicy ukazuje następne. Wobec nieskończoności stworzenia każda kolejna teoria zdaje się być potwierdzeniem, że mimo wielkich ludzkich wysiłków pozostaje do odkrycia wciąż tyle samo: nieskończoność. Niezwykle gruntowna praca autora, który starał się zdać możliwie kompletną relację z trwających tysiące lat i pochłaniających ogromne środki prób poznania i pojęcia czym tak naprawdę jest niebo gwiaździste nad nami. No właśnie - dlaczego niebo w nocy jest ciemne? Zapraszamy do lektury, która może coś rozjaśni.
"1001 faktów z historii Kościoła", czyli - w istocie - z historii Europy. Bo jak wyglądałaby książka opisująca historię Europy i unikająca jakichkolwiek odniesień do chrześcijaństwa i do historii Kościoła? Miałaby czyste kartki. Marzenie nieuków. I eurokratów. Zresztą, co za różnica?
W tym tomie Grecja i Rzym: początki filozofii, filozofowie przed Sokratesem (m.in. filozofowie jońscy, Pitagoras, Heraklit, Parmenides, Melissos, Zenon, Empedokles, Anaksagoras, atomiści, sofiści), Sokrates, Demokryt, Platon, Arystoteles i filozofia poarystotelesowska (m.in. epikureizm, sceptycyzm, stoicyzm, cynicy, filozofia żydowsko - hellenistyczna, Plotyn).
Słynne dzieło o instrumentach historycznie, czyli od pierwszego (najprawdopodobniej) na świecie i najbardziej poręcznego instrumentu - grzechotki do instrumentu największego, dla którego trzeba wznosić specjalne budowle - organów. Moc informacji historycznych i muzycznych. Tyle tego człowiek wytworzył przez dzieje z naturalnej potrzeby przerywania (mniej lub bardziej harmonijnego) ciszy. Na przykład takie proste idiofony. A ile jest sposobów wydobywania z nich dźwięków: zderzane i uderzane (rzecz jasna pośrednie i bezpośrednie), potrząsanie, szarpanie, tarcie, a nawet - pocierane. Ile to radosnej aktywności może dostarczyć taki prosty (i dostępny na każdą kieszeń) idiofon!
Najbardziej znana z najbardziej kontrowersyjnych historii filozofii napisana przez najbardziej znanego amatora filozofii, filozofia - dyletanta, swego czasu celebrytę z pierwszych stron gazet. Czyta się bardzo dobrze - nawet bez doskonałej znajomości języka angielskiego.
Tom I, czyli od epoki kamiennej do misteriów eleuzyńskich. "Człowiek bez religii nie byłby już człowiekiem" twierdzi autor. A jeśli ktoś przekonuje, że jest "racjonalistą" odpornym na "opium dla ludu"? Cóż, wypada jedynie spytać komu wierzy i w co wierzy, by poznać jego religię i ujrzeć twarz jego boga. Historia uczy zatem, że są też i religie, których wyznawcy przestają być ludźmi...
W jednym tomie dwa i pół tysiąca lat wytężonego myślenia o świecie i jeszcze bardziej wytężonego zwalczania myślenia innego niż własne. Nic dziwnego - skoro świat jest polem krwawej walki zła z dobrem i brutalnej bitwy kłamstwa i fałszu z prawdą, to dlaczego filozofia miałaby być wolna od tego starcia? Zwłaszcza, że filozofowie - wbrew wizerunkowi, który lansują z upodobaniem - bardzo lubią włączać się również do prawdziwej walki. Oto zatem zebrani w jednym miejscu i czasie myśliciele, którzy służą prawdzie i filozofowie, którzy z prawdą walczą, a ich pisanie i działanie rodzi na świecie tylko ból, cierpienie i śmierć. Jak odróżnić? Jak wszędzie indziej :"po owocach ich poznacie".
Zredagowana przez Anthony'ego Kenny'ego "Oksfordzka ilustrowana historia filozofii" składa się z 5 rozdziałów, w zasadzie historycznych, omawiających poszczególne "epoki" w filozofii (filozofia antyczna - S.R.L. Clark, średniowieczna - P. V. Spade, od Descartes'a do Kanta - A. Kenny, filozofia kontynentalna od Fichtego do Sartre'a - R. Scruton, filozofia od Milla do Wittgensteina - D. Pears, A. Kenny) i jednego rozdziału tematycznego, poświęconego filozofii polityki (Anthony Quinton). Oprócz tego w książce tablice chronologiczne, zalecenia dalszych lektur oraz indeksy. Kompendium wiedzy o filozofii w poręcznym, bogato ilustrowanym, jednym tomie.
Profesor Marek Kuryłowicz przedstawia prawa antyczne. Jego wykłady z historii najstarszych praw świata obejmują prawo w starożytnym Egipcie, prawa klinowe starożytnej Mezopotamii, prawo biblijne starożytnego Izraela, prawa antycznej Grecji i prawo rzymskie.
Fenomen Grecji złotego wieku - kolebki Europy. Narodziny świata człowieka politycznego, narodziny demokracji - świata wolnych obywateli. Wolnych od udręki pracy, a stworzonych do filozofii, sztuki, polityki. Skrawek skalistej ziemi i jedno stulecie. Eksplozja geniuszu zbiorowego niespotykana w dziejach: tak narodziła się też historia. A końca jej nie widać, mimo fantazji Fukuyamy. Nie wiemy, jakie profity "ojcu historii" pisanej przynosiła jego twórczość, ale wiemy, że jego dzieło wiele może nas nauczyć (w przeciwieństwie do Fukuyamy, "zabójcy historii", który na jałowym intelektualnie jej uśmierceniu zbił tęgi majątek).
Pouczająca kondensacja zdarzeń: wieki wspaniałego tworzenia rzeczy niezwykłych i wyjątkowych oraz wieki brania się za łby. W tym drugim niebagatelna rola sąsiadów. Awantura w rodzinie rzecz normalna - kto się lubi, ten się czubi. Dzięki sąsiadom z czubienia znika lubienie. I robi się groźnie... Książka niezbędna dla poszukujących (miłośnicy historii) czy potrzebujących (uczniowie i studenci) syntezy dziejów Polski.
Trzeci tom "Historii Powszechnej" napisał Zbigniew Wójcik, chyba największy specjalista od tego okresu w PRL-owskiej nauce, stąd książka jest uważana za jeden z podstawowych podręczników opowiadających o XVI - XVII wieku. Choć w zasadzie w każdym znajdziemy to samo: wojny, wojny, wojny... . Kolejna odsłona ogólnoświatowej rzezi, która trwa od Kaina po nasze dni.
Historia powszechna, ale wyznaczona dwoma francuskimi datami. Bo Francja była w owym czasie wodzirejem odwiecznego danse macabre. Od "rewolucji francuskiej", czyli od rzezi wojny domowej, której kwintesencją było ludobójstwo w Wandei - oczywiście wszystko jako realizacja haseł "wolności, równości i braterstwa" - po jatkę katastrofalnej wojny z Prusami, która ostatecznie złamała "ducha Francji". W międzyczasie szaleństwo wojen napoleońskich. Autor był jednym z najważniejszych historyków PRL-u, a jego opracowania historii XVIII i XIX wieku były najpopularniejszymi podręcznikami poświęconymi temu okresowi.
Piąty tom "Historii Powszechnej" napisał Janusz Pajewski. Książka jest, podobnie jak poprzednie tomy, klasycznym podręcznikiem akademickim z czasów PRL-u. Opisuje epokę, w której Europa zaczęła być strefą rządzoną przez Prusy/Niemcy i Rosję/Związek Sowiecki. To epoka rozpoczęta wojną z Francją, która wyniosła Prusy do roli mocarstwa, a zakończona wraz z końcem Wielkiej Wojny, po której Prusy stały się Niemcami, a Rosja Związkiem Radzieckim. Nazwy się zmieniły, ale cel polityki pozostał ten sam: hegemonia w Europie. Oba państwa, rozgoryczone efektami I-szej wojny, rozpoczęły pracę nad tym, by wspólnym wysiłkiem doprowadzić do wojny następnej. Obraz tej szatańskiej współpracy byłby zapewne treścią tomu szóstego, jednakże PWN na tomie piątym poprzestał, a więc miłośnikom dziejów pozostaje uczyć się PRL-owskiej wersji historii z "Czterech pancernych" i z przygód Klosa.
Klejone wydanie (a było tych wydań kilkadziesiąt), tym razem z 1982 roku, czyli z początku "stanu wojennego". Jakość wydania odpowiada zatem indolencji ekonomicznej socjalizmu w ogóle, a socjalizmu generalskiego w szczególe (nie tylko zła jakość wykonania, ale i wyjątkowo liche materiały). Wydanie więc fatalne technicznie, ale silne mocą literacką oraz graficzną oprawą, bowiem rysunkami przyozdobił tę historyczno-sensacyjno-polityczną fantazję Jan Marcin Szancer.
Jatki na morzach i oceanach na dwa tomy rozpisane: w pierwszym wiek żagla, w drugim wiek pary. Niestety, autor nie zdążył opowiedzieć jakie osiągnięcia w posyłaniu na dno statków i okrętów (oraz rzecz jasna ich załóg) miał wiek silnika spalinowego i wiek atomu. Ale nic straconego: może ktoś, kiedyś, podejmie dzieło zaczęte przez profesora Wieczorkiewicza? Jeśli przeżyjemy...
Cztery tomy, z których każdy stanowi "wybór tekstów źródłowych z propozycjami metodycznymi dla nauczycieli historii i studentów" (jak głoszą podtytuły). Lektura chyba najważniejsza dla chcących poznać historię. Co prawda nie dociera się do zdarzenia samego, ale można zobaczyć, jak na zdarzenie minione patrzyli jemu współcześni, a więc można przynajmniej mieć nadzieję, że jest się dosyć blisko faktu historycznego. Każde opracowanie historyczne jest w jakimś stopniu prezentacją poglądów historyka, a zatem nawet wybór tekstów źródłowych jest - chociażby poprzez eliminację - manifestacją wizji świata osoby dokonującej selekcji, ale mimo wszystko ma się jednak do czynienia ze źródłem, a nie tylko z jego omówieniem, zawsze przecież już bezpośrednio ideologicznym. Bardzo interesująca i pouczająca publikacja: dotarcie do źródeł dowodnie uzmysławia, że "Historia magistra vitae est" (a jeśli nie, to za takie nieuctwo płaci się w sposób najbardziej tragiczny, bo ludzkim życiem i to - o zgrozo! - często milionami ludzkich istnień).
Partyjny historyk żydowskiego pochodzenia (okupację niemiecką przeżył w Warszawie), członek czteroosobowej (też żydowskiego pochodzenia), zagadkowej "komisji", która w 1990 roku "przejrzała" archiwa bezpieki. Tworzył PRL i PRL-bis: budował komunizm, budował socjalizm, budował "socjalizm z ludzką twarzą", i dodatkowo - żeby potomność wiedziała jak ma właściwie oceniać taką działalność "budowlaną" jego i jego kamaryli - tworzył, jako resortowy historyk, jej "historię". Książka wydana w 1984 roku, ale już wtedy nie pozostawiała żadnej wątpliwości, kto jest przeznaczony na pomniki, a kto na zapomnienie. Jak się okazało to przeznaczenie, ów podział, był potwierdzeniem powojennego "budowania nowej Polski": stalinowcy, ich potomkowie, ich wyznawcy, ich spadkobiercy i ich służby kontynuowali zwalczanie polskiej tradycji patriotycznej, zarówno czynem, jak i pisaniem - w tym wypadku historii. Najpierw tworzą system kłamstwa, a potem kłamią na temat systemu. Resortowa historia w służbie kłamstwa i zniewolenia. Oto "niezależne", "podziemne" wydawnictwo w całej swojej krasie.
Borges i jego gawędziarski leksykon socjopatów, psychopatów, dewiantów i bestii w ludzkim ciele. Zło jako pretekst erudycji - pisanie wszystkim, temat tylko pretekstem. Zestawienie i zbiór notatek z lektur.
Profesor Oskar Halecki (1891–1973) należy do najbardziej cenionych i najczęściej cytowanych historyków polskich poza granicami kraju. Ze względu na postawę antykomunistyczną, obronę idei federacji o antyrosyjskim nastawieniu czy podnoszenie roli Kościoła znalazł się na indeksie władz PRL, jego powojenne prace nie były przed 1989 rokiem publikowane, a wcześniejszych nie wznawiano.
O największych uderzeniach meteorytów, zlodowaceniach (gigantyczne cmentarzysko mamutów na Kamczatce, ...), wybuchach wulkanów (Pompeje, Krakatau, i inne), trzęsieniach ziemi, tsunami, cyklonach i o zagadce Atlantydy. Powinna być kategoria "książki akcji" - na wzór "filmów akcji"...
Zeszyty Historyczne Rocznik Osiemdziesiąt Sześć, czyli cztery tomy Zeszytów Historycznych (numery 75, 76,77, 78) wydane przez Instytut Literacki w Paryżu w 1986 roku, a skopiowane, niemal idealnie, przez Wydawnictwo Pomost w Warszawie w 1989 roku. Wszystko w solidnym etui. Najwyższy standard wydawniczy, na jaki mogły się zdobyć wydawnictwa "podziemne".
Cztery "Zeszyty Historyczne" (83, 84, 85, 86, czyli "Rocznik osiemdziesiąt osiem") w jednym, zgrabnym etui, czyli wydana przez "podziemny" POMOST w 1989 roku kopia zeszytów wydanych w 1988 roku przez Instytut Literacki Paryż. Spisy treści na zdjęciach.
"Encyklopedia" na sześciu CD-ROM dla Windows 3.1 lub 3.11 oraz dla Windows 95. Zestaw tworzą: "Encyklopedia Ptaków", "Encyklopedia Przyrody", "Encyklopedia Kotów", "Encyklopedia Wszechświata", "Historia Świata" i "Jak to działa - fascynujący przewodnik po magicznym świecie urządzeń, wynalazków i odkryć" (ten ostatni tytuł jest bardzo zabawny, by nie powiedzieć, że idiotyczny: wiadomo, że wszystko teraz musi być "magiczne", ale świat wynalazków i magia? Przecież to dwie, zupełnie przeciwstawne, ba! wręcz wrogie sobie rzeczywistości. Połączyć "magię" ze światem techniki mógł tylko ktoś, kto nie rozumie podstawowych znaczeń najprostszych słów, jakiś błyskotliwy specjalista od "martekingu" - czyżby socjolog?). Zabytek dwojaki: po pierwsze dyski są świadectwem początków wirtualnej edukacji. Po drugie świadectwem, jaką niszczycielską siłą jest współczesne, "demokratyczne" państwo, które nie cofnie się przed żadnym przestępstwem (a bywa, że i zbrodnią, czego najlepszym dowodem jest bezkarność "seryjnego samobójcy") jeśli tylko ma w tym jakiś interes. Zniszczenie Optimusa nie przeszło bez echa, bo było to zniszczenie dużej firmy. Ale ile firm mniejszych, albo całkiem małych zostało zmiażdżonych przez post-PRLowskie układy i mafie urzędnicze? Jakim państwem mogłaby być Polska, gdyby nie post-PRLowski nowotwór, który od dziesięcioleci ją zżera, gdyby nie nienasycony pasożyt post-nomenklatury? Resortowa, mafijna gospodarka "wolnej Polski".
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.