Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Guru liberalizmu ekonomicznego próbuje przekonać, że niewolnictwo ekonomiczne związane jest nieuchronnie z socjalizmem, który prowadzić musi - z istoty swojej - do totalitaryzmu. Ba, gdyby zniewolenie człowieka było tylko wynikiem narzuconych systemów zewnętrznych. Ale ktoś ten socjalizm buduje, komuś zniewolenie wydaje się rajem, ktoś głosuje na socjalistów, komunistów, faszystów... . Ktoś świadomie ucieka od wolności. Paradoksalnie ten ktoś przeważnie buduje swoje tęsknoty za zniewoleniem w warunkach wolności ekonomicznej i politycznej. Wydanie zabytkowe, "podziemne"!
Podtytuł: "W poszukiwaniu istoty ekonomii od Gilgamesza do Wall Street". Jedna z lektur obowiązkowych, ale nie dlatego, że zwiera objawienie jednej prawdy, choć jej treść może być objawieniem dla wielu ekonomistów. Ludzka rzeczywistość nie jest rzeczywistością algorytmiczną, jak głosi wiara wyznawców sztucznej inteligencji, ani układem mechanicznym, do którego zgubiliśmy gdzieś instrukcję, jak chcą materialiści, ani tym bardziej nie jest wynikiem procesów chemiczno-elektrycznych, których receptury i schematy lada moment zostaną odtworzone. Ludzka rzeczywistość to rzeczywistość ducha, a więc z natury jest teatrem nieustającej i nierozstrzygalnej na ziemi odwiecznej walki dobra ze złem. Oto wojna bez końca: i nie będzie żadnego raju na ziemi. Przecież to oczywiste, że owocem (postępu) nie może być ogród (Eden). Książka o ekonomii jest w istocie rozprawą o filozofii i religii (jak każda ważna książka ekonomiczna): o dobru i o złu, o wolności i o niewolnictwie, o sprawiedliwości i o nietykalności uprzywilejowanych, o sytości i o głodzie, o bogactwie i o nędzy, o zadowoleniu i o cierpieniu. Podstawowe kategorie ekonomi nie są stałymi matematycznymi, nie są wymiarami cielesnymi, ale są pojęciami ducha. Formuły ekonomiczne - jak wszystkie formuły, które obiecują "sformalizowanie" ducha - będą zawsze równaniami ze zbyt dużą ilością niewiadomych.
W genialnym filmie "Cabaret" Liza Minnelli i Joel Grey śpiewają, że siłą, która wprawia świat w ruch jest pieniądz. Pieniądz rządzi światem. I jest to władca szalony. Jak Saturn pożera własne dzieci. Jak Moloch potrzebuje krwawej ofiary z najsłabszych. Jego królestwo - królestwo z tego świata - jest królestwem obłędu i występku, a wszystkie drogi tego królestwa są szerokie i wygodne i prowadzą do piekła. To wie każdy. I cóż z tego? Skoro każdy też wie, że lepiej mieć, niż nie mieć, że z biednym nikt się nie liczy, a bogaty wszystko może, że bieda odbiera nadzieję, a nędza odbiera przyszłość i zabija. Pieniądze nie dają szczęścia, może, ale dają zadowolenie i wygodne życie. Niby nic złego, a jednak nie można "służyć dwóm panom". Ale kołomyja! A cóż dopiero, kiedy w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze! Oto książka wciągająca jak magnes, która obrazem zbrodniczej i szalonej chciwości jeży włos na głowie, a jednocześnie jak pieniądz oczarowuje jego nieziemską mocą. Nie sposób oderwać się od lektury. Taką moc ma pieniądz, że nawet czytanie o nim pochłania całkowicie!
Opowieść bardzo pouczająca (również biznesowo) i tak barwna, że nic, tylko stawiać kamerę i filmować. Gotowe sceny, obrazy, dialogi, monologi (nam bardzo przypadło do gustu: "Ja jestem Bucholc i mogę robić, co mnie podoba się":) Książka arcydzieło, to i chwała Bogu, że nakręcony na jej podstawie film również okazał się być bardzo dobry. Tak film zachęca do lektury, lektura do oglądania, a nasz Antykwariat może spełnić obie zachcianki, bo mamy i książkę i film.
Książka - niezbędnik biznesmena. Przewodnik po finansach, czyli co każdy menadżer i przedsiębiorca wiedzieć powinien. "201 formuł z dziedziny finansów, rachunkowości i bankowości, narzędzi podejmowania decyzji dla menadżerów" - 201 wzorów, które pozwalają obliczyć wszystko, co związane z zarządzaniem kapitałem, z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa. Czysta matematyka, dzięki której wie się prawdziwie jaka jest teraźniejszość i jaka może być przyszłość. Czysta matematyka, więc nie ma miejsca na polityczne mydlenie oczu. Im więcej i lepiej zostanie policzone, tym lepiej i skuteczniej można zarządzać firmą. Liczb nie da się zagadać, nie da się oszukać, nie da się zastraszyć. W ostatecznym rachunku musi być zysk, a nie strata, a niniejsza książka jest doskonałym źródłem narzędzi i sposobów kontrolowania, by nie zejść z drogi prowadzącej do zysku i rozwoju.
Książka dotyczy biznesu i wielkich teoretyków zarządzania, ale w istocie jest wstrząsającym socjologiczno-filozoficznym raportem na temat przerażającej głupoty - władczyni królestwa "zarządzania i marketingu". Przerażającej tym bardziej, że rodzącej gigantyczne zyski na wypuszczaniu w świat całych armii otumanionych menadżerów, korporacyjnego "mięsa armatniego kapitalizmu". Zestawione w jednym miejscu modne teorie zarządzania oraz złote myśli oświeconych "guru zarządzania" paraliżują kondensacją pychy, próżności i głupoty właśnie. Człowiek uwierzy we wszystko i każdemu (tym bardziej, że nie wierzy Temu, ani w to, w co wierzyć jedynie powinien) i będzie się mądrzył na każdy temat - tym głośniej i śmielej im mniej wie i rozumie. Szarlataneria i hochsztaplerstwo jako główne kwalifikacje do tytułów naukowych i krociowych zarobków. A ich wychowankowie? Oczarowani korporacyjnymi apanażami i rozkoszami, któregoś dnia dostrzegają z bólem jak zostali nabici w butelkę, że ani nowy model samochodu, ani nowa wycieczka bez butów (a nawet bez innych części odzienia) do puszczy amazońskiej, ani nurkowanie bez tlenu, ani nowa kochanka / nowy kochanek (pardon: "nowa partnerka / nowy partner), ani skakanie do wulkanu, ani picie, ani prochy, ani seks, ani nawet walenie głową w mur, nie zapełnią ziejącej pustki w duszy. "Błogosławieni (czyli szczęśliwi) ubodzy w duchu, cisi, czystego serca", a nie "pobudzeni adrenaliną". Ale kto dzisiaj wierzy w takie "moherowe bajki"?. Do boju postępowcy - "magistry martekingu"! (cytat autentyczny!) Moloch czeka!
Autor to guru spekulacji giełdowych. Powiedział kiedyś, że "rynki są tak stworzone, żeby większość graczy traciła/straciła pieniądze". A zatem do dzieła: książka, rozbudzając nadzieję, że przestroga autora dotyczy innych, pozwoli tej nadziei nie zgasnąć, bez względu na okoliczności i na efekty nadzieją powodowanych wysiłków i jeszcze, jakby tego było mało: robić to zawodowo! Jednym słowem poradnik mógłby nosić tytuł: "Jaka piękna katastrofa, albo jak dać się ogołocić z pieniędzy i być jeszcze z tego zadowolonym, a nawet chcieć doświadczyć więcej takiej przyjemności". Inaczej mówiąc: im większa strata, tym większy sukces. Pierwszym krokiem na tej drodze sukcesu finansowego może być zatem wydanie pieniędzy na oferowany poradnik (niby nic, kilkadziesiąt złotych, a zawsze coś: wszak nawet wielka podróż zaczyna się od małego kroku, a wielki dąb wyrasta z małego żołędzia - jak uczą znane powiedzenia).
Tytuł mówi wszystko... książka słynna... autor guru biznesu... chociaż... chodzi o szybkie zwiększanie zysków... wszystko jest takie proste w czytaniu... Jednym słowem: chcesz - jako biznesmen - zwiększyć zyski, to przekształć firmę. Dokładnie chodzi nie o przekształcenie, ale o przekształcanie, ciągłe przekształcanie. Niekończąca się historia: droga do sukcesu to ciągle zmiany, a nie kultywowanie raz sprawdzonych rozwiązań. A więc do dzieła! Wszak panta rhei...
Bestseller. Podręcznik sukcesu "w życiu zawodowym, osobistym i prywatnym": jak skutecznie przewodzić - kierować ludźmi i być przez nich jednocześnie lubianym, docenianym i podziwianym za mądrość i dobro, osiągając zarazem, co oczywiste, sukces materialny.
Motto autora: "Sprzedawanie to najlżejsza praca pod słońcem, jeśli tylko ciężko pracujemy". Bestseller, praktyczny poradnik, który pomógł milionom handlowców znaleźć sens i satysfakcję z pracy.
Jedna z tych publikacji, które swój sukces zawdzięczają obietnicy, że ich przeczytanie jest koniecznym krokiem do zdobycia biznesowego powodzenia. Mała książka budząca wielkie nadzieje. Dokładnie tak, jak radzi autor na stronie 169: "Przede wszystkim sprzedawaj nadzieję". Tym razem czarowanie dotyczy "niewidzialnego" sektora gospodarki: jak osiągnąć sukces materialny sprzedając niematerialne dobra - usługi. W sumie recepta jest ciągle taka sama: po prostu wystarczy przekonać klientów, że to, czego potrzebują, albo wydaje im się, że potrzebują uzyskają, zdobędą, płacąc przekonującemu (oto "budzenie nadziei"). A czym jest owo "po prostu" - o tym pisze autor na prawie 200 stronach. I stąd cena książki: czytelnicy są przekonani, że znajdą w niej to, czego szukają i czego (skoro kupują jeszcze jeden taki poradnik) nie znaleźli w innych książkach tego typu: skutecznego, prostego i efektywnego przepisu na sukces. Ale jak to ze wszystkimi przepisami: każdy może przeczytać, jakie są składniki i jak długo trzeba mieszać i gotować, ale pyszne arcydzieła udają się tylko nielicznym kucharzom (którzy z reguły nie patrzą w przepisy). Pozostali muszą nasycić się "obudzoną nadzieją".
Jedna z tych książek, które już tytułem ubliżają inteligencji czytelnika. Każdy bowiem ma szanse na sukces finansowy w biznesie, nawet leniwy: wystarczy po prostu jedynie ciężko i systematycznie pracować (oraz mieć szczęście). Tak, lenistwo nie ma nic do rzeczy, co potwierdza zresztą sam sam autor, podając na prawie 150 stronach przepisy na zajęcia wypełniające w zasadzie całą dobę. Ciężka, systematyczna, nieprzerwana praca poparta twórczym podejściem do problemów, wyciąganie nauki z porażek, unikanie popadania w pychę z powodu sukcesów - oto recepta na "zrobienie pieniędzy będąc leniwym". Doprawdy, kwintesencja "lenistwa" - moje uszanowanie! (Na marginesie: książka napisana w czasach przed-internetowych, więc cała dziedzina porad marketingowych - wykorzystywanie głównie prasy i poczty - trąci myszką, podobnie jak odsyłanie do modnych w ubiegłym wieku różnych "kursów motywacyjnych", itp. Jej atutem jest chyba jedynie duża liczba autentycznych, biznesowych przykładów twórczego przekształcania porażek w sukces).
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.