Dzieje Tristana i Izoldy. Odtworzył Józef Bedier
Opis
Dzieje Tristana i Izoldy. Odtworzył Józef Bedier. Tłumaczył Tadeusz Żeleński-Boy. Okładka i przerywnik - "szlaczki" - Marka Rudnickiego.
"Dzieje Tristana i Izoldy", odtworzone przez Józefa Bediera (a przetłumaczone przez Boya), to uczta dla miłośnika literatury najczystszej: wciągająca opowieść, wielka miłość, honor, szlachetność, tajemnica, magia ("magia" to ukochane w XXI wieku słowo, pierwiastek wszystkiego, nawet banalne zdarzenia, jak nie są "za..biste", to są "magiczne", a każda reklama mówi: "daj się uwieść magii", albo "odkryj magię" nawet w wacikach czy jakichś innych tamponach, ale tu chodzi o magię w jej dawnym znaczeniu, czyli o panowanie nad ukrytymi - przed zwykłymi śmiertelnikami - mocami i siłami), ironia, mądrość, dobro stające mężnie przeciw złu, dramat losu i przeznaczenia. Zaiste, "ciemne" średniowiecze. Doprawdy, jeśli ono było "ciemne", to jaka jest nasza epoka? Czarna - jak otchłań czarnej dziury... Aha, no i ważna uwaga: opowieść nie "dostała Nobla" ("dostać Nobla" to brzmi jak "dostać gorączki", albo "dostać zakażenia", ale to na marginesie), więc chyba nie zainteresuje współczesnego "inteligienta"...
PIW, Warszawa 1955. Wydanie II. Stron 159. Okładka ze sztywnego kartonu. Stan doskonały - jak na swój wiek (strony, to charakterystyczne dla większości ówczesnych książek, nierówno przycięte).
194,41 zł