Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Ósma płyta brytyjskiego zespołu, w PRL-u znanym jako "juraje". W roku 1975, w roku wydania "Return...", w PRL-u ukazały się m.in.: Budka Suflera "Cień wielkiej góry", "Niemen Aerolit", SBB "Nowy horyzont" i "Pamięć", Osjan "Ossian", Jerzy Grunwald & En Face "Sennym świtem"...
Pierwsza płyta solowa Erica Claptona, nagrana w 1970 roku, a stworzona - jak na płytę solową przystało - przez 16 muzyków, nie licząc techników i inżynierów dźwięku (oprócz dwóch wszyscy są na zdjęciu, na odwrocie okładki).
Alvin Lee i Ten Years Later - bo najpierw, czyli wcześniej, było After:) Płyta "Ride On" złożona z dwóch części: pierwsza nagrana na scenie i zarejestrowana bez żadnych poprawek i dogrywek studyjnych oraz część druga, stworzona w studio.
Jesus Christ Superstar - "rock opera" z 1969/1970 roku. Swobodna, pop-kulturowa fantazja na tematy ewangeliczne. Prezentowane płyty to pierwsze nagranie: oryginalna i autorska wersja z Ian'em Gillan'em (Deep Purple) w roli głównej.
Rarytas - biały kruk czarnego krążka. Tym razem dosłownie: płyta wytłoczona w 1983 roku na białym winylu. Dwunastoczęściowa (każda część poświęcona innemu znakowi zodiaku) suita na zespół rockowy i orkiestrę z 1971 roku. Z zespołu Deep Purple, oprócz kompozytora Jon'a Lord'a, zagrali Ian Paice i Roger Glover. Londyńską Orkiestrą Symfoniczną dyrygował Malcolm Arnold (ta sama orkiestra i ten sam dyrygent, którzy współtworzyli nagranie "Concerto For Group And Orchestra" w 1970 roku).
Jeden z najsłynniejszych koncertów rockowych. W 1969 roku połączenie zespołu, grającego ostrego rocka, z orkiestrą symfoniczną było szokującym eksperymentem. Pełny tytuł płyty: "Deep Purple in Live Concert at the Royal Albert Hall 'Concerto for Group and Orchestra' Composed by Jon Lord, The Royal Philharmonic Orchestra Conducted by Malcolm Arnold" też robi wrażenie - chyba najdłuższy tytuł w historii muzyki rockowej.
Eric Clapton, Jack Bruce i Ginger Baker grają na żywo, opowiadają, a na dodatek można zobaczyć, posłuchać i porównać jak 'Sunshine Of Your Love' gra Jimi Hendrix.
Eric Clapton, Ginger Baker i Jack Bruce sfilmowani i nagrani w czasie koncertów: w Londynie w 1967 i 1968 roku (Sunshine Of Your Love, White Room, Crossroads, I'm So Glad, Spoonful), w czasie występu telewizyjnego w 1968 roku (Sunshine of Your Love) oraz w czasie występu The Hall Of Fame, L.A., 1993 (Born Under A Bad Sign, Crossroads, Sunshine Of Your Love). Z legendarnej trójki został już tylko Eric Clapton...
Solidny, ostry hard rock i elektryczny blues z 1973 roku. Trzech muzyków oraz Greg Lake jako producent (dwóch utworów). Snuffy Walden - główny muzyk i kompozytor - po latach rockowych zasłynął jako wybitny, znany i uznany kompozytor muzyki filmowej i telewizyjnej, zdobywając kilkadziesiąt (!) nagród, w tym Nagrodę Emmy. Ale ta płyta jest jak najbardziej klasycznie i metalowo (metal z początku lat siedemdziesiątych oczywiście) rockowa. Na płycie m. in. utwór "Chevrolet" (rzecz jasna autorstwa Snuffy Walden'a), który stał się przebojem ZZ Top. Dla miłośników ostrej muzyki z tamtej epoki pozycja obowiązkowa.
Aż trudno uwierzyć, ale w roku 1970 to była... "muzyka młodzieżowa" - rock. Jon Hiseman, Dave Greenslade, Mark Clarke, Dick Heckstall-Smith, Dave Clempson i - ten głos! - Chris Farlowe. Tak grali "na żywo" jak na płytach, czyli w studio, a nawet na koncertach było lepiej. Tak, aż trudno uwierzyć, ale w 1970 roku to była "muzyka młodzieżowa", czyli rock...
Dwie płyty winylowe z kilkunastoma utworami ze złotego - pierwszego - okresu UFO. Prawie połowa nagrań pochodzi z legendarnego albumu "Flying" ("Prince Kajuku/The Coming Of Prince Kajuku" nagrano na koncercie). Zespół tworzył historię 'hard rocka' i powoli sam przechodzi do historii. Bowiem, choć nazwa przetrwała i zespół celebrował w 2018 roku 50-cio lecie istnienia, to z muzyków grających na początku działalności zespołu pozostało - wśród żywych - już tylko dwóch. "Do końca na posterunku" - zupełnie wbrew obawom Ian'a Anderson'a, który w wieku 29 lat przeżywał rozterki związane upływem czasu i zmieniającą się modą śpiewając z Jethro Tull: "too old to rock'n'roll, too young to die!"...
Do słuchania i do oglądania popisy Ritchie'go Blackmore'a z kapelą (Roger Glover, Chuck Burgi, David Rosenthal, Joe Lynn Turner) sfilmowane na koncercie 14 marca 1984 roku. Zestaw klasycznych utworów Rainbow oraz dwa klasyki Deep Purple: "Lazy" i numer obowiązkowy: "Smoke On The Water".
Sowiecka płyta, wydana przez "Wszechzwiązkową Firmę Fonograficzną odznaczoną Orderem Lenina" ("Апрелевский ордена Ленина завод грампластинок": Lenin i Black Sabbath - wiele mówiące połączenie). Kompilacja 8 utworów Black Sabbath. Płyta wydana przez firmę państwową, z jakością typową dla produkcji "Miełodija", ale czasami zaliczana jest do wydań nieoficjalnych. Może dlatego, że nagrania pochodzą z - jak napisano na okładce - "rock-archiwum A. Szałobiesowa" ("из рок-архива А. Шалобасовa"). Najwyraźniej "A. Szałobiesow" miał dostęp do taśm-matek. Ruscy mają dostęp do wszystkiego.
Początek lat 70-tych w muzyce rockowej, czyli podróż na "ascetyczny i uduchowiony wschód". Co prawda ten wyidealizowany w myśli europejskiej "wschód", w tym wypadku reprezentowany przez Sri Chinmoy, żył sobie bardzo dobrze w Szwajcarii, ale jak moda to moda ("no bo co, kurczę blade" - jak mówił Mikołajek).
Kult "własnego ja", czyli "wyrażania siebie" i jego najgłośniejsza manifestacja. A jeśli istotą obrzędu jest destrukcja, to czy może dziwić, że autodestrukcja jest oczywistym i logicznym zakończeniem takiego "misterium"? W filmie, oprócz muzyki, wywiady z celebrytami rocka lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Steve Morse, przedostatni (jak dotychczas) gitarzysta wiecznego (chyba) zespołu Deep Purple i jego solowa, autorska i czysto instrumentalna płyta. Gitarowe arabeski.
O historii zespołu opowiadają jego członkowie: Roger Glover, Ritchie Blackmore, John Lord, Ian Paice, Joe Lynn Turner, Ian Gillan. Rockmeni jako gawędziarze, ale nie tylko, bo na kasecie oprócz spokojnych wywiadów są całkiem niespokojne nagrania koncertowe zespołu we wszystkich składach do roku 1991. Kaseta VHS, ale nagrania w bardzo dobrej jakości.
Muzyka potężna brzmieniowo i wykonawczo. Oto bowiem pięciu członków zespołu Deep Purple (w składzie tradycyjnym od 1994 roku, czyli Steve Morse na gitarze), zostało wspartych przez osiemnastu zaprzyjaźnionych muzyków i wokalistów (w składzie przedstawionym na okładce) oraz przez Londyńską Orkiestrę Symfoniczną (w składzie niemal kompletnym). Wszyscy zostali nagrani na żywo 26 września 1999 roku w Royal Albert Hall (chyba tylko ta scena mogła pomieścić taki "aparat wykonawczy") w repertuarze zaskakująco mieszanym: grali i śpiewali pop, rock i rock symfoniczny. Tutti frutti muzyczne z obowiązkową wisienką: Smoke On The Water, hit zagrany i zaśpiewany też wyjątkowo, rekordowo, bo chyba przez największy w historii tej kompozycji zespół wykonawców - do Deep Purple i orkiestry dołączyli także wszyscy pozostali muzycy i wokaliści (oraz rozentuzjazmowana publiczność, ale ich nie liczymy do rekordu, bo to był standard przy publicznym graniu "Smoke...").
Deep Purple. Total A BanDon, Australia'99. Koncert sfilmowany w Melbourne Park, 20 kwietnia 1999, z trasy koncertowej "Abandon", którą zespół odbył w latach 1998/1999. 15 utworów: 12 z czasów "klasycznych", 3 z czasów Steva Morsa. Oprócz nagranego koncertu dodatkowe materiały filmowe nagrane w czasie trasy. Starsi Panowie w perfekcyjnej formie.
Płyta bywa uznawana w Internecie za wydanie nieoficjalne - jakoby przegrane z narań VHS. Obraz rzeczywiście nie jest obrazem z płyty Blu-ray, ale dźwiękowi nie można nic zarzucić (oczywiście trzeba pamiętać, że są to nagrania koncertowe). Koncertowe szaleństwo blues-rockowe. Muzyka przeplatana jest wywiadami z muzykami (wywiady między utworami, nie ma żadnych wyciszeń czy nakładania rozmów na muzykę, czy mówienia, albo grania, w tle). Wypowiedziom towarzyszą napisy w... no właśnie, co to za język? Japoński, chiński, koreański? Napisy oczywiście tylko w czasie wypowiedzi muzyków, muzycy mówią po angielsku:) Sprawa jest zagadkowa, bo koncert na pewno (sądząc po publiczności) nie odbywał się w Azji. Gary Moore w doskonałej formie (koncert z końca lat 80-tych XX wieku? Same zagadki, bo wydawca nie zamieścił żadnych informacji). Popisowa wirtuozeria.
Tytuł mówi wszystko - bluesowy hard core. Dla bardziej dociekliwych zamieszczono na okładce krótkie wyjaśnienie zasad, jakimi się kierowano przy wyborze muzyków i nagrań. Polska kopia amerykańskiego wydawnictwa. Pozycja obowiązkowa w płytotece nie tylko miłośników bluesa, ale również rocka - wszak są to korzenie muzyki młodzieżowej XX wieku. W USA wydano również książkę, która była niejako komentarzem do nagrań zamieszczonych na płycie (okładka taka, jak okładka płyty).
Rozbitkowie z Deep Purple oraz kilku kumpli jako tło dla Davida Coverdale („David Coverversion” - jak go podsumował Robert Plant), który potrafił pisać i śpiewać tylko o jednym. Męcząco i wręcz obsesyjnie monotematyczny. Aż szkoda, że taki rockowy głos służył tylko do tak jednostajnych produkcji. No, ale to rock, więc w zasadzie cóż dziwnego? Pół biedy, kiedy młodzieniec krzyczy - jak stryjek z Amarcordu na drzewie - tylko o jednym, ale kiedy pan w średnim wieku wciąż potrafi zajmować się tylko "wdziękami Maryni", to już bywa smutne, czasem nawet żenujące (nic dziwnego, że na starość jego miłość do samego siebie całkiem odebrała mu zdrowy rozsądek). Nagrania z występów w czerwcu 1980 roku, kiedy jeszcze wszystko mógł tłumaczyć młodzieńczym wdziękiem i rockową witalnością.
Według polskich źródeł jest to piąty album tej grupy, zaś według angielskich – czwarty. Płyta przeszła do historii rocka nie tylko dzięki muzyce, ale również dzięki okładce, którą w USA ocenzurowano - o czym można się przekonać, bo oferujemy właśnie to ocenzurowane, amerykańskie, pierwsze wydanie z 1981 roku. Jak mówił twórca okładki Horton: "One thing I always get asked about is the snake's mouth. At the time it just felt right to give it, how should I say, “a sexual element”. I felt some apprehension at first to how it would be received and if it would be acceptable. I felt that in the context of all the elements “Come An' Get It," apple, temptation, seduction it all seemed to work. Thankfully it worked and gave the piece an edge. The American market though thought differently and apparently, the mouth was airbrushed out!!" (cytat z Wikipedii). Na naszej płycie jest właśnie "airbrushed out".
Szósty studyjny album zespołu, nagrany w 1984 roku. Płyta wyjątkowa, bo była to pierwsza płyta, którą nagrano w dwóch składach i dwóch "miksach": na rynek europejski i na rynek amerykański. Chociaż okładki były takie same, to wydania różniły się produkcją muzyczną, układem utworów i składem muzyków. Zespół był szykowany na podbój rynku amerykańskiego i projekt komercyjny się powiódł: Whitesnake stał się gwiazdą amerykańskiej sceny "glam metal rock". Była to też ostatnia płyta ze "snake logo" i ostatnia płyta nagrana analogowo.
Pierwsza płyta studyjna zespołu - październik 1978 rok - i jej pierwsze, niemieckie wydanie z tego samego roku (o czym świadczy czerwona "nalepka" w prawym, górnym rogu okładki). Tytuł płyta zawdzięcza podobno sytuacji osobistej Coverdale'a: narodzinom jego dziecka. Nazwa zespołu ma również swoje wytłumaczenie, ale ze względu na szacunek dla zasad dobrego smaku nie będziemy jej tłumaczyć. Kto natomiast już nie może wytrzymać bez tej cennej informacji, to na pewno znajdzie w internecie rozwiązanie tej zagadki. Dodajmy - jedynie tytułem usprawiedliwienia naszej niechęci do pisania wszystkiego, co wiemy - że nazwa ta w sposób elementarny wiąże się z tematyką główną i w zasadzie jedyną utworów Coverdale'a. I to wiąże się w rzeczy samej.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.