Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Carl Gustaw Jung, Podróż na wschód. Wybór, opracowanie i wstęp Leszek Kolankiewicz. Przełożyli: Wojciech Chełmiński, Jerzy Prokopiuk, Erdmute i Wacław Sobaszkowie.
Wydawnictwo Pusty Obłok, Warszawa 1989. Stron 215. Okładka miękka, stan bardzo dobry - byłaby jak nowa, ale lata swoje robią, papier żółknie...("i mylą się znaczenia", jak pisał poeta, ale to już zupełnie inna sprawa).
Wydawca głosi konieczność podróży duchowych w celach mistyczno-oświeceniowych, oczywiście obowiązkowo na wschód. Tymczasem jedna z zawartych w książce mądrości sufickich brzmi: "Pewien podróżnik rozmawiał w Indiach z mistykiem: - Tak wiele słyszeliśmy i czytaliśmy o waszych mędrcach, świętych pustelnikach, mistrzach duchowych - mówił - ale gdziekolwiek bym u was był, nie spotkałem ani jednego. - Nie musisz jeździć tak daleko - odparł mistyk - dobre dusze, kochające inne istoty, święci i mistycy są wszędzie (str. 112)." Zabawna konkluzja, w kontekście zaleceń wydawcy. Jak Koziołek Matołek, który "po calutkim szuka świecie tego, co jest całkiem blisko".
Tao-te-king, główna księga kanonu taoistycznego jest w zasadzie broszurą. Zaledwie osiemdziesiąt stron w wymiarze fizycznym, w wymiarze duchowym - oczywiście dla wyznawców/zwolenników taoizmu - nieskończona Droga Zen.
Wschód mityczny, tęsknota europejskich duchów (i ciał) nienasyconych: baśniowa kraina dających zatracenie uniesień cielesnych i duchowych. Podróż na Wschód - nawet w wyobraźni - ma być oczyszczeniem i objawieniem. Oczywiście dla subtelnych z przyrodzenia i z edukacji Europejczyków i Amerykanów (tych z USA i Kanady). Ciekawe, że niezliczone miliony biedaków żyjących na Wschodzie przekornie nie dostrzegają tego duchowego bogactwa i złośliwie pogrążają się w nędzy, albo śnią o wyjeździe do Europy lub Ameryki. Za chlebem. Wygląda na to, że żeby docenić rozkosze wschodniego ogrodu rajskiego trzeba być sytym i po europejsku wykształconym przedstawiciel klasy średniej (lub wyższej). Najlepiej bezdzietnym, bo dziecko pochłania czas, jaki dany jest na samorozwój (czyli w zasadzie nieskrępowany seks i używki). A zatem gdyby nie płodność "ludzi ze Wschodu" też mieliby ochotę, czas i siły na "samorozwój"? Czy "człowiek ze Wschodu", który, po przybyciu do Europy czy Ameryki, staje się typowym przedstawicielem klasy średniej, czyli żyje bezdzietnie i w luźnych związkach, też śni o oczyszczającej sile Wschodu i katartycznej podróży na Wschód?
Wschodnie praktyki cielesne (dieta, higiena i ćwiczenia - joga, zen, etc.) w służbie dobrostanu fizycznego i psychicznego. Co trzeba zrobić z własnym ciałem (przepisy kulinarne, zdjęcia i opisy pozycji w ćwiczeniach, itp.), by doznać ukojenia i uszczęśliwienia. Autorzy przestrzegają jednakże przed ślepą wiarą, że joga jest panaceum na dolegliwości ciała i ducha. Co więcej: niefachowe podejście do diety i ćwiczeń może wręcz stworzyć zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. I panaceum stanie się pacaneum. Jak powiadał pewien zawodowy polski joga: "trzeba wiedzieć jak się skręcić, żeby się nie przekręcić". Eh, wszędzie te niespodzianki, nawet wspaniała joga ma swoje "plusy dodatnie i plusy ujemne"...
Fundament etyczny, filozoficzny i mitologiczny literatury indyjskiej. Na stronie 65 czytamy, że "radości, które płyną z obcowania [ze światem zewnętrznym], stają się przyczyną cierpienia, [ponieważ] mają początek i koniec (...), [więc] człowiek przebudzony ich nie ceni.". Wszystko pięknie, ale co zrobić, jeśli ta ascetyczna lektura dostarczy nam - co nie daj boże!, ale jednak - przyjemności? Na szczęście da się osiągnąć owo "przebudzenie" bez studiowania oferowanej książki.
Wszystko przypomina senny majak: w kraju ustrojowo ateistycznym książkę z serii "Religie Świata" wydrukowała na ulicy Armii Czerwonej Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza w heroicznym nakładzie 50 000 egzemplarzy. Hinduizm masowego rażenia. Wiadomo: hinduizm jakoś najlepiej pasował do obowiązkowej wizji religii jako opium dla mas. Z naciskiem na opium rzecz jasna. A dodatkowo przecież każdy postępowy intelektualista wie, że katolicyzm to zabobon dla ciemnoty i że nic tak nie podnosi duchowo jak elitarna religia dla wybrańców, czyli wschodnie oświecenie: joga, wege, kamasutra. O kulcie Kali, paleniu wdów, pariasach i innych hinduskich uciechach cielesno-duchowych rzecz jasna ludzie kulturalni taktownie milczą. Tacy są subtelni - dzięki staniu na głowie.
PRL-owskie wydanie przetłumaczonej z rosyjskiego, a wydanej w Związku Sowieckim i napisanej przez autorów o "yevreyskiej" tradycji, rozprawy o indyjskich mitach. To się nazywa multi-kulti!
Aśwaghosza (po polsku: Koniogłosy), żyjący w II wieku indyjski filozof-poeta, uznawany za dwunastego patriarchę medytacyjnej linii buddyzmu. Tłumaczenie jego poezji pochodzi z początku XX wieku, czyli z czasów, kiedy podziw dla wschodnich duchowości przybrał rygor salonowego obowiązku. Z sanskrytu przełożył Andrzej Gawroński, a do wydania obecnego (drugiego) przyczynił się Eugeniusz Słuszkiewicz, który pierwsze wydanie przejrzał, uzupełnił, opracował i opatrzył posłowiem.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Dane wykorzystywane przez dostawcę oprogramowania sklepu - Shoper S.A. Na ich podstawie dokonywane są analizy, związane z rozwojem oprogramowania, oraz mierzona jest skuteczność kampanii reklamowych. Nie są łączone z innymi informacjami, podawanymi podczas rejestracji i składania zamówienia. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.