Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Walka prowadzona przez amerykańskie okręty podwodne: ich powstanie, historia, rozwój aż do ostatniej wojny, w której były jedną z podstawowych broni. Kolejny tom z serii.
W dwóch tomach, na przeszło 1500 stronach, ze zdjęciami, wykresami, rysunkami planami, indeksami: wszystko, co można wiedzieć o II wojnie światowej toczącej się na Pacyfiku. Wojna z Japonią trwała 1364 dni, 5 godzin i 44 minuty. Pochłonęła miliony ofiar, a ten nieznany wcześniej historii teatr okrucieństwa zakończył się też wyjątkowo: pierwszym (i jak na razie ostatnim) użyciem broni atomowej. USA jest jedynym państwem w dziejach ludzkości, które tej broni użyło i to w dodatku przeciwko ludności cywilnej. Podobno był to jedyny sposób na zakończenie wojny.
Amerykański myśliwiec Boeing P-26 "Peashooter" - ciekawy model, na którego zrobienie wystarczy kilka dni. Można osiągnąć piękny efekt rozsądnym nakładem pracy.
Ostatnia konstrukcja Curtissa zaakceptowana przez US Navy. Samolot paskudny, ale model piękny: druk plastyczny i bardzo realistyczny, kolory naturalne (nawet srebrny).
Legendarny samolot: pilotowany przez kpt. Eddie Rickenbackera, obciążony ratowanymi rozbitkami, nie mogąc unieść się w powietrze, przepłynął po wzburzonym Oceanie spokojnym 65 km do bazy.
Adam Śmigielski, Amerykańskie olbrzymy. Iowa, New Jersey, Missouri, Wisconsin. Biblioteka magazynu Morza Statki i Okręty, tom 3. Kwintesencja wiedzy o historii i współczesności morskich gigantów. Opisy, zdjęcia, przekroje, wykresy, tablice. Moc detali i szczegółów.
Najpotężniejsze twierdze zbudowane przez człowieka (konkretnie: przez amerykańskiego człowieka) i jeszcze, na dodatek, pływające. Najwyższe osiągnięcia w budowie okrętów. Śmiercionośne narzędzia o trudnej do wyobrażenia sile niszczącej. Gdyby całą determinację, która przejawia człowiek w prowadzeniu wojen, wykazał nie w niszczeniu, ale w budowaniu, w czas pokoju, jakim wspaniałym miejscem byłaby Ziemia... Ale to już zupełnie inna historia i mówi o tym zupełnie inna książka - a właściwie Księga.
Pływająca wyspa z napędem atomowym - dzięki niej USA mogą być gdzie chcą na świcie i przypomnieć każdemu, że w każdej chwili mogą zaprowadzać tam swoje porządki. Oczywiście, dopóki kapitan i nikt z 5500 ludzi załogi nie cierpi z powodu jakiegoś wirusa. Bo wtedy pływająca wyspa zmienia się w pływający szpital i dowództwo ma zupełnie inne zmartwienia na głowie. I nagle okazuje się, że aby unieszkodliwić potężny okręt i obezwładnić mocarstwo nie trzeba arsenałów rakiet, floty okrętów, tysięcy samolotów... Tak w XXI wieku zmieniło się oblicze wojny.
Model opracowany w skali 1:50 i ma takie rozmiary i taką wyporność, że można go zbudować jako model pływający. Rzecz zupełnie wyjątkowa w "Małym Modelarzu": redukcyjny model pływający.
USS "Arizona" - jedyny pancernik, z dwudziestu ośmiu w służbie, stracony przez Amerykanów w czasie II wojny światowej. Model przedstawia okręt na krótko przed zatopieniem w Pearl Harbor (po rozerwaniu wybuchem amunicji stał się grobem dla 1104 marynarzy - niewydobyty kadłub jest obecnie pomnikiem ofiar japońskiego ataku z 7 grudnia 1941 roku).
Pierwsze wydanie - potem zmieniono okładkę (też mamy w Antykwariacie). Model imponujący rozmiarami: pomimo skali 1:300 (standardowej np. dla "Małego Modelarza") ma przeszło 110 cm długości i 40 cm szerokości. Gdyby wydrukowano go w skali 1:200, czyli w skali, w jakiej z zasady opracowuje swoje modele GPM, byłyby problemy z jego ekspozycją w normalnym pokoju.
Lotniskowiec eskortowy USS GAMBIER BAY, w malowaniu z 1944 roku. Tak wyglądał w czasie swej ostatniej bitwy - bitwy w zatoce Leyte, zanim poszedł na dno.
Najdłuższy lotniskowiec II wojny światowej, który - w uznaniu wojennych zasług - posłano na dno w 1946, zatapiając go atomówką. Model "Saratogi" może zatem przypominać o wszystkich ofiarach próbnych wybuchów atomowych: o żołnierzach i ludności cywilnej, na których mocarstwa atomowe (USA, ZSRR, Francja, Wielka Brytania, Chiny, Indie, Pakistan, Korea Północna, RPA, Izrael) "testowały" moc i działanie broni jądrowej. Świat jest bardziej szalony niż można by przypuszczać...
Drewniany trałowiec bazowy typu YMS. Jeden z 561 zbudowanych w czasie II wojny światowej. Służyły długo po wojnie w różnych marynarkach wojennych, nawet w ZSRR i w PRL-u. Model oferowany przedstawia okręt z wojny koreańskiej (marynarka Stanów Zjednoczonych oczywiście).
Monitor, czyli pływające działo. Okręt, który był przeznaczony do walk na lądzie (rzecz jasna do wspierania działań lądowych z morza, a nie jako gigantyczny czołg-niejazd).
Okręt legenda, którego burzliwa historia jest jeszcze jednym dowodem na to, że - jeśli pojawi się nadzieja na zarobek - ważniejsze od człowieka mogą być nawet jakieś sadzonki. Drzewko musi pić, bo zdechnie, a marynarz nie musi, bo... drzewko zdechnie.
Okręt patrolowy Wojsk Ochrony Pogranicza do "walki z wrogą agenturą usiłującą przeniknąć do naszego kraju oraz do zmagań z przestępcami" - jak napisano we wstępie do wycinaki. O skali modelu nie wspomniano - czujność przede wszystkim: kto wie jaki użytek zrobiłaby z tej informacji "wroga agentura"?
Model słynnego brytyjskiego lotniskowca HMS "Ark Royal", wydany przez Małego Modelarza w 2011, roku jest komputerowo opracowanym modelem wydanym w tym samym wydawnictwie, w 1990 roku.
Ciekawy i rzadko spotykany, kartonowy model. Włoski pancernik, który nie zasłynął - co prawda - z wielkich wyczynów bojowych, ale za to przez osiem lat miał dziewięciu dowódców. Wreszcie pocięli go na złom (może zabrakło wolnych komandorów?)
Japoński samolot bombowo-torpedowy Nakajima B5N2 "Kate" w bardzo ciekawym modelu: jest to bowiem osobisty samolot dowódcy ataku na Pearl Harbour, komandora porucznika Mitsuo Fuchidy, w malowaniu z dnia ataku. Tak wyglądał ten samolot tragicznego 7 grudnia 1941 roku.
Amerykański samolot szturmowy A-10 Thunderbolt II - samolot wyjątkowy, bo z bardzo ściśle określonym przeznaczeniem: niszczyciel celów naziemnych. Poza USA takie ograniczone kompetencje chyba nikomu nie są potrzebne, więc samolot nie służy w innych krajach. Dodatkowo ten wyjątkowy model ma również wyjątkowe malowanie, które miało służyć jako kamuflaż pustynny, a okazało się bardziej dekonspirującym niż ukrywającym. Atrakcyjny i ciekawy model.
Model z nieprawdopodobną ilością części i detali, a jednak - mimo wszystko - można go skleić! Są relacje w internecie, choć modelarze, którzy porwali się na zbudowanie tego czołgu przyznają, że jego sklejanie grozi niemal popadnięciem w obłęd. Kwintesencja współczesnego komputerowego modelarstwa kartonowego.
Wydawca napisał "współczesny samolot myśliwski", ale to był odrzutowiec z lat 60-tych ubiegłego wieku. Pierwszy samolot, który przekroczył podwójną prędkość dźwięku. Bardzo ładnie opracowany model. Prosty, ale czy to nie był urok Małego Modelarza?
Japoński samolot Ki-46-III Kai "Dinah" początkowo nie miał uzbrojenia - był tak szybki, że żaden samolot aliancki nie był w stanie go dogonić (tak przynajmniej głosi legenda - czy może raczej propaganda?). Model, który można zrobić z wycinanki, to już wersja z uzbrojeniem i też nietypowa: działko do zwalczania bombowców wystaje po kątem trzydziestu stopni z grzbietu kadłuba.
Model-ciekawostka. Samolot-dziwo: pokraczna sylwetka, odkryta kabina, słaby silnik i wyjątkowo słabe uzbrojenie. A mimo wszystko prawdopodobnie byłby - ze względu na konstrukcję - mistrzem walki kołowej, gdyby właśnie nie wady napędu i uzbrojenia.
Jeszcze jeden japoński samolot, który miał być myśliwski, a stał się łowny, albo samobójczy. Przegrał najpierw konkurencję z ZERO, a potem z przeznaczeniem, jakie przypadło Japonii.
Japoński pokładowy bombowiec nurkujący Yokosuka D4Y4 "SUISEI". Bardzo dobry samolot i jednocześnie bardzo zły samolot bojowy: brak opancerzenia sprawiał bowiem, że miał bardzo dobre własności lotne, ale jednocześnie można go było zestrzelić nawet z broni małokalibrowej, więc strzelano do tych samolotów jak do kaczek. Ogromne ofiary poniesione dla przegrania wojny...
Mitsubishi J2M3 RAIDEN, myśliwiec do zadań specjalnych, w tym wypadku do przechwytywania na dużych wysokościach Superfortec B-29. Jak zawsze u przegrywających wojnę: cudowna broń, która pojawiła się za późno i było jej - w związku z tym - za mało.
Brytyjski, ale polski - bo w barwach polskiej 1 Dywizji Pancernej, 10 Pułku Strzelców Konnych - czołg szybki Mk. VIII "Cromwell IV". Piękny model historycznego czołgu.
Samochód pancerny z czasów przewrotu bolszewickiego. Ciężki i ze słabym silnikiem, więc doskonały na dobre drogi, których - jak wiadomo - było bardzo dużo w Rosji, dewastowanej przez wojnę domową 1917 roku. Idealny do stworzenia "żywej dioramy" dla antysowieckich fundamentalistów: zrobić i podpalić.
Brytyjski krążownik przeciwlotniczy z II wojny światowej HMS "DIDO". Jeden z serii "bezzębnych drapieżników" (tak je nazywali marynarze Royal Navy). Model wyjątkowy - ze względu na szczegółowość opracowania - jak na standardy ówczesnego Małego Modelarza.
Krążownik ZOP (czyli: do "zwalczania okrętów podwodnych") "Mińsk". Produkt lotniskowcowo-podobny. Po bohaterskiej służbie w marynarce sowieckiej został kupiony przez Chińczyków, którzy przerobili okręt na hotel i centrum rozrywki. Okręt pechowy: najpierw zbankrutowała sowiecka armia, a potem chińscy hotelarze. Więcej szczęścia miał bliźniaczy "Kijew", który - jak "Mińsk" - też przerobiono na luksusowy hotel, ale "Kijew" zmienił rolę z powodzeniem. Model wydano w 1986 roku, a więc jeszcze w czasie jego militarnej świetności. Kto z ówczesnych modelarzy przypuszczał, że "najnowsza zdobycz radzieckiej nauki i techniki" (jak go przedstawiono we wstępie do wycinanki) w roku 1998 zostanie sprzedana chińskim hotelarzom za 5 milionów dolarów? Model w skali nietypowej dla Małego Modelarza: 1:400.
Model okrętu sprzed 1942 roku, sprzed modernizacji. Zmodernizowany walczył jeszcze dwa lata, po czym - storpedowany na Morzu Śródziemnym - poszedł na dno w 1944 roku.
Duży ścigacz okrętów podwodnych typu "Kronsztad", w tym wypadku DS-41 ORP "Czujny". Jeden z przykładów przestarzałego uzbrojenia, które wycofywane ze Związku Sowieckiego, trafiało do PRL-u.
Francuski niszczyciel "Le Terrible". Okręt słynny głównie z dwóch względów: po pierwsze uniknął zniszczenia przez brytyjską flotę w Mers-el-Kebir, a po drugie zasłynął swoją wyjątkową, maksymalną prędkością - 86 km/h!
Trzecie, przed-komputerowe, wydanie "Błyskawicy". Wydanie jubileuszowe, bo w trzydziestą rocznicę pierwszego wydania z 1967 roku (autorem był Andrzej Samek). Drugi raz Mały Modelarz wydał "Błyskawicę" w 1981 roku (autor: Sławomir Jakuć). Ten model - najbardziej skomplikowany ze wszystkich - opracował Paweł Mistkiewicz, przy okazji autor okładki.
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.