Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
W 1966 roku tłumacz - Jarosław Iwaszkiewicz - napisał solidny wstęp, albowiem uznał, że należy przybliżyć czytelnikowi polskiemu "obcego filozofa". Minęły lata i oto znajomość książki niniejszej stała się powszechna wśród wykształconych Polaków. Stała się niezbędna Polakom do tego stopnia, że nawet stan wojenny nie wstrzymał jej trzeciego, oferowanego właśnie, wydania (luty 1982).
Niby ze śmiercią wszystko się kończy, a oto proszę, dopiero się zaczyna! I to nie w zaświatach (w które bywa, że się nie wierzy), ale tu, na Ziemi. W książce poznać możemy śmierć jako zdarzenie osobiste (rzecz jasna cudze, nie nasze), społeczne, artystyczne - od zarania ludzkości po czasy współczesne. Trupy, ciała, groby, obrzędy, rytuały, wierzenia, duchy, zaświaty... Zanim sami doświadczymy możemy sobie poczytać, jak to było w wypadku bliźnich, tych, co przed nami kresu żywota dobiegli (wszak nie można powiedzieć, że kres żywota "przeżyli"...) Kto wie, może lektura nie tylko rozwinie czytelnika czysto poznawczo, ale czytelnik znajdzie w niej jakieś praktyczne wskazówki? Kto wie? Bardzo ciekawe jak samemu autorowi - w owej chwili - pomogła nagromadzona za życia wiedza...
Klasyka i podstawy. Dla każdego, kto skłania się ku filozofii, lektura obowiązkowa (choć nieco zdeformowana prawem przewidzianym szacunkiem dla instytucjonalnej "filozofii" PRL-u).
Metafizyka - jądro filozofii, gdyż, zdaniem autora, człowiek jest homo metaphysicus. Co nie przeszkadza wielu filozofom uznawać rozważania metafizyczne za pozbawione sensu. Filozofia już taka jest: pozwala istnieć stanowiskom przeciwnym. A więc co to jest, to, czego nie ma, choć jest?
Pandemia z XIV wieku. Książka przejmująca - osoby wrażliwe zapłaczą nad ludzkim cierpieniem. Książka zmusza również do głębokiej refleksji: co niesie nam przyszłość? I czy współczesny człowiek pogrążony w pysznym zakłamaniu, że cierpienie jest jedynie wynikiem braku odpowiedniego lekarstwa i że niebawem będą lekarstwa na wszystko, nie jest bardziej bezradny wobec wielkiej katastrofy niż człowiek dawny, uznający cierpienie za immanentny składnik ziemskiej egzystencji?
Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że ostatecznymi sprawami człowieka są: śmierć, po niej sąd Boży, a wreszcie niebo albo piekło. "Śmierć? Każdemu polecam!" miał być tytułem prowokacyjnym dla XXI-wiecznego czytelnika. Współczesny świat jako "cywilizacja śmierci" (jak to nazwał Jan Paweł II), a z drugiej strony współczesna kultura eliminująca śmierć z obszaru zdarzeń, zjawisk, problemów. Śmierć się zadaje, ale się jej nie dostrzega. Cywilizacja XXI wieku: to, co istnieje prawdziwie jest negowane, a co nie istnieje jest celebrowane, jakby było rzeczywiste. Poczynając od gier, gdzie ma się "kilka żyć", a kończąc na śmierci prawdziwej, która najczęściej przychodzi do osamotnionych, porzuconych w szpitalu, a po zgonie nikt nie zgłasza się po ciało zmarłego. Prawda jest negowana, fałsz jest praktykowany. Klasyczna definicja obłędu: życie w wyimaginowanym świecie, czyli droga na skróty do katastrofy. Jak ze śmiercią, która dla wielu będzie przejściem do wiecznego potępienia. Czy i tym warto ją polecać?
Kolejny tom "Małej Biblioteki Uczonych w Piśmie". Na dzisiejszej lekcji zajmiemy się tematem, o którym kulturalni ludzie nie rozmawiają. Bo kulturalni ludzie nie zaprzątają sobie głowy jakimiś zabobonami. Mamy wiek medycyny, sztucznej inteligencji i walki z wykluczaniem, a przecież śmierć jest wykluczaniem. Zatem śmierci w nowoczesnym i postępowym świecie już za chwilę nie będzie. Najpierw zniesiono karę śmierci, a potem zadano sobie pytanie czy tylko zbrodniarze zasługują na uwolnienie od śmierci? Rzecz jasna, że nie, a więc to oczywiste, że następnym ruchem będzie rezolucja o zniesieniu śmierci w ogóle. Dzięki sztucznej inteligencji, przeszczepom, witaminom, ekologii, płciom na żądanie, lekcjom masturbacji, panelom elektrycznym, vege, dialogowi międzyreligijnemu i wiatrakom będziemy żyć wiecznie. No, może nie wszyscy, bo ludzi jest za dużo, ale najbardziej oświeceni dostaną certyfikaty nieśmiertelności. A co z nieoświeconymi? Dla nich jeszcze będzie dostępna śmierć, oczywiście z dofinansowaniem z "Niuni Europejskiej" (zasłyszana nazwa, nie nasza). A potem raj na ziemi i kotlety z robaków. I tak w nieskończoność! (Kiedyś by się powiedziało "ad mortem defecatam", ale skoro śmierci nie będzie...)
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają nam dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować wykorzystanie przez nas wszystkich tych plików i przejść do sklepu lub dostosować użycie plików do swoich preferencji, wybierając opcję "Dostosuj zgody".
W tym miejscu możesz określić swoje preferencje w zakresie wykorzystywania przez nas plików cookies.
Te pliki są niezbędne do działania naszej strony internetowej, dlatego też nie możesz ich wyłączyć.
Te pliki umożliwiają Ci korzystanie z pozostałych funkcji strony internetowej (innych niż niezbędne do jej działania). Ich włączenie da Ci dostęp do pełnej funkcjonalności strony.
Te pliki pozwalają nam na dokonanie analiz dotyczących naszego sklepu internetowego, co może przyczynić się do jego lepszego funkcjonowania i dostosowania do potrzeb Użytkowników.
Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep. Nie są one łączone z innymi danymi wprowadzanymi przez Ciebie w sklepie. Celem zbierania tych plików jest dokonywanie analiz, które przyczynią się do rozwoju oprogramowania. Więcej na ten temat przeczytasz w Polityce plików cookies Shoper.
Dzięki tym plikom możemy prowadzić działania marketingowe.